Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Najpierw lanie, potem spanie. :evil_lol:

[IMG]http://img523.imageshack.us/img523/908/27505973xb6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7061/93507362uv9.jpg[/IMG]

Misio chyba nie jest zachwycony:
[IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7506/48880018fy3.jpg[/IMG]

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='eurydyka']moj maz zakochal sie w burasie :), mial takiego kota kiedys jako dziecko i duzo o nim opowiada
[/QUOTE]
to moze podrzucic? :-)
Joaaa nas moze polecic jako dostawcow kotow :-)

Posted

Tak to prawda, są dostawcami kotów, szczególnie takich zadymiarzy. :diabloti:
A Misio jest cuuuuuuuuudny, wielki i puchaty, i taki spokojny jak pies.
Poduszka to własnie jest ten przedmiot pożądania, o który są przepychanki.
A obok poduszki w tych kartonach to wiesz Jayo co jest! :mad:

Posted

Misio rzeczywiście jest bardzo piękny i wygląda na grzecznego też ;), a Rudy raczej nawet śpiąc wygląda na zadziorę :evil_lol:
I tak duży kot daje się poniewierać takiemu małemu i cienkiemu rudasowi :crazyeye: ;)

Posted

Kurcze, szczyle sikają po szczylowemu, czyli w małych dawkach.
A Mysz po dogowemu, Halbina wiesz jak to wygląda.:shake:
Ja już nie wyrabiam z praniem, a o dywanie nie wspomnę.
Chyba jutro pojedzie do pralni wodnej.
Wecik już umówiony na badanie Myszy, jutro rano dostarczymy siki,
jak uda nam się wstać razem z wecikiem.
Wieczorem upuścimy Myszy krwi.

Misio za to kicha i to porządnie. Rutinoscorbin nie pomógł, chyba jutro
będzie kłucie w doopke.
Mierzyłam mu gorączkę i na szczęście jest ok.
Mierzenie gorączki Misiowi, to sama przyjemność, nie jak rodeo z Rudym.
Rudy niby ok, ale też zdarza mu sie kichnąć.
Chyba znowu coś dostanie.
Mam nadzieję, że szpital wreszcie się skończy.
Na szczęście Feniks zdrowy i Bunia też, poza wiadomymi sprawami.

Bunia to stara cwaniaczka, ustawiła sobie moich rodziców.
Jak mnie nie ma potrafi cały czas jęczeć i szczekać, żeby się nią zajmowali.
A oni dają się nabierać, szczególnie ojciec.
Leci na każdy dzwięk i efekt jest taki, że Bunia ostatnio szczekała prawie cały czas jak mnie nie było, czyli ok.7 godzin.
A ojciec biegał czy może chce siku, koopę, jeść, spacerować i tak w kółko.
Jak wróciłam był wykończony i wściekły, nic nie zrobił co miał zrobić i jeszcze się denerwował, że nie może pomóc Buni, bo epwenie nie potrafi.
Przy mnie takich numerów nie odwala.
Ale wiem, że w dt potrafiła podobnie sobie poczynać, bo Mama Germaine też dawała się nabierać na jej jęki i szczekanie.

  • 2 weeks later...
Posted

Było badanie kotów, bo kichaja, szczególnie Misio.
I niestety ma zapalenie oskrzeli, dostał antybiotyk.
Rudyna szczęście ma tylko jakieś charczenia w krtani, więc dostał szczepionkę na uodpornienie, żeby nie pakować mu znowu antybiotyku.
Było już kłucie w doopkę, ale cienką igiełką i obyło się bez rodeo.:p
Wstawiam zdjęcie ze wspólnego spania, koty w coraz lepszej komitywie, chociaż lanie nadal się zdarza, takie, że pierze leci.

[IMG]http://img115.imageshack.us/img115/3571/kotybf0.jpg[/IMG]

