erka Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Jaaga , w niedzielę Anashar ma jechać z Wa-wy przez Kielce do Krakowa, od nas zabiera sunię i kota chyba, więc gdyby ktoś jechał z Krakowa do Katowic w niedzielę wieczorem. Quote
Zuzka2 Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Z innej beczki: pies 14letni po ciężkim wypadku wklejony wczoraj przeze mnie na wątek już w swoim domu:multi:-udało mi się odnaleźć jego pana:multi:Nie sądziłam,że tak szczęśliwie się to wszystko ułoży dla tego seniora-i to w ciągu jednej doby od zgłoszenia. Quote
ewelinka_m Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 [quote name='wilczka']w tamtym tyg porobilam malemu kilka ogloszen[/QUOTE] a czy czasem ten szczeniak to nie miał mieć domu tylko Monika czekała aż suka go odkarmi ? ? :cool3: Quote
wilczka Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 mial miec ale sie domek wycofal...bywa,nie wiem bo nie mam czasu nawet spotkac sie z monika a na dzialce nie bylam juz wieki....wyslala mi teraz fotki malego i poprosila o oglaszanie i tak zrobilam-tyle moglam pomoc.no i suke trzeba ciachac i to juz chyba musi byc aborcyjna...:( Quote
ewelinka_m Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 [quote name='wilczka']mial miec ale sie domek wycofal...bywa,nie wiem bo nie mam czasu nawet spotkac sie z monika a na dzialce nie bylam juz wieki....wyslala mi teraz fotki malego i poprosila o oglaszanie i tak zrobilam-tyle moglam pomoc.no i suke trzeba ciachac i to juz chyba musi byc aborcyjna...:([/QUOTE] zaraz , to ja chyba czegoś tutaj nie rozumiem. jaka aborcyjna??? czy Monika dopuściła do tego żeby suka będąca pod jej opieką kolejny raz została pokryta? w głowie mi się to nie mieści :shake: Quote
agnieszka24 Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 [B] [/B] [INDENT] [SIZE=3][COLOR=blue][B]Poszukuję transportu Kielce -Warszawa dla [SIZE=2]mojej tymczasowiczki[/SIZE] [SIZE=2]3 mies. [/SIZE] Agatki!! [/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=blue] [/COLOR] Jak byście coś wiedzieli, to dajcie znać. Super domek już na nią czeka. [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/love.gif[/IMG][/INDENT] Quote
ewab Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Poszukuję domu tymczasowego, który mógłby zaopiekować się ok. 7 kg, roczną suczynką, która została nam dziś dostarczona z Lisowa k/Morawicy. Została znaleziona w lesie, prawdopodobnie kilka dni temu uwolniła się z wnyków. Miała zmiażdżoną łapę, którą trzeba było amputować. Skóra na brzuchu była cała w dziurach, zaropiała i śmierdząca. Trzeba ją było czyścić i cerować. Operacja trwała kilka godzin. Dobrze, że jest zima, w ranach nie rozwinęły się larwy much. Weci powiedzieli, że są zdumieni, że psina w takim stanie dała radę przetrwać. Zdjęcia powinniśmy mieć w poniedziałek. Przez kilka dni suczynka zostanie w lecznicy - potem potrzebny dom tymczasowy, który podjąłby się indywidualnej opieki. Quote
erka Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Matko, ale się musiało biedactwo nacierpieć:(:(. A gdzie tu znaleleźć jakiś dt dla niej:roll:. Quote
wilczka Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 no najwidoczniej... ale zeby nie bylo-glowy nie dam uciac,dostalam tylko meila z fotami malego i jak gadalysmy przez tel to mowila o sterylce,ale ona chyba po cieczce a jak na dzialce to pewnie pokryta... Quote
malagos Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 [quote name='erka']Matko, ale się musiało biedactwo nacierpieć:(:(. A gdzie tu znaleleźć jakiś dt dla niej:roll:.[/QUOTE] Aż sie boję tych zdjeć........... Quote
