Jump to content
Dogomania

Problemy z psem ze schroniska,pomocy.


kiniolek

Recommended Posts

Witam.Z góry przepraszam jeżeli był już poruszany taki temat, ale jestem nowa na forum i jeszcze nie ogarnęłam tego wszystkiego :) A pomoc potrzebna jest szybko... Półtora roku temu adoptowałam czteroletniego spaniela. Na początku był bardzo strachliwy, bał się wszystkich i wszystkiego. Jednak od jakiegoś czasu nie daję sobie z nim rady :( W domu nie ma z nim problemu, jest grzeczny, kochany i nie sprawia żadnych problemów. Jednak gdy tylko zbliża się pora spaceru coś w niego wstępuje! Zaczyna skakać, piszczeć, szczekać, gryzie smycz i warczy na nią....Wszyscy sąsiedzi zwracali mi już uwagę że mój pies strasznie hałasuje, ale ja w żaden sposób nie potrafię go uspokoić.....Próbowałam nawet znosić go na rękach, ale to też nie skutkuje, bo on cały czas piszczy.Kolejny problem-spacer. Ciągnie tak niemiłosiernie, że powoli zaczyna brakować mi siły, żeby go utrzymać....Szarpie się, ciągnie, jakieś zrywy robi i cały czas piszczy!!Oprócz tego jest agresywny w stosunku do innych psów, ludzi i dzieci. Nikt obcy nie może się do niego zbliżyć...Ma swoje dwa ulubione psy, a na całą resztę rzuca się. Nie mam więc możliwości żeby puścić go luzem żeby się wybiegał, bo zaraz się na kogoś rzuca.... Czytałam na różnych forach o różnych metodach szkolenia, ale chyba wszystkie opierają się na nagradzaniu...I tu pojawia się kolejny problem...On ma alergię pokarmową i o żadnych smakołykach nie ma mowy. Tresura też odpada, bo na jego specjalistyczną karmę antyalergiczną wydaję tyle pieniędzy, że na tresera już nie starczy...Czy ktoś może mi coś poradzić??Nie mam już siły do tych spacerów.... Pomóżcie :(

Link to comment
Share on other sites

Nasuwa mi się kilka hipotez. Opisz dokładnie zachowanie psa w domu - co znaczy, że jest "grzeczny".
[QUOTE]Czytałam na różnych forach o różnych metodach szkolenia, ale chyba wszystkie opierają się na nagradzaniu...I tu pojawia się kolejny problem...On ma alergię pokarmową i o żadnych smakołykach nie ma mowy. [/QUOTE]
Czy mamy przez to rozumieć, że on jest w ogóle nie szkolony? :roll:

Co do ciągnięcia, to jest to zachowanie samonagradzające. Tu odzwyczajanie ( jedna z metod) wygląda tak: pies zaczyna ciągnąć, ty się zatrzymujesz ( od razu) i stoicie w miejscu tak długo, że pies będzie stał na luźnej smyczy. W ten sposób uczy się, że ciągnięcie nic nie daje. Za to kiedy idzie grzecznie - nagradzasz. Tp nie musi być smakołyk - chwalenie ( "Dobry pies") i głaskanie też się sprawdzają.

Link to comment
Share on other sites

W domu jest grzeczny, tzn. słucha się, jest spokojny, nie psoci, nie niszczy nic,nie piszczy ( chyba że coś chce ). Cały czas by tylko leżał i się przytulał. Jakbym miała dwa różne psy.....Tak całkiem nieszkolony to nie jest: daje łapkę, siada, waruje....Więc coś tam potrafi, ale niestety niewiele. Metody z zatrzymywaniem się próbowaliśmy, ale on tego nie łapie. Zatrzymujemy się, o się uspokaja, tzn. przestaje ciągnąć, ale za to zaczyna piszczeć i strasznie się denerwuje, że stoimy....I jak tylko ruszamy to on znowu ciągnie...Mam do wyboru: albo dać się ciągnąć albo pozwolić mu "drzeć" się jakby mu się jakaś krzywda działa....... :(

Link to comment
Share on other sites

Co do zachowania, to nie wiem jak to zmienić, ale mogę podpowiedzieć, co do nagradzania na szkoleniu, bo mam trzustkowca, który nie może jesc nic oprócz swojej karmy z kreonem. Otóż, nagradzam go jego własna karmą, pies po prostu zapracowuje na jedzenie (to jest znany sposób). Oprócz tego czasem robie tak, że namaczam karmę, dodaję dosłownie kilka kropel mleka (kropel!), albo odrobinę czegoś smierdzacego i formuję male kuleczki, potem jak to wyschnie to mam ciut lepsze przysmaki, niż sama karma.

