Jump to content
Dogomania

Dog! Feniks. Zostaje u Joaaa !!!


Norbitka

Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Dziękuję Wam! :loveu:
Mysz trochę lepiej, chociaż noc nie była wesoła ani spokojna.
Myszka cały czas miała niekontrolowane drgania nóg i zawieszała się.
Na szczęście już zachowuje się normalnie, nie ulewa jej się, nawet zainteresowała się jedzeniem Buni.
Teraz jeszcze zadziałamy z parafiną, bo nie chciałam jej dawać wczoraj, jak jeszcze trochę zwracała.
Wieczorem dostanie kleiku ryżowego i chyba dodam jej smarki, dzięki Bila za podpowiedź.
Zrobiła się taka chuda jak chart, ale najważniejsze, żeby wyzdrowiała, potem ją odkarmię.

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ nie wiem jak długo mój post będzie widoczny na forum fundacji BwP, to umieszczam go też tutaj:

"To jest ostatni mój post na tym forum.
Przepraszam Wszystkich kibicujących i pomagających, i zapraszam na dogomanię, gdzie na wątku Feniksa od początku Bunia i jej historia jest obecna:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22073&page=179[/url]

Chciałam podziękować za pomoc i zainteresowanie Bunią.
Jeżeli ruszy znowu tamto forum, to uzupełnię tam jej wątek.

Żywej chciałam opowiedzieć, że Faro nie mijała się z prawdą, mówiąc, że Bunia miała być uśpiona.
Taką decyzję podjął Zarząd w osobie Nany Prady i Szafirka, to znaczy mówiła do mnie o tym tylko Nana Prada, w obecności Szafirka i Joasi od Baksika.
Nawet jak powiedziałam, że podjęłam decyzję o adopcji Buni, to Ewa zastanawiała się, czy nie lepiej jednak ją uspić, bo ja mam dwa duże psy i nie wiadomo jak Bunia będzie u mnie miała.
Były przy tym obecne Germaine i jej Mama.
A w szpitalu wiedzieli o tej decyzji pan dr i pani dr, z którymi rozmawiałam później. Pan dr stwierdził, że nikt z nich nie uspiłby Buni, bo pod względem medycznym nie ma takich wskazań, a poza tym bardzo ją polubili za jej zywotność i radość życia.

Nie wiem jak długo ten post tu się utrzyma, bo posty nie po myśli administracji forum sa usuwane.
Czekałam, że posty napisane przezemnie i przez Faro gdzieś się pojawią, bo jak Natka napisała w sb, robi porządki i posty wrócą, ale jakoś do dziś nie wróciły w żadnym miejscu na forum.
To jest powód mojego usunięcia się z tego forum.
Nie chcę byc członkiem zakłamanej i ocenzurowanej społeczności, mierzi mnie to i brzydzi.
Miałam nadzieję, że coś jednak się zmieni, że psy będą najważniejsze, ale widzę, że tutaj to utopia.
I nie mogę się zgodzić z obecnym kierunkiem fundacji, usypiania psów trudnych, bez wyczerpania wszystkich możliwości i rozważanie uśpienia tzw. psów trudnoadoptowalnych. I niemożność wypowiadania się na ten temat.

Przykro mi, że tak jest.
Chciałam też zaznaczyc, że jest tutaj mnóstwo ludzi, którzy robią kawał dobrej roboty i bardzo ich za to podziwiam!"

Link to comment
Share on other sites

Chciałam napisać sprostowanie, ponieważ okazało się, że moje posty zostały przesunięte do kompostownika w dziale Schroniska. Tam nie szukałam, poniewaz Czato, w którego wątku pisałam, był w dziale Poczekalnia, w tamtym kompostowniku szukałam.
Więc przepraszam, że zarzuciłam cenzurowanie forum!
Ale w pozostałych sprawach zdania nie zmieniam.

Nie mogę przeprosić tam w moim ostatnim poście, bo zostałam usunięta z forum fundacji BwP. :cool3:
Czyli ktoś, kto ośmieli się mieć inne zdanie i powiedzieć je głośno nie ma możności tam się wypowiadać.
Temat uważam za zakończony.

