Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


evel

Recommended Posts

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja to sama wiem, że żadnego następnego psa już nie zniesie nikt ze mną włącznie ;), ale gdyby były warunki to tak gadałam z TŻ i powiedziałam, że chciałabym mieć jeszcze jednego dobermana... a może i 3. Na to mój TŻ. Tylko 3? 5 co najmniej :evil_lol:

Tak więc mam luzy z nim zupełne, na Jariego też mnie sam namawiał (w sumie to był taki prezent od niego dla mnie) i jak bym mu przyniosła psa na DT albo nawet 2 to pewnie by się tylko zaczął śmiać :eviltong: Ale i on ma ze mną dobrze, że wie, że nie mam takich szalonych pomysłów ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;19411376]A ja sobie tak chłopa wychowałam, że mnie sam na szczeniaka namawia :evil_lol:
I co powiecie? :diabloti:[/QUOTE]

Nienawidzę Cię! :evil_lol: [SIZE=1]No dobra, dobra... Ale co najmniej nie lubię! :obrazic: :placz:[/SIZE]

[quote name='Amber']Ja to sama wiem, że żadnego następnego psa już nie zniesie nikt ze mną włącznie ;), ale gdyby były warunki to tak gadałam z TŻ i powiedziałam, że chciałabym mieć jeszcze jednego dobermana... a może i 3. Na to mój TŻ. Tylko 3? 5 co najmniej :evil_lol:

Tak więc mam luzy z nim zupełne, na Jariego też mnie sam namawiał (w sumie to był taki prezent od niego dla mnie) i jak bym mu przyniosła psa na DT albo nawet 2 to pewnie by się tylko zaczął śmiać :eviltong: Ale i on ma ze mną dobrze, że wie, że nie mam takich szalonych pomysłów ;)[/QUOTE]

Heh, zazdroszczę, chciałabym, żeby mój myślał podobnie... Chyba jednak muszę sobie wybudować Rancho gdzieś na zadupiu, żeby pomieścić te wszystkie psy, co mi się marzą :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

ja mam nowych psów dość na co najmniej dwa lata :evil_lol:
no i wszystkich tztów miałam psiolubnych totalnie, plus gado i ogólnie zwierzętnolubnych, więc mogłabym skończyć z zoo a i tak nie byłoby gróźb, chociaż to ja zwykle byłam tą osobą stopującą :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Ja to sama wiem, że żadnego następnego psa już nie zniesie nikt ze mną włącznie ;), ale gdyby były warunki to tak gadałam z TŻ i powiedziałam, że chciałabym mieć jeszcze jednego dobermana... a może i 3. Na to mój TŻ. Tylko 3? 5 co najmniej :evil_lol:

Tak więc mam luzy z nim zupełne, na Jariego też mnie sam namawiał (w sumie to był taki prezent od niego dla mnie) i jak bym mu przyniosła psa na DT albo nawet 2 to pewnie by się tylko zaczął śmiać :eviltong: Ale i on ma ze mną dobrze, że wie, że nie mam takich szalonych pomysłów ;)[/QUOTE]

Gorzej, jeśli oboje ludzi ma takie zapędy (jak pomysł z 5-oma lub więcej psami :diabloti:)

[quote name='evel']Nienawidzę Cię! :evil_lol: [SIZE=1]No dobra, dobra... Ale co najmniej nie lubię! :obrazic: :placz:[/SIZE]



Heh, zazdroszczę, chciałabym, żeby mój myślał podobnie... Chyba jednak muszę sobie wybudować Rancho gdzieś na zadupiu, żeby pomieścić te wszystkie psy, co mi się :diabloti:marzą [/QUOTE]

Hahah :evil_lol:

Mnie też by się rancho przydało... całe życie marzyłam o 5-6 psach, ale chyba trochę mi przeszło. Teraz uważam, że 4 to tak w sam raz - po dwa na rękę, żeby było symetrycznie :eviltong:
Za to marzy mi się koń (albo 2) i koza, a za kota też bym się nie obraziła :roll:

