Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Majqa, dziękuję że zaczęłaś działać, bo ja tu ryczę i próbuję coś wymyślić...
Rawa Mazowiecka nie jest aż tak daleko, jakby znalazł się DT dla psiaka w Łodzi, to ja myślę że mogłabym pomóc.
Również mogę pomóc robić ogłoszenia i odwiedzać psiaka w lecznicy jeśli będzie trzeba...
Na cito trzeba mu pomóc...

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Rozmawiałam z Panią Jolą z fundacji i powiedziała mi wyraźnie, że może zagwarantować nam leczenie tylko i wyłącznie wtedy, gdy pewne będzie, że Psiak będzie miał DT i ktoś go z tej lecznicy odbierze. To musi być pewne, jak oczywiście też transport no...
Więc szukamy pilnie DT.

Posted

Tylko Nikuś, ze względu na jego stan (stawy pod znakiem zapytania) ja go nie widzę w budzie. Bodaj nieocieplana piwnica ale nie buda, bo nawet jeśli to banalny stan zapalny, wynikający z zaniedbania, głodu, chłodu, to co wet np. pchnie sterydem to buda i pogoda zniweczą. :-(

Posted

[quote name='majqa']Tylko Nikuś, ze względu na jego stan (stawy pod znakiem zapytania) ja go nie widzę w budzie. Bodaj nieocieplana piwnica ale nie buda, bo nawet jeśli to banalny stan zapalny, wynikający z zaniedbania, głodu, chłodu, to co wet np. pchnie sterydem to buda i pogoda zniweczą. :-([/QUOTE]

Ja też myślę że buda odpada... Taki ciepły domowy DT byłby najlepszy...

Posted

Spróbujcie napisać do polubek, ale będzie pewnie wieczorem. I do Temida. Gdzieś koło Łodzi jest chyba jakiś dt lub coś na rodzaj domowego hoteliku. Nie wiem. I podobno jest człowiek zajmujący się tresurą. Może któreś z tych miejsc.

Posted

[quote name='majqa']Zorganizowanie transportu, umieszczenie w lecznicy to najbłahsza ze spraw.
[COLOR=Red][B]Czego potrzeba:
1. transportu
2. ciepłego tymczasu (w takim stanie pies nie powinien trafić do budy), po wyjściu psa z lecznicy.[/B][/COLOR]

[B]Pomóżcie psiakowi, ja już nie mam u siebie kawałka wolnego, ciepłego miejsca. :-([/B]
Ja pomogę w ogłoszeniach, jeśli będzie konieczność odwiedzin w lecznicy (jeśli trafiłby do Łodzi), przewiezienia psiaka do DT.[/QUOTE]

[B]Majqa chyba byś sobie na głowę wcisnęła, aczkolwiek wiem ze ci się serducho kurczy. Niestety nieraz wyżej klawiatury się nie skoczy.





.
[/B]

Posted

No cóż, Temida orientuje się tylko i wyłącznie w hotelach.... A na hotel raczej nie zbierzemy szybko funduszy, więc mam nadzieję, że coś działacie... Byłam znowu na mieście, Piesek chodził tym razem, podszedł tylko na moment na parkingu, a potem zrezygnował i schował się na cudzym podwórku wśród choinek... Szkoda mi było go gonić, bo widziałam jak ciężko chodzi, więc póki co wolę mu oszczędzić dodatkowego stresu.
Błagam, pomóżcie! :(

Posted

[quote name='rosacanina'](...) mam nadzieję, że coś działacie... (...) [/QUOTE]
Nie byłabym tak optymistyczna co do tej liczby mnogiej. Jak dotąd chyba tylko ja rozmawiałam z Tobą (poza Jolą) i poprosiłam o fundacyjną pomoc w diagnostyce i leczeniu (cieszę się, że jest tego gwarant).

Posted

Temu psu trzeba pomóc i trzeba to zrobić natychmiast bo jutro czy pojutrze nie będzie komu pomagać...
My zobowiązujemy się do przeprowadzenia diagnostyki psa i do leczenia ale wziąć go później nie możemy, nie ma takiej możliwości. Tak jak napisała majqa, on musi trafić do domu, do jakiegoś ciepłego miejsca, buda na tym zimnie zniweczy to, co ewentualnie wyleczymy.Czy znajdzie sie ktoś, kto da mu ciepły kąt?

