Izis1984 Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Napisalam do tej megi czy coś tam....:angryy: No krew mnie zalała!:angryy: Napisalam co o tym mysle i jesli jednak ma w sobie choc troche empatii to niech sie do mnie odezwie. Napisalam, co bedzie z sunieczka jak dorwie sie do niej jakis pseudohodowca.... Quote
szuwar Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Suka dzieci kocha. Nie ma najmniejszego stresu z nimi związanego, wręcz sama się pcha do nich na kolana. Za to chyba była nauczona sikania w domu i tyle. Położyłam jej gazetę jak wychodziłam i ładnie trafiła w sam środek. Quote
Izis1984 Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Mam tylko nadzieje, ze nie jest zaciążona.... trzeba by faktycznie trzasnąć USG. Uwazam, ze jesli jest w ciazy to ja osobiscie zdecydowalabym sie na sterylke aborcyjną. Zaawansowana ciaza i porod (3 cesarka?!)tutaj mogą byc fatalne w skutkach. Trzymam kciuki, ze to urojona... Quote
gameta Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Brązowa, a nie dałoby się zrobić tego USG w Gdyni na Apisa? Jak ciapkowe? Trochę blizej by było... Szuwar a zamiast gazety jak by podkład taki z apteki położyć? Drogie to to ale chociaż nieprzemakalne... Potrzeba Ci wsparcia finansowego? Bazar jakiś czy cuś ? Quote
brazowa1 Posted February 27, 2010 Author Posted February 27, 2010 Nie,Gdynia sie nie zgodzi,bo okazalo się,ze to idzie z ich puli,która maja na schronisko Quote
szuwar Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Po historii z Wacią to nie wiem gdzie najlepiej to zrobić. Wczoraj wetka nie wzięła ode mnie ani grosza, no ale wiadomo, że cały czas tak leczyć nie będzie. Umówiłyśmy się na rozmowę o sterylce w poniedziałek, bo tak sobie myślę, że niezależnie czy mała się od nas wyprowadzi (a dzieciaki wyją, że nie mam prawa pozbywać się ich pieska), czy zostanie, bardzo chciałabym, żeby ją wyciąć. A w ogóle ona jest rewelacyjna. Zaczęła rozumieć, że w tym domu się nie szczeka, bo to nic nie daje. Głównie śpi i sika, ale chyba też dość dużo pije. Nie wiem ile to jest "dużo" dla tak małego psa, ale ona wciąga spokojnie z litra w ciągu doby. Póki co z bazarkami nie ruszamy, bo gazety są super chłonne :) Z tym Wejherowem to obawiam się, że to średnia oszczędność, bo więcej zapłacę za paliwo. Quote
szuwar Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Po historii z Wacią to nie wiem gdzie najlepiej to zrobić. Wczoraj wetka nie wzięła ode mnie ani grosza, no ale wiadomo, że cały czas tak leczyć nie będzie. Umówiłyśmy się na rozmowę o sterylce w poniedziałek, bo tak sobie myślę, że niezależnie czy mała się od nas wyprowadzi (a dzieciaki wyją, że nie mam prawa pozbywać się ich pieska), czy zostanie, bardzo chciałabym, żeby ją wyciąć. A w ogóle ona jest rewelacyjna. Zaczęła rozumieć, że w tym domu się nie szczeka, bo to nic nie daje. Głównie śpi i sika, ale chyba też dość dużo pije. Nie wiem ile to jest "dużo" dla tak małego psa, ale ona wciąga spokojnie z litra w ciągu doby. Póki co z bazarkami nie ruszamy, bo gazety są super chłonne :) Z tym Wejherowem to obawiam się, że to średnia oszczędność, bo więcej zapłacę za paliwo. Quote
gameta Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Szuwar, ale jak ona tak chla (hla?) i te cyce i ta objetość to żeby to się ropomacicze nie robiło :-/ Szkoda, że Gdynia odpadła :-/ W ramach USG ja bym polecała Redłowo - wiem, że opinie są różne, ale akurat znajomą sucz dobrze zdiagnozowali po USG (utknięcie kości w jelicie)... Aaaa i jeszcze mi się przypomniało, że posikiwanie też może być objawem ciąży... Quote
