tripti Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 no ładnie, dziewczyny a kto ma adres dokładny tego hoteliku? wybieram się tam po książeczkę Lenki... Quote
Olga7 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 Nie było trudno domyśleć się ,że ta naciągaczka i "zaklinaczka" psów zmyślila wersję o jakiejś rodzinie ,ktora nie pogardzila taką chałupą do wynajęcia i miala tam zamieszkać.Widocznie brak pracy oraz dochodów z umieszczanych tam wczesniej psów zaczął im bardzo doskwierać -tym bardziej ,że brak też środków na leczenie wszelkich chorób -także psych.,gdyż niektore choroby są b.dlugotrwale . Np.depresja itp. Nieuczciwość także. Quote
magenka1 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 czy ktoś by mógł mi na pv przesłać adres tej pani aliny chcemy odebrać książeczkę Lenki Quote
Wisełka Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='tripti']no ładnie, dziewczyny a kto ma adres dokładny tego hoteliku? wybieram się tam po książeczkę Lenki...[/QUOTE] Zadzwoń do niej i umów się żeby obejrzeć hotelik bo chcesz psa na tydzień zostawić, a dziś ogłoszenie w Metrze widziałaś. To chyba najlepszy sposób będzie. Quote
tripti Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 ja chcę książeczkę Lenki, a zostało to już poruszone też na innych wątkach, a forum jest publiczne i bez logowania też można czytać... Quote
esperanza Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 Mam nadzieję, że niektórzy ludzie szukający hotelu dla swoich zwierząt zajrzą do sieci w poszukiwaniu informacji i natrafią na złe opinie na temat tego pseudo hotelu. Chyba postaram się też o odpowiednie oświadczenie na stronie naszego stowarzyszenia, aby ułatwić ludziom znalezienie informacji. Przydałoby się, by inne organizacje które umieszczaly tam swoje psy, również zamieściły taką informację. Quote
Wisełka Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='tripti']ja chcę książeczkę Lenki, a zostało to już poruszone też na innych wątkach, a forum jest publiczne i bez logowania też można czytać...[/QUOTE] Racja...... Głupol ze mnie! Quote
Ati Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 jezeli hotel jest nie zarejestrowany jako ,,biznes" i sa ogloszenia z nr telefonu, zgloscie do Urzedu Skarbowego, oj ci nie popuszcza Quote
mala_czarna Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='tripti']problem w tym, że jest zarejestrowany...[/QUOTE] No to nic nie da się zrobić. Jesli potencjalni chętni na hotelikowanie pieska uwierzą tylko i wyłącznie na przysłowiową gębę, że psy mają świetne warunki to są po prostu głupi. Jeszcze mam taką cichą nadzieję, że p. Alina poszła po rozum do głowy i ta przygoda czegoś ją nauczyła. Quote
Wisełka Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 A tu ogłoszenie też znalazłam całkiem nowe: [URL]http://www.sprzedasz.pl/domowy_hotel_dla_zwierzat,20100816142242.html[/URL] i następne z 15 sierpnia: [URL]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,18953,Lw==.html[/URL] i z 16go: [URL]http://www.autogielda.pl/zwierzeta_domowe,domowy_hotelik_dla_zwierzat,II0R9R9Y.html[/URL] [URL]http://www.najpewniej.pl/anons.php?nr=86750&naz[/URL]= [URL]http://grodziskmazowiecki.olx.pl/domowy-hotel-dla-zwierzat-iid-114119284[/URL] Quote
Kinia1984 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 a kasy za Jarka i Leszka dalej nie oddala..nie odbiera tel i nie odpisuje na smsy! chyba bez sądu sie nie obejdzie...tylko nie wiem co z kosztami sądowymi i co w wypadku ze umowy na hotelowanie nie mialam... Quote
zerduszko Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 Upiekło się jej, zero konsekwencji, jeszcze jej psa oddano - to czego się dziwić, do przewidzenia było. Quote