savahna Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 [quote name='ewab']Poszukuję domu tymczasowego, który mógłby zaopiekować się ok. 7 kg, roczną suczynką, która została nam dziś dostarczona z Lisowa k/Morawicy. Przez kilka dni suczynka zostanie w lecznicy - potem potrzebny dom tymczasowy, który podjąłby się indywidualnej opieki.[/QUOTE] A może ktos kto się na tym zna założyłby jej wątek i w temacie napisać o dt dramatycznie pilnym?:roll: Quote
Jaaga Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Wstawię wątek szczeniaczków starachowickich, które tu wklejałam. Wiem, ze nie kieleckie, ale bardzo mi ich żal. Może jakbyście słyszały o jakims domu, a nie miały własnych maluchów, to bedziecie reklamować? Są czekoladki, czarne i łaciatek. Potrzebna każda pomoc. Erko, Ania102 nie dąłaby rady ich dziś dowieźć do Kielc, bo pracuje. [url]http://www.dogomania.pl/threads/202646-Szczeniaki-z-terenu-rzeźni-miejskiej-w-Starachowicach-poszukują-dt?p=16351519#post16351519[/url] Quote
savahna Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Zrobiłam Muszce nowe ogłoszenia na 12 najpopularniejszych serwisów.;) Quote
erka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Brak odzewu z ogłoszeń jest przerażający. Ogłaszacie na okrągło, jeszcze teraz dodatkowo na bazarku były wykupione ogłoszenia na kilkudziesięciu portalach dla Fuksika, Glorii i Albinki, Bary tez intensywnie ogłaszany i [B]ani jednego telefonu:(:(:(:(.[/B] U mnie szczeniorki juz czekają miesiąc na dom, wczoraj miała jechac do Krakowa Czoko, ale jak to się skończyło piszę na szczeniakowym . Pani z Końskich, która była wstępnie zainteresowana Leną z Mniowa, jednak zrezygnowała. [B]Lena w poniedziałek rano bedzie miała sterylkę i szukam kogos , kto po zabiegu zawiezie ją do Celin k.Bodzentyna, do hotelu. Czyli ok. godz. 13-14.[/B] Jeżeli byłoby miejsce w hotelu i ten maly kudłatek jeszcze by był na tym wysypisku śmieci pod Opocznem i znajomy by tam jechał, to tez bym go zabrała. Tam nikt mu nie pomoże. W sprawie psów na tym wysypisku dzowniłam juz do wszystkich ościennych organizacji, w Piotrkowie, Tomaszowie Maz. , Łodzi , nikt nie chce pomóc. A są tam 2 suki ON-ki i pies ON, beda sie mnozyc/ rocznie 40 szczeniaków/ i szczeniaki będą ginąć na tym wysypisku. Quote
eliza_sk Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Erko, jak będziecie wiedzieć kiedy sunia ma trafić do Celin daj proszę znać Ginn wcześniej - 609 828 529. [B]U nas ruszyło się z adopcjami i boksy się zwolniły - jeden boks całkowicie pusty - 2 budy wolne, i jedno miejsce w towarzystwie Bony,a drugie Altara. W sumie 4 psiaki.[/B] Macie coś małego, młodego do 10 kg ? Quote
erka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Do mnie też dzwoniła pani z Kij poszukująca małego, ale juz dorosłego psa/samca/, pytała o naszego Dymka , który już ma dom. Quote
eliza_sk Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 [quote name='erka']Do mnie też dzwoniła pani z Kij poszukująca małego, ale juz dorosłego psa/samca/, pytała o naszego Dymka , który już ma dom.[/QUOTE] Tak, to ta sama. Quote
ewab Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 [quote name='savahna']A może ktos kto się na tym zna założyłby jej wątek i w temacie napisać o dt dramatycznie pilnym?:roll:[/QUOTE] Trudno zakładać wątek bez zdjęć. Te będą pewnie dopiero jutro. [quote name='erka']Do mnie też dzwoniła pani z Kij poszukująca małego, ale juz dorosłego psa/samca/, pytała o naszego Dymka , który już ma dom.[/QUOTE] U nas jest Ajax i Norek. Dorosłe, niewielkie psiaki. Quote