Link to comment
Share on other sites

Erica,

[QUOTE][B]Co do ciągnięcia, to jest to zachowanie samonagradzające.[/B] Tu odzwyczajanie ( jedna z metod) wygląda tak: pies zaczyna ciągnąć, ty się zatrzymujesz ( od razu) i stoicie w miejscu tak długo, że pies będzie stał na luźnej smyczy. W ten sposób uczy się, że ciągnięcie nic nie daje. Za to kiedy idzie grzecznie - nagradzasz. Tp nie musi być smakołyk - chwalenie ( "Dobry pies") i głaskanie też się sprawdzają. [/QUOTE]

Samonagradzajace? Mozesz to wytlumaczyc?
Jesli chodzi o reszte,to wszystko ladnie wyglada w opisie,ale w praktyce juz takie proste nie jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniolek']Witam.Z góry przepraszam jeżeli był już poruszany taki temat, ale jestem nowa na forum i jeszcze nie ogarnęłam tego wszystkiego :) A pomoc potrzebna jest szybko... Półtora roku temu adoptowałam czteroletniego spaniela. Na początku był bardzo strachliwy, bał się wszystkich i wszystkiego. Jednak od jakiegoś czasu nie daję sobie z nim rady :( W domu nie ma z nim problemu, jest grzeczny, kochany i nie sprawia żadnych problemów. Jednak gdy tylko zbliża się pora spaceru coś w niego wstępuje! Zaczyna skakać, piszczeć, szczekać, gryzie smycz i warczy na nią....Wszyscy sąsiedzi zwracali mi już uwagę że mój pies strasznie hałasuje, ale ja w żaden sposób nie potrafię go uspokoić.....Próbowałam nawet znosić go na rękach, ale to też nie skutkuje, bo on cały czas piszczy.Kolejny problem-spacer. Ciągnie tak niemiłosiernie, że powoli zaczyna brakować mi siły, żeby go utrzymać....Szarpie się, ciągnie, jakieś zrywy robi i cały czas piszczy!!Oprócz tego jest agresywny w stosunku do innych psów, ludzi i dzieci. Nikt obcy nie może się do niego zbliżyć...Ma swoje dwa ulubione psy, a na całą resztę rzuca się. Nie mam więc możliwości żeby puścić go luzem żeby się wybiegał, bo zaraz się na kogoś rzuca.... Czytałam na różnych forach o różnych metodach szkolenia, ale chyba wszystkie opierają się na nagradzaniu...I tu pojawia się kolejny problem...On ma alergię pokarmową i o żadnych smakołykach nie ma mowy. Tresura też odpada, bo na jego specjalistyczną karmę antyalergiczną wydaję tyle pieniędzy, że na tresera już nie starczy...Czy ktoś może mi coś poradzić??Nie mam już siły do tych spacerów.... Pomóżcie :([/QUOTE]
Witamy na forum:-)
a jak często wychodzisz z psiaczkiem?

Link to comment
Share on other sites

być może psiaczek się tak zachowuje,ponieważ nie jest "wybiegany" jak pisałaś nie spuszczasz go ze smyczy.Może spróbuj pojechać z nim w weekend lub w wolny czas do lasu,gdzieś za miasto,puść go swobodnie i pochodź z nim przez dwie,trzy godziny,niech się chłopak zmęczy.A po powrocie do domu odczekaj 5-10 minut i spróbuj go wyprowadzić ponownie,wówczas będziesz mogła zobaczyć,czy zareaguje tak samo,jak za każdym razem.Jeżeli tak,to faktycznie trzeba zacząć tresować,ale jeżeli zachowanie będzie choć nieco lepsze,wówczas problem będzie rozwiązany-zwyczajnie piesek potrzebuje więcej ruchu.Dla psa ruch jest najlepszy na rozładowanie emocji:-)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Samonagradzajace? Mozesz to wytlumaczyc?
Jesli chodzi o reszte,to wszystko ladnie wyglada w opisie,ale w praktyce juz takie proste nie jest. [/QUOTE]