Ada-jeje Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 Swietny pomysl z umieszczeniem informacji o tym hotelu na kazdej stronie org. pro zwierzecych. Mysle rowniez ze i w necie mozna zamiescic takie ogloszenie i hotel w Obornikach slaskich tez. Zeby umiescic ostrzezenie przed pseudohotelami, nalezalo by rowniez wstawic kilka fotek ktore pokaza to miejsce, samo ostrzezenie to napewno za malo. Do tego potrzebna jest zgoda osoby ktora takimi fotkami dysponuje. Quote
piechcia15 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 mam pytanie, a nie mam czasu całego wątku prześledzić:( czy zgłaszał ktoś sprawę na policję? czy jakaś sprawa do sądu poszła? kurcze jednego nie kumam w tym wszystkim, przecież zawożąc psa widać jakie są warunki czy nie?przecież płacąc kupę kasy masz prawo obejrzeć wzdłuż i w szerz miejsce gdzie będzie twoje zwierzę,czy tak??Alina nie dawała relacji foto?nikt nie odwiedzał psów? jak ta sprawa wogóle wyszła na jaw?chyba że znajdę gdzieś odpowiedź,to mnie odeślijcie:) przecież to trzeba zgłosić na policję że ta oszustka nadal działa i okrada ludzi z kasy i maltretuje zwierzęta. Przecie to paragraf... a czy oddając jej zwierze podpisuje się z nia umowę?bo wtedy byłoby łatwiej udowodnić winę. aha tam dzieś była mowa o zbanowaniu jej, myślę że to nie ma sensu bo ileż to roboty zalogować się pod innym loginem?a tak to chociaż wiemy, że to ona:roll: Quote
tripti Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='Kinia1984']a kasy za Jarka i Leszka dalej nie oddala..nie odbiera tel i nie odpisuje na smsy! chyba bez sądu sie nie obejdzie...tylko nie wiem co z kosztami sądowymi i co w wypadku ze umowy na hotelowanie nie mialam...[/QUOTE] ja chciałam napisać coś od siebie, ponieważ dziś byłam u p. Aliny w sprawie książeczki Lenki, a przy okazji... p. Alina [B]przekazała mi pieniążki dla Kini1984 dokładnie 300 zł[/B], ja p. Alinie podpisałam pokwitowanie. Miałam dostać od Kini na maila konto, na które mam wpłacić, ale nie dostałam, więc jeszcze rano zadzwonię czy mam wpłacić na konto z wątku chłopaków czy gdzieś indziej. [B]Byłam bez zapowiedzi, nikt mnie się tam nie spodziewał.[/B] Przy bramie powitał nas zadbany pies. P. Alina rozmawiała normalnie, niczego się nie wypierała, Jej mąż również wszystko normalnie. P. Alina wsiadła w swój samochód i pojechała z nami do bankomatu. Nie wypiera się żadnych płatności. Warunki jak warunki domek na wsi, być może większość przyzwyczajona jest do innych warunków, ale w kwesti psów to temu psu który tam był na pewno się krzywda nie działa, poza tym bardzo lgnął do opiekunów. Przyjechał też sąsiad na rowerze. Poza tym nie znaleźliśmy od razu domu p. Aliny, więc zapytaliśmy sąsiadów i nic złego o tej rodzinie nie mieli do powiedzenia. To jest moja opinia o tym jak było dziś. Jeszcze kwestia książeczki Lenki, p. Alina ma jakieś książeczki nieodberane, ale wśród nich nie ma książeczki Lenki, więc książeczka została wydana z jakimś innym psem, w związku z tym prośba, aby osoby, które odbiarały psy przyjrzały się co jest w tym książeczkach wpisane, u Lenki powinno być napisane czarna suczka, niestety bez imienia. Quote
piechcia15 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 a czy u tej kobiety prócz jej prywatnego są jeszcze jakieś psy na "hotelu"? Quote
tripti Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='piechcia15']a czy u tej kobiety prócz jej prywatnego są jeszcze jakieś psy na "hotelu"?[/QUOTE] ja nie widziałam, byłam tylko na podwórku. Z dogomanii z tego co mi wiadomo już nie ma. Quote
