Jump to content
Dogomania

TEKILA bokserka z padaczką - Ma już Nowy DOM :)


Bolsbokser

Recommended Posts

Witam wszystkich,
długo nie pisałam bo u nas bez rewelacji by się nie obyło. Było super 2 miseiące- Tekila w pełni sił, ataki co 22- dni. Do ostaniego czwartku- gdzie przez ostatnie 4 dni znów miała 14 ataków. Zbiegło się to z wyjazdem do upragnionego Wrocławia. Ostanie dni były mega ciężkie. Tekila nauczyła się dawać znać że będzie atak- chyba to czuje- biedna piszczy- gryzie mnie po rękach i jest mega pobudzona. Biega. Najgorsze że nie śpi w nocy i szczeka. Ona nie śpi = my nie śpimy.
Dziś rano wróciliśmy z Wrocławia o 5. Diagnoza jest taka:
zmiany patologiczne w korze mózgowej ( lewa półkula). Tekila na badaniach była ponad 8h. Zrobiono jej eeg, zbadano płyn mózgowo rdzeniowy- komplet badań ( encefalopatia wątrobowa -wykluczona) rezonans był robiony bardzo dokłądnie sekwencje po 1 mm. Pan dr pokazał mi zmiany z rożnych płaszczyznach. Po konsultacji z innymi specjalistami- (był nawet nerolog z Włoch) zmiana to albo krwiak- albo naczyniak. Niestety jest tak umiejscowiony że mimo dobrej dawki leków jest na nie odporny. Dlatego na eeg wciąż są wylądowania pokazane. Wet zaproponował dwa rozwiązani- lepsze leki - nowej generacji- ale drogie. A drugie operacja. Wspolnie z dr i naszym dr prowadzącym z Warszawy( który był obecny na badaniach) postanowiliśmy że zaczniemy od leków- jeśli nie pomoże to na pewno zdecyduje się na operacje. Ryzyko jest - bo będą wycinać kawałek mózgu. Tekla już ma skłonności np. do lewoskrętu- dr powiedział zę na pewno będą zaburzenia neurologiczne po operacji z lewej strony ciała. Powiedział też że obserwuje iż część jego pacjentów po takiej operacji ma tendecje przejmowania zadań lewej półkuli przez prawą( niestety wszystkich sie nie da) Zapewnił też że ona nie cierpi- mózg jest nie unerwiony- to ja nie boli. Wreszcie mi któs dał nadzieję - wiem skad jest Tekli padaczka. Nadzieja jest nikła -ale jest. Wszystkim polecam dr Wrszoska- genialny specjalista- a do tego ciepły człowiek, nie to co Pan dr.T. N. z Sggw który wziął kasę i stwierdził że Pan dr Wrzosek się nie zna ( bo stwierdził że nie zrobił kontrastu, a do tego nie jest radiologiem to co on może wiedzieć.) jak konsultowałam z nim pierwszy rezonans.Dodatkowo musze napisać że strasznie się ciesze że naszym prowadzącym jest Pan dr Jacek Sobczyński z Kliniki na Bemowie. Chłopak młody - może jeszcze ma mało doświadczenia- ale nadrabia zaangażowaniem w 100%. Bez niego byśmy nie wiedzieli o tych wszystkich możliwościach. Chwale - bo przekonałam się w sowim życiu nieraz jak ciężko jak o dobrego weta. Może komuś pomoże.
Będę odkładać pieniążki i żyć nadzieją że będzie lepiej.A wy trzymajcie kciuki by sie udało.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 556
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Kciuki oczywiście trzymam mocno zaciśnięte :)
A jakie leki zalecił Wam dr Wrzosek? Moja dziewczyna jest na trileptalu (lek stosowany w padaczce opornej na leczenie), z okresową zmianą na luminal (bo jest inny skład i ładnie reaguje w chwili nagłego stanu padaczkowego).
4 dni, 14 ataków; średnia 3-4 ataki na dzień. Małe krótkie? Mam nadzieję, że tak. Jak już panna zaczęła odczuwać aurę to naprawdę super -wierz mi ! Jesteście w stanie ją trochę uspokoić; by atak nie nastąpił albo był mniejszy i łagodniejszy. I im więcej będzie miała Was będąc w aurze padaczkowej tym łatwiej opanować to cco później następuje.
Wy pewnie zmęczeni okrutnie :( Odpoczynku życzę :)
Żaniu skoro przez tyle dni nie mieliście ataków (znaczy Tekilka nie miała; dla mnie Laika i ja to jedno /podobnie jak moje dzieciaki i ja/, stąd określenie "Wy") to znaczy, że ma mocno kontrolowane bodźce :) Super :) Postarać się wyeliminować całkowicie (przynajmniej na kilka godzin na dzień, w czasie snu tym bardziej) wszelkie migające obrazy (telewizor) i dźwięki (radio) - bo to też są bodźce.
My akurat mamy takie warunki mieszkaniowe, że samoistnie umożliwiają nam tą eliminację i Laice, i mojemu synowi.