Wiesz jak czasami umacniamy w psie nieporządane zachowania np. żebranie przy stole i skakanie na nas przy drzwiach? W pierwszym wypadku pies uczy się, że usilne dopominanie się spowoduje, że dostanie cos z naszego talerza, a w drugim głaskanie go umacnia w nim przekonanie, że robi dobrze ( mówiąć kolokwialnie). Z kolei ciągnięcie na smyczy nie wymaga nagradzania, ponieważ samo w sobie niejako 'nagradza' - np. ciągnąc szybciej dojdzie do miejsca gdzie jest spuszczany ze smyczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daśka']być może psiaczek się tak zachowuje,ponieważ nie jest "wybiegany" jak pisałaś nie spuszczasz go ze smyczy.Może spróbuj pojechać z nim w weekend lub w wolny czas do lasu,gdzieś za miasto,puść go swobodnie i pochodź z nim przez dwie,trzy godziny,niech się chłopak zmęczy.A po powrocie do domu odczekaj 5-10 minut i spróbuj go wyprowadzić ponownie,wówczas będziesz mogła zobaczyć,czy zareaguje tak samo,jak za każdym razem.Jeżeli tak,to faktycznie trzeba zacząć tresować,ale jeżeli zachowanie będzie choć nieco lepsze,wówczas problem będzie rozwiązany-zwyczajnie piesek potrzebuje więcej ruchu.Dla psa ruch jest najlepszy na rozładowanie emocji:-)[/QUOTE]



Testowaliśmy niestety takie rozwiązanie.....Każdy spacer jest dla niego tak samo ważny i "podniecający" i nie wiem jakby był zmęczony zachowuje się tak samo :( Znalazlłam jakiegoś psiego psychologa i zastanawiam się czy on mógłby nam pomóc...??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Erica'] Z kolei ciągnięcie na smyczy nie wymaga nagradzania, ponieważ samo w sobie niejako 'nagradza' - np. ciągnąc szybciej dojdzie do miejsca gdzie jest spuszczany ze smyczy.[/QUOTE]

To nie tak.Samo w sobie nagradza np. zucie czegos,szczekanie czy nawet wycie(przy leku separacyjnym),bo przynosi ulge zwierzeciu.
Jesli ciagniecie na smyczy mialoby byc samonagradzajace,to musialoby sprawiac psu przyjemnosc(nie wykluczam,ze tak nie jest).Sam fakt ciagniecia,a nie to,ze szybciej gdzies dojdzie.Przeciez wiele psow (z opisywanym wlacznie) nie jest spuszczana ze smyczy,a mimo to ciagna.

Link to comment
Share on other sites

Skontaktowałam się z psim psychologiem....Kobieta stwierdziła, że jest to problem, który da się rozwiązać...Jak się zdecyduje, to ona przyjedzie do nas na godzinę-półtorej, poobserwuje go i powie jak sobie radzić. Za taką wizytę bierze 120 zł. Myślicie, że to coś da??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniolek'] Myślicie, że to coś da??[/QUOTE]Nie.
Pies jest po prostu śmiertelnie znudzony i pozbawiony odpowiedniej dawki ruchu nie mowiąc o brakach w wychowaniu. Psu myśliwskiemu wyhodowanemu do pracy potrzebne jest zajecie na co dzień. Nauka posłuszenstwa i aktywnosc zgodna z predyspozycjami rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A co z aportowaniem, przeciąganiem, nakręceniem na zabawkę?
Próbowaliście go w ten sposób nagradzać?
Mój za piłkę zrobi wszystko. Za smaka niekoniecznie.[/QUOTE]

On nie lubi-boi się bawić....Zachęcamy go do zabawy, kupujemy różne zabawki,a on patrzy na nie i nie wie co z nimi robić i zerka spod byka na nas z podkulonym ogonem...Jeżeli chodzi o przeciąganie to jak najbardziej ale tylko przeciaganie smyczy.... :( Nie wiem kto i w jaki sposób traktował go, ale chyba nie było to najlepsze traktowanie skoro pies boi się bawić.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Nie.
Pies jest po prostu śmiertelnie znudzony i pozbawiony odpowiedniej dawki ruchu nie mowiąc o brakach w wychowaniu. Psu myśliwskiemu wyhodowanemu do pracy potrzebne jest zajecie na co dzień. Nauka posłuszenstwa i aktywnosc zgodna z predyspozycjami rasy.[/QUOTE]