erka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 [B]Nie mam nikogo, kto by mógł jutro ok. godz.14 , może trochę później odebrać sunię z lecznicy na Koziej i zawieźć do Celin do hotelu.[/B] Ja juz mam dzisiaj dosyć. Do Krakowa ma jechać z Anasharem Domi i taki biedny mały kotek z parkingu, który był bez żadnego schronienia . Poczatkowo Anashar miał byc w Kielcach późnym popołudniem, potem ok.19-20, a teraz jeszcze nie wyjechał z Warszawy i nie wiadomo, kiedy wyjedzie. Ludzie od Domi czekaja od kilku godz. w Domaszowicach, kiedy maja przywieźc sunie do Kielc, tak samo od kotka. Wykonałam juz kilkadziesiat telefonów, bo najpierw ustałałam odbiór kota ok. 22, a teraz w środku nocy, to juz nie ma mowy. Nie mogę również znaleźć nikogo , kto by jutro rano zawiózł go do lecznicy w Wieliczce, bo Anashar nie może. W przerwach zbieram kupy co godz. i wycieram z dywanów i chodników siki co 5 min., bo oczywiście potwory juz nie siedzą w moim pokoju i nie robią na gazety, tylka latają po całości i sikają , gdzie popadnie. :diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti: Quote
savahna Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Erka, chciałam dopytać: Ile ma ten kotek,który jest w domu razem z Anilką, a był ostatnio przeze mnie ogłaszany.Czy to kocurek?:razz: Czy mały kociak którego ta Pani zabrała razem z kocica z działek jest do adopcji (ewentualnie ile ma i jakiej płci)? Czy są możliwe zdjęcia malucha?:roll: Quote
erka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 O tego kotka dzwonił pan z Krakowa. Ma dwa samojedy, podobno łagodne, do kotów również. Najpierw zadzwonił wstępnie, jeszcze miał ustalac z rodziną, za godz. zadzwonił,ze wszyscy są zgodni i chcą adoptowac kotka, ponieważ pan bardzo miły, brzmiał wiarygodnie, powiedziałam ,że ok. , będziemy szukać transportu. Za pól godz. zadzwonił jeszcze raz , podając dokładne dane i adres, tu juz sie troszkę zdziwiłam, bo już wcześniej powiedziałam,ze jak znajde transport, to sie bedę z nim kontaktować. Ale , jak zadzwonił za kolejne pół godz.,pytając , czy już cos wiem na temat transportu, to nie tylko się zdenerwowałam, ale zaczęłam mieć jakies podejrzenia i powiedziałam panu, że jednak musimy zrobic wizyte i sprawdzić , jak te samojedy będą reagowac na kicia. Niby sie zgodził, ale troszke był zdegustowany. Szukam więc kogos w Krakowie, kto by tam podszedł z kotem, oczywiście, jeżeli sie pan nie rozmysli. Quote
Linssi Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Ja bym mogla pomoc z transportem, ale dopiero ok.16.00. Pracuje do 15.30 i musze leciec po auto pod moj blok. Mogloby byc o 16.00? Quote
erka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Linssi, dzięki:), jezeli nikt nie bedzie mógł wcześniej, to chyba przetrzymają sunie w lecznicy te kilka godz. Anashar jeszcze chyba nie wyjechał z Wa-wy, gdybym wiedziała, że tak to będzie, nie liczyłabym na niego, tylko ten pan od Domi sam by ja zawiózł do Krakowa. Quote
Linssi Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Erka, jak cos to pamietaj ze w sobote rano jade do Krk i moge zabrac Domi ;) Jesli bede potrzebna, to napisz mi na pw szczegoly co do jutra :) Quote
erka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Linssi, juz naprawdę miałam tak zrobić i poprosić Cię o zabranie Domi, tylko szkoda mi było tej suni, bo już kilka dni wczesniej może być w domu, a tu takie mrozy. No i ta kicia z wielkim trudem złapana, bo zupełny dzikusek i nie było by co z nią zrobić, tylko wypuścić . Czyli muszę trwać w oczekiwaniu na Anashara, ktory jeszcze nie wyjechał z Wa-wy:mad:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.