Jump to content
Dogomania

Dog! Feniks. Zostaje u Joaaa !!!


Norbitka

Recommended Posts

Dzisiaj był u nas wójcio wecik, bo Rudy kicha i samrcze od dwóch tygodni,
dostaje antybiotyk i nie ma poprawy.
A na marginesie, antybiotyk w iniekcji u Rudego, to kocie rodeo.
Rudy został osłuchany i niestety ma obłożone płuca, wygląda na zapalenie płuc, ale teraz nie miał gorączki.
Moim zdaniem czasami ma gorączkę, ma gorącą głowę i nos.
Teraz mam termometr, więc zobaczymy, czy tak jest.
Dostał silniejszy antybiotyk i przeciwgorączowe na wszelki wypadek.
Wójcio zobaczył Bunię pierwszy raz i to skrót jego wizyty:
Bunia tak dawała czadu jak był Andrzej, że musiałam jej założyć
kaganiec. Szczekała cały czas, bo poszliśmy do drugiego pokoju zbadać w spokoju kota.
Jak załozyłam kaganiec, to zamilkła, więc zaraz jej zdjęłam.
I zaczeła znowu, więc dostała kratki i siedziała cicho.
Wecik powiedział, ze jest wyjątkiem jego teorii, że psy stare i
bardzo chore powinno się usypiać :)
Stwierdził, ze ona jest tak pełna życia i taka aktywna, że nawt nie
przyszło by mu do głowy ja uspić.
Bo to byłoby wbrew jego etyce :))

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Witaj Iv na naszym wątku i bardzo dziękujemy za pomoc! :loveu:
Bunia rzeczywiście ma przepiekne oczy, takie wyraziste.
I tak patrzy nimi na człowieka, prosto w oczy...

Myszka miała w sobotę trzy ataki padaczki.
A nasz wecik pojechał na wakacje.
Telefonicznie kazał zwiekszyć jej luminal, zwiekszyłam
i teraz od dwóch dni jest troche na haju.
Mam nadzieję, że przyzwyczai się do tej dawki i będzie
zachowywac się normalnie.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img186.imageshack.us/img186/5489/buunia10uh6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img186.imageshack.us/img186/1958/buunia11gp5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img186.imageshack.us/img186/2042/buunia12pk2.jpg[/IMG]

Gorąco, pełny brzuch, to spać się chce :)
[IMG]http://img516.imageshack.us/img516/9535/buunia13cy1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Idiopatyczna, pierwszy atak miała w wieku niecałych czterech lat.
Było diagnozowane wszystko co było możliwe, oprócz tomografi.
I nic nie wyszło.
Ostatnio było juz dobrze, bo ataki były co pół roku, a teraz
po dwóch miesiącach trzy na raz.
Najgorsze jest to, że Feniks próbuje ja atakować w czasie ataku,
a potem jeszcze długo warczy na nią (chyba musi miec jakis zapach inny
niż noramlnie).
Podobno psy często tak reagują, bo dla nich to nienormalne.

Bila, bardzo Ci dziekuję za pomoc dla Buni !!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joaaa']
Najgorsze jest to, że Feniks próbuje ja atakować w czasie ataku,
a potem jeszcze długo warczy na nią (chyba musi miec jakis zapach inny
niż noramlnie).
Podobno psy często tak reagują, bo dla nich to nienormalne.[/quote]

No niestety, ja zawsze miałam jedno zwierzę, więc akurat tego problemu nie było, ale moja sąsiadka miała dwie suki ON. Jedna z nich miała padaczkę, i w momentach ataków, ta druga reagowała dokładnie tak jak Feniks. Ja zresztą widzę, jak mój Bilbo reaguje na wszelkie psie anomalie. Ubrana od stóp do głów grzywaczka go zszokowała:lol:. Kwadrans dochodził do siebie:diabloti:, ale bez agresji, tylko kosmiczne zdumienie. Mój wet z kolei ma miksa ON-a wziętego ze schroniska, pies nie miałby raczej szans na adopcję (łapa), ratował mu tę łapę na wszelkie sposoby, w końcu konieczna była amputacja. Bilbo, jak pies leżał, siedział - było OK, ale jak się ruszył (a nie ma prawej przedniej), to już było warczenie:shake:

