ania z poznania Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Kurcze.... może to reakcja na zmiany, taka psychiczna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Tak powiedziałam Panu. Ale pytanie kiedy mu przejdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Myślisz, że warto byłoby polecić Panu behawiorystę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [quote name='ania z poznania']Myślisz, że warto byłoby polecić Panu behawiorystę?[/QUOTE] masakra:( polecić to może warto, pytanie czy Pan bedzie chciał współpracować:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Nie wiem. Może jakieś krople na stres. Za behawioryste nie bedą mieli kasy. A i tak nie wiem czy jest mu potrzebny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [quote name='LILUtosi']Nie wiem. Może jakieś krople na stres. Za behawioryste nie bedą mieli kasy. A i tak nie wiem czy jest mu potrzebny.[/QUOTE] Dla mnie też to dziwne skoro u Ciebie tego nie było. Myślę i głupia jestem. Jak pies ma zakodowane wychodzenie za potrzebą to owszem, może mu się zdarzyć z różnych powodów, ale stale? Miałyście taki przypadek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Tak, moja mama adoptowała yoreczkę, przez pierwsze trzy miesiące siusiała co 15minut.... Miała zrobione wszystkie możliwe badania, wszystko ok, stres.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Właśnie dlatego można by spróbować z odpowiednikiem ludzkiego prozacu. Ja jeszcze nie stosowałam takiego leczenia ale wiem że behawioryści radzą wspomaganie tego typu terapią. Tyle że trzeba to umiejętnie zrobić. Trzeba dobrać dawkę i powoli z niej schodzić. W trakcie terapii uczy się psa reguł i poczucia bezpieczeństwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila-ada Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 To strasznie smutne.Ma szanse na swój dom i może nic z tego nie wyjść. Zaczynam doceniać to, że Kaja bezboleśnie przeszła z hotelika do nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaa Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 [quote name='Mysza2']Dla mnie też to dziwne skoro u Ciebie tego nie było. Myślę i głupia jestem. Jak pies ma zakodowane wychodzenie za potrzebą to owszem, może mu się zdarzyć z różnych powodów, ale stale? Miałyście taki przypadek?[/QUOTE] Dziękuję Ci Agnieszko . Volwerin w schronisku , zamknięty w boksie czy w gabinecie jak był leczony, też zachowywał czystość , nigdy nie nabrudził , nawet jak miał problem z poruszaniem czekał aż ktoś przyjdzie go wyprowadzić . Co do przypadku , mieliśmy w schronisku suczkę która wrócila z adopcji z tego samego powodu , była ładna więc zaraz trafił się kolejny dom ludzie tym razem także nie dali sobie rady z psem i jego problemem. Po jakimś czasie pies znalazł dom po raz trzeci i tym razem o dziwo problem nie wystąpił wogóle . Tylko dlaczego ? Nie mam zielonego pojęcia . W związku z Tym że Volwerin może wrócić do hoteliku, bardzo Was proszę o wstrzymanie się na razie z deklaracjami , mogą być mu nadal potrzebne . Oby nie . :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 To może to rzeczywiście stres i spróbować z łagodnymi środkami uspakajającymi, jak myślicie. Lilu jak jesteś w kontakcie z panem to może mu to zasugerować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted December 3, 2011 Author Share Posted December 3, 2011 Mam 1 zł za aukcji za Volwa,komu przelać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 odpowiednik prozacu-fluoxetyna nie jest odpowiedni bo działa pobudzająco w takim wypadku najlepiej podać sertralinę-Setaloft , lek z tej samej grupy ale działający przeciwlękowo jeśli byłby potrzebny -wyślę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 a może niech spróbują feromony psie - są w sprayu albo do kontaktu delikatne działanie relaksacyjne ja czasem stosuję, jak np. przewożę psa albo jak się przeprowadzalismy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Lilu, masz jakieś wiadomości od Pana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 [quote name='Mysza2']Lilu, masz jakieś wiadomości od Pana?[/QUOTE] Właśnie, ja też czekam z niepokojem co z Volwikiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pola53 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 A czym piesek jest karmiony, bo może nie jest w stanie utrzymać. No i zastanawiam się, czy to na pewno ten powód :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Cholera, wracam dopiero w piątek za tydzień do Polski, tak to poszłabym na po/a..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Moze sytuacja została opanowana? Mineło juz kilka dni i Lilu nic nie pisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Niedobrze zeby z takiego powodu wrócił. Ale ludzie tracą cierpliwośc. Sama jestem na etapie uczenia mojej tymczaski, tylko że to pojetna baba. Stres to stres i Wolw moze różnie reagowac. Trzeba czasu i powinni mu go dać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Monika55 masz rację ja przerabiałam to z moją sunią i trwało to dobrych kilka miesięcy zanim zrozumiała,że jest w swoim domku ale ,niestety nie każdy to potrafi zrozumieć.Volw czuł się bezpieczny w hoteliku a adopcja jest na pewno dla niego stresująca .Potrzeba czasu a przede wszystkim milości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do Lilu. Pan się nie odzywał. Może brak wiadomości to dobra wiadomość. Lilu jutro do niego zadzwoni bo dzisiaj już za późno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Nic nie wiem. Pan nie dzwonił od tamtego czasu. Jutro zadzwonie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pola53 Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Miejmy nadzieję, że to tylko stres, albo zmiana np. karmy albo wody. Żal było by psiaczka :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted December 7, 2011 Share Posted December 7, 2011 i nic nie wiecie? może pies je za dużo na raz? inne jedzenie niż dotąd może? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.