andzia69 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Maciej Jaźwiński'][FONT=Calibri]Witam, Mogę przelać 100 zł na kastrację kociczki porzuconej razem z synem na działkach, numer konta proszę przesłać na PW. Ciąża w takich warunkach będzie dodatkowym stresem. Może jakaś fundacja z Karkowa znalazłaby dla nich miejsce ??? [/FONT] Pozdrawiam[/QUOTE] bardzo dziękujemy:):) Erka - odpowiesz? gdzie i na jakie konto ew.? co do naszego starowinki...dzisiaj było jak zwykle zamieszanie w schronie i niestety nie udało mi się wyekspediować kota na ew. badania...generalnie siedzi sobie i patrzy, je, pije, czuje się coraz lepiej...ale dalej nie mam na niego pomysłu... niestety tylko takie zdjecie udało mi się mu zrobić...jak się zbliżałam z aparatem to on wciskał sie w budkę i tyle go widzieli - tu mi pomogła Ewa, która otworzyła "wieczko" budki... [IMG]http://img716.imageshack.us/img716/356/aaaa140311020.jpg[/IMG] wczoraj przybyli 4 pancerni:( ok. 2 mies. pieski w typie jamnika:(:( Janek - jasno rudy psiaczek [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/4974/aaaa140311033.jpg[/IMG] Gustlik - czarny, podpalany, raczej szorstkowłosy [IMG]http://img864.imageshack.us/img864/601/aaaa140311034.jpg[/IMG] [URL="http://img863.imageshack.us/img863/9254/aaaa140311039.jpg"]http://img863.imageshack.us/img863/9...a140311039.jpg[/URL] Olgierd - czarny, podpalany, gładkowłosy, ma malutką białą krawatkę [IMG]http://img717.imageshack.us/img717/5343/aaaa140311061.jpg[/IMG] Grigorij - rudy z ciemniejszym "nalotem" [IMG]http://img38.imageshack.us/img38/723/aaaa140311045.jpg[/IMG] Quote
erka Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Maciej Jaźwiński'][FONT=Calibri]Witam, [/FONT] [FONT=Calibri]Mogę przelać 100 zł na kastrację kociczki porzuconej razem z synem na działkach, numer konta proszę przesłać na PW. Ciąża w takich warunkach będzie dodatkowym stresem. Może jakaś fundacja z Karkowa znalazłaby dla nich miejsce ???[/FONT] [/QUOTE] Super, właśnie cały czas myślę, jak zdobyć pieniądze na sterylizację tej kici i kocurka. Bardzo serdecznie dziękuję:loveu::loveu:. Zaraz wyślę nr konta na pw. Dzisiaj ta pani była na działce, gdzie zostawiła te kotki, tak leciały do niej biedne. Ale ona nie może ich wziąć, bo przecież dzisiaj zabrała tego młodego przerażonego kotka z piwnicy, którego w końcu udało jej sie złapać. Kocurek z obróżką, z pewnościa domowy, ale tak zestresowany, że chyba przez tydzień nic nie jadł w tej piwnicy, a dał się złapać dopiero , jak osłabł. Jak będą już wysterylizowane ta mama z synkiem, to mag.da zgodziła się wziąć je na dt:). Quote
Agata P Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [B]Tosia ma ogłoszenia na dolnośląskie:lol:[/B] Quote
Jaaga Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 Andziu, starszemu kotu trzeba by zrobic test na FIP, bo ma blady nos, a przy zaawansowanej chorobie tak bywa. Urodziwy to on nie jest :shake:. Jesli nie bedziecie mieć co z nim zrobic, to niech przyjedzie. Tylko raczej na DS do nas z takim podejściem się nie nadaje. Trzeba byłoby go ogłaszać "na litość". Dałabym go do pustego mieszkania, bo u nas to chyba zawału dostałby :roll:. Jesli nie ma wcale zębów, to pewnie starszy jest, niż 10 lat. Moja mama ma trzy takie nastolatki i potracily uzębienie gdzies tak po 16-tce ;). Gdyby miał przyjechac, to go nie kastrujcie, załatwię to. Quote
erka Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 Agata P, dzięki:), ale tak daleko to raczej może nie ogłaszajmy, bo potem straszny problem z transportem. Ostanio dzwoniła pani z Legnicy zainteresowana Fuksikiem. Ale nawet nie odległośc panią zdyskwalifikowała:cool3:. Pani nie chciała absolutnie,zeby kastrować Fuksa, bo nie chce nie normalnego psa :diabloti:. Jak jeszcze potem dodała , jak to u nich na osiedlu fajnie sobie wszystkie psiaki latają stadem za sukami z cieczką, to zaczęłam sie zastanawiac nad jej poczytalnością i troszkę ja naprostowałam, była bardzo zdziwiona :cool3:. Quote
