Psy z hoteliku u Alinys - wspólna pomoc poszkodowanym

[Iwona77]

[quote name='DIF']Nie mieści mi się to po prostu w głowie!
Od samego początku śledzę oba wątki i po prostu brak mi słów!!
Baba znalazła sposób na szybki i łatwy zarobek!
Szybki, bo na hotele jest zapotrzebowanie a łatwy dlatego, bo wpieprzyła psa do komórki i miała go w dupie!
No i nikt tego nie sprawdzał.....
Sama od niedawna prowadzę hotel.
Mam dwa psy od malibo, jednego od agaty-air i dwa od esperanzy! Zawsze dziewczynom mówiłam, że w każdej chwili mogą przyjechać i sprawdzić w jakich warunkach żyją psy! Jestem jak najbardziej za kontrolami dogomaniackich hotelików, bo powstają jak grzyby po deszczu. Dla bezpieczeństwa psów i spokoju Waszego sumienia!
Gdy Pepo wydostał się poza ogrodzenie pierwszą rzeczą jaką zrobiłam był telefon do malibo! Od razu, natychmiast, już!
Opiekun psa ma prawo wiedzieć co się z nim dzieje!

A dziewczyny o śmierci Aldo dowiedziały się po kilku dniach od zdarzenia! Poza tym nie jestem pewna czy nie płaciły za już nieżyjącego psa, "karmione" starymi zdjęciami! Podobno został zutylizowany pies o wadze 22 kg. Oglądałam zdjęcia, wg mnie Aldo tyle nie ważył. Jest u mnie Zosia, w typie leonbergera. Jest psem średnim, do kolana i waży 17,5 kg.
Nie wierzę w ani jedno słowo Aliny! Kłamstwa, oszustwa, matactwa....
Po prostu powalający na kolana "domowy hotelik"!!
Biedne psy.... Gdyby nie Agnieszka ich gehenna trwałaby nadal!
Nie ujdzie Ci to bezkarnie, Alino!

Malibo, Ziutka i Agata! Kawał dobrej roboty! Chylę czoła przed Wami!

Aldo... śpij piesku..
[*]
[*]
[*] Już nic Cię w życiu nie spotka złego!
Koreczek mam nadzieję, że biegasz po okolicznych lasach i niebawem się znajdziesz![/QUOTE]
Pseudoreklama;) poprosze o referencje:evil_lol:

[dusje]

Moze ten papier z firmy utylizujacej dotyczy Koreczka? Oby nie.....:-(

AlinaS planuje hospitalizacje????? A co jej dolega????? Pokochala nagle psychiatrow??? Oj, zeby sie nie nadziala na ich diagnoze!!!! Jesli jednak siada za kolkiem mimo swojej choroby, to tym bardziej trzeba powiadomic policje - stanowi zagrozenie na drodze !!!!! i nie tylko tam................:diabloti:

[Lucyna]

Korek waży 8 kilo, według mnie wszystkie jego zdjęcia pochodzą z Popielarni. Porównuję ze zdjęciami Malibo. Cały czas twierdzi, że miała go w Jaktorowie.

[Lucyna]

Właśnie doczytałam, że Lenka nie była sterylizowana pomimo, że w styczniu dziewczyny z jej watku zapłaciły za sterylkę.
Mam podejrzenia, że Zuzia uciekła Alinie pierwszego dnia. Ja to sprawdzę.
[B][I]
jest wyjaśniane, nie ma śladu po operacji[/I][/B]

[dusje]

W Popielarni jest ogrodzenie i ten bajzel z letnia kuchnia i domem, czyli 2 w jednym. W Jaktorowie podobno brak ogrodzenia......... Nie nalezy babie wierzyc - moim zdaniem, te psiaki dojezdzaly do... nazwijmy to "recepcja" w Jaktorowie, a po odjezdzie ludzi - "nerwowo chora" Alina zawozila je do Popielarni, gdzie juz nikt sie nimi nie zajmowal.

Na dobranoc zycze AlinieS "podleczenia nerwow" do czasu rozprawy sadowej, bedzie jej potrzebna zdrowa glowa, a jej ewentualnemu lekarzowi psychiatrze polecam kubel zimnej wody, zanim uzna te MIERNOTE za wiarygodna i podpisze sie wlasnym nazwiskiem pod jej wydumana choroba !!!!!!

Kiepsko kombinuje bo na wariackie papiery trzeba sobie zapracowac :diabloti::angryy:

[lilk_a]

ciężko czytać .... koszmarne miejsce :(:( tak jak ktoś napisał , szybki i łatwy zarobek , psy przecież się nie poskarżą , i lgną nawet do swojego kata , bo przecież są od niego zależne , eh... :(:(

a może jest na Dogomanii psycholog który napisałby jakiś test psychologiczny który musiałby przejść każdy dający DT lub hotelujący dogomaniackie psy ....

[natalijo]

[quote name='Lucyna']Właśnie doczytałam, że Lenka nie była sterylizowana pomimo, że w styczniu dziewczyny z jej watku zapłaciły za sterylkę.
Mam podejrzenia, że Zuzia uciekła Alinie pierwszego dnia. Ja to sprawdzę.
[B][I]
jest wyjaśniane, nie ma śladu po operacji[/I][/B][/QUOTE]

A gdzie takie wieści przeczytałaś?
Jeśli na wątku LEnki, to chyba nie czytałaś dokładnie - istnieje PODEJRZENIE, że Lenka nie została wysterylizowana e względ na to, że nie widać blizny. Aktualnie czekamy na książeczkę, będę się kontaktować z wetem.
Ja uważam, że cokolwiek można powiedzieć o 'alinie, nie sądzę, żeby była tak głupia, żeby w tej sprawie kłamać - przecież szybko się to wyda jak tylko Lenka dostanie cieczkę. No więc proszę póki co nie pisać rzeczy niesprawdzonych.

