-
Posts
274 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Hania&Andrzej
-
:-) Teraz już tylko lepiej
-
Dopiero się dowiedzialam :( Kapselek odszedł dokladnie rok po Jaguni.... ['][']['] Trzymaj się Alu, bardzo nam przykro
-
Byłam niecały miesiąc temu w schronisku w Jędrzejewie, wyciągaliśmy staruszka bokserka. W jednym z sektorów siedział, jeszcze na kwarantannie, cudnej urody Owczarek Kaukazki. Zadbany, piękny, wprost niesamowicie łagodny.... Dzwoniłam do schroniska dzisiaj, nikt go nie odebrał.... Tam nazwali go Mikołaj.... Może ktoś go szuka ??? kontakt do mnie: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [IMG]http://img69.imageshack.us/img69/743/resizeofjedrzejewogrudz.jpg[/IMG] [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/743/resizeofjedrzejewogrudz.jpg[/IMG] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/743/resizeofjedrzejewogrudz.jpg[/IMG]
-
bokser Zefirek przeszedł za [TM]*, juz cię nic nie boli faflaczku(((:
Hania&Andrzej replied to Kapsel's topic in Tęczowy Most
[quote name='michu'][img]https://lh5.googleusercontent.com/-45iuWUgSRWs/TpwmOzm10HI/AAAAAAAAAHk/_45KrT8ierI/s400/PA172157.JPG[/img][IMG]https://picasaweb.google.com/lh/photo/gpDe02kaVs_tB3ucT0BVGw?feat=directlink[/IMG][/QUOTE] Szczęśliwy pies :) -
[quote name='piechcia15']Paulina ale chyba w żadnym schronisku nie ma słomy (poza zimą) lub koca w każdej budzie, przynajmniej ja takiego nie znam. U nas też niestety wszystkie leżą na dechach:([/QUOTE] Nooo, bez przesady. Przyborówko u pani Wandy, też wielkopolska; wczesne lato.... [IMG]http://img38.imageshack.us/img38/2760/resizeofpikna024.jpg[/IMG]
-
bokser Zefirek przeszedł za [TM]*, juz cię nic nie boli faflaczku(((:
Hania&Andrzej replied to Kapsel's topic in Tęczowy Most
Pasożyty odporne na "gorsze" środki odrobaczające mogą powodować taki stan. Mam nadzieję że badanie kału da odpowiedź. -
Byliśmy kilka dni temu w Jędrzejewie, od kilku dni w biurze pod biurkiem ma legowisko takie oto cudo. Może się zgubił????? Boję się że to naiwne pytanie... [IMG]http://img155.imageshack.us/img155/885/resizeofsierotkazjedrze.jpg[/IMG] [IMG]http://img853.imageshack.us/img853/885/resizeofsierotkazjedrze.jpg[/IMG]
-
Cezar - już w nowym domu:))) Hura!!!!!!!!!
Hania&Andrzej replied to Kapsel's topic in Już w nowym domu
[quote name='Kapsel'] [...] W kupie nadal są glisty :placz::placz::placz: jak makarony i nie może bidula przytyć, :shake: waży 19,60 kg.:crazyeye: Za 10 dni kolejne badanie kału.[/QUOTE] Często trzydniowa kuracja Aniprazolem nie starcza, nie likwiduje on larw. Dlatego przy silnym zarobaczeniu po 10 dniach powtarza się ją. Najgorsze Cezarek ma już za sobą, teraz musi być dobrze. -
DYZIO w dożywotnim bezpłatnym domu tymczasowym.
Hania&Andrzej replied to conceited's topic in Już w nowym domu
I ja gratuluję Dyziowi takiego wspaniałego domku. Pani Kasiu, Beatko :iloveyou: -
Dzięki Weronia :), skontaktuję się z Tobą jutro. Pamiętam, tylko że w tym tygodniu to mam całkowicie przechlapane z czasem, to jest wyprawa na pół dnia, a ja dzisiaj po 22 wyjeżdżałam z pracy, jutro o 21. Jak Wanda nie da rady to pomyślę o przyszłym tygodniu. Sorry, ale u mnie do końca semestru będzie niezły zap....rz. Odebrałam wyniki parazytologi bokserka - czyściutko :)
-
Bardzo nam przykro. Śpij spokojnie staruszku... [']['][']
-
Czy ktoś z Poznania będzie w tą sobotę albo niedzielę u Pani Wandy? Byliśmy u niej dzisiaj, do adopcji poszedł stary wyżełek Barry. Dostałam właśnie info ze zdjęciami z jego nowego domu, cuuuuudowne :lol: Wanda zapomniała dać jego książeczkę, dzwoniła że znalazła ją i odłożyła. Czy ktoś z Poznania mógłby ją wziąść i dał mi znać? Odebrałabym ją tu na miejscu, u Wandy będę dopiero za jakiś czas.