andzia69 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='Jaaga'] Gdyby miał przyjechac, to go nie kastrujcie, załatwię to.[/QUOTE] on już po....i dzisiaj kolejny kocur dzikus przybył...osiwieję do reszty:( Miedzianka - roczna niunia po sterylce ab. i po parwo:) zdrowa już jak rydz!:):) [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/1584/aaaa140311013.jpg[/IMG] [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/6084/aaaa140311007.jpg[/IMG] [IMG]http://img820.imageshack.us/img820/9470/aaaa140311005.jpg[/IMG] [IMG]http://img225.imageshack.us/img225/2623/aaaa140311006.jpg[/IMG] [IMG]http://img705.imageshack.us/img705/3142/aaaa140311004.jpg[/IMG] Quote
Agata P Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 [quote name='erka']Agata P, dzięki:), ale tak daleko to raczej może nie ogłaszajmy, bo potem straszny problem z transportem. Ostanio dzwoniła pani z Legnicy zainteresowana Fuksikiem. Ale nawet nie odległośc panią zdyskwalifikowała:cool3:. Pani nie chciała absolutnie,zeby kastrować Fuksa, bo nie chce nie normalnego psa :diabloti:. Jak jeszcze potem dodała , jak to u nich na osiedlu fajnie sobie wszystkie psiaki latają stadem za sukami z cieczką, to zaczęłam sie zastanawiac nad jej poczytalnością i troszkę ja naprostowałam, była bardzo zdziwiona :cool3:.[/QUOTE] Ok czyli dolnośląskie odpada zasugerowałam się Albinką(i podpowiedziami savahny) bo ją tak ogłaszałam + świętokrzyskie czyli na przyszłość małopolska i np.co jeszcze?? podpowiedz a co do latających stad to:angryy: pani chyba rzeczywiście nie cała jest:shake: nienormalna (chyba po kastracji ):razz: Quote
andzia69 Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 hmmm...ja już w sumie nie wiem, gdzie ogłaszać:( na wielkopolskie - też za daleko...zostaje nam łódzkie, małopolskie,mazowieckie - i tu też mogą dzwonic z końca woj....może podkarpackie? generalnie wszędzie daleko i oprócz Krakowa czy Katowic, gdzie jeszcze jakos transport mozna znaleźc to z resztą woj.trzeba po prostu pisać, ze odbiór osobisty i koniec - jak pokochają to przyjadą... tylko zaznaczajcie w ogłoszeniach, ze pies jest TU!!!:) Quote
wilczka Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 ja nie wiem co jest nie tak z tym wszystkim.wczoraj spotkalam kolege i mowi mi ze labka ze schroniska z warszawy-znalazl w necie, w tamtym tyg kolezance przywiezli z wypizdowia kundelka-tez znalazla na necie-a naszych ogloszen.....nie wiem juz sama jak rozreklamowac to mozna? Quote
mag.da Posted March 14, 2011 Author Posted March 14, 2011 [quote name='wilczka'][URL="http://www.facebook.com/marinka.xym"] [/URL] Prośba od opiekunki Łatka: Gdyby ktoś miał kontakt z laboratorium, które robi testy alergiczne - bardzo proszę o namiary i jakiś kontakt.[/QUOTE] Chodzi o to gdzie można zrobić testy? Ja robiłam na Koziej, a oni to wysyłają do laboratorium w Warszawie. Quote
erka Posted March 14, 2011 Posted March 14, 2011 Agata P, Albinka jest wyjątkiem, tak długo juz czeka na dom , cięzko go będzie znaleźc, więc można podjąc wysiłek zawiezienia gdzieś dalej w razie czego. Najlepiej na Kraków, Warszawę. Ogłaszacie na str [URL="http://www.krakow.ogloszenia24.org"]www.krakow.ogloszenia24.org[/URL] ; [URL="http://www.4.krakow.pl"]www.4.krakow.pl[/URL] ? Miedzianka cudna!:). Bardzo się ciesze,że juz zdrowa:). O jakim Łatku Wilczka piszesz? Quote
Jaaga Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 AgataP, Albinka jest u nas w Katowicach, więc bliżej Wrocławia, a psiaki z Kielc miałyby znacznie dłuższą drogę. Też popieram prośbe Andzi, żeby w tekście pisać, gdzie jest pies. Nawet duzymi literami :razz:. Ludzie dzwonią, sugerując się województwem, na które jest pies ogłaszany lub innym ogłoszeniami ogłaszającego i potem i tak nie są zainteresowani psem z drugiej części Polski. Andziu, z kocurem chciałam Was przy odjajczaniu odciążyć ;). Do mnie może przyjechać kot/ka niewycięte. Quote