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam właśnie do lecznicy na Gagarina, bo słyszałam, że robią tam
basen do fizykoterapi.
Basen będzie ale pewnie najwcześniej w połowie września.
Miła pani z recepcji obiecała wypytać panią od fizykoterapi o wszystko,
bo może cos innego wymyśli dla Buni.
Oni tam znają Bunię, bo była tam w szpitalu po operacji skrętu żołądka.
Jutro mam się dowiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joaaa']Witaj Iv na naszym wątku i bardzo dziękujemy za pomoc! :loveu:
Bunia rzeczywiście ma przepiekne oczy, takie wyraziste.
I tak patrzy nimi na człowieka, prosto w oczy...

quote]

Witam witam :loveu:
tak sobie tu zaglądam :cool1:, żeby zobaczyć co u Buni się dzieje :razz:
Te oczka ma naprawdę takie pełne wyrazu, że aż za serce chwytają jak się w nie patrzy.

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy na Gagarina u pani Fizykoterapeutki.
Szanse na chodzenie jakieś są, musimy odbudować masę mięśniową
i pozbyć sie przykurczu paluszków.
Będziemy robić ćwiczenia 3 razy dziennie + powinna dostawać preparat HMB na odbudowę masy mięśniowej.
Ważne, że ma taką wolę chodzenia, bo czasami psy nie chcą chodzić
i wtedy szanse są małe.
No to walczymy! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Taką roślinkę udało mi sie wyhodować na balkonie :)

[IMG]http://img393.imageshack.us/img393/9947/misio1xn2.jpg[/IMG]

A to rudy, który jest niestety cały czas chory.

[IMG]http://img393.imageshack.us/img393/3714/rudy1yi5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img393.imageshack.us/img393/3083/rudy2ij5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kurcze, Bunia zasikała mi kanapę. :shake:
Po raz kolejny. Na szczęście na prześcieradło podgumowane, ale na oparcie poszło. Muszę kupic chyba takie szerokie, żeby założyc i na oparcie.
Chyba, że ktoś ma inny pomysł?
A wczoraj wyślizgała na dywanie drogę z koopą. Tak się cieszyła, że przyszłam
do domu i leciała do mnie, do przedpokoju.
To nie jej wina. Ale czasami jest niefajnie.
Tak sobie trochę ponarzekam, przepraszam, ale dzisiaj jakoś się nazbierało.
Wiedziałam na co się porywam...
Posypało mi się towarzystwo naraz.
Najpierw Mysza. Ale już jest dobrze.
Rudy nadal chory, teraz przyuważyłam, że kicha krwawą pianą.
Dostał nowy antybiotyk, to już czwarty tydzień na antybiotyku
i nic nie pomaga. :-(
A nasz wecik na wakacjach.
Rozmawiałam z nim teraz, mówi, że trzeba by mu zrobić rtg płuc, żeby zobaczyć co tam sie dzieje.
I testy na FIV i białaczkę, bo dlaczego nie działają antybiotyki.
Kurcze, jak się wypisałam, to zaraz zrobiło się lepiej.
Więc to wysyłam.
I jest dobrze już.

Link to comment
Share on other sites

Bila, dziekuję, Ty wiesz jak!!!!!!!!!!!! :loveu:
No własnie, martwię się Rudym. Jutro Jayo chce pojechać z nami do weta
i zrobic rtg i co jeszcze wet powie.
Jayo, dzięki, że jesteście!
Tylko jak da kolejny inny antybiotyk, to co?...
Ale Mysz i Bunia dobrze!!!!!!!!!!!
A Feniks jest na prawdę super psem!
Teraz się przyznam, że się obawiałam jak się dogada z Bunią, ale po pierwszych godzinach niefajnych jest teraz super!!!!!!!!!!!
Nieskromnie powiem, że dobrze oceniłam jego charakter.
Były głosy bardzo przeciwne wprowdzeniu nowego psa do stada Feniksa, na BwP. I na szczęście się myliły. :p
Fen nadal ma swoje różne lęki, nie ma zaufania do obcych, szczególnie takich, którzy chcą go głaskać i przytulać, i zapoznawać się z nim, ale poza tym jest zrównoważonym, fajnym psem, z którym trzeba odpowiednio postępować.
A poza tym jest bardzo zrównoważony, pięknie się uczy i w kontaktach z psami, po pierwszej reakcji hauuuuuuuuuu, pięknie wysyła CS-y.
Jest bardziej zrównoważony niż Mysz, która czasami jest trudna do zniesienia, ale pewnie to wynik leków.