Rozumiem, że może być znudzony i pozbawiony ruchu, ale nie mogę go puścić żeby się wybiegał bo rzuca się na dzieci i inne psy.....A braki w wychowaniu to niestety nie moja wina......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniolek']Skontaktowałam się z psim psychologiem....Kobieta stwierdziła, że jest to problem, który da się rozwiązać...Jak się zdecyduje, to ona przyjedzie do nas na godzinę-półtorej, poobserwuje go i powie jak sobie radzić. Za taką wizytę bierze 120 zł. Myślicie, że to coś da??[/QUOTE]
myślę,że psycholog odpowie na Twoje pytanie dlaczego pies zachowuje się tak,czy inaczej......zapewne poradzi jak w przypadku Twojego psa rozwiązać problem...............ale czy to coś da? ......to zależy już wyłącznie od Ciebie,ponieważ to Ty będziesz musiała długo,regularnie i cierpliwie z psem pracować............ja bym próbowała......sprawdź wcześniej faktycznie kwalifikacje tej osoby

Link to comment
Share on other sites

Jest takie powiedzenie: "Kto chce, szuka sposobów. Kto nie chce, szuka powodów".
[quote name='kiniolek'] On ma alergię pokarmową i o żadnych smakołykach nie ma mowy.[/QUOTE]wystarczy cała dzienna porcje paszy skarmiac z reki w formie nagród.[QUOTE] Tresura też odpada, bo na jego specjalistyczną karmę antyalergiczną wydaję tyle pieniędzy, że na tresera już nie starczy.. :([/QUOTE]Łopatologiczne poradniki szkolenia autorstwa Zofii Mrzewińskiej to wydatek 10-12 zł sztuka a na Onecie jej darmowych porad i artykułów jest w bród

[quote name='kiniolek']On nie lubi-boi się bawić....Zachęcamy go do zabawy, kupujemy różne zabawki,a on patrzy na nie i nie wie co z nimi robić i zerka spod byka na nas z podkulonym ogonem...Jeżeli chodzi o przeciąganie to jak najbardziej ale tylko przeciaganie smyczy.... :([/QUOTE]Skoro w ogóle chce sie przeciągac to wspólna zabawa i nauka aportowania nie powinny byc problemem.
[quote name='kiniolek']Rozumiem, że może być znudzony i pozbawiony ruchu, ale nie mogę go puścić żeby się wybiegał bo rzuca się na dzieci i inne psy....[/QUOTE]Psa można wybiegać i zmeczyc na 10-15 metrowej lince, przy rowerze, dogtrekkingiem, szkoleniem, pracą wechowa, aportem i na sto innych sposobów.
Pies rasy pracujacej powinien na spacerach byc tak zajęty praca z przewodnikiem żeby nie miał czasu nawet pomysleć o tym co sie dzieje w jego otoczeniu.[QUOTE].A braki w wychowaniu to niestety nie moja wina......[/QUOTE]Nie bardzo rozumiem...
Piszesz że psa adoptowałas półtora roku temu więc kto sie nim zajmował do dziś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniolek']Rozumiem, że może być znudzony i pozbawiony ruchu, ale nie mogę go puścić żeby się wybiegał bo rzuca się na dzieci i inne psy.....A braki w wychowaniu to niestety nie moja wina......[/QUOTE]

Twoja wina, bo przez tyle czasu posiadania psa nie wychowywałaś go i dopuściłaś do obecnych zachowań. Psa nie wychowuje się tylko przez okres szczenięctwa, trwa to całe jego życie.

Masz pod swoim dachem psa myśliwskiego, bardzo trudnego zresztą w wychowaniu. Spaniele mają wygląd kanapowca i są u nas kojarzone z pieskami do towarzystwa, ale w rzeczywistości takie nie są. Twój zachowuje się jak typowy przedstawiciel swojej rasy. Mogło być nawet gorzej ;)

Poczytaj jak najwięcej na ten temat i do roboty ;) Twój psiak będzie potrzebował kilku godzin dziennie intensywnego szkolenia, ćwicz z nim najlepiej na długiej kilkunastometrowej lince żeby zachować nad nim kontrolę, ucz skupiania się na Tobie, posłuszeństwa i nawiąż z nim jak najsilniejszą więź.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...