Agata P Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 dziewczyny w tekście do ogłoszeń zawsze jest napisane gdzie pies się znajduje;) przynajmniej w tych ,które ja ogłaszałam.Albinka no cóż wiadomo ,ze nie będzie to łatwa adopcja,ludzie są w 98% nie reformowalni chcą mieć psy zdrowe i jak to erka ujęła "normalne":angryy: o czym się sama dzisiaj przekonałam:angryy: zawsze wydawało mi się że to super jest wziąć pieska "gotowca" czyli podrośnięty-wiadomo jak wygląda i się nie zmieni czego nie można powiedzieć o szczeniakach,zaszczepiony wykastrowany odpada problem z cieczkami i "lataniem", mniej więcej można wiedzieć jaki ma charakter. Dzisiaj jak byłam na zakupach coś się zgadało o psach ,znajoma kupiła dom chce suczkę dużą najlepiej ONkę zaproponowałam ,ze pomogę jej poszukać ,ale jak się dowiedziała ,że do adopcji oddaje się pieski po sterylce to NIE ABSOLUTNIE takiego nie chce bo ona jak twierdzi "uwielbia małe szczeniaczki" na moje pytanie co z nimi zrobi jak miot będzie miał kilkanaście sztuk powiedziała "jakoś to będzie":angryy: zaproponowałam jej małego ze schronu to też nie bo ona musi mieć swoje:angryy: w końcu zapytałam wprost czy zamierza otworzyć pseudo powiedziała że nie ale kto ją tam wie?:angryy: Najgorsze jest to ,że i tak pewnie jakąś suczkę znajdzie i będzie rozmnażać tylko jaki los czeka te szczeniaki aż boję się myśleć:shake: próbowałam tłumaczyć ale jak grochem o ścianę :angryy: i takich ludzi nie brakuje:angryy: tak że współczuję wam jak musicie takim ludziom tłumaczyć jak dzwonią ja po jednej takiej rozmowie jestem tak wkurzona że .... sory że się tak rozpisałam ale musiałam się komuś wygadać Quote
wilczka Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 O jakim Łatku Wilczka piszesz?[/QUOTE] dostalam wiadomosc na fb,dziewczyna nie wie gdzie szukac pomocy a kiepsko jest z psiakiem. ja niestety nie wiem gdzie sie robi takie testy alergologiczne,a wy bardziej obcykane wiec moze podpowiecie Quote
Ginn Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 Malwa i Rudolf mieszkają we wspólnym kojcu. Bardzo się zmienili od momentu przyjazdu. Byli szalonym psami, które trudno było okiełznać. Teraz są bardzo grzeczne. Wiedzą, że jak je wołam do kojca to grzecznie trzeba pójść i robią to z radością. W ogóle wszystko robią z dużą radością i bardzo chętnie. Bardzo lubią leżeć na słońcu. Ulubionym miejscem Malwy jest dach budy. Mają bardzo dobry stosunek do ludzi. Quote
andzia69 Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 [quote name='Jaaga'] Andziu, z kocurem chciałam Was przy odjajczaniu odciążyć ;). Do mnie może przyjechać kot/ka niewycięte.[/QUOTE] aaaa:) kocurek jak na niego czuje się chyba ok, jak jest słońce, to wygrzewa się w tej klatce i nawet widok chodzących psiaków mu nie przeszkadza...i mamy kolejnego dzikusa - czarno-białego...po odjajczaniu już... Miedzianka moja ukochana poszła dzisiaj do domku!:):) i jeden z 4 pancernych ala jajniczków:) oraz schroniskowa Gwiazdka;) Quote
erka Posted March 15, 2011 Posted March 15, 2011 Malwa i Rudolf, to piękne psiaki, mam nadzieję,że znajdą b.dobre domy:). Jutro operacja Oskarka, mam nadzieję, że to już ostatnia. Martwię sie , jak zniesie kolejną narkozę i czy wszystko sie uda. Trzymajcie kciuki , proszę. Quote
beataczl Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 prosimy o pomoc organizaje kieleckie: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/200561-Piękny-ONek-porzucony[/URL]! Quote
