Jump to content
Dogomania

Lipizzan

Members
  • Posts

    284
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Lipizzan's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Pytanie do funi czy jamora. Czy Atos w schronisku też był taki wybredny??????? BO jakichkolwiek chrupek to on nawet nie chce tknąć.... Przynajmniej u mnie. Pytam tak z ciekawości...
  2. Kochane Cioteczki i Kochani Wujkowie, Ale dawno się nie logowałam na tym forum. Ale obciach. Pewnie jesteście ciekawi co u Atosa słychać. Słuchajcie Atos od ponad roku mieszka w nowym domku z dużym ogrodem :-) Oczywiście ze mną. Jakiś czas temu weterynarz zdiagnozowała u niego postępującą chorobę zwyrodnieniową stawów. Kazała mi dawać mu preparat na wzmocnienie stawów na razie wystarczy bo Atos chodzi normalnie. tylko muszę bardzo uważać aby za długo nie siedział na mokrej i zimnej ziemi bo wtedy zaczyna kuleć. po drugie stał się tak wybredny, że chiński piesek może się schować ze swoją wybrednością. Codziennie mu gotuję ryż z warzywami i z mięskiem, ale jak do tego nie dodam smalczyku, śmietany, albo oleju to pies tego nie tknie. Nawet jeżeli dodam np smalec to i tak podejdzie do miski powącha, a potem odejdzie bo przecież musi pomyśleć czy warto to zjeść. Mówię wam taki cyrk jest z nim i z tym jego jedzeniem. ehmmmmmmmm
  3. Dziewczyny ja się załamię. Widzę, że ten link do facebooka jest już nie aktywny. Nie mam pojęcia dleczego?? Pliss macie jakieś pomysły jak wkleić te cholerne zdjęcia na to forum!
  4. [quote name='magda222']Marzą mi się fotki... ;)[/QUOTE] Chcecie zdjęcia oto one: Krowa się pasie Dziewczyny nie wiem dlaczego nie mogę wstawić zdjęcia. Bo ono się nie chce wyświetlić. Wklejam link do mojej strony na facebooku [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.3738336132883.161767.1110514635&type=1#!/media/set/?set=a.3738336132883.161767.1110514635&type=1[/URL] [IMG]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.3738336132883.161767.1110514635&type=1#!/media/set/?set=a.3738336132883.161767.1110514635&type=1[/IMG]
  5. Kochane cioteczki i wujkowie złe wieści. :-( Atos w czwartek wieczorem zaczął trochę kuleć. W piątek było gorzej tak samo żle było w sobotę i niedzielę. Myślałam, że kolec od róży mu wlazł bo byłam z nim na spacerze w Dolinie Szwajcarskiej i tam są róże. Obejrzałam ani krwi ani noga nie spuchnięta. Więc w poniedziałek poszłam z nim do weterynarza na Ksiązecą. Weterynarz zbadał mu tę nogę i stwierdził , że prawdopodobnie ma zapalenie torebki stawowej. Dostał jakieś zastrzyki i dostałam dla Atosa Carprodyl F 100mg. 2 x dziś i po jednym do piątku. Uprzedził mnie że jak dziś ne będzie znaczącej poprawy do jutra to mam się z nim zjawić na rentgen. Na szczęście dziś jest DUŻO DUŻO LEPIEJ :p:p:p Niestety Atosińki dostał szlaban od weterynarza na bieganie. Szlaban na miesiąc. Więc dziś jak wyszliśmy na poranny spacer to w miejscu w którym zawsze spuszczam Atosa ze smyczy stanął i był zdziwiony ,że nie chcę go spuścić ze smyczy. Dziś była znaczaca poprawa tak że chciało mu się biegać. No więc spacer jest przeplatany komendami POWOLI i NIE BIEGAMY. A jego zaczyna nosić i chce mu się biegać a tu lipa. No przez miesiąc musi pocierpieć :-( nie ma wyjścia.
  6. [quote name='magda222']\A fotki może chociaż na śpiąco udałoby się zrobić? :)[/QUOTE] Taaaa Atos ma chyba szósty zmysł co do wyczuwania kiedy mam aparat. Ale postaram się. Przy okazji składamy Atos i ja wszystkim kochanym ciotkom i wujkom życzenia Szcześliwego Nowgo Roku, oby w tym roku było jak najmniej biednych psów do ratowania.
