Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

[quote name='bonsai_88']Evel to ty nie słyszałaś, że dorasta się skokami? Najwyraźniej chłopak właśnie wtedy wykonał jeden olbrzymi skok :D.[/QUOTE]

Widocznie tak :evil_lol:

[quote name='HelloKally']A bo tak ;p Wynajmujesz mieszkanie? Jestem ciekawa jak to z wynajęciem mieszkania jak się ma psa.[/QUOTE]

Jeszcze nie ;) W Lublinie z wynajęciem pokoju z możliwością trzymania zwierzaka bywa ciężko, aczkolwiek są właściciele, którzy nie mają nic przeciwko pod pewnymi warunkami (umowa, wyższa kaucja itp.). Łatwiej chyba wynająć kawalerkę, nawet jeden pokój z kuchnią i łazienką, ale wtedy wiadomo, koszty wyższe (średnio chyba od 1000 w górę za miesiąc). Napisz pw do ladySwallow, ona mieszkała w Lublinie w wynajmowanych mieszkaniach parę ostatnich lat, może Ci coś podpowie w temacie ;)

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Moja Pirania też podnosi łapę do sikania (suka po sterylce, a miała 3 cieczki w roku - masakra!!!), za to Bazyl jak ma zrobic kupiszona to chowa zadek w krzakach i tam dokonuje zrzutu :) Łeb oczywiście na zewnątrz.

Posted

[quote name='HelloKally']Ja tak samo, obszczane drzewka to pikuś przy cieczce :-D[/QUOTE]
Niemiło wspominałam cieczki Hexy bo psy szwendały się tłumami i dewastowały siatkę, na Shiny cieczkę szykowałam się jak na wojnę, ale po trzeciej jej cieczce zmieniłam zdanie i nawet w sumie jej nie odczułyśmy bo poza gaciami i wychodzeniem z nią na podwórko zamiast luzackiego otwierania drzwi nic się nie zmieniło w życiu codziennym ;).

[quote name='evel']OHy są zawsze pręgowane, mniej lub bardziej :eviltong: Ty byś się Monia zdziwiła z jakim zapamiętaniem znaczą niektóre suki - samce to przy nich pikusie :evil_lol: Moja leje na drzewa, słupki, krzaczki, do sikania w 75% musi być podniesiona noga, bo inaczej się nie liczy :evil_lol:[/QUOTE]
Szkoda, bo mi się nawet podobają :lol:.
Hexa też na spacerach znaczy wszystko co się da, drzewa oblewa stojąc na wyprostowanych trzech łapach, ale na swoim podwórku sika zawsze na trawkę i mamy gustowne żółte placki na zielonej trawce :evil_lol:. Tylko trawa szybciej dochodzi do siebie niż krzaczki i da się przeżyć, po kilku samcach i uschniętych krzakach rodzice zabronili jakiegokolwiek puszczać na podwórku żeby nie obsikał wszystkiego ;)

[quote name='HelloKally']Jestem ciekawa jak to z wynajęciem mieszkania jak się ma psa.[/QUOTE]
My mieliśmy 2 psy w wynajmowanym mieszkaniu, ale właściciel nie zastrzegał że zwierząt ma nie być i interesowało go tylko to żeby mieszkania nie zdewastować i żeby płacić w terminie, przez rok nie pojawił się ani razu ;). Przy wynajmowaniu nie spodziewaliśmy się że psy będą dwa i że w ogóle ja się tam przeniosę na dłużej, ale to inna bajka :evil_lol:.