[quote name='Unbelievable']ja mam nowych psów dość na co najmniej dwa lata :evil_lol:
no i wszystkich tztów miałam psiolubnych totalnie, plus gado i ogólnie zwierzętnolubnych, więc mogłabym skończyć z zoo a i tak nie byłoby gróźb, chociaż to ja zwykle byłam tą osobą stopującą :diabloti:[/QUOTE]

No, takie związki to niebezpieczne są. Aż się boję myśleć :evil_lol:
Bartek ma ok. 20 ptaszników i węża :lol: (kiedyś miał też myszki, jakieś 50 sztuk... :roll:)
Do tego namawia mnie na 4 psa i też chciałby konia :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ale Wy wszystkie dziwne jesteście :evil_lol:. Mi się tylko na chwilę obecną kociczka mała marzy, ale nawet na dt nie dostałam :cool3::cool3: :diabloti:. Moja mała psinka musi się zadowolić opieką nad łysymi polnymi myszami i nieopierzonymi szpakami :placz:.

Zazdroszczę wakacji z psami, też bym chciała ale z moim diabłem nikt ze znanych mi osób pod jednym dachem by mieszkać nie chciał...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']A fcale że nie, bo twój TŻ zabijał zwierzątka dla bzydkich węży, nienawidziłam go za to :([/QUOTE]
tamten hodował też kiedyś szczury, tak jako zwierzaczki a nie karmówkę ;) ale cóż, zwierzakolubności nie można mu było odmówić :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;19414454]:roll:
...
Wąż też zwierzę, coś jeść musi... :lol:[/QUOTE]

tak, owszem...

tylko tu nasuwa sie proste pytanie: po cholere trzymac weze?

ja dawno temu popelnilam licencjat o humanitarnych problemach dotyczacych utrzymywania dzikich zwierzat w niewoli.
i ta kwestia nie jest dla mnie wcale taka oczywista...

oczywiscie: w naturze waz tez poluje, ale pamietajmy, ze ofiara ma statystycznie wieksze szanse na ucieczke niz w terrarium.

Link to comment
Share on other sites

mojego tz brat ma fiola na punkcie terrariow....a mi szkoda tych stworzen nic tylko za ta szybka miejsca niby duzo ale wiadomo ze to nie to samo co w naturze...ma dwa weza z czego jeden to taki gnoj wielki ponad 2,5 m gruby jak beka i taki ze jak on go trzyma na ramionach to nikt si enie moze zblizyc bo bedzie na ciebie klapal zebami i syczal...do tego jest bialy i ma czerwone oczy bleeeee....a pozniej jest pyton krolewski waran gekon legwan 4 ptaszniki czy co to tam jest, chodowla szczurow- bo wezyk musi cos zrec (serce mi peka kiedy pochlania kroliczki miniatorki :placz:) i chodowla świerszczy...MASAKRA..wchodzisz do jego pokoju...a tam tylko tarzana brakuje. wezowi smierdzi z pyska jak z dupy tygryska jak zezre te szczury..a jak walnie kupe to juz lepiej si ewyprowadzic z domu..ja rowniez nie jestem za trzymaniem takich zwierzat w domu..

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;19414454]:roll:
...
Wąż też zwierzę, coś jeść musi... :lol:[/QUOTE]

Pozwól, że nie będę się wdawać w polemikę na ten temat. Nigdy nie zaakceptuję trzymania węży w niewoli, co łączy się zarówno ze sposobem karmienia, jak i z samym sensem trzymania węży w domu.
Martyna akurat wie, jaki mam do tego stosunek i ten, kto mnie zna wie też, że mój post był pisany z przymrużeniem oka.
Obecnie na szczęście większość terrarystów zabija 'karmówkę', zanim poda wężowi (ze względu na bezpieczeństwo węża) - wsadzanie żywego zwierzęcia do terrarium z wężem uważam za barbarzyństwo i nie będę się na ten temat sprzeczać, bo zdania nie zmienię.

