Jump to content
Dogomania

Buldożek Ptyś - Już Szczęśliwy ???


lavinia

Recommended Posts

Pajuniu, operacja we Wrocławiu kosztuje [b]1500[/b] zł, a nie 8000 tysięcy. Reszty nie komentuję , chociaż może napiszę tak - prosiłam Cię w pw o sprawdzenie możliwości wykonania takiej operacji w Niemczech. Nie odpowiedziałaś od razu, po tygodniu zadzwoniłaś, że operację mam załatwioną, że jakaś organizacja pokryje koszty ( nie ze zbiórki ). Pytałam, czy chcesz, żebym napisała o tym na forum - powiedziałaś, że lepiej nie, bo znów Cię posądzą o sprzedawanie psów, czy coś w tym stylu. Póżniej sama wkleiłaś link do jakiejś zbióki o której nic nie wiedziałam. To wszystko jest nieistotne, ważne jest to, że dr Niziołek, który niewątpliwie wie co mówi, powiedział żeby nie operować w Niemczech.

Mało tego, musiałabym Ptysia zawieżć na drugi koniec Niemiec, wrócić do domu i po dwóch tygodniach znów po niego jechać na drugi koniec Niemiec. Ta operacja sama w sobie niej jest aż tak poważna, najważniejsza jest narkoza, a tu dr Skrzypczak jest ponoć bezkonkurencyjny. Sam mi wczoraj powiedział, że po dobie , dwóch, wrócimy do domu

A Twoje złośliwości w stosunku do mnie są poniżej pasa, przypomnij sobie tylko swoją niedawną sytuację.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pajuniu, sorry, że się wtrącam ale w tym przypadku uważam, żę Lavinia ma rację. Nie można nikogo "uszczęśliwiać" na siłę a potem jeszcze publicznie oskarżać go o wszystko i potępiać. Jeżeli nie byłaś proszona o zorganizowanie tej operacji to nie powinnaś teraz zarzucać czegokolwiek Lavinii, zwłaszcza oskarżać jej o bezduszność wobec Ptysia. Może dla Ciebie wyprawa z psiakiem na drugi koniec Niemiec (i to nie jedna) nie jest żadnym problemem ale dla innych może taki stanowić. Jeżeli nie chciałaś aby Lavinia na tym wątku wspominała o tym, że załatwiłaś operację w Niemczech to dlaczego później nie wysyłasz jej na priva swoich oskarżeń? Teraz to faktycznie wygląda na niezdrową sytuację i zaraz znowu rozpęta się burza, że budujesz majątek na psiej krzywdzie. A po co komu takie oskarżenia i podejrzenia? Dość już się chyba naczytałaś niemiłych komentarzy na swój temat.

Link to comment
Share on other sites

Pajunia, bardzo Cię szanuję, ale dziwi mnie Twoja reakcja, bardzo.

Lavinia wyraźnie była zdziwiona, że zorganizowałaś już wszystko w Niemczech, podczas gdy ona poprosiła Cię tylko o sprawdzenie takiej możliwości- pamiętam to dobrze z wcześniejszych postów. Zrobiłaś dla Ptysia bardzo dużo, ale myślę, że warto było zapytać lavinię przed rozpoczęciem zbiórki i zaklepaniem operacji. Lavinia wyraźnie pisała, że wolałaby żeby ta operacja odbyła się w Polsce. Myślę, że kieruje się tu dobrem Ptysia, a nie wygodnictwem:angryy: Nie pomyślałaś, że istnieje ryzyko, że Ptyś nawet nie przeżyje tak długiej podróży? Że to go bardzo osłabi?
A wycieczki osobiste i w tak chamski sposób powrót do starych, przypominam, że niesprawdzonym zarzutów, są na bardzo niskim poziomie

Link to comment
Share on other sites

Ptyś ma teraz "swojego " p doktora Niziołka - i tu dziękuję wszystkim, którzy mnie namawiali aby jednak i do niego pójść:lol:

z tego co wiem dr Niziołek i dr Skrzypczak dobrze się znają i cenią, bo ten drugi powiedział mi wczoraj przez telefon, że jeśli dr Niziołek się opiekuje małym tu w Warszawie, to on jest przekonany, że Ptyś trafi do Wrocławia w stanie najlepszym z możliwych...