  7. [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kochane cioteczki i wujkowie.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Obiecałam wam opowiedzieć o Atosie i stycznia, ale mi trochę nie wyszło, więc naprawiam to teraz. Ciągle nie mogę się nadziwić, że nikt nie chciał tak cudownego psa. Dla mnie jest to niepojęte i niezrozumiałe. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Generalnie Atos jest bardzo przyjaznym psem i tak jak na początku mówił jamor, że Atos nigdy nie zaatakuje jako pierwszy najwyżej odpowie. Czasami są w związku z tym różne śmieszne sytuacje. Na przykład jakiś czas temu wracamy sobie z ostatniego wieczornego spaceru dochodzę już do furtki (żeby wejść na teren przed moim blokiem) i nagle widzę śmieszną sytuacje. Atos coś tam wącha i w pewnym momencie suczka pekińczyka do niego podbiega i nagle następuje atak z jej strony:angryy: A Atos tym razem odpowiedział : nastąpił skok otwarcie paszczy z odpowiednim woow. Na szczęście ta suczka była na smyczy i właścicielka ją odciągnęła a ten mały kurdupel cały czas szczekał bojowniczo.:mad: Jak Atos odpowiedział atakiem prawie zeszłam na zawał. Oczywiście natychmiast rzuciłam się w stronę Atosa aby go przytrzymać, ale na szczęście moja interwencja nie była już potrzebna bo Atos przybiegł do mnie. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Atos śmiesznie zachowuje się w autobusie. Po pierwsze stara się, zawsze tak usiąść żeby móc popatrzeć sobie albo przez okno albo przez szklane drzwi. Po drugie bardzo wiele osób do niego cmoka albo w jakiś inny sposób woła żeby móc go pogłaskać. W czasie jednego przejazdu zdarza się, że nawet pięć osób go głaszcze :p bywa, że dwie jednocześnie :evil_lol: Generalnie stwierdzam, że umie się chłopak ustawić, żeby mu było dobrze i żeby wszyscy go głaskali. :diabloti::diabloti:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]W zeszłym roku jak jechałam autobusem też miałam śmieszną sytuacje bo siedziałam sobie z psem koło drzwi, a za mną było siedzenie, które było usytuowane znacznie wyżej i na tym siedziała sobie dziewczyna i jadła chipsy. Atos poczuł ładny zapach i nie odkleił od niej oczu bez przerwy się na nią patrzył. Dziewczyna po pewnym czasie nie wytrzymała tego spojrzenia i schowała te chipsy.:evil_lol: [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Tu wiele osób chce zdjęć Atosa a to niestety nie jest proste bo Atos jak zobaczy aparat to od razu daje dyla mówiąc mi jednoznacznie bujaj się.:angryy:[/SIZE][/FONT]
  8. Kochane cioteczki i wujkowie Atos generalnie ma się dobrze. Obiecuję więcej napisać 1 stycznia bo w pracy niestety i mam śledzony komputer więc nie bardzo mogę pisać. Wszystkim kochanym Atos i ja składamy spóźnione życzenia Wesołych i Spokojnych Świąt. W zeszłym tygodniu miałam nielada przeżycie bo Atos pożarł się z drugim psem. Niestety po raz pierwszy musiałam go odrywać od drugiego psa. Nigdy więcej nie chcę przeżyć czego takiego!! Jeżeli dochodziło do jakiejś bójki to Atosowi na ogół wystarczył jeden skok i jedno warknięcie i na tym się kończyło. A tym razem trzeba je było rozdzielać. Koszmar. Po za tym Atosisko jest zadowolone z życia, macha ogonem i na weekendy wyjeżdża na dwódniowe wakacje do Czary. Czara jak nas zobaczy najpierw wita Atosa a potem mnie.