Chciałabym ostudzić - niestety - Twoją nadzieję na wyzdrowienie suńki :( To, że rezonans stwierdził naczyniakka / krwiaka wcale nie oznacza, że po usunięciu tej zmiany Tekilka przestanie chorować na epi :( Może - owszem, ale nie musi. Bo nie chciałabym żebyś była niemile zaskoczona, rozczarowana.

Najlepszego dla Was :)

Link to comment
Share on other sites

Ataki były takie w standardzie około 20 -30 sekund. Ostani już był dłuższy i Tekluinia się posikała z wysiłku. Te 14 ataków to może być nie wszystko,bo czasem musieliśmy ją zostawić na 2-3 h bo musiałam załatwić formalności do ślubu. A raz przyszedł mój tato po coś na działkę- i właśnie była w trakcie ataku. Pobudzona jest cały czas więc trudno cokolwiek wyczuć. A przy takiej ilości nawet juz jeść nie chce po ataku- nawet nie szuka.
Nowy lek do naszego standardowego zestawu to gabapentinum 600 mg. Zaczynamy od tej pułki cenowej i będziemy próbować dalej jak to nie da rady. Jeśłi chodzi o operacje, jestem świadoma że może coś pójść nie tak- ale moja bezradność w takich dniach ja te ostatnie i patrzenie ja Tekla nie wie co się znia dzieje- nie śpi po 24 h bo jest tak pobudzona- biega szczeka wyje, przekonuje mnie do radykalnych dziaałań. Dr mówił że jest ryzyko nie tyle że padaczka niezostanie wyeliminowana, ale że będą powikłania neurologiczne bo to jednak jest wycinek kawałku mózgu. Moze być niedowłąd lewej strony np. Dlatego próbujemy najpierw leki a później w ostateczności operacja. Podobno ma pacjentów którzy z tego wyszli :) nadzieja matką głupich. Takie jak ona ma teraz życie to męczarnia- bo skalda się z paru dni kiedy dobrze się czuje a później tzn. aura czyli pobudzenie, ataki i znów pobudzenie i faszerowanie ją lekami żeby wyciszyć. Odkąd jest z nami to miła tylko 2 misiace gdzie była naszą w miarę normalną bokserką. Zobaczymy czas pokarze, ale zrobię wszytko żeby jej pomóc, bo to nasza córunia.
A jeśli chodzi o bodźce o których piszesz- to my nie mamy telewizora ani radio. Bo nie mamy na to czasu. Jedynie laptopy, ale to też tyle używamy. Ogólnie w tym mieszkanku które wynajmujemy jest cisza i spokój.
Jeśli chodzi o zmęczenie to wczoraj w pracy przed kompem zasnęłam i kolega mnie obudził :/

Link to comment
Share on other sites

A to też lek na padaczkę lekooporną. I jest nna ryczałcie, więc może uda Ci się znaleźć kogoś kto ma tak wypisane recepty ? Wtedy za lek płaciłabyś niecałe 4 złote. Z tego co widziałam jest tańszy niż trileptal i w opakowaniu jest więcej tabletek, więc na miesiące pewnie opakowanie wystarczy. Muszę porozmawiać z wetem, może my też na niego przejdziemy? W końcu to 100 złw kieszeni za jedno opakowanie (potrzebujemy 1 1/2 opakowania trileptalu na miesiąc).