dr Niziołek zmienił Ptysiowi leki i jesteśmy w ciągłym kontakcie w razie czego, bo pieski po tych lekach ponoć mdleją. Ptyś nie !!!

bardzo, bardzo się cieszę, że Ptyś wreszcie będzie operowany. Dodam jeszcze tylko, że dr Niziołek powiedział, że on jest w stanie natychmiast załatwić dla Ptysia operację w znanych mu klinikach w Szwajcarii lub we Włoszech, a i koszty można by jakoś znacznie zmniejszyć, ale mimo wszystko, on mówi że [b]TYLKO WROCŁAW[/b]. A ja mu ufam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']? Teraz to faktycznie wygląda na niezdrową sytuację i zaraz znowu rozpęta się burza, że budujesz majątek na psiej krzywdzie. A po co komu takie oskarżenia i podejrzenia? Dość już się chyba naczytałaś niemiłych komentarzy na swój temat.[/QUOTE]

Mozesz mi prosze wytlumaczyc, w jaki sposob mam budowac majatek na Ptysiu, gdy ta zbiorka funduszy jest zorganizowana przez " gegen Tierleid" i oni sie tym wylacznie zajmowali, ja jedynie sie do nich zwrocilam po pomoc.
te niemile komentarze byly wydawane wylacznie 2-3 przez osoby, ktore same do tej pory nic w kierunku pomocy psom nie zrobily. Tacy ludzie nie maja dla mnie znaczenia.
Saskia, ja nie podaje niesprawdzonych danych , pisalam z wlasnego doswiadczenia, gdyz aby dostac rozliczenie od lavinii za bransoletki, musialam mase razy i bardzo dlugo reklamowac u niej, nim ostatecznie rozliczenie doszlo.
A to, ze jestem rozgoryczona taka decyzja, to chyba zrozumiale, poza tym, jak juz wczesniej pisalam, nie bylo mowy o wielokrotnych przyjazdach do Niemiec, gdyz koszta pensjonatu dla Lavini mialy tez zostac pokryte.
Ja w kazdym razie do tej pory zawsze, powtarzam zawsze kierowalam sie dobrem psow i staralam sie pomoc jak najwiecej. I przykro mi, ze w taki sposob moja pomoc zostala odebrana. Jest to dla mnie kolejna nauczka, aby sie na dogo nie udzielac.

Link to comment
Share on other sites

Pajunia, nie obrażaj się. Zorganizowałaś wszystko w tempie błyskawicy. Może po prostu się zanadto pospieszyłaś. NIe uzgodniłas wszystkiego jak trzeba z Lavinią.
Myślę, że jak pieniązki wpłynęły to po prostu zostaną odesłane do wpłacających i nie będzie problemu. Przecież nie mogą Ciebie obarczać za decyzję właściciela psa. Niestety nie znam niemieckiego, bo chętnie weszłabym na stronę niemiecką, podziękowała wszystkim za zaangażowanie i wyjaśniła sytuację.

Link to comment
Share on other sites

Pajuniu, to przykre, ale pierwsze słyszę o jakimkolwiek pensjonacie, czy hotelu - powiedziałaś mi przez telefon, że Ptyś musi zostać tam przez 2 - 3 tygodnie, w związku z tym trzeba będzie pojechać i go zawieżć a póżniej znów wrócić. Mówiłaś nawet o swoich koleżankach, które będą przychodzić i go odwiedzać przez ten czas. Więc nie do końca było tak, jak piszesz teraz.

Jeśli chodzi o bransoletki, to pisałam Ci wielokrotnie, że część osób z dogo wzięła je w komis, a sama wiesz jak jest z odzyskiwaniem pieniędzy od ludzi.

