Jump to content
Dogomania

Jedzenie młodego psa-karma czy gotowane?


Krystak

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 74
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam! mam pytanko, jak często można dawać 5,5 miesięcznemu owczarkowi kości? kupuję mojej suczce kości wieprzowe - takie "kulkowe" nie wiem jak to okreslić....gotuję i jej daję ona jest po prostu przeszczęsliwa...ale nie wiem czy codzienne dawanie tych kości jej nie zaszkodzi? jedna kość taka mniejsza na dzień, oprócz tego dotychczasowe jedzonko oczywiście:-))))

Link to comment
Share on other sites

Absolutnie nie wolno dawać psu gotowanych kości!
Od takich kości, szczególnie wieprzowych i wołowych, pies może nabawić się czopów kostnych w jelitach i wylądować na stole operacyjnym.
Kości podaje się tylko i wyłącznie surowe; mogą być wieprzowe, cielęce, wołowe, drobiowe też - przykładowo szyje z indyka, ale tylko i wyłącznie surowe. Jeśli karmisz psa karmą lub gotowanym, dawaj taką kość 1-2 razy w tygodniu - kości wieprzowe, wołowe podawane codziennie bardzo obciążają przewód pokarmowy, są ciężkostrawne, z czasem mogą powodować zaparcia i inne problemy jelitowe.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Martens- :lol:
w którymś z pierwszych postów ktoś pisze, że widuje psy karmione "domowym" ktore mają po 15 lat a wyglądają na 5- tak było z moim ukochanym Centem, i 2 wyżłami w moim dziecinstwie, ale myślę, że to conajmniej częściowo zasługa po prostu indywidualnego psa, bo m.in. nie mając wówczas pojęcia o tym, że kości nie wolno gotowac podawalismy im gotowane cielęce kości i przeżyły, więc zwyczajnie szczęscie chlopaki mialy, ot co. Ale faktycznie wiekszosc zycia dostawaly gotowane z warzywami mieso z ryzem/makaronem czasem chlebem. mieso rozne- cielecine, wolowine, drob, konine (wiem, wiem), takze watrobki, serca, ozorki, rzadziej inne "podroby". spaniel zyl 15 lat. do konca mial lśniącą siersc, ladne mięśnie, i nigdy nie było dylematu, czy jedzenie jest odpowiednio zbilansowane, bo po prostu nie mialam pojecia o takich rzeczach, a pies rozwijal sie i wygladal cale zycie pieknie, mial mase energii, itd.
teraz, wiedzac wiecej mam wiecej problemow- czy karme, czy surowe, czy "domowe", bo niby karma zbilansowana- ALE zanikaja kosmki jelitowe, a domowym - czy nie przegapie bilansu i owczarek zle sie bedzie rozwijal itd itp w rezultacie karma jest podstawą (eukanuba wzbogacona moimi wyrzutami sumienia), + surowe mieso, korpusy, czasem kosci, ze 2x w tygodniu, czasem gotowane, a usmiecha mi sie BARF, tylko warunkow narazie nie mam (maluska zamrazarka). Ogolnie jednak, tak jak to doswiadczone matki o dzieciach (zdrowych) mowią, że "dziecko nie jest ze szkla", myślę, że o ile mowimy o przecietnym, zdrowym psie, to domowym jedzeniem (tu rozumiem: mieso gotowane bez przypraw z jarzynami i ryzem/makaronem, zroznicowane posilki) chyba trudno zaszkodzic, w sensie zaszkodzenia na powazne? nie wiem jak to sie ma do np. psow ras olbrzymich w trakcie rozwoju?
teoria, ze pies ugryzl, bo karmiony surowym wydaje sie swiadczyc o bardzo slabym rozumieniu psa jako gatunku, co? Co jest skadinad bardzo przykre po tylu wiekach razem.
Koty to co innego, chyba zaczne moje zamykac w klatce jak spie, bo sie zaczynam bac, sadzac z ich zarlocznosci to moga nas w calosci zjesc w jedna noc, matko ile szczescia dotąd mialam :-o
;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Masza']myślę, że o ile mowimy o przecietnym, zdrowym psie, to domowym jedzeniem (tu rozumiem: mieso gotowane bez przypraw z jarzynami i ryzem/makaronem, zroznicowane posilki) chyba trudno zaszkodzic, w sensie zaszkodzenia na powazne? nie wiem jak to sie ma do np. psow ras olbrzymich w trakcie rozwoju?
[/QUOTE]

Jeśli mięsa będzie odpowiednio dużo, a nie jako "okrasa", i dasz preparat uzupełniający wapń, to powinno być ok.