-
[INDENT]Przepraszam za off-a, ale chwytamy się wszystkiego: [INDENT]szukamy wszędzie zaginionej boksereczki spod Wągrowca, szukamy w schroniskach w Ruścu, Przyborówku, Jędrzejewie, Bydgoszczy, Pile, także w Obornikach. Jest na zaginionych na stronie fundacji BwP [URL="http://www.fundacja-bokserywpotrzebie.pl/boksia-wlkp"][COLOR=#4444ff]http://www.fundacja-bokserywpotrzebie.pl/boksia-wlkp[/COLOR][/URL] Żólta z białym krawacikiem, niespełna roczna. Gdyby się jakimś cudem znalazła , bardzo proszę o kontakt; na mnie (608 789 140), albo do właścicieli, telefony w linku [/INDENT][/INDENT]
-
Przepraszam za off-a, ale chwytamy się wszystkiego: [INDENT]szukamy wszędzie zaginionej boksereczki spod Wągrowca, szukamy w schroniskach w Ruścu, Przyborówku, Jędrzejewie, Bydgoszczy, Pile, także w Obornikach. Jest na zaginionych na stronie fundacji BwP [URL="http://www.fundacja-bokserywpotrzebie.pl/boksia-wlkp"][COLOR=#4444ff]http://www.fundacja-bokserywpotrzebie.pl/boksia-wlkp[/COLOR][/URL] Żólta z białym krawacikiem, niespełna roczna. Gdyby się jakimś cudem znalazła , bardzo proszę o kontakt; na mnie (608 789 140), albo do właścicieli, telefony w linku [/INDENT]
-
Witam - szukamy wszędzie zaginionej boksereczki spod Wągrowca, szukamy w schroniskach w Ruścu, Przyborówku, Jędrzejewie, Bydgoszczy, Pile, także w Obornikach. Jest na zaginionych na stronie fundacji BwP [URL]http://www.fundacja-bokserywpotrzebie.pl/boksia-wlkp[/URL] Żólta z białym krawacikiem, niespełna roczna. Gdyby się jakimś cudem znalazła , bardzo proszę o kontakt.
-
Cudne zdjęcia :lol: Taki dom , taka Pani Ania to jedna na sto tysięcy..... Chociaż znam drugą, Panią Elę z Ełku . Ponad dwa lata temu adoptowała mixa boksera Ichiego i czarnuszkę Norkę, z Jędrzejewa, tak samo jechały do niej przez całą Polskę. Ichi też jest ślepaczkiem. A przedtem przygarnęła ślepego Hektora.... :iloveyou:
-
:lol: A od kilku dni mała Flo, która trafiła do leszczyńskiego schroniska w wigilię ubiegłego roku, ma domek. I to wspaniały, we Wrocławiu. Domek pisze że: "spokojnie zostaje sama i wita radośnie po powrocie. Musimy ze względu na najmłodszego tłumić oznaki radości bo ogonem zamiata jak szczotą. nauczyła się juz, że nie można skakać i wie gdzie jest jej miejsce." "Flo bardzo ładnie wkomponowała się w poranne zwyczaje domowe. Dzień zaczynami od kawy więc Flo uznając, że jej się też nakleży wobec braku kawy wypiła mleko pozostawione w garku na kuchence - widać śmietanka tez wystarczy - zagryzając to, nieopatrznie pozostawionym przez nas na stole, ciastem. Szczęśliwie dużo nie skonsumowała. Jednym zdaniem sama radość." A tu z naszą Gajką, czekając na swoje 'pańciostwo' :diabloti: . Zgodna, łagodna boksinka, przy niej moje małpisko nie szukało nawet cienia zaczepki :lol: [IMG]http://img819.imageshack.us/img819/9233/resizeofreexposureofimgf.jpg[/IMG]