Posted

Oczywiście. No i trzeba to zrobić jak najszybciej. Napisałam jeszcze do zuzu, w sprawie ludzi z Rawy jeśli chodzi o ewentualny transport, ale nie dostałam odpowiedzi jak na razie.... Zresztą póki nie ma DT nie ruszymy z miejsca...

Posted

[quote name='Talcott']:Rose::Rose::Rose: Zaczniemy zbierać kasę na dobry domowy DT![/QUOTE]
Dziewczyny, wiem, że się staracie ale wygląda na to, że ten pies nie może czekać aż znajdą się pieniądze na domowy dt.
Jest -10 stopni, w nocy będzie jeszcze mroźniej a on leży na zamarzniętym betonie czy ziemi. Nawet nie ma kawałka koca, który izolowałby go od zamarzniętego podłoża. Ile jeszcze wytrzyma w tym stanie, z niedowładem nóg?

Posted

nie mam jak pomóc, wysłałam wiadomość do Szajbus, ona dość sporo działa,może pomoże. Ja mam wszystkie znajome psie domy zatkane na full, nie mam ani prawa jazdy, ani samochodu. Jedynie wiadomosci mogę słać, bo nawet z czasem mam cieniutko :/

Posted

[quote name='rosacanina'](...) dzięki pomocy mojego chłopaka pies się do mnie zbliżył (...).[/QUOTE]
Rozumiem, że w Rawie jesteście we dwoje (o szczegóły nie pytam), a we dwoje raźniej załatwiać pewne sprawy. Gdyby na mnie to padło, pisząc [I]to [/I]mam na myśli sprawę transportu (odnoszę się póki co do tego etapu trudności) to postukałabym do pierwszych, drugich i dalszych drzwi, aż trafiłabym na kogoś dla kogo samochód nie jest świątynią i poprosiłabym o pomoc w transporcie (to raptem ciut ponad 120km, licząc w dwie strony) za zwrotem za paliwo. Temat drażliwy - kasa więc piszę to ogólnie i żadną miarą w zasobność Waszej kieszeni rzecz jasna nie wnikam.

Posted

[quote name='jola od jadzi']Temu psu trzeba pomóc i trzeba to zrobić natychmiast bo jutro czy pojutrze nie będzie komu pomagać...
My zobowiązujemy się do przeprowadzenia diagnostyki psa i do leczenia ale wziąć go później nie możemy, nie ma takiej możliwości. Tak jak napisała majqa, on musi trafić do domu, do jakiegoś ciepłego miejsca, buda na tym zimnie zniweczy to, co ewentualnie wyleczymy.Czy znajdzie sie ktoś, kto da mu ciepły kąt?[/QUOTE]
W ciągu kilku dni znajdziemy DT - ale wiem, że zabrać trzeba go już:-(

Posted

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images47.fotosik.pl/257/167e4cbb95623e59med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images43.fotosik.pl/257/b69939a53ac564acmed.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images41.fotosik.pl/253/3787b0697f77d295med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images41.fotosik.pl/253/f70c69ee8a561adfmed.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images44.fotosik.pl/257/e714699145178103med.jpg[/IMG] [/URL]

Spójrzcie, on leży na śniegu...

Posted

Napisałam założycielce na PW, że odstałam cynk, że tu mogą być wolne miejsca. Mam nadzieję, że zadzwoni. Warunki - kojce zrobione hm... w boksach po koniach, osłona od wiatru, śniegu, wyściółka etc. Ponoć cena (oczywiście i to należy sprawdzić) 450zł z żywieniem w cenie. Lokalizacja gmina Zgierz. Osobiście nie znam tego miejsca.
[url]http://ranczonatura.eu/[/url]

Posted

Mogę jechać po niego do Rawy nawet dzisiaj z TZ Wuni
[B]ale gdzie mamy dowieźć psa?
kto pomoże nam go złapać?[/B]

Możemy go tylko przewieźć, [B]nie mamy możliwości przechowania nawet 1 dzień[/B], niestety

Posted

Serdecznie dziękuję za odzew! :loveu: Wiedziałam, że "to koń", na którego warto postawić. :-)
A już na poważnie...
[COLOR=Red][B][COLOR=Black]Transport jest, możliwość lecznicowa też. [/COLOR]
Brakuje tylko ostatniego ogniwa - co z psem po wyjściu z lecznicy??? [/B][B]Gdzie go umieścić?[/B][/COLOR]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...