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj właśnie farmaceuta nam powiedział że lek jest refundowany i kosztuje 3 zł , ale niestety nie znam żadnego lekarza co by mi wypisał receptę dla ludzi, a szkoda, bo utrzymanie Tekili ostanio przez opiekunke leki i badania bardzo nas obciążyło finansowo :(
Faktycznie jeśli jest tańszy i jeśli Twojej suni pomoże to warto spróbować.
Dr Wrzosek powiedział że on zaczyna od tego leku bo jest dobry i w miare tani a jeśli nie pomaga to idzie cenowo do góry. My zaczeliśmy od wczoraj podawanie, ale zanim się wysyci to efekty pewno beda widoczne za pare tygodni. Mam tylko nadzieje że ostatnia sytuacja się nie powtórzy za szybko bo jestemy miesiac przed slubem a połowa rzeczy nie załatwiona bo nie było kiedy. Tekla aktualnie jest spokojna i chce dużo chodzić na spacery- wczoraj spacerowała ponad godzinę:)

Link to comment
Share on other sites

diagnoza naszego dr
W badaniu MRI stwierdzono znaczną asymetrię komór bocznych oraz zmianę kształtu i sygnału płata ciemieniowego kory mózgowej na wysokości wzgórza po stronie lewej. Na wysokości wzgórków doogonowych, stwierdzono również odgraniczone ognisko w płacie potylicznym kory mózgowej po stronie lewej hipointensywne w sekwencji T2-zależnej, w sekwencji T1-zależnej izointensywne. Po podaniu środka kontrastującego nie wykazano patologicznego wzmocnienia sygnału. Wnioski: Opisywane zmiany odpowiadają wynaczynieniu, możliwie pourazowe, krwiak, ewentualnie naczyniak (zmiana patologiczna w zakresie naczyń mózgowych). Ze względu na brak wzmocnienia sygnału po podaniu środka kontrastowego proces wydaje się nieaktywny. Opisywane ognisko w płacie potylicznym lewym jest najprawdopodobniej zmianą, odpowiedzialną za objawy neurologiczne u psa. Zalecenia: Możliwe jest leczenie konserwatywne zmiany w postaci hamowania ataków padaczkowych lub rozwiązanie chirurgiczne w postaci usunięcia ogniska z tą częścią kory mózgowej. Zabieg chirurgiczny obarczony jest dużym ryzykiem powikłań neurologicznych, jednakże w przypadku braku odpowiedzi na leczenie przeciwpadaczkowe wydaje się jedyną możliwością leczniczą.
Zaleca modyfikację terapii przeciwpadaczkowej: Gabapentyna w dawce 20 mg/kg trzy razy dziennie (3 x kapsułka po 600 mg). Przez najbliższe 2 tygodnie proszę utrzymać obecną dawkę Luminalu (podawać wraz z gabapentyną) . Potem stopniowo redukować dawkę Luminalu o 20-25% co 2 tygodnie, utrzymując dawkę Gabapentyny. Bromek potasu oraz leki hormonalne proszę utrzymać w dotychczasowej dawce.

Link to comment
Share on other sites

W moim (to zaznaczam) odczuciu dziwne zejście z luminalu. Tekilka będzie zwyczajnie naćpana :( My schodzimy z luminalu przez ok. dwa tygodnie, gdzie zamiast luminalu podaję trileptal, a nie oba leki łącznie w pełnej dawce (Laika okresowo gdy jest gorzej jest przestawiana na luminal). I tak pierwszego dnia dostaje rano 1 tabl. luminalu, wieczorem 1/2 tabletki luminalu i 1 tabl. trileptalu 300 mg =>tak przez trzy dni. Kolejne trzy schodzimy z wieczornego luminalu na rzecz trileptalu, by dojść do dawki 600 mg trilpetalu (zamiast 100 mg luminnalu). Później w ten sam sposób schodzimy z dawki rannej luminalu.
No i bromek moja panna ma również okresowo.

Link to comment
Share on other sites

Mira Tekila jest na obu lekach od tygodnia i powiem Ci że ona jest naprawdę odporna na leki. Nawet nie widać że dostaje dodatkowe leki. Co więcej jest żywa i ma apetyt jakiego nigdy nie miała. O 4 rano wstaje i robi raban że jest głodna. Jedynie bromek w dawce 4,5 ml rano i wieczorem zwalił ją z nóg.
Na razie stosuje się do rad weta i jets dobrze- wriatka nie ma ataków- molestuje o jedzenie i jest spokojna. Nie zostawiam jej w domu praktycznie samej- zawsze ktos jest jak wychodzimy- i jeśłi tylko to wyczuje że nie my to juz wogóle robi cyrki że ona chce jesć- pic na dwór. Jest spryciulą.

Zauwazyłam pewną zbieżność, jeśłi chodzi o stany padaczkowe. Ostanie ataki jak i te w listopadzie Tekla miała zaraz (tydzień) przez cieczką ( aktualnie ma spuchniety srom i będzie miała cieczkę) Może to zbieg okoliczności a może hormony ją dodatkowo stymulują. Po konsultacji z dr zdecydowaliśy się na sterylizacje- oczywiście po jej cieczce.


