Gonitwa Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Niesamowita zmiana! Ale się los do niego uśmiechnął.... KOCHAM TEN WĄTEK! Quote
GoniaP Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Dudi był jak pies rodem z horroru... Do schroniska został przywieziony przez SM, która odwiązała go od drzewa :shake: Wypatrzyła go na kwarantannie MonikaP i zaalarmowała Dogo i inne fora. Pies przesiedział na kwarantannie więcej niż stanowią przepisy, i mimo tego, że cierpiał potwornie, nikt nie udzielił mu w schronisku pomocy...Za namową FCEF, ulitowała się nad biedakiem Emir i zabrała Dudiegoze schronu prosto na SGGW.. [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/2939/dudi0703111ba6.jpg[/IMG] [IMG]http://img468.imageshack.us/img468/4076/dudi0703112ux2.jpg[/IMG] [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/9747/dudi0703115hd0.jpg[/IMG] [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/6058/dudi0703114or5.jpg[/IMG] Quote
GoniaP Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Dudi w klinice SGGW spędził wieki, i smutny był to widok... [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/2231/dudi0703136co9.jpg[/IMG] Był niedożywiony (MN ważył tylko 32kg) osłabiony, z ropowicą, i do tego ze skrzywdzoną psyche...Jak on musiał cierpieć... Spójrzcie na przerośnięte pazury, które podwinęły się i wbiły w opuszki łap... Leczenie i troska zaczęły przynosić efekty... Dudi wyszedł o własnych silach na spacer... [IMG]http://img516.imageshack.us/img516/8495/dudi0705041lf5.jpg[/IMG] Jak mu się poprawiło, został przeniesiony do Fundacji Emir... [IMG]http://img468.imageshack.us/img468/826/dudi0705255gj8.jpg[/IMG] [IMG]http://img57.imageshack.us/img57/2050/dudi07060213wf0.jpg[/IMG] [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/3835/dudi0706027jy0.jpg[/IMG] Niestety ropowica, mimo wielu miesięcy leczenia, wciąż powraca :-( Quote
weszka Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Ale jednak co by nie mówić, mimo że są nawroty choroby to DUDI wygląda super! Jest w nim życie i błysk w oku, a to najważniejsze. Wspaniałą robotę odwalacie cioteczki! Quote
GoniaP Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 [quote name='weszka']Ale jednak co by nie mówić, mimo że są nawroty choroby to DUDI wygląda super! Jest w nim życie i błysk w oku, a to najważniejsze. Wspaniałą robotę odwalacie cioteczki![/quote] My musimy się posiłkować organizacjami z zapleczem. Jak już wspomniałam, najcięższe przypadki trafiły do Emir. Nie dość, że jest w Wawie SGGW, to jeszcze Emir ma zaplecze i ogromne doświadczenie... Poznań pod tym względem bardzo kuleje i mimo najszczerszych chęci, nie bylibyśmy w stanie zapewnić tak fachowej opieki psu w tym stanie w jakim był Dudi czy Sułtan :shake: I tak naprawde nie wiadomo, czy psyche i physis Dudiego da się wyleczyć... Quote
weszka Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Tak, gdyby nie SGGW to wiele psiaków nie miałoby szans na przeżycie. Szkoda że takich miejsc jest tak mało. W Krakowie nie ma nawet prawdziwej psiej klinki gdzie psy by mogły być stacjonarnie leczone :shake::shake::shake: Przez to możliwości ratowania są znacznie ograniczone. Quote
