Jump to content
Dogomania

PInczer Musztarda dwukrotnie uratowana,jest bezpieczna,aż trudno w to uwierzyć.


brazowa1

Recommended Posts

A poza tym generalnie jakoś żyję - mama wróciła, zabrała swój inwentarz i jednak jest luźniej. Kot zużył swoje jedno zapasowe życie i obyło się bez operacji i drutowania podniebienia. Za to dożyca chora na migdałki - ślini się przerażliwie, nie je, ma gorączkę i generalnie nie ma na nic sił, więc co dzień jeździmy na kroplówki i przez godzinę poznajemy dziwne przypadki przyjmowane akurat w lecznicy. MASAKRA - mam dość patrzenia na zwierzątka na najbliższe dwa lata.

A Musztarda szczęśliwa i zdrowa. Wykorzystała okazję, że dożyca nie zjadła swojej porcji żarcia i dopadła do jej miski. Wierzyć się nie chce, ale zmieściła w siebie prawie wszystko, zanim się zorientowałam. Była tak okrągła, że bałam się ją dotknąć. I wcale nie chciała przestać jeść...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 768
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='szuwar']Narzekałam na nadmiar zwierząt i teraz mam za swoje... Walczymy o dozycę, ale jest coraz gorzej. Nie chodzi o własnych siłach. Wczoraj miała transfuzje, dziś powtórka... To zupełnie bez sensu...[/QUOTE]

Dożyca, przestań się wygłupiać i walcz!!!!! Szuwar, trzymaj się!

Link to comment
Share on other sites

To prawdopodobnie białaczka. Jest jakaś szansa, że to infekcja, ale ona nie ma w ogóle białych krwinek. Norma to kilka tysięcy, a ona ma 0.2. Owczarzyca podzieliła się z nią swoją krwią, ale to tylko doraźne rozwiązanie. Jeszcze dwa tygodnie temu miałam super zdrowego psa. Teraz muszę ją nosić i karmić papką z ręki.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szuwar']To prawdopodobnie białaczka. Jest jakaś szansa, że to infekcja, ale ona nie ma w ogóle białych krwinek. Norma to kilka tysięcy, a ona ma 0.2. Owczarzyca podzieliła się z nią swoją krwią, ale to tylko doraźne rozwiązanie. Jeszcze dwa tygodnie temu miałam super zdrowego psa. Teraz muszę ją nosić i karmić papką z ręki.....[/QUOTE]

Szuwar, nie trać nadzieji! To nie może być białaczka, jak nie ma białych krwinek - jak jest białaczka, to właśnie nie ma czerwonych a jest w pip białych. wiem, bo u mnie kiedyś podejrzewali. Okazało się, że to była nieswoista forma różyczki...
Dożyca, a ty się nie wygłupiaj tylko walcz!

Link to comment
Share on other sites

A owczarzyca nie za mała do transfuzji? Bo jak trzeba krwi to próbuj dodzwonić się do hodowli dogów Viva la vida. Fantastyczna babka, której dogi nie raz dzieliły się krwią... Bo mnie kiedyś wet instruował, gdy szukałam krwi dla umierającego psa, że pobrać trzeba do psa większego, o ile to możliwe.

Link to comment
Share on other sites

Nie je już w ogóle. Nie rusza się, trzeba ją na siłe stawiać na nogi. Waży już tylko 40 kilo. Nigdy nie była gruba, ale teraz to tragedia. Nie do końca wiadomo co jej jest. Została prześwietlona, zrobiono jej USG, wszystkie możliwe badania (w pon. badamy szpik). Poza niskim poziomem białych krwinek nic nie wyszło. Nie umiem jej pomóc... nie wiem co robić...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...