Posted

Temat przewodni na dziś: zrób zdjęcie psu, który od dwóch dni nie biegał z powodu ulewy :diabloti:

[IMG]http://img231.imageshack.us/img231/3965/sdc10279r.jpg[/IMG]

Jełopek :loveu::loveu::loveu:
[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/3121/sdc10272t.jpg[/IMG]

[IMG]http://img197.imageshack.us/img197/4144/sdc10276j.jpg[/IMG]

Piiiiłkoooo, widzę cię!
[IMG]http://img215.imageshack.us/img215/3934/sdc10271d.jpg[/IMG]

No, popiłkowane.
[IMG]http://img220.imageshack.us/img220/6365/sdc10291k.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='evel']Temat przewodni na dziś: zrób zdjęcie psu, który od dwóch dni nie biegał z powodu ulewy :diabloti:

[URL]http://img231.imageshack.us/img231/3965/sdc10279r.jpg[/URL]
[/QUOTE]
Hehe, ja też mam takich zdjęć sporo.:evil_lol:

Zajrzałam na waszą pierwszą stronę, gdzie biedna Zu takimi smutnymi oczkami patrzy zza tych krat... aż się serce kraje.:-( A teraz taki szczęśliwy pychol wygląda ze zdjęć! :loveu:

Posted

Kurde, aż sobie zajrzałam na stary zuzankowy wątek... Znalazłam osiołkowe zdjęcia, autorstwa E-S... Marzec 2010 :)

[IMG]http://img203.imageshack.us/img203/4198/dsc7298.jpg[/IMG]

[IMG]http://img12.imageshack.us/img12/7229/dsc7317.jpg[/IMG]

[IMG]http://img190.imageshack.us/img190/2244/dsc7320.jpg[/IMG]

Jak sobie przypomnę, jaki ekhm burdel był z tym jej leczeniem i w ogóle, to aż mnie się coś robi... Ale cóż, jakie miasto, taka klinika wojewódzka dla małych zwierząt :evil_lol:

Posted

Łał, zmieniła się faktycznie! A jakie ma skupienie na piłkę... Zawsze jak patrzę na takie psiaki jak Zu czy moje kundle, to myślę, jak wiele psów marnuje się w schronach czy na łańcuchach. Gdyby z każdym z nich trochę popracować, pokazać, że człowiek jest fajny - to każdy kundel coś by tam załapał, każdy ma do pewnych rzeczy predyspozycje. Jak nie aport, to zaganianie, tropienie, łatwość nauki sztuczek itede... Pies powinien być dobrem luksusowym.

[URL]http://img197.imageshack.us/img197/4144/sdc10276j.jpg[/URL]
Świetny ukłon :)

Posted

[quote name='chi23']Świetnie szelki:cool3: W ogóle Zuz jest super, no:loveu:[/QUOTE]

Nie zauważyłam wcześniej :oops: Dziękować :Rose:

[quote name='zmierzchnica']Łał, zmieniła się faktycznie! A jakie ma skupienie na piłkę... Zawsze jak patrzę na takie psiaki jak Zu czy moje kundle, to myślę, jak wiele psów marnuje się w schronach czy na łańcuchach. Gdyby z każdym z nich trochę popracować, pokazać, że człowiek jest fajny - to każdy kundel coś by tam załapał, każdy ma do pewnych rzeczy predyspozycje. Jak nie aport, to zaganianie, tropienie, łatwość nauki sztuczek itede... Pies powinien być dobrem luksusowym.

[URL]http://img197.imageshack.us/img197/4144/sdc10276j.jpg[/URL]
Świetny ukłon :)[/QUOTE]

No jak ja słyszę "a bo ten to mundry, a mój to paaani, durne takie" to mi już macki opadają, bo ile można tłumaczyć, że prawie żaden pies sam z siebie nie jest mistrzem sportów kynologicznych :roll:

Ukłon stosowany jako wymuszenie piłki, dlatego perfekcyjny, na hasło jest taki od niechcenia raczej :evil_lol:

Wszystkie nasze problemy wynikają z czarnego podniebienia - o, proszę:
[IMG]http://img804.imageshack.us/img804/5410/sdc10327.jpg[/IMG]

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Zuzowe noszenie frisbee - pies ninja, biegnie zasłaniając sobie talerzem pole widzenia :siara:
[IMG]http://img231.imageshack.us/img231/9059/sdc10315r.jpg[/IMG]