I jeszcze jedno - powiedziałaś mi wyrażnie , że jakaś niemiecka ORGANIZACJA zdecydowała się pokryć koszty operacji Ptysia z własnych środków - nie było między nami mowy o jakiejkolwiek zbiórce, bo na to, po ostatnich doświadczeniach, bym się po prostu nie zgodziła. Tym większe moje zaskoczenie, gdy Ty, tego samego wieczora, wkleiłaś tutaj link, do zbiórki funduszy na Ptysia.........

ja rzeczywiście kieruję się tylko i wyłącznie dobrem psa, powiedziałam, że pojadę gdziekolwiek, jeśli będzie trzeba i to podtrzymuję. Nie prosiłam NIKOGO o pieniądze - gdyby koszty były większe niż pierwotnie zamierzone, miałam wziąć pożyczkę. Tak więc teksty o mojej wygodzie są bzdurne. Zastanawiam się tylko, dlaczego aż tak się uniosłaś i oburzyłaś tym, że piesek jednak będzie operowany tu w Polsce. Może to Ty nie kierujesz sie tylko dobrem Ptysia ????

przeprosiłam Cię za całe zamieszanie, wyjaśniłam najlepiej jak umiałam i generalnie to powinno wystarczyć, ale z jakichś Tobie tylko znanych powodów, to nie wystarcza.....bardzo mi z tego powodu przykro, nie czuję się jednak winna i zupełnie nie rozumiem Twojego ataku.

Link to comment
Share on other sites

Kostek, Ptyś jest generalnie dzieckiem "specjalnej troski" - on bardzo chce się bawić, biegać i wściekać, tylko,że szybko się męczy, dostaje zadyszki, ciężko oddycha. Wtedy siada sobie grzecznie na chwilkę, na "oddech" i dalej jazda :evil_lol:

mały dużo śpi, trzeba go układać i przekładać, żeby zawsze główka była do góry, inaczej leci mu woda z nosa i mocno sapie. Ja, odkąd mam Ptysia nie przespałam żadnej nocy od wieczora do rana - czuwam, przekładam go, czasami wstaję z nim na siku, gdy za bardzo się wierci. Ptyś głównie śpi z główką na mojej szyi, w związku z tym muszę spać na plecach, czego NIE ZNOSZĘ !! Całę szczęście, że Andrzej ma mocny sen i sapanie Ptysia go nie budzi, bo chyba miałabym już na głowie kryzys !!! I tak się buntuje, że nie można się do mnie przytulić, bo to małe, białe ciągle jest do mnie przyklejone :evil_lol:

Ptyś "posiłkuje" co najmniej 5 razy dziennie, 4 razy dziennie bierze różne tabletki, trzeba go myć i bez przerwy coś mu zabierać, bo skubany lubi zjadać wszystko co leży na jego drodze. Poza tym nauczył się od Dody gonić koty i próbuje to robić z wielkim upodobaniem....

nie może się wyziębiać, natychmiast ma lodowate łapki i uszy, siedzi wtedy jak siedem nieszczęść i tylko się trzęsie....trzeba go natychmiast masować i ogrzewać. Nie wychodzi na dwór ( nie ma jeszcze wszystkich szczepień) więc całe kupkanie i siusianie odbywa się w domu :-(

poza tym jest słodkim i uroczym maluchem :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lavinia']Pajuniu, to przykre, ale pierwsze słyszę o jakimkolwiek pensjonacie, czy hotelu - powiedziałaś mi przez telefon, że Ptyś musi zostać tam przez 2 - 3 tygodnie, w związku z tym trzeba będzie pojechać i go zawieżć a póżniej znów wrócić. Mówiłaś nawet o swoich koleżankach, które będą przychodzić i go odwiedzać przez ten czas. Więc nie do końca było tak, jak piszesz teraz.

Jeśli chodzi o bransoletki, to pisałam Ci wielokrotnie, że część osób z dogo wzięła je w komis, a sama wiesz jak jest z odzyskiwaniem pieniędzy od ludzi.