Litterka Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 Litr? No, to nie brzmi dobrze, moja pije ok. 200 ml, a i tego często nie. Waży 5,5 kg. Quote
Izis1984 Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 USG robią jeszcze w Gdansku na Kaprów. Robilam tam swojemu ASTowi i tez dobra diagnoza, choc sprawa byla skomplikowana. Nie pamietam ile to kosztowalo ale zadna powalająca to suma nie byla. [B]szuwar[/B]- ja nie chcialam tak sie wyrywac i pierwsza głosno pytac ale skoro juz zaczelas to.... widzisz opcje, zeby ją oddac? :) Quote
Lionees Posted February 27, 2010 Posted February 27, 2010 [quote name='Izis1984']Dziewczyny zobaczcie: [URL]http://www.allegro.pl/item938296319_ratlerek_dorosla_suczka_sprzedam.html[/URL],Przeciez to ludzkie pojecie przechodzi!!! 3 letnia suka po dwoch cesarkach, widac problemy z rodzeniem wiec WON bo zarobic sie nie da! Utlukłabym!!![/QUOTE] Zajrzałam w jej inne przedmioty...ma jeszcze 2 letnią jamniczkę po szczeniakach z pazurkami długimi jak z Sopotu do Warszawy:mad: i jeszcze jakies dwa szczeniaki berneńczyki,czyli ta co sprzedaje to tez jest jakieś domowe pseudo,a jak suki nie rodzą to won na handel:angryy: [quote name='Izis1984'] [B]szuwar[/B]- ja nie chcialam tak sie wyrywac i pierwsza głosno pytac ale skoro juz zaczelas to.... widzisz opcje, zeby ją oddac? :)[/QUOTE] Nie wiem jak szuwar,ale wiem co sądzą o tym pomyśle Jej dzieci:cool3: [quote name='szuwar']...a dzieciaki wyją, że nie mam prawa pozbywać się ich pieska...[/QUOTE] Quote
brazowa1 Posted February 27, 2010 Author Posted February 27, 2010 U Waci ciążę wykrył Irzyłowski z Sopotu,ale on drogi. Niestety,ale masz prawo pozbyc sie pieska... Quote
gameta Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 [quote name='brazowa1'] Niestety,ale masz prawo pozbyc sie pieska...[/QUOTE] Nooooo Brązowa, to powiedz to dzieciakom Szuwar :p Quote
szuwar Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 No one nie przyjmują tej opcji do wiadomości. Z kolei TZ nie przyjmuje opcji, że zostanie. Póki co chcę ją podleczyć, sprawdzić i za jakiś tydzień rozpocznę działania w którymś kierunku. Po cichu Wam powiem, że ja bym ją zostawiła. Ona zupełnnie nie przeszkadza i jest baaardzo, baaardzo kochana. Quote
Izis1984 Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 Czyli problemem dla TZta jest siusianie? (rozumiem w pełni, mojemu TZtowi tez takie rzeczy nie sa obojetne) Moze jednak kuweta? Pewnie byla tego nauczona własnie.... Quote
szuwar Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 To nie tak TZ jest moim głosem rozsądku i zanim wzięłam małą to ustaliłam z nim, że to na jakiś czas. On się twardo trzyma tej wersji. Może się zdarzyć, że zmieni zdanie, ale na tym etapie ciężko przewidzieć. Sikanie nie jest fajne, ale on jeszcze nawet nie wie jaka jest skala tego problemu. Póki co zobaczył tylko dwie kałuże a to jest spokojnie wybaczalne. Na noc zakładam suni pieluchę, bo zwieracze coś szwankują, mimo, że kupa już normalna na spacerach. To jest strasznie cichy i spokojny pies. Nie widać go w domu w ogóle. Quote
wszpasia Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 [quote name='gameta']Szuwar a zamiast gazety jak by podkład taki z apteki położyć? Drogie to to ale chociaż nieprzemakalne...[/QUOTE] Alternatywę dla gazet stanowią również podkłady z drogerii rossman - są dużo tańsze niż te z apteki (5-7zł za sztukę), kosztują ok. 11-12zł za opakowanie (10szt.). W sklepie znajdują się w dziale z pieluszkami dla berbeci, bo to takie podkłady do przewijaka. Quote