Bunia nadal w świetnej formie, szczególnie tej gębowej. :p
Dzisiaj miała rozmowny dzień i darła japę przy byle okazji.
Posadziłam ją na słońcu na balkonie i cos jej nie pasowało, więc gębowała
prawie pół godziny. :mad:
I to nie było to, że nie mogła wyjść z balkonu, bo świetnie sobie z tym radzi. Może chodziło o jedzenie, że za mało i za rzadko.
A może, że Feniks pchał się na nią bo miał za mało mejsca na kołderce.
A może moi rodzice ją rozbestwili i teraz są skutki.
Dałam sobie spokój z dociekaniem przyczyny i poszłam do łazienki.
A ona cały czas poszczekiwała, ale był dzień, więc sąsiedzi chyba nie mieli pretensji, w każdym razie nic nie mówili.
Dzisiaj byłam zrobić zdjęcia szczeniakom do adopcji z fundacji Sfora, które są u pani dr Szmurło na leczeniu.
I przy okazji pogadałysmy sobie o Buni.
Pani dr jest specjalistą od psów sportowych, ma duże doświadczenie w rehabilitacji.
I mam kilka rad, co robić z Bunią.
Przede wszystkim dobrze byłoby znależć gdzies aparat do elektrostymulacji.
Niestety w wwie nie ma dla psów, trzeba szukać w rehabilitaci ludzkiej.
Może ktoś ma jakiś pomysł?
I poradziła poszukać ludzkiego rehabilitanta, zeby podpowiedział co robić, bo niestety zwierzęcy nie bardzo sobie radzą.
I jednak rahabilitacja w wodzie jak najszybciej, nie tak jak mówiła rehabilitantka. :cool3:
Niestety już zimno, nie wykorzystalismy lata.
Jak nie mamy dostepnego basenu, to nawet w wannie w domu.
Co prawda ta moja wanna niezbyt duża, ale tez można ćwiczyć, jak mówiła pani dr. Spróbujemy.
I trzeba jednak robić już wózek, bo Bunia będzie ćwiczyć mięśnie przodu, bo wychodzenie na ręczniku, to za mało. I prawdę mówiąc, wysiada mi kręgosłup.
Sąsiadka robi torbę, ale na razie nie ma za dużo czasu, żeby skończyć.
Więc jeżeli ktoś chce się dołożyć do wózka, to będziemy bardzo wdzięczni!
Niestety, nie mogę wystawić bazarków na ten cel, bo obecny regulamin nie pozwala na zbieranie kasy na psa swojego w potrzebie.
Nie komemtuję już tego, bo była cała dyskusja na wątku bazarkowym.
Jutro zadzwonię do pana, który robi wózki i zapytam jak to wygląda z plątnością.
ateraz jeszce zdjęcie Buni-piecuszki, bo okazało się, że ona świetnie wie co to kołderka i pięknie umie się pod nią schować. :p

[IMG]http://img158.imageshack.us/img158/8642/busykapiecuszkayl0.jpg[/IMG]

Posted

Bunia była znowu w gościach w swoim dt.
Oczywiście znowu robiła porządki z bokserami tam mieszkającymi. :p
Bardzo dziekujemy Mrówce za piekne zdjęcia.
Na razie portercik:

[IMG]http://img375.imageshack.us/img375/9351/96586497lv1.jpg[/IMG]

I Bunia krzyczaca na adoratora, który nadal czeka na dobry dom:

[IMG]http://img375.imageshack.us/img375/4272/59516523mq3.jpg[/IMG]

Posted

No cóż Bunia widać lubi dużo mówić bo jest inteligentnym psem który ma DDUUŻŻOOO do powiedzenia, np. udziela ci mądrych rad a ty piszesz gębowała no naprawde totalny brak zrozumienia ze strony właścicieli. oburzające:diabloti::diabloti::diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol::diabloti::diabloti::diabloti::mad::mad::mad::mad::mad::mad::mad:

Posted

Jednak nie tak łatwo nie mieć sprawnego tyłu:
[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/4343/64450056qj5.jpg[/IMG]

Ale na fotel da się wdrapać:
[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/328/74255307mu0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/2743/72926800tv4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/5262/42314199mb1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/1662/77051470hz6.jpg[/IMG]

Posted

Joaa, śledzę historię Bunieczki od samego początku, od schroniska gdzie trafiła i marniała. Bunia ma u Ciebie przepiękną jesień swojego psiego życia, pomimo swojego niedowładu... Podziwiam i chylę czoła... :lol:

Posted

Witaj, Hania&Andzrzej na naszym watku! :lol:
Bunia mnie ciągle zadziwia.
Dzisiaj byłam w szoku bo biegała za piłką.
Zobaczyłam, ze międli sobie w pysiu kulkę papieru, którą bawił się Feniks.
Więc jej zabrałam, żeby nie miała problemów z żołądkiem, a potem
pokazałam jej piłkę.
Ponieważ była zainteresowana, to rzuciłam, a ona slizgiem na zadku pobiegła w pogoń.
Normalnie szok! :crazyeye:
Powinnam jej kupić jakąś zabawkę, ale te konie zaraz jej zabiorą i pogryzą.
Chyba, że będe jej wydzielać do zabawy, a potem chować.

AgaiTheta, z fundacji BwP, zaproponowała, że pożyczą jej wózek.
Jeżeli będzie pasował, to oczywiście skorzystamy, bo nie będzie trzeba
robić.
Bardzo dziekujemy za propozycję!
W weekend będzie przymiarka.

Posted

Jak patrzę na Bunię, jak czytam o Buni to myślę sobie, że ona jest niepradwopodobna :loveu: Jest w niej tyle energii życia, tyle zapału, chęci do istnienia. Tylko pozazdrościć :loveu:

Posted

[QUOTE]Niestety, nie mogę wystawić bazarków na ten cel, bo obecny regulamin nie pozwala na zbieranie kasy na psa swojego w potrzebie.
[/QUOTE]

a nie mozesz kogos poprosic zeby wystawil Twoje fanty na boksie?

my na beaglach tez mamy pewne regulaminy, ale mi forum biglowe pomaga przy Fenderze, wiele osob mnie zna plus wykazywalam moderatorom rachunki na leczenie Fendera i ustalili pewien regulamin dopuszczajacy zbieranie na wlasnego psa pod kilkoma warunkami

Posted

A tutaj nie można. :cool1:
Pytałam modów na watku bazarkowym opisując cała sytuację.
I nie można, ktos inny też nie może wystawić na mojego psa, bo to nie jest pies bezdomny.

Też uważam, że powinna być taka mozliwość, ale cóż....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...