A wszystkie psy trudnoadoptowalne, o których napisała Salvo czy Dora w odpowiedzi na mój post, oprócz Megi zostały wzięte pod opiekę fundacji za czasów poprzedniego zarządu.
Także psy, które mieszkają na SGGW, te trudne do adopcji, Toro, Gucio, Misio, Kama zostały wzięte za czasów poprzedniego zarządu. POzostałe psy na SGGW są dosyć młode i powinny szybko znaleźć dom.

I jeszcze PS.
Mam odblokowane konto na forum fundacji BwP.
Konto zablokowano mi niechcący, mod chciał tylko dać mi ostrzeżenie.

Link to comment
Share on other sites

Mysz już całkiem dobrze, dzisiaj byłam na kotroli, dostała jeszcze antybiotyk.
Pan dr wyklepał, wygłaskał i wycałował! :loveu:
Była bardzo zadowolona.
Zważyłam ją, spadło jej prawie 5kg, ale nadrobimy wszystko.
Okazało się, że to była moja wina, zostawiłam dwa tygodnie temu kości po kurczaku, z udek i skrzydełek, przyszykowałam do wyrzucenia i zapomniałam.
Zlałabym się za to! :mad:
Mysz zeżarła chyba sama, bo pozostałym nic nie było.
I wczoraj, po tej parafinie wszystko wyszło, już mocno zmacerowane.

Bunia też ma sie dobrze, ucho się goi, ale ta scysja nie nauczyła jej niczego.
Za każdym razem usiłuje zglądać do misek Myszy i Fena.
O ile Mysz znosi to ze spokojem, to Feniks nie i awantura gotowa.
Chciałam też napisać, że Bunia próbuje wstawać, jak ja biore pod brzuszek, to udaje jej się samodzielnie stać przez kilka sekund.
Mam nadzieję, że dalej będzie jeszcze lepiej.
Robię jej ćwiczenia rehabilitacyjne, za tydzień mamy się zgłosic na kontrolę do pani fizykoterapeutki.

Rudy kicha nadal, ale jakby rzadziej. Mam nadzieję, że też mu w końcu przejdzie i skończy się ten szpital w domu.

Całkiem zdrowy ostał się jedynie Misio, bo Fen tez coś się zapowietrza, na razie dostaje przeciwzapalne, zobaczymy.

A takie kwiatki rosną mi na balkonie:
[IMG]http://img393.imageshack.us/img393/9947/misio1xn2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halbina']mam nadzieję, że to nie samosiejki... :diabloti:
[/QUOTE]
Nie samosiejki, osobiście pielęgnowałam, nawoziłam, szczepiłam
i robię to nadal. :evil_lol:

Najważniejsze, że Mysz już ok!
I bardzo nam się podobał pan dr. :loveu:

A Bunia teraz jest odizolowana jak pozostałe jedzą, bo stale ma ochotę
coś pojeść.
Chyba zrobiła się trochę za tłusta, zmniejszyłam jej porcję od dziś o połowę,
bo strasznie trudno mi ją podnosić.

Dorota, takie doniczki mogę wam podarować, także z kwiatkami w rudym kolorze. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Witamy Nikita na naszym wątku i zapraszamy do częstych odwiedzin! :loveu:

Mysza już ok z żołądkiem, wracamy powoli do jedzenia karmy.
Teraz dla odmiany urodziła sobie szczeniaczki, podejrzewam, że chyba
z dziesięcioro, bo wygląda jak karmiąca maciora. :cool1:
Pierwszy raz zdarzyło jej się, że ma taką ostra ciążę urojoną.
Ale też to jest pierwsza cieczka po śmierci Buni, która była najważniejsza
w stadzie.
Muszę ją wreszcie wysterylizować, to nie będzie problemów.

A teraz zdjęcie. Niestety, wszycy się nie zmieścili.
Gorąco, to spać się chce:

[IMG]http://img510.imageshack.us/img510/3148/spimyrw8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Rozkoszna gromadka :loveu:, a faceci :roll: to i tak zawsze mają dobrze, to Fen nie jest taki znowu pokrzywdzony śpiąc na podłodze :eviltong:, podejrzewam nawet, że jest mu zdecydowanie chłodniej jak hrabinom w betach :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...