Psy kiedyś wg mnie dłużej żyły na byle jakim jedzeniu, bo i genetycznie były zdrowsze. Selekcja naturalna, szczególnie na wsi, była bardzo surowa, słabowite szczenięta rzadko kiedy na siłę ratowano i odchowywano, ciężej chore czy nie umiejące dobrze wykorzystać kiepskiego pokarmu psy umierały nie mając potomstwa. Przy takiej szkole życia naprawdę dobrze karmiony pies po prostu musiał wyglądać cudnie. Teraz ratuje się wszystkie, nawet ledwo zipiące młode, psy bardzo delikatne dzięki opiece weterynaryjnej i starannym utrzymaniu żyją w miarę zdrowo i mają młode... I mamy multum zwierzaków, które karmione staranniej niz nasze dzieci i tak mają problemy ze zdrowiem.
Dochodzi do tego wszechobecna chemia w pożywieniu, i nie mówię tu tylko o karmach przemysłowych, ale i mięsie, warzywach... Więcej chemii jest też w powietrzu, otoczeniu. To musi niestety mieć skutki.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja swojej suni (ok 4 mce) codziennie gotuję. Zazwyczaj jest to mięso z kurczaka, z ryżem bądź makaronem, do tego starte warzywa, czasami do smaku wkroję jej trochę parówki bądź kiełbaski, albo dodam puszki. Raz na jakiś czas do ugotowanego posiłku dodaję jajko. Na śniadanie dostaje suchą karmę, royal albo fitmina, plus raz dziennie witaminy w tabletkach. Nie mam z nią żadnych problemów zdrowotnych. W dodatku jest strasznym łasuchem :).

Link to comment
Share on other sites

Z witaminkami ostrożnie, jeśli pies dostaje pełnoporcjową suchą karmę - nadmiar niektórych witamin jest dużo groźniejszy niż ich niedobór. Przy śniadaniu z karmy witamin podawaj nie więcej niż połowę dawki.
Ta parówka i kiełbasa jest też totalnie niepotrzebna, wręcz niezdrowa - tylko szkodzi i przyzwyczaja psa do jedzenia czegoś, czego nie powinien. Pozmieniaj lepiej po prostu rodzaj mięsa, warzyw, wypełniacza.

Link to comment
Share on other sites

Niestety do parówki i kiełbaski już się przywiązała... próbowałam ugotowac bez ale kręciła nosem. Poza tym dodaję tylko kilka plasterków... myślę, że nie zaszkodzi:). A witamin podawałam połowę, zwiększyłam teraz na całą dziennie, bo jest w trakcie zmieniania ząbków. Manu staram się jej zmieniac dość często, tylko ta nieszczęsna kiełbaska musi być w każdej porcji na smaczek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielllona']Nzwiększyłam teraz na całą dziennie, bo jest w trakcie zmieniania ząbków[/QUOTE]

To nie ma nic do rzeczy. Zwiększanie dawki witamin w tym okresie też może psu zaszkodzić jak w każdym innym.
Co ciekawe szkodzi nawet zwiększanie dawki wapnia... Owszem, zapotrzebowanie psa na wapń teoretycznie wtedy rośnie, ale ten mały niedobór tworzy się w tym okresie fizjologicznie, żeby pobudzić organizm do absorbowania korzonków zębów mlecznych (konkretnie wapnia z nich) i ułatwić ich wypadanie. Dodatkowe podawanie wapnia w okresie zmiany zębów często prowadzi do sytuacji, kiedy zęby mleczne wypadają dłużej, boleśniej, albo i nie wypadają w ogóle, a wszystko to może prowadzić do skrzywień zgryzu i uszkodzeń stałych zębów, szczególnie u małych psów.
Matka natura pomyślała tu o wszystkim, więc nie eksperymentuj z witaminami na własną rękę, bo to nie cukierki...