  9. Próbowałam wstawić zdjęcia ATosa z Facebooka, ale niestety nie chcą się pokazać. Więc jeżeli chcecie je obejrzeć to przykro mi, ale ktoś musi je za mnie wstawić. To jest próba poniżej. [IMG]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=1794427336378&set=a.1794424896317.102611.1110514635[/IMG]
  10. Uwaga Uwaga 13 lutego minął dokładnie rok jak Atos jest u mnie!!!!!! :loveu::loveu::laugh2_2::angel::angel: Leyla pamiętasz jak po niego pojechałyśmy. Nie mogę uwierzyć, że to już rok minął. Jutro postaram się powiedzieć więcej co u ATosa słychać. Wszystkim którzy pomogli ATosowi najpierw wyciągnęły go ze schroniska potem zawiozły do jamora a potem pomogły znaleźć się u mnie DZIĘKUJĘ za tak CUDOWNEGO PSA.... :Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose:
  11. [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Lipizzan wchodzi na dogo tylko, że na ogół ma mało czasu. Co u Atoska słychać? Schudł mi znowu. W ostatni czwartek i piątek nie zjadł NIC do tego był osowiały. Więc trochę się zaniepokoiłam. W sobotę odwiozłam go do rodziców pod troskliwą opiekę mamy i koleżanki Czary. W sobotę zjadł 2 łyżki ryżu z gotowanym mięsem i był dalej osowiały. W niedzielę wmiótł wszystko co dostał i był zainteresowany dokładką . Był już znacznie weselszy. Ale mama powiedziała mi, że mi go jeszcze nie odda bo ona się nim lepiej zajmie. Tak nawiasem mówiąc ma rację bo ja wychodzę do pracy i nie ma mnie 8 godzin. A tak mama jest prawie cały czas więc ma czas żeby się nim troskliwie zając, a przy okazji Atos może pobiegać po ogrodzie z Czarą. Przy okazji wspomnę, że Atos na weekendy jest u rodziców i wtedy ma raj na ziemi (prawie). Otóż sąsiedzi kochają głaskać nasze psy. Po drugie sąsiadka jakiś czas temu straciła swojego kochanego psa, więc jak Atos jest u rodziców to ona codziennie przynosi reklamówkę pełną gotowanego mięska cielęcinka, wołowinka kurczaczek, indyczek i ona im to daje przez płot. Chociaż na czas choroby mama miała poprosić sąsiadkę aby nie karmiła Atosa. oczywiście na krótko bo na długo to u niej nie przejdzie [/FONT][/SIZE]
  12. O jejku ale historia.Czytałam z zapartym tchem. Dobrze że była już napisana całość historii bo by mnie chyba skręciło z ciekawości. Historia warta nakręcenia filmu.
  13. [quote name='funia']Ja swoim psom tez co dzień nie gotuję .;)Ja bym powiedziała ,ze na suchej wręcz tyja ...Chyba ,ze u Atosa czynnikiem było rozstanie z Toba ...[/QUOTE] Tu czynnikiem mogła być dieta. Bo ja AToskowi gotuję ryżyk, warzywka i mięsko i do tego codziennie po 2 łyżki oleju z pestek winogron. Mówię wam on ma po tym tak jedwabistą siersć że aż miło głaskać. A brat im dawał suchą karmę. Atos to jest smakosz i on lubi sobie zjeść troszeczkę jak dostaje około 19 a po tem całą michę wcina po wieczornym spacerze około 21,22. A u rodziców tak się nie da bo Czarnidło mu wszystko zeżre. Zostawiłam go 12 VIII a odebrałam 31 VIII (został dłużej na prośbę rodziców). Plus tego rozstania jest taki, że ATos coraz codziennie kładzie się na swoim posłaniu. Wcześniej zdarzało się raz na miesiąc.
  14. [quote name='Iza i Avanti']Halooooooooooooo! Joaaaaaaaaaaaaaaaa! Jesteś tam? Czy dalej bez netu radiowego? Aleś się na wieś wyprowadziłą ;-)[/QUOTE] Tak to jest jak się komuś za dużo zachciewa. Chciałas mieć świeże powietrze i takie tam to TERAZ CIERP!!!!!!
  15. Atos schudł bo w czasie wakacji był u moich rodziców, na garnuszku mojego brata. A ten paskud dawał im tylko suchą karmę. Bo nie chciało mu się codziennie gotować:mad::mad::mad::mad::mad: No ale dziś Atoska zabieram do domu to go odkarmię. Biedna Czara też strasznie schudła. ATos jak wróciłam z wakacji to oszalał. Więc przez pół godziny siedziałam na schodach przed domem i głaskałam oba psy. Więc zdjęcia będą jak go odkarmię. Atos też was pozdrawia
×
×
  • Create New...