W sumie pogodziłam sie z faktem ze raz jest lepiej raz gorzej i tak pewnie będzie ale próbować jej pomóc trzeba:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

8 ataków od czwarktu i się nasilają - dziś 3. Tekila mega pobudzona- po ataku chodzi bez celu - nie słyszy nas. Jak tylko mocniej zaśnie to ma atak. Jestem zmęczona- wiem że to takie przyziemne ale mam za nieałe 3 tygodnie ślub i nie jestem w stanie go ogarnąć- kupę rzeczy nie załawtione. Dla nas to ważny dzień miał być ale jesteśmy wykończeni i zrezygnowani i spłukani totalnie. Lekarze rozkładają ręce- leki nie działaja. Operacja jest bardzo ryzykowna. Jestem rozbita- nie mogę spać i się zamartwiam. Nie wiem jak się mam modlić by było lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Może to zabrzmi brutalnie - ale czy nie lepiej pozwolić Tequili zasnąć. Ją te ataki wykańczają także. Stan się pogarsza, a leki coraz wiecej i silniejsze - w końcu maja pewnie dzialania uboczne także.
To smutne bardzo, żal suni - ale...

Link to comment
Share on other sites

Supergoga, nie brzmi brutalnie,ja ostanio też się zastanawiałam nad tą obcją. Dziś już doszliśmy do 10 ataków icześtotliwość się nasila-więc pojechaliśmypo 3 do weta żeby ją wprowadzić w śpiączkę- ale szpital był full. Dotaliśy Relsed wlewkę ale ona nie reaguje. Najgorsze że jak jest dobrze to jest anioł nie pies. Nie umiemy z Kamilem podjąć takiej decyzji - oboje bardzo się do niej przywiązaliśmy i ona też na swój sposób- bo po głowie tylkomy ją głaskamy innym się odsuwa- to chyba oznaka miłości i zaufania. Ja dziś znów na żadanie biorę- powoli przestajemy dawać radę finansowo- bo mój chłop stracił pracę i mimo że znalazł nową to nie tak dobrze płatną. A tekla kosztuje nas w miesiącu ostatnimy czasy praktycznie 1 tyś. I nei chodzi o to że ja żałuje tych pięniędzy tylko zwyczajnie zaczyna ich brakować.
CZekam na konsutacje z wetem i zobaczymy - Kocham tego psa jak dziecko- ale najbardziej rozwala nam obu serce nasza beradność. Musze sie gdzies wypisać- bo moi znajomi to - szkoda gadać - najczęściej słysze teksty - nieszkoda Ci kasy albo zastosujselekcje naturalna to tylkopies.

Link to comment
Share on other sites

Brutalne są wg mnie te docinki znajomych, z którymi musisz się zmagać. To smutne, że ludzie są tak nieczuli, wciąż w dużej mierze.

Jeśli chodzi o Tekilę, to prawda jest taka, że nikt tej decyzji nie podejmie za Was.
Sama też nie potrafiłabym ...
To co dla niej zrobiliście i robicie jest mega - kiedyś Wam się to "zwróci" .
Myślę, żeby dać jeszcze tę jedną szansę - tę konsultację z wetem - i dopiero wtedy podjąć jakąś decyzję.

Osobiście wiem, że nie żałujecie pieniędzy i że nie o to się rozchodzi, więc tłumaczyć się nie musisz. Ale też wiem, że ich brak, albo niedostatek daje się we znaki, na różne sposoby.

Nie zaglądam ostatnio często, bo nie mam kiedy usiąść do komputera.
Smutnie się to wszystko czyta. Zwłaszcza, że kiedy nie ma ataków, kiedy nie cierpi, jest kochana i ufa Wam bardzo.

Mam ogromną nadzieję, że będzie dobrze, ale ... powoli zaczynam dopuszczać do siebie świadomość tego, że poprawa może nie nastąpić.

Jakiej byście nie podjęli decyzji, wiem, że będzie ona słuszna.