I jeszcze jedno - powiedziałaś mi wyrażnie , że jakaś niemiecka ORGANIZACJA zdecydowała się pokryć koszty operacji Ptysia z własnych środków - nie było między nami mowy o jakiejkolwiek zbiórce, bo na to, po ostatnich doświadczeniach, bym się po prostu nie zgodziła. Tym większe moje zaskoczenie, gdy Ty, tego samego wieczora, wkleiłaś tutaj link, do zbiórki funduszy na Ptysia.........

ja rzeczywiście kieruję się tylko i wyłącznie dobrem psa, powiedziałam, że pojadę gdziekolwiek, jeśli będzie trzeba i to podtrzymuję. Nie prosiłam NIKOGO o pieniądze - gdyby koszty były większe niż pierwotnie zamierzone, miałam wziąć pożyczkę. Tak więc teksty o mojej wygodzie są bzdurne. Zastanawiam się tylko, dlaczego aż tak się uniosłaś i oburzyłaś tym, że piesek jednak będzie operowany tu w Polsce. Może to Ty nie kierujesz sie tylko dobrem Ptysia ????

przeprosiłam Cię za całe zamieszanie, wyjaśniłam najlepiej jak umiałam i generalnie to powinno wystarczyć, ale z jakichś Tobie tylko znanych powodów, to nie wystarcza.....bardzo mi z tego powodu przykro, nie czuję się jednak winna i zupełnie nie rozumiem Twojego ataku.[/QUOTE]

Nigdy nie twierdzilam, ze ta Organizacja ze swoich srodkow pokryje koszta leczenia Ptysia, tylko ze zastartowano akcje zbierania funduszy na Ptysia, sprawa pensjonatu wyszla na drugi dzien, gdy przekazalam informacje, ze chcialabys byc caly czas przy Ptysiu, to wszystko jest do przeczytania w tym watku , do ktorego link podalam. Gdy do Ciebie dzwonilam w pierwszy dzien,po rozmowie z tymi kolezankami z " gegen Tierleid" potwierdzilas przyjazd, chcialas to z rodzina uzgodnic i sie pakowac. Gdybys od razu powiedziala, ze nie, nigdy bym tej akcji tu nie zastartowala i te kolezanki mogly by sie innymi psami zajac.
Wiec prosze nie klam, ze nic z toba nie uzgadnialam. Uzgodnilam, nim wszystko ruszylo.
twoje stwierdzenie, ze moze ja sie kieruje innymi pobudkami, niz dobro Ptysia, jest oburzajace, dyskryminujace i bardzo obrazajace. Ja do tej pory mialam raczej pozytywne zdanie o tobie, mimo wszystko. Szkoda, nauczylas mnie czegos innego.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Nigdy nie twierdzilam, ze ta Organizacja ze swoich srodkow pokryje koszta leczenia Ptysia, tylko ze zastartowano akcje zbierania funduszy na Ptysia, sprawa pensjonatu wyszla na drugi dzien, gdy przekazalam informacje, ze chcialabys byc caly czas przy Ptysiu, to wszystko jest do przeczytania w tym watku , do ktorego link podalam. Gdy do Ciebie dzwonilam w pierwszy dzien,po rozmowie z tymi kolezankami z " gegen Tierleid" potwierdzilas przyjazd, chcialas to z rodzina uzgodnic i sie pakowac[/quote]

owszem, twierdziłaś, że organizacja pokryje koszty, nie było ANI SŁOWA o zbiórce ani o pensjonacie. Owszem, powiedziałam, że porozmawiam z rodziną, natomiast powiedziałam również, że nie mogę zostać w Niemczech przez 2 tygodnie i byłam bardzo zaskoczona tym, że to musi tak długo trwać. Omawiałyśmy nawet możliwość wykonania operacji w innej klinice, żeby nie trzeba było dwa razy jeżdzić przez całe Niemcy.