Link to comment
Share on other sites

Ciężko jest jak choroba w domu się zdarzy, czy ludzka czy zwierzęcia. Czasem wydaje nam się, że już nie podołamy, że wszystko nas przerasta, ale bywa, że wystarczy podzielić się klopotami i jakoś nabiera się sił do dalszej walki z przeciwnościami losu. Człowiek to bardzo silna istota i nigdy do końca nie wie na co go stać. A bez zwierząt nasze życie byłoby dużo uboższe i takie .....nijakie. Dasz sobie radę Joaaa, bo masz wspaniałe serducho dla tych co ich inni odrzucili :calus:

Link to comment
Share on other sites

Zapomniałam napisać, że dzisiaj Pani Sąsiadka zaproponowała, że uszyje
dla Buni nosidełko, żeby ręcznik nie wpijał jej się w brzuszek. :loveu:
Jak wróciłysmy do domu po wizycie na Gagarina, to spotkałysmy Sąsiadkę
kociarę, rozmawiamy sobie często, bardzo podoba jej się Feniks, niestety bez wzajemności. :diabloti:
Pani Sąsiadka pobiegła do domu, przyniosła centymetr i wzięła miarę na Buni.
Jutro zmierzymy formę i uszyje Buni nosidełko :)
Dziękujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iv_']Ciężko jest jak choroba w domu się zdarzy, czy ludzka czy zwierzęcia. Czasem wydaje nam się, że już nie podołamy, że wszystko nas przerasta, ale bywa, że wystarczy podzielić się klopotami i jakoś nabiera się sił do dalszej walki z przeciwnościami losu. Człowiek to bardzo silna istota i nigdy do końca nie wie na co go stać. A bez zwierząt nasze życie byłoby dużo uboższe i takie .....nijakie. Dasz sobie radę Joaaa, bo masz wspaniałe serducho dla tych co ich inni odrzucili :calus:[/QUOTE]

Iv, ubrałaś w słowa, to co ja czuję! :loveu:
Dziękuję, za wszystko!
Wypisałam się, puściłam w eter i już jest dobrze!
Widocznie jakiś ekshibicjonizm we mnnie drzemie.
A z tym sercem, to jest też wielu innych, którzy robią o wiele więcej.:oops:
Mam nadzieję, że kiedyś też tak będę mogła.

Link to comment
Share on other sites

Na każdego przychodzi taka pora, taki czas, że nawet najbardziej skryty człowiek w końcu musi z siebie wyrzucić co go boli.

Każdy robi na ile go stać i fizycznie i materialnie. Nie zawsze możemy robić to co chcielibysmy z różnych względów. Ważne jest żeby w ogóle coś robić, próbować mimo, że nie zawsze wychodzi tak jak chcielibyśmy. Ludzie tyle rzeczy potrafią w koło zepsuć, że ciężko innym to naprawiać, ale najważniejsze, że w ogóle tacy są i.....chcą :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli o Myszkę chodzi, to na pewno leki nie pozostają tu bez wpływu na reakcje. ON-trzustkowiec (bardzo zrąbana trzustka, bardzo), który jest dobrym wujkiem mojego Bilba, jest tego najlepszym przykładem. Od razu widać, kiedy ma gorszy dzień. Bilbo dokładnie wie, kiedy może się tylko przywitać i nie będzie żadnej zabawy, bo wujek czuje się źle. Gorzej z tymi psami, które tego nie wiedzą:diabloti:.

A wiesz, tak się zastanawiam, na ile Fen i Mysza mają "zakodowaną" Twoją Bunię, która już jest za TM?

A i joaa, nie wiem tylko, czy to można u kociaków stosować, ale jak Bilbo przez dwa miechy brał antybiotyki, to podawałam mu, z zalecenia weta, taką większą dawkę witaminy B, trochę to organizm podreperowało, trochę

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...