Link to comment
Share on other sites

Witam jesteśmy po konsultacji z naszym wetem i dr Wrzoskiem. Na razie zostajemy przy Gabapentinie i jak się ataki powtórza to próbujemy nowego leku Keppra- niestety koszt opakowania na miesiąc to 450 zł. Nie ukrywam że na takie lekarstwa już nas nie stać- ale będziemy kombinować- jeśli Tekila dobrze na nie zareaguje bo lek nie potrzebuje czasu na wysycenie tylko działa od razu to będę szukac lekarza dla ludzi- bo na recepte kosztuje 5 zł- w końcu płace chorendalne skłądki a z publicznej słuzby zdrowia nie korzystam. Pojawia się kolejny problem bo od tego roku ten lek może tylko wypisywać neurolog albo psychiatra. Niestety dodatkowej pracy nie znajdę bo Tekila najlepiej czuje się jak ja jestem w domu- jak ją głaszcze i robię masaże. JEśli byście mieli jakieś namiary - wiem że to trochę z prawem na bakier to proszę o kontakt- bo puki jest szansa to próbujemy. Dr Wrzosek powiedział że zabieg to ostateczność bo jest zbyt duże ryzyko dla mojego aniołka. Tekla dziś przespała prawie cała noc- do 3 45 :)

Link to comment
Share on other sites

Żania współczuję i przytulam. Niestety, doskonale wiem co czujesz, co przechodzisz i jak ciężki okres u Was. Mnie zawsze gdy z Laiką jest bardzo niefajnie trzyma myśl, że to "za chwilę przejdzie i panna znów będzie sobą". Decyzja o pozwoleniu na odejście psa jest cholernie trudna i bolesna (i jak dla mnie na razie niemożliwa do podjęcia, pomimo sugerowania przez weta takiego rozwiązania).
Na dogo jest wątek z lekami, może tam napisz, że przyjmiesz ten konkretny lek ? I może wejdź na forum epi, może tam ktoś Ci pomoże ?Czasem ludzie zmieniają leki i zostaje im, więc mogliby poratować Cię; tym bardziej, że sami mają w większości leki na ryczałt.
Keppra faktycznie droga jest. Ale skuteczna.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

To znowu my. Kolejny rekord bez ataku - 23 dni. atak moja niunia miała dwa dni temu ale tylko jeden i w sumie szybko się wyciszyła. Aura tez była bo nie umiała sobie znaleźć miejsca na spanie- kręciła się i domagała bardziej niż zwykle jeść i tulania.
Aktulanie jest spokojna. Jedyne co mnie martwi ze tyje w oczach- ale kurde ona na spacery nie chce chodzić- potradfi po jedynm kółeczku naokoło bloku położyć sie i zasnać i ją cąły świat nie intersuje - szczególnie jak jest słońce to nawet nagrzbiet się wywala i ma nas w nosie. Wiem że jej otyłość może wyjść na starość i powodować niefajne skutki zdrowotne. Sucha karma light nie wchodzi w grę - próbowaliśmy już najrózniejsze a ona kręci nosem i jak jej nie zmieszam to nie zje, a przeciez nie będę głodzić psa.
Mira podpowiedziała mi siemię lniane żeby dodawać, więc na początek spróbuje to.
trzymajcie kciuki za sterylizacje bo idziemy umówić się na zabieg bo Teklunia jest po cieczce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Żania']Witam jesteśmy po konsultacji z naszym wetem i dr Wrzoskiem. Na razie zostajemy przy Gabapentinie i jak się ataki powtórza to próbujemy nowego leku Keppra- niestety koszt opakowania na miesiąc to 450 zł. Nie ukrywam że na takie lekarstwa już nas nie stać- ale będziemy kombinować- jeśli Tekila dobrze na nie zareaguje bo lek nie potrzebuje czasu na wysycenie tylko działa od razu to będę szukac lekarza dla ludzi- bo na recepte kosztuje 5 zł- w końcu płace chorendalne skłądki a z publicznej słuzby zdrowia nie korzystam. Pojawia się kolejny problem bo od tego roku ten lek może tylko wypisywać neurolog albo psychiatra. Niestety dodatkowej pracy nie znajdę bo Tekila najlepiej czuje się jak ja jestem w domu- jak ją głaszcze i robię masaże. JEśli byście mieli jakieś namiary - wiem że to trochę z prawem na bakier to proszę o kontakt- bo puki jest szansa to próbujemy. Dr Wrzosek powiedział że zabieg to ostateczność bo jest zbyt duże ryzyko dla mojego aniołka. Tekla dziś przespała prawie cała noc- do 3 45 :)[/QUOTE]

Podpytam epileptyków, czy porozmawialiby ze swoimi neurologami. Ale nie obiecuję.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że świętowaliście kolejny rekord bez ataków :) I oby przerwa między atakami trwała jak najdłużej :)
Nam udało się dojść do prawie 5 miesięcy (właśnie zaczęłam liczyć - teraz mamy trzy miesiące bez ataków #evil_lol ) Czego i Tekilce życzę.