[quote] Gdybys od razu powiedziala, ze nie, nigdy bym tej akcji tu nie zastartowala i te kolezanki mogly by sie innymi psami zajac.
Wiec prosze nie klam, ze nic z toba nie uzgadnialam. Uzgodnilam, nim wszystko ruszylo.[/quote] Sama sobie przeczysz - zadzwoniłaś, że wszystko już załatwione zanim ja cokolwiek wiedziałam, więc jak mogło być uzgodnione ???? Poza tym, gdybym wiedziała, że dr Niziołek u którego byłam następnego dnia ODRADZI mi wykonywanie tej operacji w Niemczech i gdybym była w stanie przewidzieć, że po kilku dniach odezwie się Wrocław z konkretną datą operacji, to powiedziałabym Ci od razu, że NIE. Nie jestem jasnowidzem, nie przewidziałam tych sytuacji. To nie ja tu kłamię.

[quote]twoje stwierdzenie, ze moze ja sie kieruje innymi pobudkami, niz dobro Ptysia, jest oburzajace, dyskryminujace i bardzo obrazajace. Ja do tej pory mialam raczej pozytywne zdanie o tobie, mimo wszystko. Szkoda, nauczylas mnie czegos innego[/quote] Mogę powiedzieć dokładnie to samo do Ciebie i chcę tylko zauważyć, że to Ty pierwsza rzuciłaś takie oskarżenie w moim kierunku. Boli, prawda ? Nie jest miło, prawda ? Więc wiesz teraz jak to jest. Myślę, że wystarczy już tych przepychanek, przeprosiłam Cię za zamieszanie, więcej nie będę.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][SIZE=2]Piszesz, ze musialas wielokrotnie prosic lavinie o rozliczenie z bransoletek.......[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]lavinia wyjasnila powod zwloki, dlaczego musiala z tym poczekac.......ale dlaczego zadasz od innych rozliczen skoro sama tego nie robisz ??[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Do tej pory nie rozliczylas sie ze sprzedazy bransoletek, ktore sprzedawalas przez allegro, dogo, opaski.pl, prywatne osoby, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]zysk z tego mial isc na pomoc psom ....[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Probowalas chaotycznie wyjasnic na co poszlo, wymieniajac wielokrotnie te same sumy i posty..........[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]uwazalas, ze nikogo nie powinno to obchodzic.... [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Wiemy, ze kilkakrotnie pomoglas jako pajunia, nigdy nie wyszczegolniajac, ze uzywasz w tym celu pieniadze ze sprzedazy bransoletek, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]no ale lepiej to wyglada jezeli.......[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]pajunia pomaga psom :evil_lol: [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Nigdy nie dowiemy sie ile z tych pieniedzy poszlo na potrzeby psow a ile na............[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Nigdy nie rozliczylas sie z pieniedzy, ktore dostalas z adopcji i sprzedazy psow, ktore wywozisz do Niemiec[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Za kazdego psa w Niemczech bierzesz [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]200 - 250 euro, schronisko dostaje od Ciebie maximum 50 euro, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]za szczepienie, chipa i paszport, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]a gdzie reszta 150 - 200 euro ??[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Kiedy sie z tego rozliczysz ???[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Nie uwazasz, ze rowniez te pieniadze powinny byc oddane dla schroniska z ktorego bralas psa, zeby ratowc inne psy, psy , ktore tam zostaly :-( [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Wielokrotnie byly zbiorki na dogo,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]na szczepienie, chipa, paszport,[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]dla psow, ktore Ty wywozilas do Niemiec, owszem zwracalas pozniej w schronisku te maximum 50 euro, ale nigdy nie zaofiarowalas sie zeby sie chociaz dolozyc do kosztow, przed wyjazdem psa z Polski, zwracalas to dopiero jak dostalas w Niemczech 200 - 250 euro [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]za kazdego wywiezionego przez Ciebie psa.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Ile razy oddawaly dziewczyny ostatnie [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]10 zl, bo nie mialy wiecej, na transport psa ktorego Ty wywozilas do Niemiec, czy kiedykolwiek zwrocilas im za to ?? [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]rowniez te pieniadze mogly pojsc na pomoc innym psom[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Piszesz, ze 2 - 3 osoby, ktore wydawaly niemile komentarze o Tobie nigdy nic nie zrobily w kierunku pomocy psom........[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Kazdy na forum dogomani pomaga jak moze, kierujac sie dobrem psow, ale Toba kieruje, rowniez i niestety, mozliwosc i chec zarobku.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Zachowujesz sie niegrzecznie w stosunku do wielu osob na forum dogomani, uwazajac, ze tylko Twoje decyzje , poglady i zalozenia sa wazne, istotne i dobre, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]czy nigdy nie pomyslalas o tym, ze inni tez moga miec racje ???[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]