maja602 Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='tripti']ja chciałam napisać coś od siebie, ponieważ dziś byłam u p. Aliny w sprawie książeczki Lenki, a przy okazji... p. Alina [B]przekazała mi pieniążki dla Kini1984 dokładnie 300 zł[/B], ja p. Alinie podpisałam pokwitowanie. Miałam dostać od Kini na maila konto, na które mam wpłacić, ale nie dostałam, więc jeszcze rano zadzwonię czy mam wpłacić na konto z wątku chłopaków czy gdzieś indziej. [B]Byłam bez zapowiedzi, nikt mnie się tam nie spodziewał.[/B] Przy bramie powitał nas zadbany pies. P. Alina rozmawiała normalnie, niczego się nie wypierała, Jej mąż również wszystko normalnie. P. Alina wsiadła w swój samochód i pojechała z nami do bankomatu. Nie wypiera się żadnych płatności. Warunki jak warunki domek na wsi, być może większość przyzwyczajona jest do innych warunków, ale w kwesti psów to temu psu który tam był na pewno się krzywda nie działa, poza tym bardzo lgnął do opiekunów. Przyjechał też sąsiad na rowerze. Poza tym nie znaleźliśmy od razu domu p. Aliny, więc zapytaliśmy sąsiadów i nic złego o tej rodzinie nie mieli do powiedzenia. To jest moja opinia o tym jak było dziś. Jeszcze kwestia książeczki Lenki, p. Alina ma jakieś książeczki nieodberane, ale wśród nich nie ma książeczki Lenki, więc książeczka została wydana z jakimś innym psem, w związku z tym prośba, aby osoby, które odbiarały psy przyjrzały się co jest w tym książeczkach wpisane, u Lenki powinno być napisane czarna suczka, niestety bez imienia.[/QUOTE] A czy Pani Alina pokazała Ci szopę w Popielarni? Czy tylko dom w którym mieszka, przyjmuje psy i ich właścicieli. Może rzeczywiście ta osoba zmieniła się na lepsze? Oby. Faktem jest, że było bardzo źle, że psy przepadały bez wieści, albo było że uciekł, albo że zmarł. Dlaczego o zgonie psa nie powiadomiła osób które go tam umieściły i za opiekę jej płaciły. Ja do tej osoby nie mam zaufania i nigdy nie oddam jej psa pod opiekę. Quote
Kinia1984 Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='tripti']ja chciałam napisać coś od siebie, ponieważ dziś byłam u p. Aliny w sprawie książeczki Lenki, a przy okazji... p. Alina [B]przekazała mi pieniążki dla Kini1984 dokładnie 300 zł[/B], ja p. Alinie podpisałam pokwitowanie. Miałam dostać od Kini na maila konto, na które mam wpłacić, ale nie dostałam, więc jeszcze rano zadzwonię czy mam wpłacić na konto z wątku chłopaków czy gdzieś indziej. [B]Byłam bez zapowiedzi, nikt mnie się tam nie spodziewał.[/B] Przy bramie powitał nas zadbany pies. P. Alina rozmawiała normalnie, niczego się nie wypierała, Jej mąż również wszystko normalnie. P. Alina wsiadła w swój samochód i pojechała z nami do bankomatu. Nie wypiera się żadnych płatności. Warunki jak warunki domek na wsi, być może większość przyzwyczajona jest do innych warunków, ale w kwesti psów to temu psu który tam był na pewno się krzywda nie działa, poza tym bardzo lgnął do opiekunów. Przyjechał też sąsiad na rowerze. Poza tym nie znaleźliśmy od razu domu p. Aliny, więc zapytaliśmy sąsiadów i nic złego o tej rodzinie nie mieli do powiedzenia. To jest moja opinia o tym jak było dziś. Jeszcze kwestia książeczki Lenki, p. Alina ma jakieś książeczki nieodberane, ale wśród nich nie ma książeczki Lenki, więc książeczka została wydana z jakimś innym psem, w związku z tym prośba, aby osoby, które odbiarały psy przyjrzały się co jest w tym książeczkach wpisane, u Lenki powinno być napisane czarna suczka, niestety bez imienia.[/QUOTE] tripti bardzo Ci dziekuje za skuteczna akcje..:) ja bym sie chyba nie doczekala zwrotu bo mimo ze Pani Alina twierdzi ze jest swiadoma pieniedzy ktore jest winna co chwila zmieniala termin oddania pieniedzy...ostatnio nawet przestala odpisywac na wiadomosci . Wczoraj bezczelnie powiedziala ze ona nie odpisuje na smsy co jest nieprawda bo wczesniej odpisywala bez problemu..Proby rozmowy telefonicznej tez spelzly na niczym gdyz albo nie miala zasiegu albo wogole nie odebrala... Ostatni termin oddania kasy zapowiedziala na 20 lipca i potem cisza...zapomniala mimo iz jest swiadoma dlugow?? za chwile tripti przesle ci nr konta bo wczoraj nie mialam dostepu do netu:) Quote
