Jasza Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 Naa....aż Ci posty dubluje po pięciokroć z wrażenia! Quote
zerduszko Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 [quote name='Jasza'][B]Myślę, że Misi rzeczywiście przydałby się DT.[/B] Może taki, gdzie mała byłaby cały czas na dworze, na ogrodzonym terenie, w budce... [/QUOTE] Moim skromnym zdaniem to nie jest dobry pomysł na dT, to ją niczego nie nauczy - będzie tak jak przez ostatni rok. W domu, z człowiekiem, trochę uszczęsliwiona na siłe, przy odrobinie pracy i duzej dawce cierpliwości ma szansę się przełamać. Ja wprawdzie nie miałam okazji pracować z dzikuskiem, ale miałam dwie sunie kompletnie nie blokowe, bojace się ludzi, w tym jedna dodatkowo ostra panika na smycz i obrożę - teraz obie mieszkają w bloku, miziaki. Quote
Jasza Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 Zerduszko, chodzilo mi oczywiście o DT w ktorym Misia miałaby jak najbardziej kontakt z człowiekiem. Ja nie mam takiego doświadczenia... Nie wyobrażam jej sobie po prostu na smyczy tak od razu. Musi się tego nauczyć, a jak z nią wychodzić na spacery bez smyczy na osiedlu przy ruchliwej ulicy? Jak ona ma wejść po schodach? Jak będzie się czuła w mieszkaniu? Tak od razu? Tak w ogóle to sobie myślę, że może najpierw powinnam się martwić o wysterylizowanie małej, potem niech wróci na swój xznany teren. A ja od marca będę tam już codzienie, i to już nie na chwilę tylko na dłużej ( wiosna i latem jestem z Reksiem 3-4 godziny w lesie) to moglabym ją "oswajać" i powolutku do siebie przekonywać. Jeżeli by mi się udało, to potem bedzie łatwiej. Quote
zerduszko Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 [quote name='Jasza']Zerduszko, chodzilo mi oczywiście o DT w ktorym Misia miałaby jak najbardziej kontakt z człowiekiem. Ja nie mam takiego doświadczenia... Nie wyobrażam jej sobie po prostu na smyczy tak od razu. Musi się tego nauczyć, a jak z nią wychodzić na spacery bez smyczy na osiedlu przy ruchliwej ulicy? Jak ona ma wejść po schodach? Jak będzie się czuła w mieszkaniu? Tak od razu?[/QUOTE] Ja brałam od razu, jedna suka smycz zaakceptowała od razu, druga po miesiącu. Nie ma reguły. W domu miała swoje miejsca: klatka i pod łóżkiem, gdzie czuła się bezpiecznie, miała tam legowiska. Schody, winda, przejście przez drzwi, drogę do łączki (żadnych spacerów przy ruchliwych ulicach) pokonywała na rękach. Na łące moze mieć przypiętą linkę do dobrze dobranych szelek (u mnie odpadało, bo sie suka na centymetr nie ruszyła jak miała coś na sobie). Myślę, że można spróbować ją oswajać jak piszesz, jeśli będą efekty. Quote
Jasza Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 Dziękuję Zerduszko za rady. Ja jestem neptek zupełny w tych sprawach. Nigdy nie miałam psa z takimi problemami. Żeby ona chciała chociaż podejść do mnie i dać się pogłaskać. Wiem, że na to trzeba czasu. Na dodatek nie mogę za bardzo do niej mówić pieszczotliwym głosem ani karmić, bo Reksio głupieje i próbuje się odgryzać..zazdrośnik... Jeżeli ktoś z Rudy Śląskiej z okolic ulicy Tunkla chciałby zobaczyć Misię i wybrać się do niej ze mną to zapraszam. Według Zumi to niedaleko. Quote
NaamahsChild Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 U mnie na dt jest Miszka - waży ponad 20 kg, nie umiała chodzić po schodach, ani nie znała smyczy.. po 10 dniach - chodzi przy mnie, przybiega na zawołanie, chodzi po schodach, pomimo wysokiej ciąży. Lęka się obcych i samochodów.. ale to cudny, niesamowity pies. Misia też sobie poradzi - młody wiek, rezolutne oczka - wszystko przemawia na jej korzyść.. Quote
Jasza Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 Dziękuję Naa......... Napisałam do wszystkich Dogomaniaczek z Rudy Śląskiej.. Może któraś zajrzy. Quote
Pegaza Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Dostalam meila w tej sprawie ale nie wiem jak pomoc Ci.. nie znam osob ktorzy by chcieli wziasc suczke do siebie.. ja mieszkam w innej dzielnicy.. Quote
Jasza Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 Dziękuję mimo to, że zajrzałaś. Może zaglądnie też ktoś, kto mieszka bliżej i pomoże mi coś zorganizować. Quote
diana79 Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 melduję się na wątku trudna sytuacja najpilniej chyba trzeba ja wysterylizowac ale czy ona będzie mogła być w takich warunkach po sterylce, jeżeli musiała by tam wrócić? Quote
zuzolandia Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 [B][I]Hello... ja to jestem z ostatniej lub pierwszej ( zalezy jak kto patrzy ;-) ) dzielnicy Rudy... prawde powiedziawszy nie mam pojecia co zrobić moge sfinansowac sterylke dziewczynki ...z tym nie ma problemu ...ale co dalej ...nie wiem..[/I][/B] Quote