Frrrr na zeszmaconym biednym fleksie :(
[IMG]http://img837.imageshack.us/img837/900/sdc10309e.jpg[/IMG]

Do psiego mózgu zaczyna docierać, że jak coś leci na głowę, to można złapać a nie robić unik albo odbijać czołem :cool3:
[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/3466/sdc10343pj.jpg[/IMG]

[IMG]http://img835.imageshack.us/img835/2951/sdc10341u.jpg[/IMG]

Nareszcie! :multi: :evil_lol:

P.S. Podlazł dzisiaj do naszego "obozowiska" pan z bokserem na kolczacie... Bo Maksio chciał się zaprzyjaźnić... Cóż, zaprzyjaźnili się z Zuzem jak cholera :cooldevi:

Posted

[quote name='Amber']Ale ona jest skoczna![/QUOTE]

Jest jest, a to jeszcze nie koniec jej możliwości :evil_lol: Ma mocny, pewny chwyt, ja ją podnoszę na frisbee/gryzaku bez problemu, (no, ludzie patrzą dość dziwnie jak mały biedny puchaty piesek wisi na szmacie i warczy :diabloti:), ale są też minusy - Zuz nie jest zbyt uważny i mam sine dłonie, bo co rusz jej się omsknie paszcza :eviltong:

[quote name='wiq']cóż za sportowiec z niej drzemie! :evil_lol:[/QUOTE]

I wyobraź sobie, że ja ją muszę hamować ;) Ze względów zdrowotnych rzecz jasna. Chociaż jak na psa z problemami z wydolnością oddechową radzi sobie całkiem nieźle ;)

Posted

Niesamowite, że jest takim sportowcem i jest taka napalona ;) Chciałabym, żeby Luka też taka była, ale ona by prędzej umarła niż miała skoczyć i złapać dysk... Choć frisbee bardzo lubi - przygniatać rollery do ziemi przednimi łapami ;) Tylko ona ma nieco jamniczą budowę (szeroki, długi tułów i dość krótkie łapy), więc jej wybaczam. Z moich kundli sportowy to tylko Frotek ;)

[URL="http://img837.imageshack.us/img837/900/sdc10309e.jpg"]http://img837.imageshack.us/img837/900/sdc10309e.jpg[/URL]
Ło matko, cóż za chwyt! :)

Posted

evel am pytanko do Ciebie (szukałam na wątku ale znaleźć nie mogę bo nie pamiętam kiedy to było)
chodzi o Zu i jej łapkę
... co było z waszą łapinką, wtedy co Zu w dziurę wpadła ... jakie leczenie poszło, jakie badania robiliście?

qrde ja od wczoraj mam zawał
Mona biegała za piłką, wpadła pod nogi mojego szwagra jak biegli razem i kuleje dziewczyna :(

myślałam ze przez nockę jakoś trochę dojdzie do siebie ale niestety jest bz

na łapie staje, jak idzie powoli to jakby lekko utyka ... wystarczy że przyspieszy i łapa w górę i mięsień się trzęsie, widać że mocno boli
jak jej rozmasuję łapinę to znowu staje i idzie na niej, rano jak masowałam to jakby coś przeskoczyło :(

cholera nawet nie wiem czy to w kolanku czy bioderko czy o co chodzi ... po pracy do weta skoczę ale podpowiedz mi co Zu miała robione (RTG ?) czy tylko obmacał łapę

Posted

[quote name='ladySwallow']fioneczka, evel się biwakuje póki co - może podać Ci na PW nr do niej, jeśli chcesz się jej o tę sprawę dopytać?[/QUOTE]

eeee, spokojnie zaczekam aż wróci ;)
jesteśmy po wizycie u weta ... diagnoza po badaniu "macanym" (gdyby ktoś tak długo i tak "namiętnie" badał moją nogę to chyba bym go ugryzła ;)) ... naderwana łąkotka, więzadła ok
jemy do poniedziałku Carprodyl F 100 i widzimy się we wtorek jeśli dalej kulawizna będzie widoczna, zakaz biegania co najmniej 2 tygodnie :hmmmm: tylko czy to wykonalne

ponoć dramatu nie ma

Posted

[quote name='Illusion'][URL]http://img837.imageshack.us/img837/900/sdc10309e.jpg[/URL]