zerduszko Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='tripti'][B]Byłam bez zapowiedzi, nikt mnie się tam nie spodziewał.[/B] Przy bramie powitał nas zadbany pies. P. Alina rozmawiała normalnie, niczego się nie wypierała, Jej mąż również wszystko normalnie. P. Alina wsiadła w swój samochód i pojechała z nami do bankomatu. Nie wypiera się żadnych płatności. Warunki jak warunki domek na wsi, być może większość przyzwyczajona jest do innych warunków, ale w kwesti psów to temu psu który tam był na pewno się krzywda nie działa, poza tym bardzo lgnął do opiekunów. Przyjechał też sąsiad na rowerze. Poza tym nie znaleźliśmy od razu domu p. Aliny, więc zapytaliśmy sąsiadów i nic złego o tej rodzinie nie mieli do powiedzenia. To jest moja opinia o tym jak było dziś.[/QUOTE] I właśnie na podstawie takich opinii rozkwitł interesik w Popielarni, gdzie psy pozostawiane były same sobie.... Łudźmy się dalej. Quote
mala_czarna Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='zerduszko']I właśnie na podstawie takich opinii rozkwitł interesik w Popielarni, gdzie psy pozostawiane były same sobie.... Łudźmy się dalej.[/QUOTE] Tripti wyraziła opinię na temat warunków w miejscu [B]gdzie była[/B], a nie w [B]Popielarni[/B], więc czemu masz do niej pretensję? Quote
muka1 Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Alina S nie zmieni swojejgo postępowania.Stała sie bardziej cwana,sprytna !Szkoda ,że nie poniosla konsekwencji swojej chciwości...Wejście do domu miłe ,sympatyczne ,zadbany pies......eeech.....I ta straszna szopa a w niej stłoczone ,biedne psy.....Rzeka pieniędzy płyneła jak w krainie mleka ....Wystarczy pomnożyć ilośc psów i o to szło tej babie .Teraz robi wszystko aby tę kasę odzyskać.Wcale nie znaczy ,że będzie się bardziej starała ...Szopa stoi tylko trzeba znależć kilkunastu lub więcej naiwnych...To BARDZO dochodowe zajęcie i tak mało odpowiedzialne.!Pewnie teraz będą ostrożniejsi w "działaniach".....Zarobki jak dobrej prestiżowej firmie.....Ja też dałam się nabrać na "dobre" serce "dobrej" kobiety.OSTRZEGAC, przed babskiem gdzie się da !!! Quote
maja602 Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='muka1']Alina S nie zmieni swojejgo postępowania.Stała sie bardziej cwana,sprytna !Szkoda ,że nie poniosla konsekwencji swojej chciwości...Wejście do domu miłe ,sympatyczne ,zadbany pies......eeech.....I ta straszna szopa a w niej stłoczone ,biedne psy.....Rzeka pieniędzy płyneła jak w krainie mleka ....Wystarczy pomnożyć ilośc psów i o to szło tej babie .Teraz robi wszystko aby tę kasę odzyskać.Wcale nie znaczy ,że będzie się bardziej starała ...Szopa stoi tylko trzeba znależć kilkunastu lub więcej naiwnych...To BARDZO dochodowe zajęcie i tak mało odpowiedzialne.!Pewnie teraz będą ostrożniejsi w "działaniach".....Zarobki jak dobrej prestiżowej firmie.....Ja też dałam się nabrać na "dobre" serce "dobrej" kobiety.OSTRZEGAC, przed babskiem gdzie się da !!![/QUOTE] Zgadzam się z Twoim zdaniem. Quote
zerduszko Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='mala_czarna']Tripti wyraziła opinię na temat warunków w miejscu [B]gdzie była[/B], a nie w [B]Popielarni[/B], więc czemu masz do niej pretensję?[/QUOTE] A ja wyraziłam swoją opinię na temat co mają warunki w Jaktorowie, do tego jak traktowane były psy i do czego zdolna jest ta kobieta, wiec czemu masz do mnie pretensje? Tak zamydliła oczy wówczas i tak robi to teraz! A czy to nie Ty najgłośniej krzyczałaś, czemu ktoś w takie warunki oddawał psy? To już wiesz czemu: pojawiło się kilka podobnych opinii osób będących w Jaktorowie i ta osoba została uznana za godną zaufania, a warunki hotelowe za dobre. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.