[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[quote name='pajunia']Mozesz mi prosze wytlumaczyc, w jaki sposob mam budowac majatek na Ptysiu, gdy ta zbiorka funduszy jest zorganizowana przez " gegen Tierleid" i oni sie tym wylacznie zajmowali, ja jedynie sie do nich zwrocilam po pomoc.
te niemile komentarze byly wydawane wylacznie 2-3 przez osoby, ktore same do tej pory nic w kierunku pomocy psom nie zrobily. Tacy ludzie nie maja dla mnie znaczenia.
Saskia, ja nie podaje niesprawdzonych danych , pisalam z wlasnego doswiadczenia, gdyz aby dostac rozliczenie od lavinii za bransoletki, musialam mase razy i bardzo dlugo reklamowac u niej, nim ostatecznie rozliczenie doszlo.
A to, ze jestem rozgoryczona taka decyzja, to chyba zrozumiale, poza tym, jak juz wczesniej pisalam, nie bylo mowy o wielokrotnych przyjazdach do Niemiec, gdyz koszta pensjonatu dla Lavini mialy tez zostac pokryte.
Ja w kazdym razie do tej pory zawsze, powtarzam zawsze kierowalam sie dobrem psow i staralam sie pomoc jak najwiecej. I przykro mi, ze w taki sposob moja pomoc zostala odebrana. Jest to dla mnie kolejna nauczka, aby sie na dogo nie udzielac.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieje,trujace kwiaty, ze przy tych kwotach 200-250,-€ bierzesz pod uwage rowniez te zyski, ktore mam np, za tego sparalizowanego psiaka z Mielca, tego gluchego collaka, ta mala kaleke z Bieszkowic, innego starego gluchego collaka z Belchatowa, Sante ciezarna z Gdyni,i wiele innych starszych psiakow, ktore pol swojego zycia w schronisku spedzily, jak rowniez np. takiego, czyli tym, ktorym domki znalazlam.


[IMG]http://static.flickr.com/36/123226374_66dddb3189.jpg[/IMG]


jak rowniez te zyski, ktore mam za koszty transportowe np. teraz biorac psy do Wegrowa, Mielca, Zgorzelca i do mnie i z powrotem do Polski, czyli 5800km, busem, ktory "powietrzem" wg ciebie, jest napedzany, jak rowniez wiele, wiele innych kosztow, ktore sa z tymi adopcjami zwiazane. I to jest moja ostatnia wypowiedz do Ciebie , gdyz rosiewajac taka trucizne, mnie na pewno nie zatrujesz , ale moze w koncu sama cie szlag trafi i sie zatrujesz. Zycze ci tego z calego serca.
Gdyz dla mnie jestes niczym, wrzodem , ktory trzeba wyciac.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny nie zwracajmy uwagi na osoby ktore zalogowaly sie tylko po to aby truc za przeproszeniem dupe!!!po co sie denerwowac?prosze Was nie miejcie sobie za zle takiego a nie innego obrotu sprawy doskonale rozumiem rozgoryczenie Pajuni czy strach Lavinii ale po co sie klocic i wywlekac jakies mniej udane akcje pomocy czy potkniecia...w grupie sila musimy sie wspierac bo inaczej wszystko bedzie mozna o kant dup...potluc i na dogo zostana same osoby logujace sie tylko aby podjudzac do klotni,a co wtedy bedzie z tymi tysiacami biednych i potrzebujacych??

Link to comment
Share on other sites

a ja prosiłabym o powrót do spraw Ptysia, bo to jego wątek, a nie finansów Pajuni czy Lavinii czy bransoletek czy innych rzeczy.

Ptyś właśnie odpoczywa po "gonitwie" za kotem, jest taki słodki i uroczy, jak prawdziwy ptyś :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...