szuwar Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 A poza tym generalnie jakoś żyję - mama wróciła, zabrała swój inwentarz i jednak jest luźniej. Kot zużył swoje jedno zapasowe życie i obyło się bez operacji i drutowania podniebienia. Za to dożyca chora na migdałki - ślini się przerażliwie, nie je, ma gorączkę i generalnie nie ma na nic sił, więc co dzień jeździmy na kroplówki i przez godzinę poznajemy dziwne przypadki przyjmowane akurat w lecznicy. MASAKRA - mam dość patrzenia na zwierzątka na najbliższe dwa lata. A Musztarda szczęśliwa i zdrowa. Wykorzystała okazję, że dożyca nie zjadła swojej porcji żarcia i dopadła do jej miski. Wierzyć się nie chce, ale zmieściła w siebie prawie wszystko, zanim się zorientowałam. Była tak okrągła, że bałam się ją dotknąć. I wcale nie chciała przestać jeść... Quote
szuwar Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 Tak wygląda Musztarda "zwyczjnie": [IMG]http://images49.fotosik.pl/341/6fb5129cb0aef160med.jpg[/IMG] Quote
szuwar Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 A tak, gdy zje porcję przeznaczoną dla doga: [IMG]http://images45.fotosik.pl/341/83545061b97a505fmed.jpg[/IMG] Quote
Litterka Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Ale się napompowała... :-o:-o:-o Quote
brazowa1 Posted September 14, 2010 Author Posted September 14, 2010 o kur...........hahahahhaha Musztarda po obiedzie :) Quote
Osa Posted September 14, 2010 Posted September 14, 2010 :lying: [URL="http://images45.fotosik.pl/341/83545061b97a505fmed.jpg"]http://images45.fotosik.pl/341/83545061b97a505fmed.jpg[/URL] :roflt::roflt::roflt: Quote
Betbet Posted September 15, 2010 Posted September 15, 2010 już wiem co oznacza zwrot "bomba kaloryczna" o matkooooooooooooo! Quote
szuwar Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 Narzekałam na nadmiar zwierząt i teraz mam za swoje... Walczymy o dozycę, ale jest coraz gorzej. Nie chodzi o własnych siłach. Wczoraj miała transfuzje, dziś powtórka... To zupełnie bez sensu... Quote
Betbet Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 o cholera...no, dożyca...co jest:( trzymam kciuki:( Quote
gameta Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 [quote name='szuwar']Narzekałam na nadmiar zwierząt i teraz mam za swoje... Walczymy o dozycę, ale jest coraz gorzej. Nie chodzi o własnych siłach. Wczoraj miała transfuzje, dziś powtórka... To zupełnie bez sensu...[/QUOTE] Dożyca, przestań się wygłupiać i walcz!!!!! Szuwar, trzymaj się! Quote
lika1771 Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 [quote name='gameta']Dożyca, przestań się wygłupiać i walcz!!!!! Szuwar, trzymaj się![/QUOTE] Własnie trzymamy kciuki Quote
szuwar Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 To prawdopodobnie białaczka. Jest jakaś szansa, że to infekcja, ale ona nie ma w ogóle białych krwinek. Norma to kilka tysięcy, a ona ma 0.2. Owczarzyca podzieliła się z nią swoją krwią, ale to tylko doraźne rozwiązanie. Jeszcze dwa tygodnie temu miałam super zdrowego psa. Teraz muszę ją nosić i karmić papką z ręki..... Quote
gameta Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 [quote name='szuwar']To prawdopodobnie białaczka. Jest jakaś szansa, że to infekcja, ale ona nie ma w ogóle białych krwinek. Norma to kilka tysięcy, a ona ma 0.2. Owczarzyca podzieliła się z nią swoją krwią, ale to tylko doraźne rozwiązanie. Jeszcze dwa tygodnie temu miałam super zdrowego psa. Teraz muszę ją nosić i karmić papką z ręki.....[/QUOTE] Szuwar, nie trać nadzieji! To nie może być białaczka, jak nie ma białych krwinek - jak jest białaczka, to właśnie nie ma czerwonych a jest w pip białych. wiem, bo u mnie kiedyś podejrzewali. Okazało się, że to była nieswoista forma różyczki... Dożyca, a ty się nie wygłupiaj tylko walcz! Quote
Betbet Posted September 18, 2010 Posted September 18, 2010 A owczarzyca nie za mała do transfuzji? Bo jak trzeba krwi to próbuj dodzwonić się do hodowli dogów Viva la vida. Fantastyczna babka, której dogi nie raz dzieliły się krwią... Bo mnie kiedyś wet instruował, gdy szukałam krwi dla umierającego psa, że pobrać trzeba do psa większego, o ile to możliwe. Quote
brazowa1 Posted September 18, 2010 Author Posted September 18, 2010 weci nie raz sie mylą. Czasem uzywaja duzych nazw,gdy nie wiadomo,co psu dolega. Szuwar,jak ona sie dzis czuje? Quote
szuwar Posted September 18, 2010 Posted September 18, 2010 Nie je już w ogóle. Nie rusza się, trzeba ją na siłe stawiać na nogi. Waży już tylko 40 kilo. Nigdy nie była gruba, ale teraz to tragedia. Nie do końca wiadomo co jej jest. Została prześwietlona, zrobiono jej USG, wszystkie możliwe badania (w pon. badamy szpik). Poza niskim poziomem białych krwinek nic nie wyszło. Nie umiem jej pomóc... nie wiem co robić... Quote
brazowa1 Posted September 18, 2010 Author Posted September 18, 2010 moze ona cos zjadala,moze cos jej siedzi w zołądku,czy gdzies tam???? Quote
ulvhedinn Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 Czy jej brakuje wszystkich krwinek białych, czy granulocytów/limfocytów? Quote
Izis1984 Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 Matko, Szuwar jestem w szoku :crazyeye: Co u suni? Babeszja wykluczona? Quote
szuwar Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Odeszła. Bardzo już cierpiała. Za bardzo, żeby jej zrobić badania szpiku. Jest tak pusto w domu, że aż boli.... Nie umiem nic napisać. Nawet mi się teraz nie chce. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.