__Lara Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 [quote name='zuzolandia'][B][I]Hello... ja to jestem z ostatniej lub pierwszej ( zalezy jak kto patrzy ;-) ) dzielnicy Rudy... prawde powiedziawszy nie mam pojecia co zrobić moge sfinansowac sterylke dziewczynki ...z tym nie ma problemu ...ale co dalej ...nie wiem..[/I][/B][/QUOTE] :o :o :o to i tak super, że jesteś w stanie opłacić sterylkę :D :D :D Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 [quote name='zuzolandia'][B][I]Hello...[/I][/B] [I][B]ja to jestem z ostatniej lub pierwszej ( zalezy jak kto patrzy ;-) ) dzielnicy Rudy...[/B][/I] [I][B]prawde powiedziawszy nie mam pojecia co zrobić [/B][/I] [I][B]moge sfinansowac sterylke dziewczynki ...z tym nie ma problemu ...ale co dalej ...nie wiem..[/B][/I][/QUOTE] O kurcze??!!!:multi::loveu: W takim razie muszę porozmawiać jak najsztbciej ze strażnikami i coś ustalić. Najpóźniej w sobotę. Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 Zuzolandia - a orientujesz się może jaki wet w Rudzie Śląskiej niedaleko tych okolic w ktorych przebywa Misia jest ok? Taki, żeby szło się z nim dogadać? Pisząc o "dogadywaniu" mam na myśli to, że np. wie o całej sytuacji i jest na tyle elastyczny, że może czekać aż Misią zlapią i dowiozą. Czyli jeśli im się nie uda na umówiony dzień, to będą na drugi, lub coś w tym stylu? Albo poproszę Amikat, żeby umówiła Misię na Brynowie, jeżeli [U]Zuzolandia pokryje koszty sterylki[/U], to [U]ja zrobię bazarek i pokryłabym koszty kilku dni w klinice[/U], żeby mała doszła do siebie, zanim wróci do budki. Co myślicie? Tylko czy sie Panowie zgodzą..... I czy ją złapią i zawiozą.... Quote
amikat Posted February 2, 2010 Posted February 2, 2010 Sterylkę załatwienie ma sprawy. Problem jest ze szpitalikiem bo doktor nie chce przyjmować zwierząt nieznanego pochodzenia (przywlekłam mu kaszel kenelowy ostatnio i pozarażałam psy w szpitalu). Może jednak od wtorku przyjechać na Macieje. Zwalnia sie klatka kenelowa bo Maja do domu idzie. Prosze jednak o potwierdzenie wpłaty na sterylkę bo stoimy cieniutko.... Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 Zaraz napiszę do Zuzolandii.:multi::multi: Ile trzeba wpłacić Amikat? Ja i tak zrobię bazarek, więc będzie na pobyt Misi w Maciejkowicach, problem tylko w tym, że dopiero w sobotę będę rozmawiała z panami.... Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 Kurcze, chyba jednak nie wytrzymam , pójdę tam zaraz po pracy, najwyżej po ciemku będę wracać! Mam nadzieję, że ich ubłagam jakoś i że Misia się da złapać! [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pozostawałaby kwestia terminu..[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]I tu może pojawić się problem – jeżeli sterylizacja byłaby umówiona, a im nie udałoby się suni złapać, albo złapaliby ją później, to czy mimo to moglibyśmy ją przywieźć?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czy w klinice jest możliwość takiego wyjątkowego potraktowania sprawy?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czy mogą jej podać sedalin w jedzeniu, albo jakiś inny srodek?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]W jedzeniu?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Po jakim czasie zadziała?[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] Quote
diana79 Posted February 2, 2010 Posted February 2, 2010 super, że są już pieniążki na starylkę, oby tylko panowie nie robili problemów Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 [quote name='amikat']sterylkę załatwienie ma sprawy. Problem jest ze szpitalikiem bo doktor nie chce przyjmować zwierząt nieznanego pochodzenia (przywlekłam mu kaszel kenelowy ostatnio i pozarażałam psy w szpitalu). [b]może jednak od wtorku przyjechać na macieje[/b]. Zwalnia sie klatka kenelowa bo maja do domu idzie. Prosze jednak o potwierdzenie wpłaty na sterylkę bo stoimy cieniutko....[/quote] od przyszłego jak rozumiem? Matko, żeby się wszystko udało........... Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 Jeden bazarek już jest, tylko bez zdjęcia... [URL]http://www.dogomania.pl/threads/179123-Kurtka-mAE-ska-DUNLOP-dla-Misi-do-15-02-2010?p=14019304#post14019304[/URL] Kolejny, konkretny już i "bogatszy" w sobotę, jak będę wiedziała na pewno co i jak.... Quote
zerduszko Posted February 2, 2010 Posted February 2, 2010 Oby sie choć wysterylizować ją udało. Quote
amikat Posted February 2, 2010 Posted February 2, 2010 Sterylka i koszt ogólnego przeglądu przy okazji - to koszt około 220 zł. Jak zostanie złapana to proszę o telefon - będziemy się wtedy martwić. Od przyszłego wtorku - miejsce na Maciejach się znajdzie. Jedynie w sobotę jestem nieosiągalna. Nie ma mnie pod telefonem Quote
Jasza Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 Ok. To teraz czekam na decyzję zuzolandii. No i panów strażników. Quote
zuzolandia Posted February 2, 2010 Posted February 2, 2010 [B][I]Jasza wysłałam Ci pw ;-)[/I][/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.