szuwar Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 [quote name='gameta'] Aaaa i jeszcze mi się przypomniało, że posikiwanie też może być objawem ciąży...[/QUOTE] Aaaa, dopiero to zauważyłam!!!!! Gameta wypluj to! Quote
szuwar Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 Co do kuwety też nad tym myslę, bo po co walczyć z czymś, co psiak miał przez całe życie. Tym bardziej, że na trening czystości w tygodniu nie mam za dużo czasu. A do pracy nie mogę jej brać póki nie opanuję tego sikania. Błędne koło troszkę. Nabieram przekonania, że ona mieszkała jednak w jakimś małym pomieszczeniu. Lubi wchodzić do małej łazienki, daje się tam zamknąć (bałam się ją na początku zostawiać samą z dużymi psami), sika do kociego kontenerka , zakopuje się w szmatkę i śpi. Śpi całe dnie. Do ludzi jest idealnie przyjazna - do wszystkich jednakowo. Każdego wita w ten sam sposób. Ciężko to wyrazić, ale ona jest takim "dobrym" psem bardzo zmęczonym przez życie. Całkowicie zmieniłam zdanie co do jej charakteru. Teraz nazwałabym ją królewną. Może tylko ściemnia, a może poczuła się bezpiecznie i już nie musi się tak kręcić i wszystkiego pilnować? Mam pytanie co do kuwety. To mam być taka zwykła, kocia? Wsypać tam żwirek, czy wyłożyć gazetami? Zostawiałabym ją tylko jak wychodzę... Quote
Izis1984 Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 Nigdy zadna z moich malizn nie siusiala do kuwety ale widzialam to w paru domach i zawsze byla zwykla kocia kuweta a wyscielana roznie- szmaty, gazety albo ta ściolka dla kotow czy gryzoni, taki granulat drzewny, ktory puchnie przy wilgoci. Cat`s dream to sie nazywalo? Tylko to akurat bylo drogie, sa tansze odpowiedniki. Uzywalam to tez dla królika. Quote
mshume Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 Są też takie kuwety z daszkiem, wyglądają jak kontenerki do transportu, sądząc po jej reakcji ;), może taką miała? Quote
brazowa1 Posted February 28, 2010 Author Posted February 28, 2010 a ja bym sprawdzila ropomacicze,bo widzialam podsikujace suki,którym po sterylce poprawiało sie od ręki. Boże,ona sie nawet z dziećmi dogadała...no tak,dziewczyny ja polulaja,dadzą zainteresowanie ,a małej w to graj. Cóż Szuwar.Przyznam się,ze nauka dawana dziewczynkom (we wczesnym dzieciństwie!) ,jest dosyć kontrowersyjna.Przecież Ty już drugiego "ich" psa chcesz oddać.I zawsze jest to miniatura ;) Foooooootki prosimy. Quote
ulvhedinn Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 No, USG by sie przydało..... ....co do kuwety-po prostu musisz wypróbowac co małej odpowiada ;) Quote
brazowa1 Posted February 28, 2010 Author Posted February 28, 2010 dla mnie kuweta i piesek to nie do przyjęcia. Watpie,aby byla uczona sikania do kuwety - ten wymysł przyszedł razem z yorkami,a sunia jest starsza niz boom na yorki,które ktos zechciał wypaczyć ucząc je sikania w domu.Brrrrrrrrrrrr. No chyba,ze ona sama by wybrala ten sposób toaletowania,ale specjalnie uczyc psa zalatwiac się w chacie? w zyciu! Quote
ulvhedinn Posted February 28, 2010 Posted February 28, 2010 Brazowa, uwierz - to jest bardzo wygodne i dla psa i dla własciciela wyjście. Malutkie pieski często mają problem z wytrzymaniem tak długo jak duże, więc, kiedy ludzie wychodzą np do pracy- albo pies trzyma i się męczy, albo masz kałużę.... Są i takie, które w określonych warunkach nie mogą wychodzic na dwór- i co wtedy? I wbrew pozorom wcale to nie jest związane z "modą na yorki". Problem pojawia się, jesli własciciel zastępuje kuwetą psu spacery wogóle, a nie kiedy stosuje ją jako dodatkowe zabezpieczenie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.