Wcale się nie dziwię, że przy takich upałach Tekilka odmawia współpracy w kwestii dłuższych spacerów. Poza tym epileptykom zaleca się unikanie przegrzania na słońcu, więc i dłuższe spacery średnio wskazane. Pamiętaj, by "schładzać" suńkę; przecieraj jej całe ciało mokrą (ale nie cieknącą) ściereczką, warto zabierać na spacery taką mokrą ściereczkę w woerczku i głaskanie nią traktować jako zabawę.

Siemię lniane to jedno ( o czym pisałyśmy), ale warto zmienić jej karmę. Suchą możesz polewać np. rosołkiem czy wywarem mięsnym by ładniej pachniała albo dodać trochę puszki. Tym bardziej, że część psów po sterylkach dodatkowo tyje.
A sama spacery możesz starać się wydłużyć podsuwając smaczek pod pychol i w ten sposób zachęcać (a później nagradzać) za kolejne metry przejścia :lol: Jak ona taka chętna na jedzenie to może podziała ?

Pozdrowionka serdeczne.

Link to comment
Share on other sites

Przerabialiśy już z Teklunią suchą karme - łączoną z mokrą, polewana tłuszczykiem. No cóz Tekla pięknie nią pluje. :) ZOstawia w misce i się awanturuje. Co do spcaerów to ona na dłużej idzie albo wieczorkiem albo rano czyli koło 4-5 bo tak wstaje i my z nią. Lekarz powiedział zeby jej nie męczyc ale spacerowac długo można bo ona rusza się z prędkością zółwia :) i to nie żart a jak już nie chce iść to po prostu kładzie się i idzie spać. Ostanio dzięki nowej zabawce mojego męża czyli wypas telefonie Teklunia ma mnustwo uroczych zdjęć. Szkoda ze nie umiem ich dodawać. Moje ulubione to jak śpi w doniczce mietą na balkonie. Kwiaty to moja druga miłośc po zwierzakach.
Upały jej strasznie doskwierają- ale nie przecieramy jej szmatką tylko bierzemy wode i polewamy bo nie ma nic przeciwko,a nawet to lubi. Później chodzi taka mokra. Na drugi dzień jest mięciutka jak kaczuszka bo Tekla jak na boksera ma dość długa śierść. Ja to uwielbiam tego naszego psa.
I chciałam wam powiedziec że jest wstretna cwaniarą. Jak tylko mamy gości to ona wie że ktoś obcy i molestuje go wstretnie o jedzenie. robi taki raban. A nie daj Boze muszę coś załatwić a nie lubie jej zostawiac samej bo ja czuje że to towarzyski pies i jak ktoś jest przy niej to jest całkiem inna, ale wracając do sedna sprawy- nie daj Boże zostanie moja siotra, koleznka czy ktoś znjomy z nią na 2-3 godizny po południu to robi znimi co chce. Wymusza jedzenia, spcery, przytula się tak na łóżku że moja siosta mówi że jej spać nie dała bo na niej się kładła. To nei pierwszy raz jak ktoś dzwoni i mówi że nie wie co zrobić bo ona przeciez zawsze tak grzecznie z nami siedzi a tu coś się dzieje. Cwaniak jak nie wiem :) Aktualnie biore ja wszedzie i trudno znjomi musza akceptowac moje dziecko- a jak nie to niech nei zapraszają. Szczególnie że ona znajduje sobie ciche chłodne miejsce i idzie spać- cały finał Mistrzostw Europy przespała.
Pozdrawiamy i trzymajcie kciuki bo na dniach będziemy naszą panne steryliwoac bo cieczka jej się skończyła jakis tydzien temu :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witam, w związku z tym że nie było naszego lekarza bo znów się szkolil u dr Wrzoska, a chcieliśmy by był jak Tekla będzie sterylizwoana, termin sie porzesunął.
Dziś o 15 podali jej narkozę i mamy odebrać ją za 4 h.
Trzymajcie ksiuki ja już się denerwuje.
Z ostanimi czasy Tekila znów miała 3 dni ataków i wróciła do siebie. Już zaakceptowaliśmy fakt że razna miesiąc tak jest i nie śpimy.
Pozdrawiamy i dam znac jak się dziewcze czuje.
Szczerze to boje się starasznie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...