[Lucyna]

[I][B]napisałam, że jest wyjaśniane[/B][/I]

[ata]

[quote name='Lucyna'][I][B]napisałam, że jest wyjaśniane[/B][/I][/QUOTE]

Właśnie minn o taki wpisy chodzi.... Lucyno, kilka postów wyżej napisałaś, wyraznie, że ta sunia nie została wysterylizowana, Natalijo, nawet cytuje Twoje słowa a ty pod tym wątkiem piszesz, .........:shake:

[Monika z Katowic]

Myślę, że najważniejsza jest teraz pomoc psom!!! A nie łapanie za słówka!

Czy ktoś może mi poradzić? Szukam ogólnego [B]wzoru umowy[/B] zawieranej z hotelikiem.
Czy istnieje taki wzór umowy? Gdzie go szukać?
Uważam, że wszyscy powinniśmy zawierać umowy na papierze...

[Lucyna]

w pierwszej chwili tak napisałam, a później edytowałam post, emocje ... przepraszam

[Hotel KADIF]

[quote name='Monika z Katowic']Myślę, że najważniejsza jest teraz pomoc psom!!! A nie łapanie za słówka!

Czy ktoś może mi poradzić? Szukam ogólnego [B]wzoru umowy[/B] zawieranej z hotelikiem.
Czy istnieje taki wzór umowy? Gdzie go szukać?
Uważam, że wszyscy powinniśmy zawierać umowy na papierze...[/QUOTE]

Podaj mi swojego maila. Ja Ci prześlę! ;)

[Monika z Katowic]

Najserdeczniej dziękuję! :)
Już wysyłam pw.

[rita60]

[quote name='lilk_a']ciężko czytać .... koszmarne miejsce :(:( tak jak ktoś napisał , szybki i łatwy zarobek , psy przecież się nie poskarżą , i lgną nawet do swojego kata , bo przecież są od niego zależne , eh... :(:(

a może jest na Dogomanii psycholog który napisałby jakiś test psychologiczny który musiałby przejść każdy dający DT lub hotelujący dogomaniackie psy ....[/QUOTE]
Masz racje i tak jak w przypadku adopcji powinno sie robic wizyty i w hotelach,jak i w DT:roll:

[Monika z Katowic]

[quote name='rita60']Masz racje i tak jak w przypadku adopcji powinno sie robic wizyty i w hotelach,jak i w DT:roll:[/QUOTE]

Zgadza się w 100%!
Tak trzeba!

[Hotel KADIF]

[quote name='Iwona77']Pseudoreklama;) poprosze o referencje:evil_lol:[/QUOTE]

Wiesz tu nie chodziło mi o "pseudoreklamę", chyba nie zrozumiałaś! :roll:

Poza tym nie reklamuję się na dogo, nie rozsyłam wątku hotelowego po innych wątkach ani forach internetowych. Nie jest mi to potrzebne, bo co i rusz dzwonią do mnie ludzie z polecenia z pytaniem o miejsce a ja niestety muszę odmawiać, bo miejsca nie mam!:eviltong:

[Kinia1984]

ciotki pomozcie...zeskanowalam dokument z utylizacji Aldo ale nie wiem jak wstawic tu dokument ktory jest w pdf...na fotosik nie moge pdf wgrac tylko jpg...

[malibo57]

Kiniu, musisz zeskanować jako obraz.
Albo strzelić fotkę aparatem

[malibo57]

[quote name='Iwona77']Pseudoreklama;) poprosze o referencje:evil_lol:[/QUOTE]
Referencje na życzenie dostępne, ale miejsc brak.
DIF chciała pokazać, że może być inaczej. I to bez proszenia, lecz z zasady i zdrowego założenia.

[ata]

[quote name='rita60']Masz racje i tak jak w przypadku adopcji powinno sie robic wizyty i w hotelach,jak i w DT:roll:[/QUOTE]

Dla mnie to było zawsze oczywiste. Niestety podejrzewam, że jeszcze nie raz spotkamy się z taką lub podobną sytuacja...... masakra :shake:

[Kinia1984]

[IMG]http://images48.fotosik.pl/299/5571c5ac45023990med.jpg[/IMG]
udalo sie:)

[agusiazet]

Czy ktoś nie jedzie z okolic Warszawy w okolice Mielca, aby przewieść Agusia od AlinyS do hoteliku w Brzyściu? Bardzo pilne!! Boję się, że odda go do schronu!!!

[malibo57]

Nie trzeba daleko szukać. Jest kilka miejsc, które budzą wątpliwośći, ale nie mozna przebić się z najprostszymi pytaniami, bo są traktowane, jak obraza świetlanej postaci, która "tyle zrobiła dla zwierząt". I co charakterystyczne, to nie sam zainteresowany się broni. Zawsze są pośrednicy, doświadczeni dogomaniacy - smutne.

[Nes2009]

A teraz trzeba dotrzeć do kierowcy i zapytać się jak pies wyglądał. Tylko to mi przychodzi do głowy.

[Lucyna]

Dzwoniłam do weta, który robił sterylkę Zuzi. Jest potwierdzona, miałam na to wystawioną fakturę. Wetka przesłuchana przeze mnie przedstawiła bieg wydarzeń co do dnia i godziny taki jak wcześniej AlinaS. Również to, że wystawiła fakturę na mój adres z terminem płatności na konto tak, abym mogła starać się o zwrot części kosztów ze sterylkowej skarpety.
Zuzia z pewnością nie żyje.
W nocy miałam nadzieję, że może uciekła, niestety nie.