Czadersko :cool3:.
W ogóle Zu jest strasznie mała, myślałam, że jest większa :).[/QUOTE]
Ja też myślałam, że ona jest większa, wielkości bordera, a tu taka malizna... Jednak z doświadczenie wiem, że im coś mniejsze tym większa z tego cholera :evil_lol:

Posted

ech, a ja mam od 2 dni 5 psów u siebie, wielkich (3 swoje labki, 1 pies kuzynów - w typie rodezjana oraz chwilowy tymczas - mega labrador).
I problem, bo "tymczas" przywlókł masę pcheł. Znacie jakiś dobry specyfik? Bo moje nigdy pcheł nie mialy, profilaktycznie je odkleszczalam (razem z odpcheniem to jest przecież), ale chyba już kropelki nie działają, w każdym razie wszędzie wyobrażam sobie tabuny pcheł...

Posted

[quote name='Illusion'][URL]http://img837.imageshack.us/img837/900/sdc10309e.jpg[/URL]

Czadersko :cool3:.
W ogóle Zu jest strasznie mała, myślałam, że jest większa :).[/QUOTE]

[quote name='Amber']Ja też myślałam, że ona jest większa, wielkości bordera, a tu taka malizna... Jednak z doświadczenie wiem, że im coś mniejsze tym większa z tego cholera :evil_lol:[/QUOTE]

No 10,5kg, to jak ma być duża? :evil_lol: Taki gnojek mały ;) Jakby tak bordera zmniejszyć o połowę z zachowaniem proporcji mniej więcej ;)

[quote name='zmierzchnica']Niesamowite, że jest takim sportowcem i jest taka napalona ;) Chciałabym, żeby Luka też taka była, ale ona by prędzej umarła niż miała skoczyć i złapać dysk... Choć frisbee bardzo lubi - przygniatać rollery do ziemi przednimi łapami ;) Tylko ona ma nieco jamniczą budowę (szeroki, długi tułów i dość krótkie łapy), więc jej wybaczam. Z moich kundli sportowy to tylko Frotek ;)

[URL]http://img837.imageshack.us/img837/900/sdc10309e.jpg[/URL]
Ło matko, cóż za chwyt! :)[/QUOTE]

Oj przygniatanie znam - na początku Zu strasznie "mordowała" dyski i za nic się nie chciała przekonać, że to nie o to chodzi :roll: A sportowiec z niej jak z koziej rzyci waltornia :evil_lol: smalczyk jej ociupinkę zwisa na brzuszku :oops:

[quote name='chi23']Co to za piłka na zdjęciach? ;)[/QUOTE]

Hilton FUNNY, znana też jako Hoko FUNNY, średnica 6.3 bodajże, lekka, pływająca, jak na razie ŻYJE mimo psa mamlającego piłki :razz: :multi:

[quote name='fioneczka']evel am pytanko do Ciebie (szukałam na wątku ale znaleźć nie mogę bo nie pamiętam kiedy to było)
chodzi o Zu i jej łapkę
... co było z waszą łapinką, wtedy co Zu w dziurę wpadła ... jakie leczenie poszło, jakie badania robiliście?