I nie chcę wywoływać kolejnej zadymy na wątku Zu, to już się staje nudne ;)


Aleks, żebyś się nie zdziwił z tą szybką śmiercią zwierząt w paszczy węża.

I już nic na ten temnat nie napiszę, bo wiem z doświadczenia, że takie 'dyskusje' mogą trwać i trwać i nikt sobie niczego nie udowodni.
I właśnie sobie trzymam na kolanach zwierzątko, które też miało skończyć jako posiłek... :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']No nie wiem w filmikach na YT wydawało mi się ,że raczej śmierć trwała sekundy.[/QUOTE]
w sumie zależy jaki wąż, ale raczej nie trwa to krótko, zarówno przy dusicielach jak i jadowitych wężach, węże właściwe w większości pożerają ofiarę żywcem chociaż niektóre mają z tyłu kły i gruczoły które produkują otępiający, ale nie zabijający jad, w każdym razie ofiara zdąży się nacierpieć ;) dlatego ja podaję martwe ubite humanitarnie

Link to comment
Share on other sites

na pewno bym nie wrzuciła żywej myszy czy czegokolwiek żywego do terrarium na pożarcie , prędzej sama bym ją wpierw zabiła jeśli już bym koniecznie musiała mieć tego węża .
ale pewnie nigdy nie będę miała , bo właśnie dawania im jedzenia mnie przeraża .


evel daj znać jak obróżka do was dojdzie i czy jest dobra na któregoś psa.
trzymamy kciuki nadal za rozmowę z tzem :)

Link to comment
Share on other sites

Jak z terrarysty jest dupa, to nie wie, kiedy jego wąż jest głodny i takie zwierzątko może sobie siedzieć z wężem w terrarium i czekać, aż wąż zgłodnieje (a są tacy terraryści). Godzinę, dwie, jeden dzień ;) Jest na króliczym forum król, wyciągnięty po dwóch dniach z terrarium z wężem. Siedziałby tam dłużej, gdyby nie zobaczyły go pro-królicze dziewczyny (to się działo w sklepie zoologicznym).

Są też węże, które nie zabijają ofiary, tylko pożerają żywcem -był kiedyś przypadek, że żywy szczur czy królik, nie pamiętam już, w próbie obrony poranił węża od środka.
Nie wiem, czy śmierć w żołądku drapieżnika jest szybka. Nie znam się na tym ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Pozwól, że nie będę się wdawać w polemikę na ten temat. Nigdy nie zaakceptuję trzymania węży w niewoli, co łączy się zarówno ze sposobem karmienia, jak i z samym sensem trzymania węży w domu.
Martyna akurat wie, jaki mam do tego stosunek i ten, kto mnie zna wie też, że mój post był pisany z przymrużeniem oka.
Obecnie na szczęście większość terrarystów zabija 'karmówkę', zanim poda wężowi (ze względu na bezpieczeństwo węża) - wsadzanie żywego zwierzęcia do terrarium z wężem uważam za barbarzyństwo i nie będę się na ten temat sprzeczać, bo zdania nie zmienię.[/QUOTE]

ja sie tyle naogladalam gadow trzymanych w niewoli, najezdzilam sie po swiecie, zeby poogladac lepsze i gorsze terraria, nawet w jednym francuskim mialam dosc dlugi staz...

i to wszystko sprawia, ze nigdy w zyciu nie chcialabym miec wezy ani zadnych innych gadow w domu.
uwazam, ze utrzymywanie takich zwierzat w niewoli poza powiedzmy projektami ochroniarskimi i celami naukowymi, jest wlasnie niehumanitarne.

i o ile np. utrzymywanie w niewoli malpek rowniez jest dla mnie niehumanitarne, to jestem w stanie zrozumiec, co kieruje ludzmi, ktorzy sie na to decyduja-z takim zwierzeciem mozna nawiazac wiez i kontakt (oczywiscie nie pochwalam tego, zeby zaraz nie bylo...), to juz trzymanie gadow nic dla mnie nie usprawiedliwia.