erka Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 [quote name='Maciej Jaźwiński'][FONT=Calibri]Witam, [/FONT] [FONT=Calibri]Mogę przelać 100 zł na kastrację kociczki porzuconej razem z synem na działkach, numer konta proszę przesłać na PW. Ciąża w takich warunkach będzie dodatkowym stresem. Może jakaś fundacja z Karkowa znalazłaby dla nich miejsce ???[/FONT] Pozdrawiam[/QUOTE] Wpłata już doszła, bardzo serdecznie dziękujemy:loveu::loveu:. Doszła też wpłata od Savahna - 50 zł, bardzo dziękuję:loveu::loveu:. Savahna, czy masz jakies konkretne przeznaczenie, czy ogólnie na zwierzaki? Dzisiaj mam dobrą i złą wiadomość. Dobra, to to,ze Oskarek już po udanej operacji , ale chyba czeka go jeszcze amputacja palca. Zła, to nie żyje ten młody kocurek zabrany z piwnicy:(. Ponieważ w domu dalej nic nie jadł, powiedziałam tej pani,że sfinansuję leczenie, bo ona bez kasy i zeby koniecznie poszła do weta. Poszła po poludniu, zabrała go późnym wieczorem, kotek był jeszcze w gorszym stanie niż wcześniej, a w nocy umarł:(. Podobno młoda wetka go osłuchiwała, stwierdziła,że płuca czyste,że odwodniony, dostawał kroplówki, nie weim, co jeszcze. Kotek miał zapchany nosek, pewnie był to koci katar. Jaaga, ktora się zna na kotach mówi,ze pewnie doszło do infekcji bakteryjnej i zapalenia płuc. Nie wiem tylko dlaczego wetka nic nie słyszała w płucach. Podobno kotom bardzo szybko na skutek stresu spada odporność , a ten biedak z domu wyrzucony do piwnicy, tam zimno, głód, a może juz był chory:(. Na jutro była umówiona sterylizacja 2 kotków z działek, mamy z synkiem, ale bałam sie,zeby po obniżeniu odporności znowu sie coś nie ujawniło i dlatego kotki beda najpierw zaszczepione, a wysterylizowane najwcześniej po 1,5-2 tyg. Quote
Jaaga Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 Erko, odnosnie zmarłego kotka. Jak kiedys przyniosłam kocięta z kk powikłanym klebsiellą, to tez osłuchowo nic poważnego nie wyszlo, a dopiero na RTG szlo zobaczyć, że w płucach są dziury na wylot. Mam kolejna kiepska wiadomość. W piątek do DS miała jechac janmikowata Muki, ale własnie pan zadzwonił, ze rezygnują. Jutro wstawię jej zdjęcia i prosiłabym o ogłaszanie. Muki na dokładkę ma sporego guza na gruczole mlekowym. Rozmawiałam dziś o tym z lekarzem i powiedział, że usunięcie go przy sterylce było bezsensowne, bo trzeba usunac cały gruczoł. Za 1-2 mies. powinna miec kolejna operację. Usunięcie samego guza nie uchroniłoby przed przerzutami. Quote
erka Posted March 16, 2011 Posted March 16, 2011 A tak juz się cieszyłaś,że Muki bedzie miała dom, ludzie sa beznadziejni, przeceiz to taka fajna sunia. Dzisiaj dzwonił do mnie facet spod Krakowa w sprawie terierka, ktos mu podał mój tel. Jedyny terier, jakiego ogłaszamy , to Teri, ale ona za duża, chciał wielkości foksteriera. Facet ma psa, ale chce terierka do odstraszania saren, ktos mu tak poradził, bo sarny mu podobno niszczą drzewka:cool3:. Teri ,jak by poszła za sarną, to pewnie by nie wróciła:diabloti:. Quote
ewab Posted March 17, 2011 Posted March 17, 2011 [quote name='erka']Andzia69, ja wiem, co zrobic z tymi i innymi kotami w mieście, trzeba je zawieźc do UM , do p.Opałki, dyr. Wydz.Gosp. Kom., który uważa ,że problemu bezdomnych , dzikich kotów w mieście nie ma i w związku z tym niepotrzebne sa talony na ich sterylizację.[/QUOTE] A potem pracownik p. Dyrektora zatelefonuje do Andzi i powie, że natychmiast ma zabrać te zwierzęta, bo przecież miasto ma podpisaną umowę na odławianie bezdomnych zwierząt. (Wszystkich - bez względu na istniejące warunki:cool3:) Quote
erka Posted March 17, 2011 Posted March 17, 2011 Bardzo proszę napiszcie, który z tych psiaków miał robione ostatnio ogłoszenia, bo tym co nie mają chcę wykupic pakiety na bazarku: Tosia, Lena, Fuksik, Gloria, Muszka, Albinka, Teri Quote
Agata P Posted March 17, 2011 Posted March 17, 2011 ja robiłam ostatnio Tosi i Lenie (w tym tygodniu) i te zmasowane na Albinkę mogę jeszcze z tej "kupki " ogłosić ze dwa pieski tylko poproszę o namiary na tekst i na kogo kontakt bo zdjęcia to są na 1-szej str. wątku?? Quote
Linssi Posted March 18, 2011 Posted March 18, 2011 Tosia, Lena, Muszka i Gloria maja u mnie allegra na 5 wojewodztw caly czas Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.