Jump to content
Dogomania

PInczer Musztarda dwukrotnie uratowana,jest bezpieczna,aż trudno w to uwierzyć.


brazowa1

Recommended Posts

  • Replies 768
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Poznajecie królewnę?

[IMG]http://images38.fotosik.pl/329/580a0dd43f5b49c6.jpg[/IMG]

[IMG]http://images45.fotosik.pl/334/eedec607a1462f1bmed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/333/2a6cd8bf7c0118a6.jpg[/IMG]

A to przykład na to jak dzieci znęcają się nad małymi pieskami:
Hej, Musztarda, mama robi zdjęcie!
[IMG]http://images38.fotosik.pl/329/b5cced6e0f5150dbmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ale od razu wklejam dowód na to, że małe pieski mimo wszystko uwielbiają małe dzieci:
[IMG]http://images39.fotosik.pl/329/9938cd13c0cf3d0dmed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images41.fotosik.pl/328/11eee1c20b772605med.jpg[/IMG]

Chociaż muszę się przyznać, że Muchozol użarł raz moją małą Aśkę. I nikt z nas nie wie dlaczego. Nagle wbiła swoje pieńki w jej łydkę. A dzieciak stał sobie przy oknie. Mucha chyba się czegoś przestraszyła. Ale i tak się strasznie kochają, a na Aśce nie zrobiło to najmniejszego wrażenia.

Link to comment
Share on other sites

Przy okazji pokażę też Jacka - kota z Sopotu, który zamieszkał u mojej mamy. To specjalnie dla Brązowej, chociaż z niej marna kociara. Jacek nie drapie, nie gryzie, znosi w domu małego potwora - nie ma na swoim koncie nawet jednego wbitego pazura. Po prostu kot idealny.
[IMG]http://images45.fotosik.pl/334/699d6ffcac965e1cmed.jpg[/IMG]
[IMG]http://images38.fotosik.pl/329/48f6b57656995a11med.jpg[/IMG]
(chociaż nieco gruby ;))
[IMG]http://images47.fotosik.pl/333/6fadcb864e6c5c1fmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Betbet']Idealne zdjęcia dla tych, którzy uważają, że połączenie kota z dziekciem jest mało mozliwe...[/QUOTE]

Ludzie wogóle są beznadziejni - kupuję teraz sporo używanych ciuszków dla młodego na allegro - wyobraźcie sobie, że w znakomitej większoci aukcji jest dopisek "ubranka pochodzą z domu bez nikotyny i zwierząt". A mnie od razu robi się tak dziwnie, no bo jak dziecko bez zwierząt hodować? Biedne te dzieci :(

Szuwar, głodzisz Musztardę, strasznie schudła :(

Link to comment
Share on other sites

Proszę mi się tu z mojej ślicznotki nie nabijać! Może i nie jest miss zgrabności, ale trochę już w życiu narodziła, a to nikomu dobrze na sylwetkę nie robi...

Kot jest bezczelny i trafił do beznadzie niekosekwentnego domu. Nie ma najmniejszych szans na resocjalizacjię. I zamiast typowo po kociemu chować się po kątach to on zawsze leży w centrum pokoju. Ale dziecku pozwala na wszystko. Wręcz przychodzi sam do mojej siostrzenicy na "tortury" i sprawia wrażenie zadowolonego, gdy ona na nim leży.

Link to comment
Share on other sites

No i przyszedł ten moment, którego się obawiałam. Moja mama w szpitalu i będzie tam przez tydzień (rutynowe badania, musi je mieć raz na dwa lata), a ja opiekuję się inwentarzem. Mam teraz w domu wielką, trzynastoletnią owczarzycę, moją małą owczareczkę, doga, Musztardę i dwa koty... Do tego mój ukochany kocur spadł wczoraj z dachu (jestem nieodpowiedzialna i otworzyłam okno - nawet nie mogę zwalić winy na dzieci) i pękło mu podniebienie. Ratunku!!!!! Nie chce ktoś jakiegoś zwierzątka?!?!?

Link to comment
Share on other sites

szuwar jak Ci pomóc? Pracuję po 8h codziennie, z dojazdami nie ma mnie 10 h, w domu kocica i 2 myszy. Czy posiadasz cokolwiek, co mogłabym od Ciebie "hotelować" nie zdechłoby z żalu, tęsknoty, nie pękłby tej istocie pęcherz od 10 h bez wyjścia,nie pozabijałoby się z rezydentami?

Link to comment
Share on other sites

Oj, dzięki straszne za wsparcie!

No to żeś Brązowa popłynęła...
Ale mogę Ci dać starą owczarę - ona jest zadziwiająco nie-owczarza. Musztarda się do niej PRZYTULA!!!! Porobiłam zdjęcia (wkleję z domu), normalnie jestem w szoku. Tylko, że Zuza to wyjątkowy pies. Pies nad psy po prostu - totalna równowaga i mega wyluz.

Betbet, normalnie dałabym Ci kota, ale z takim podniebieniem to aż wstyd. Muszę sama ponosić konsekwencje swojej głupoty.

Link to comment
Share on other sites

Zdałam sobie sprawę, że i tak mnie nic nie uratuje. Zaczęłam myśleć, które zwierze ewentualnie gdzie oddać (wszystkie są socjalne i towarzyskie) i jakbym nie liczyła to jedyne które są absorbujące i "męczące" to moja własna owczareczka z ADHD i śliniąca się dożyca. Uświadomiłam sobie, że najmniej wychowane, najbardziej szkodliwe i najbardziej uciążliwe są moje własne potwory. Musztarda śpi prawie cały dzień, koty zajmują się same sobą, Zuza jest już bardzo stara i też śpi... A z tymi dwoma to trzeba i na długi spacer iść, i wybawić, i porzucać piłeczkę, bo pieskom się nudzi... Dlaczego ja tak dbałam o ich kondycję?!?? Gdyby nie to, to by im wystarczał 5 minutowy spacer dookoła bloku...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...