Link to comment
Share on other sites

No to ów weterynarz widocznie specem od dietetyki nie jest (jak większość weterynarzy zresztą), bo każdy doświadczony hodowca wie, że zwiększanie dawki wapnia w okresie zmiany zębów kończy się często tak jak napisałam... ;) aczkolwiek psa tym nie zabijesz oczywiście ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']No to ów weterynarz widocznie specem od dietetyki nie jest (jak większość weterynarzy zresztą), bo każdy doświadczony hodowca wie, że zwiększanie dawki wapnia w okresie zmiany zębów kończy się często tak jak napisałam... ;) aczkolwiek psa tym nie zabijesz oczywiście ;)[/QUOTE]
Nasz przypadek dokładnie to potwierdza. Weterynarz najpierw zaordynował preparat witaminowo-wapniowy, bo pies wymieniał zęby, a potem powiedział, że chyba czeka nas usuwanie przetrwałych kłów mlecznych. I jeszcze nas popędzał. Nie umówiłam się na zabieg, odstawiłam suplementy i podawałam codziennie dużą kość cielęcą do ogryzania - jakoś poszło, ale to łut szczęścia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']I gdybyście dali się wrobić, to pewnie ładnie by sobie za te kiełki skasował... Szczególnie jeśli robiłby to w narkozie.[/QUOTE]
Ależ oczywiście, że w narkozie. U niego w zasadzie nie ma innej opcji. Ja się poddałam (czyt. uciekłam na dobre) po tym, gdy chciał psa znieczulić ogólnie, żeby maleńkim cięciem łódeczkowym (chyba tak się to nazywa?) wyciąć psu ziarniniaka na łapie - inny chirurg powiedział, że do tego wystarczy w zupełności znieczulenie miejscowe, a jeszcze inny wet wyleczył rzekomego ziarniniaka maścią raptem w 5 dni - i nic nie trzeba było ciąć.
Na wetów naprawdę trzeba bardzo uważać i weryfikować diagnozy i zaordynowane leczenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']No to ów weterynarz widocznie specem od dietetyki nie jest (jak większość weterynarzy zresztą), bo każdy doświadczony hodowca wie, że zwiększanie dawki wapnia w okresie zmiany zębów kończy się często tak jak napisałam... ;) aczkolwiek psa tym nie zabijesz oczywiście ;)[/QUOTE]


Hmmm... w takim razie będę musiała bacznie obserwować jej ząbki:). Tabletki zmniejszyłam do połowy dziennie. Dzięki za radę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Krystak']A czy mojej suni(ok 11 kg) ,która je karme i gotowane można dać z raz w tyg. szyję indyczą (surową) do pochrupania ?[/QUOTE]

Ja daję raz w tygodniu, nic się nie nie dzieje złego, a pies to lubi. Taką szyję dziabie na parę kawałków i przemrażam.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Moja poprzednia sunia suchą karmę pierwszy raz zobaczyła, gdy miała 4 lata i było to Chappi. Bardzo rzadko chorowała, bardzo długo była energiczna i chętna do zabawy. Nie żyła bardzo krótko (11 lat) jak na tak dużego psa. Żadnych specjalistycznych diet nie stosowaliśmy, wiedzieliśmy co mniej więcej może jeść pies i staraliśmy się żadnych syfów jej nie dawać. A to, że od surowego mięsa zwierzak dziczeje to mit - jadła je ze smakiem i nie przypominam sobie, żeby kogokolwiek zagryzła. :roll:

Teraz mamy labradorkę i karmimy ją tak samo. Czasami dla smaku dostanie jakąś karmę, ale to rzadko. Ma dwa lata, a ostatnio weterynarz użył w stosunku do niej sformułowania "okaz zdrowia". Jest aż za bardzo żywa, ale trzeba przyznać, że gdyby zmierzyć jej agresję, wyszłaby pewnie liczba ujemna - mimo że surowego mięska sobie ostatnio pojadła ;). Kości też dostaje, w żadnym wypadku nie gotowane.

