Jump to content
Dogomania

Serwo zasnął...


saskia

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

[quote name='paros']I co z tą sunią ??? :-( :-(

[IMG]http://mioll.fretki.org.pl/upload/pliki/f-4656ddea9dc7e.JPG[/IMG][/quote]

Jak bylam na urlopie dostalam sms'a ze suczka ma juz domek! Fajna Pani i domek z ogrodkiem!

HURA....................!
:multi:
Beata

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

poznalam historie Serwa niedlugo jak zarejestrowalam sie na dogo. I ta historia, i historia Aszota wryly sie w moje serce. Prosze wiec jak i inni, pisz dalej, bo to tak niezwykla historia, ze za kazdym razem, gdy czytam lzy same leca mi z oczu, ale to nie sa jedynie lzy smutku, ale tez lzy wzruszenia i radosci, ze cuda na swiecie sie zdarzaja i ze sa jeszcze ludzie pisani duza litera...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

no i nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta Serwa i czy będzie komu o tym czytać - to nie kokieteria lecz świadomość, że na dogo jest mnóstwo psiej biedy i trochę psiego szczęścia w nowych domkach[/quote]

Serwo to jeden z symboli Dogomanii - i Twojego wielkiego serca. Nie sposób go zapomnieć. Wszyscy moi znajomi usłyszeli ode mnie tę historię (i Majmona, Miśka, Faworka, Bruna...). Nie sądzę, żeby ktokolwiek z tych, którzy znali Serwunia, zapomnieli o nim. Pozdrawiam najserdeczniej.

Link to comment
Share on other sites

zajrzałam tu dzisiaj tak jakby 'przez przypadek'
i jestem zaszokowana
nie wiedziałam, że jeszcze ktokolwiek poza mną pamięta Serwa
obiecuję ciąg dalszy
chociaż wierzcie mi po smierci Serwa jestem cały czas 'zablokowana' i choć w domu sześć psów i 5 kotów to trudno jakoś zabrac się do wspomnień o Serwie
niedawno była u nas z wizytą znajoma z innego prozwierzęcego forum i wspominałyśmy mojego sierściucha
pokazywałam jej gdzie spał, gdzie leżał całymi dniami i opowiadałam jakie były jego relacje z resztą zwierzaków
czas powoli zaciera szczegóły więc chyba rzeczywiście pora zabrać się za spisywanie

Link to comment
Share on other sites

A nie czujesz bólu z tym zwiazanego?
Ja starciłam psiaka w kwietniu. Po chorobie. Chłoniak. Dla nas to był najkochańszy pies na ziemi. Bolało strasznie, ciężko sie było pozbierać. teraz już jest z nami inna bidunia ze schronu i mam wrażenia że właśnie czas zabiera mi wspomnienia o Rokim, jeszcze niedawno patrzyłam na zdjęcia i czułam każdy włosek pod palcem, wiedziałam jaki był w dotyku na brzuszku, pod bródką, na łebku,a teraz pamiętam to coraz gorzej. I tylko czasem przychodzi taki czas, kiedy przyklękam na mogiłce na działce, że pamietam wszytsko i wyje jak bóbr. I chce go pamiętać. Ale pamięć płata figle.

Link to comment
Share on other sites

czy śmierć Serwa jeszcze boli?
boli
boli, że życie toczy się dalej jakby nic się nie stało
boli wspomnienie o Serwie
boli to, że wiem, że wkrótce to wspomnienie nie będzie bolało
boli puste miejsce po jego legowisku, z którego obserwował życie domowe
boli puste miejsce w garażu, z którego patrzył na ogród
boli kopiec kamieni, pod którym leży i choinka, która nad nim rośnie
boli sumienie, które ciągle przypomina, że mogło być lepiej, ładniej, może dłużej, że mogłam dac mu więcej siebie, czasu, troski
boli ... nawet już nie wiem co, ale boli

wiem, ze przestanie kiedyś boleć, że będę pamiętac niezwykłago psiego gościa, który zmienił moje życie tak jak pamiętam Fafika, Czarną, Perełkę, Mikada, Serwa (boksera Serwa, tego pierwszego, którego był imiennikiem), Pumę i Pumeksa, Malwę i moja ukochaną Sonię i jeszcze kilka innych moich zwierzaków
one wszystkie żyją w moich wspomnieniach, były i są częścią mojego życia i Serwo do nich dołączył
a teraz szykuje się w tę drogę Lotnik
mój maleńki Lotnik
próbuję go zatrzymać i na razie wygrywamy ale wiem, że to juz wkrótce ...

Link to comment
Share on other sites

Chyba nigdy nie wypowiadałam się w wątku Serwa, ale co jakiś czas do niego zaglądałam.

Irmo, pewnie nieraz to słyszałaś, ale Serwo, pomimo tego, że wcześniej wiele wycierpiał, był wielkim szczęściarzem - bo trafił na Ciebie. Jesteś naprawdę wspaniałym Człowiekiem. ;)

Czekam na ciąg dalszy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irma']
boli sumienie, które ciągle przypomina, że mogło być lepiej, ładniej, może dłużej, że mogłam dac mu więcej siebie, czasu, troski[/quote]

Przecież Serwo dzięki Tobie odżył! Dzięki Tobie miał prawie rok cudownego życia i odszedł kochany..

Trzymam mocno kciuki za Lotnika.

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam go w naszym schronie, cały w kupach, dziewczyny zabrały go do domu, kąpały, jak to była akcja. A potem kochana Hania się nim zajęła. I robiła wszystko, żeby pies miał najlepiej pod słońcem. I miał. Miał przyjaciela i opiekuna na ostatni rok swojego życia.
Dziękuję , Haniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saskia']Psiak jest w łódzkim schronisku

[B][IMG]http://upload.miau.pl/1/60568.jpg[/IMG][/B]

Jest niesłychanie łagodny, bardzo się ucieszył, gdy wyprowadziłśmy go z boksu[B].[/B] Wydaje mi się, że ten pies umiera ze starości, tak bardzo bym chciała, zeby znalazł dom na ostatnie swoje chwile, ale to musiałby być cud[/quote]

Pamiętasz? No i stał się cud...

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=darkorchid]Witaj Haniu[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#9932cc]Dopiero dziś przeczytałam wątek Serwa i cały czas mam brudne oczy:-( :-( Mimo tego że jest już za TM to bardzo się ciesze że w ostatnim roku swego życia poznał czym może być miłość i poświęcenie CZŁOWIEKA który kocha [/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...