Onaa Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Zaglądam na wątek Rufiaczka. On już pewnie zarósł tam w schronisku. Może nie wygląda już tak pięknie ale przynajmniej mu nie jest tak zimno, bo noce , wieczory i ranki już takie mroźnym powietrzem owiane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 u nas na minusie 5 w nocy jest, 2 dni temu woda w ogordzie zamarzla, tzn w wolierze u papug, czyli w pomieszczeniu prawie calkiem zamknietym... :( Rufi jeszcze chwilka i wylatujesz :) transport mamy na piatek lub sobote. mysle w srode go zabrac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 ale papugom nic sie nie stalo? fajnie ze rufik wypada ze schronu...on bedzie troche u ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 tak planuje, troche go :pomieć:, zeby zobaczyc, jak sie w domu zachowuje, jak na ulicy, wykapac go, itp nie, papugi niektorzy zimuja w wolierach, trzymaja tam caly rok. musza byc co ajmiej od wiosny, lata w wolierze i powoli sie do tych tempr przyzwyczajac, a nie,ze w pazdzierniku sie je wrzuci d woliery i maja zime tam mieszkac. ja swoje zawsze na zime do domu zabieram, jak naprawde mroz trzaska. bo nie mam serca ich tam trzymac. a w kwietniu odnosze do woliery. tzn cala zime mam je w mieszkaniu. ale pazdzierik spokojnie tam beda, zabiore w listopadzie. jak zima jest -10 w nocy, - kilkanascie, wtedy je do domu zabieram. woda zamarza, rano zawsze chodze nalać im letnia wode, w poludnie i tak zamarza. wtedy je zabieram. maja sie gdzie schowac, a raczej siedziec, bo nie wychodza do czesci zewnetrznej, bo sa leniwe. nawet latem prawie caly czas siedza w czesci wewnetrznej=altanka 2 na 2. ocieplona styropianem- na zewnatrz maja wylotowke- otwor 20cm na 10cm. w okienku. tak to wszystko wkolo mają zamkniete i od zew jest styropianem oklejone, nawet dach i podloga. a jak je biore do domu, to musza codziennie kilka godz latac swobodnie. samica mysli,ze jest lato, bo cieplo i duzo zarelka podrzucam co chwile, no wiec szuka dziupli na gniazdko i chce jajka skladac. wiec mi gryzie ksiazki i papiery=material do gniazda, szuka zakamarkow, wlazi do szafek, pod lodowke. co chwile musze lazic, jej szukac i wyganiac ja znajoma swoja papuge tak na smietnik wyniosla... bo jej papuga do smietika wlazla, a ta poszla smieci wywalic, zanim papuge znalazla.... mi raz wpadla za szafe na przedpokoju na wymiar i trzeba bylo dyktę wyrywac, by sie do papugi dostac. a jak wlezie pod lodowke i wreszcie tam kabel zacznie gryzc? po lodowce i po papudze... takie to cholery są wszędobylskie, gorzej z nimi niz z dziecmi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MikAga Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 kora78,cieszę się,ze rozwiązałam worek z prezentowym przewozem Rufiego do zuziM-niech się wiedzie,tylko dobrze!chłopaczkowi,pozdrawiam ja,z lizakiem od Mikuśki,pa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 ja z papuga mialam raz przygode ide sobie w centrum Poznania z 6 letnia corcia ,ktora nagle staje jak wryta i gapi sie na drzewo i pyta mama,a sa kolorowe wroble?czy to jest ptak z bajki.... patrze na drzewie siedzi papuzka falista,,,zaangazowalam przechodniow do pomocy i udalo nam sie ja zwabic do jedzonka/bulki/ wsadzilam do siatki i powedrowalysmy z corcia do sklepu zoologicznego dowiedzialysmy sie ze to dziewczyna wiec...kupilam jej kumpla i duuuuza klate i zamieszkala u mnie papuzia rodzinka ptoki tak sie wycfanily ze dziobow nie darly tylko wtedy, jak klatka byla otwarta i lataly po calym mieszkaniu mialam stary zegar z dwoma wycieciami po bokach w ksztalcie roz...to bylo ich ulubione miejsce...udawaly kukuly...tylko nie kukaly fajne byly ale to bylo dawno.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 hehe, jak pracowalam w kakadu to tez raz babka przyniosla w foliwce, zeberkę. to taki australisjki wrobel. mnie sie krew w zylach zmrozila na widok ptaszka w foliowce. ale to bylo niedawno, a u Ciebie holmino, dawne czasy, wtedy inaczej sie zylo, nie bylo transporterkow, itp ;) ta babka mogla w pudelku przeciez przyniesc, a nie w reklamowce. mogla ją udusic przeciez. od razu ptaszka od niej wyludzilam, bo myslala,czy sobie nie zostawic. u mnie, na sklepie zyla sobie w sporej klatce i z banda takich, jak ona. bo to stadne ptaszki. a ja dbalam, dawalam warzywka, zielonki z łąki przynosilam moim podopiecznym zawsze, galezie... czasem wstyd bylo w autobusie, ze z takimi badylami jezdze, ktore sie do siakti nie mieszcza :D bo na bande futrzakow i ptakow to tych badyli musialam miec sporo...zeby dla wszystkich starczylo. a dzis... Rufi ma juz kupiona obroze i smycz :D granatowe w biale odciski lap. w tesco 27zl. pozniej wkleje foto rachunku i miecho kupilam jakies z przeceny, 2kg w sumie. mielone z indykiem. zapomnialam tylko o ryzu. mam tez puszke mala animondy po poprzednim dt i jakies suche. od siory, to chyba juz nie royal, ale brit. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klauzunka Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 Kora a ile płacicie za hotel na Rufiego miesięcznie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 350zl miesiecznie, calosc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 ja wsadzlam ptoka w to co mialam pod reka,,,,skad pudelko na ulicy...ale za to siatka byla materialowa..... no ciekawa jestem jak sie rufik sprawdzi u Ciebie...to dzis juz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 nie, planuje w srode. ide zadzwonic do schronu, uprzedzic tam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 I jak tam :) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 no, rufi czeka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 nikogo tu nie bylo, a szkoda. bo rufi juz sie pakuje. zaraz po niego jade. nie ustalilismy formalnosci z Zuziam, wiec zaraz do niej zadzwonie. bo zanim pies pojedzie to powinno byc ustalone. widocznie posta nie dopatrzyla, tak sie na konie nasze zapatrzyla ;) u nas pogoda, pod psem, szaro, buro i deszczowo :( jaki szampon kupic? do szorsciakow? czy do dlugowlosych? Santiro, w piatek sie wstepnie umowmy na transport. popoludniu, ok? do soboty moze tz nie wytrzymac :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 Ok, piątek aktualny ale dopiero koło 17:30, bo mamy pilne spotkanie o 17. Numer komórki podsyłam na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 no Rufik !!!tylko sie zachowuj dobrze u Kory...nie rob wstydu ciotkom!!!!! musisz byc idealnym psem!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klauzunka Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 Dzisiaj chyba już Rufik u Lucziji:lol::lol::lol: Z niecierpliwością czekam na relejszyn:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 Aż się boję ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 Rozmawialam z kora, kiedy jechala po Rufiego. Wszystko wlasciwie ustalilysmy. Musialam przerwac rozmowe, bo jechalam autem i stala akurat policja, a nie m oglam oddzwocic, bo nie wyswietlil mi sie numer. Ale chyba skonczylysmy rozmowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 To teraz czekamy na Kore78, chyba że ją Rufi zjadł :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 czekamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 jestem cala i zywa :) nie jest zle :) Rufi juz w domku, zaraz idziemy sie kapac, bo tz oczywiscie scene zrobil odnosnie smrodu i poszedl sio. Rufi domowy pies, nie wlazi na kanape, stol, itp w autobusie grzeczny, aut sie nie boi. ciagnie na smyczy na psy na ulicy reaguje, ale nie wiem,czy radosnie, czy zadymiasrsko. sprzwdze to, jeszcze jest czas. dal ladnie sie wycierac, bo leje deszcz, a my tak szlismy chyba z 3 km, nie chcialam autobusem drugim jechac. niech sobie polazi, jak tyle zyl w kojcu. zawsze ide z psami ten kawalek, jak biore jakiegos na dt chwilowe. teraz rufi lezy na dywanie, przed chwila sie czochral o niego :) glodomor bardzo, ale to juz nie jadl dobe przeciez, bo w schronie karmienie jest o tej porze, raz dziennie. poczatkwoo nie chcial wejsc do pokoju, nie lazi katow wachac. musialam go na smyczy prowadzic, b oby tak stal na przedpokoju. Zuziu, dokonczymy moze juz na watku :) mialam oddzwonic, ale wychodzilam z domu, a od tza dzwonie za darmo. a z zastrzezionego nr, zeby sie ludziom nie mylilo i nie dzwonili do tza, jako niby do mnie. zeby nieporozumien nie bylo. moj nr jest zawsze kontaktowym do ogloszen psow. 668 836 964 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 wykapany... do wanny nie wlazl. wiec wiecie, jak moje mieszkanie wyglada, poza lazienka... tzn nie tylko lazienka... troche go wczesniej wyczesalam. bawil sie, biegal za rzucana zabawka, nawet jak synek mu rzucal. daje sobie wyjac ją z pyska. ale przy czesaniu, raz jak pociagnelam to warknal. teraz sie suszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 ale fajnie!!!czochranko za uszkiem dla Rufika od ciotki Holminy.... trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok aha paczuszke wyslalam powinni ci ja do domu przyniec ok piatku!!!! w srodku jest karteczka,i malutka tytka ze sreberkiem..nie wywal!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 To dobrze, że Rufi już u Ciebie :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.