Gdy zobaczyłam ostatnio w sklepie RC i spojrzałam na cenę, ledwo się powstrzymałam od śmiechu. Rozumiem, że niektóre psy mają np. kłopoty ze zdrowiem i potrzebują jakiejś specjalnej diety, ale nie przesadzajmy... Oddzielna karma dla labradorów? -.-' A zwykły plebs w postaci kundelków powinien się pewnie zadowolić podłym jadłem w postaci mięsa...

Link to comment
Share on other sites

jak ja lubię takie uogólnianie:lol: Pies nie musi mieć specjalnych wymagań żeby jeść karmę a nie syf(czyt.chappi).Royal jest drogi ale dobry.Jedyne co wg. nie zależy na pochwałę to BHA i BHT...niestety mars robi swoje.Ja obecnie karmię-rano i w ciągu dnia pies przegryza sobie hillsa a popołudniu jedzonko ugotowane i jest ok.Nie wyobrażam sobie dawać psu chappi.Dlaczego?Ano nie dlatego,że wygląda jak york,jest mały etc.Tylko
Zboża, (min. 4% w chrupiących granulkach), mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (wołowina min. 4% w chrupiących mięsnych granulkach), oleje i tłuszcze, substancje mineralne, produkty pochodzenia roślinnego, warzywa (min. 4% w warzywnych granulkach).
Dodatki: witamina A – 4000 j.m./kg, witamina D3 – 400 j.m./kg, witamina E – 40 mg/kg, miedź (jako siarczan miedzi) 0,9 mg/kg.

oto skład owej karmy.Błagam Cię,4 % w jakiejś tam kulce produktóz ubocznych no to sory ale nie można nazwywać tego wogóle jedzeniem dla psów:roll: Porównaj to sobie choćby ze składem tego royala.Różnica jest?
Natomiast co do gotowanego-wg mnie bardzo fajny sposób żywienia.Ja robię tak,że raz w tygodniu gotuję i zamrażam-codziennie wyciagam.Pies szczęśliwy przy misce ale kulki przy takim urozmaiceniu też zjada:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12'] mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (wołowina min. 4% w chrupiących mięsnych granulkach)[/QUOTE]
To znaczy - tak mi się wydaje - że karma zawiera mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (nie wiadomo dokładnie ile, ale jest to na drugim miejscu składu) a w tej anonimowej i niedookreślonej pulpie jest minimum 4% wołowiny. Reszta to może być Bóg wie co.
I kto wie, czy ta anonimowość to nie jest to główna różnica między Chappi a RC - choć oczywiście, diabeł tkwi w szczegółach :) (Takich jak L.I.P na przykład ;))
Niezależnie od jakości, cena RC jest chyba miarą ludzkiej naiwności - w czasach tak oszałamiającej oferty karm na rynku.

Link to comment
Share on other sites

Balbino, moja droga, nie musisz mi udowadniać, że Chappi to syf, bo ja o tym wiem ;). Traktuję to jak takie "psie chipsy" i ani myślę napełniać tym miski - od czasu do czasu dam garść do smaku i tyle. Maleńka torebka zazwyczaj starcza na parę tygodni, reszta to żarcie domowe.

A na "lepszą" karmę w życiu nie wydałam ani grosza - i moje psy jakoś sobie z tym radziły. Bardzo dobrze, rzekłabym wręcz :p.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Musimy zadbać żeby dostarczyć odpowiedniej ilości składników dostosowanych do zarówno wielkości, tempa wzrostu jak i aktywności naszego psiaka. Dobrze dobrane karmy dla psów w okresie szczenięcym mają bardzo duży wpływ w dorosłym życiu psów, złe składniki żywienia mogę odbić się niekorzystnie w przyszłości na zdrowiu naszego psa. Karmiąc młodego szczeniaka musimy pamiętać, że najlepiej jest karmić w identyczny sposób przez pierwsze dwa tygodnie, pozwala to uniknąć różnych problemów pokarmowych.Sucha karma dostępna na Polskim rynku jest bardzo dobrze zbilansowana pod względem niezbędnych składników, tak witamin jak i wszelkich niezbędnych minerałów. To jest dobry wybór.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...