[quote name='Aleks89']Dorka-króliczek w paszczy węża ginie w kilka chwil.A wiesz jak giną kurczaczki ,krówki i świnki ,żeby nasze pieski mogły jeść karemke ,albo barfik?;)[/QUOTE]

jasne, jasne...z tym ze pieski sa zwierzetami udomowionymi i ich utrzymywanie w gospodarstwie domowym wiaze sie z czyms innym (na wszystkich plaszczyznach) niz trzymanie np. weza.

Link to comment
Share on other sites

Argumenty typu "czy wiesz, jak umiera Twój kotlet" to trochę intelektualna nizina, moim zdaniem.

Ja uważam, że trzymanie dzikich zwierząt jest w większości przypadków niehumanitarne głównie dlatego, że mało kto potrafi zapewnić im odpowiednie warunki. Ale takie samo zdanie mam o zwierzętach udomowionych, żeby nie było :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']evel daj znać jak obróżka do was dojdzie i czy jest dobra na któregoś psa.
trzymamy kciuki nadal za rozmowę z tzem :)[/QUOTE]

Dam znać, myślę, że na młodego by się nadała, zastanawiam się tylko, czy łba z niej nie wyciągnie, ale zobaczymy - w razie czego będzie pewnie wychodził na obroży zwykłej i na łańcuszku, przezorny zawsze ubezpieczony ;) No chyba, że obroża pójdzie dla jakiegoś innego psa, a ja młodemu wezmę półzacisk z łańcuszkiem od Marty.

TŻ powiedział, że "pojedziemy zobaczyć i zdecydujemy" - mam nadzieję, że w samczym narzeczu oznacza to bardziej "tak" niż "nie" :evil_lol:

[quote name='LadyS']Argumenty typu "czy wiesz, jak umiera Twój kotlet" to trochę intelektualna nizina, moim zdaniem.[/quote]

Ej, ja np. lubię zjeść kotlety czy strogonova :lol:, a nie mogłabym trzymać węża. I nieważne, że ktoś może mnie nazwać hipokrytką, albo jak mu się tam podoba, tak po prostu mam i już. Nie zastanawiam się, jak ginęły indyki, którymi karmię psa. Każde zwierzę ma określone potrzeby - pies czy kot bez mięsa żyć nie może (wbrew temu, co twierdzą wegańscy kretyni, którzy karmią te zwierzątka karmami wegańskimi), ja też bez mięsa żyć nie mogę (próbowałam), więc jest jak jest.

[quote name='LadyS']Ja uważam, że trzymanie dzikich zwierząt jest w większości przypadków niehumanitarne głównie dlatego, że mało kto potrafi zapewnić im odpowiednie warunki. Ale takie samo zdanie mam o zwierzętach udomowionych, żeby nie było :lol:[/QUOTE]

I z tym się zgadzam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']Dorka-króliczek w paszczy węża ginie w kilka chwil.A wiesz jak giną kurczaczki ,krówki i świnki ,żeby nasze pieski mogły jeść karemke ,albo barfik?;)[/QUOTE]

proszę cię co ty piszesz w ogóle... :mdleje:
ubojnie zajmujace się zabijaniem zwierzat hodowlanych musza juz teraz spelniac tak scisle wymogi UE ze uwierz mi nie gina w wielkich torturach i meczarniach....
rozumiem ze ty jestes wegetarianinem skoro tylko zwierzatka sa zabijane dla naszych pupili...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Argumenty typu "czy wiesz, jak umiera Twój kotlet" to trochę intelektualna nizina, moim zdaniem.

Ja uważam, że trzymanie dzikich zwierząt jest w większości przypadków niehumanitarne głównie dlatego, że mało kto potrafi zapewnić im odpowiednie warunki. Ale takie samo zdanie mam o zwierzętach udomowionych, żeby nie było :lol:[/QUOTE]

ot to...cóż za mądra kobieta...mój ty idolu :modla: na co bys nie odpowiedziala zawsze trafiasz w sedno...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...