qrde ja od wczoraj mam zawał
Mona biegała za piłką, wpadła pod nogi mojego szwagra jak biegli razem i kuleje dziewczyna :(

myślałam ze przez nockę jakoś trochę dojdzie do siebie ale niestety jest bz

na łapie staje, jak idzie powoli to jakby lekko utyka ... wystarczy że przyspieszy i łapa w górę i mięsień się trzęsie, widać że mocno boli
jak jej rozmasuję łapinę to znowu staje i idzie na niej, rano jak masowałam to jakby coś przeskoczyło :(

cholera nawet nie wiem czy to w kolanku czy bioderko czy o co chodzi ... po pracy do weta skoczę ale podpowiedz mi co Zu miała robione (RTG ?) czy tylko obmacał łapę[/QUOTE]

[quote name='fioneczka']eeee, spokojnie zaczekam aż wróci ;)
jesteśmy po wizycie u weta ... diagnoza po badaniu "macanym" (gdyby ktoś tak długo i tak "namiętnie" badał moją nogę to chyba bym go ugryzła ;)) ... naderwana łąkotka, więzadła ok
jemy do poniedziałku Carprodyl F 100 i widzimy się we wtorek jeśli dalej kulawizna będzie widoczna, zakaz biegania co najmniej 2 tygodnie :hmmmm: tylko czy to wykonalne

ponoć dramatu nie ma[/QUOTE]

Zuzol nie miała robionego RTG, została obmacana przez weta i dostaliśmy Dolagis Carprofen na tydzień plus zakaz jakiegoś szalonego biegania na trzy tygodnie bodajże. Pan wet natomiast stwierdził, że "odchudzić psa, bo, no, ma trochę sadełka" (!!!) a wtedy suka była w najlepszej formie w swoim życiu i mnie lekko ... strzelił :mad: Nie wiem, czy pan wet się zorientował, ale mam takiego psa lekko ten no... kudłatego ciut :razz: No, w każdym razie kazał się zgłosić na kontrolę ale jak się domyślasz już moja noga tam nie postanie :evil_lol: Trochę sadełka, a pff :obrazic: Zapraszam do spacerku po osiedlu, jak pan chce zobaczyć sadełko :roll:

Jak więzadła są OK to najważniejsze, bo z więzadłami bywa dupowo :shake: A, Zuz dostaje wspomagająco Dolfos Arthrofos Forte i tran, w okresie rekonwalescencji codziennie, tran przez 2 tygodnie a później przerwa. Teraz dostaje dawki "przypominające" dwa razy w tygodniu i mimo szaleństw - odpukać!!! - jest w porządku ;)

[quote name='panbazyl']ech, a ja mam od 2 dni 5 psów u siebie, wielkich (3 swoje labki, 1 pies kuzynów - w typie rodezjana oraz chwilowy tymczas - mega labrador).
I problem, bo "tymczas" przywlókł masę pcheł. Znacie jakiś dobry specyfik? Bo moje nigdy pcheł nie mialy, profilaktycznie je odkleszczalam (razem z odpcheniem to jest przecież), ale chyba już kropelki nie działają, w każdym razie wszędzie wyobrażam sobie tabuny pcheł...[/QUOTE]

Ja stosuję ektopar, jak na razie - z powodzeniem :)

Posted

[quote name='panbazyl']ech, a ja mam od 2 dni 5 psów u siebie, wielkich (3 swoje labki, 1 pies kuzynów - w typie rodezjana oraz chwilowy tymczas - mega labrador).
I problem, bo "tymczas" przywlókł masę pcheł. Znacie jakiś dobry specyfik? Bo moje nigdy pcheł nie mialy, profilaktycznie je odkleszczalam (razem z odpcheniem to jest przecież), ale chyba już kropelki nie działają, w każdym razie wszędzie wyobrażam sobie tabuny pcheł...[/QUOTE]

Frontline ew. Fiprex ;) fipronil ponoć najlepszy na pchły

Posted

[QUOTE]Hilton FUNNY, znana też jako Hoko FUNNY, średnica 6.3 bodajże, lekka, pływająca, jak na razie ŻYJE mimo psa mamlającego piłki [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/wink333.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/new_multi.gif[/IMG]
[/QUOTE]


Dzięki, wygląda fajnie;)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...