GoniaP Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Monika P ulitowała się nad pewnym wynędzniałym boksrowatym ciałkiem i stoczyła o to wątłe życie wielomiesięczną, heroiczną walkę. Najpierw z doskoku w szpitaliku schroniskowym, potem u siebie w domu. To chyba tylko Jej miłość do tego psiego dziecka sprawiły, że Tosia wygrała walkę z nosówką i powikłaniami, i stała się radosnym i pełnym życia psem. Wiele nieprzespanych nocy, dni pełnych obaw i łez, wreszcie szczęście z postępów w leczeniu sprawiły, że Pies i jego Wybawicielka nie mogli już się rozstać... Tosia wygrała podwójnie... nie poddała się czyhającej śmierci i zyskała serce Moniki. Monika natomiast ma najwierniejszego Przyjaciela... [IMG]http://img354.imageshack.us/img354/8429/resizeofdscn0930sw0.jpg[/IMG] [IMG]http://img75.imageshack.us/img75/9104/resizeofdscn0925ec9.jpg[/IMG] [IMG]http://img375.imageshack.us/img375/3879/resizeofdscn0939tn7.jpg[/IMG] [IMG]http://img75.imageshack.us/img75/2162/resizeofdscn0978ej0.jpg[/IMG] Quote
Diana S Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 coż to za male chude ciałko..:cry::cry: takie maleństwo.. i już tyle krzywdy zaznało od człowieka.. cieszy niemniej mysl.. że malenstwo.. juz nigdy nie zazna głodu... u swojej panci... [SIZE=6][COLOR=Red][B]bravo[/B][/COLOR][/SIZE] Quote
GoniaP Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Tu jeszcze chudziutka, ale "idzie ku lepszemu"... [IMG]http://img354.imageshack.us/img354/6488/resizeofdscn0950sb2.jpg[/IMG] i już lepiej :loveu: [IMG]http://img375.imageshack.us/img375/3494/dscn1729ao7.jpg[/IMG] [IMG]http://img375.imageshack.us/img375/9468/resizeofdscn1731fz9.jpg[/IMG] [IMG]http://img375.imageshack.us/img375/9449/resizeofdscn1819vg8.jpg[/IMG] [IMG]http://img75.imageshack.us/img75/1757/resizeofdscn1831zm4.jpg[/IMG] A teraz to już Tośka jest wielkim psem, którego zdjęć nie posiadam, bo na kontrole poadopcyjne wpadam co drugi dzień ;) Quote
Diana S Posted July 20, 2007 Posted July 20, 2007 Tośka jest cudownym psiaczkiem.. trudno dostrzec że to wychudzone ciałko.. to była ona.. jest piekna i na pewno b. szcześliwa..:loveu: :loveu::loveu: Quote
weszka Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Mój Boże jak ta bidusia Tosieńka wyglądała :( No a potem lepiej, lepiej i suczka miodzio :loveu: Quote
MonikaP Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Dziękuję Goni za przypomnienie metamorfozy, jaką przeszła Tosia :-). Oczywiście, żeby nie było za dobrze, "po drodze" Tośka zaliczyła jeszcze boksiowe kłopoty z oczami, zapalenie jelit połączone z ponownym wychudnięciem oraz alergię, ale....oto ona, na tegorocznych wakacjach :loveu: : [B][img]http://upload.miau.pl/3/22127.jpg[/img][/B] [B][img]http://upload.miau.pl/3/22129.jpg[/img][/B] [B][img]http://upload.miau.pl/3/22131.jpg[/img][/B] Quote
zdrojka Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Śliczna, a figurę to ona ma, jak modelka :loveu: Quote
Diana S Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 sunia jest piękna.. a jaka juz dużżżżżżżżżaaaa :loveu: :loveu: życzę dużo dobrego... Quote
GoniaP Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Zaraz potem, jak Mysia przekroczyła bramę schroniska, przywiązano ją w szpitalnym korytarzu do kaloryfera i tak kazano przerażonej, smutnej, wyeksploatowanej boksince stać i czekać :-( [IMG]http://img362.imageshack.us/img362/3509/resizeofdscn5720eb7.jpg[/IMG] Mysia odbyła kwarantannę, została wysterylizowana, potem przeniesiona do boksów ogólnych, a my byłyśmy pewne, że ktoś się grubiutką, kochaną Mysią zachwyci i da jej dom... Owszem, na moich oczach Mysia została raz adoptowana, lecz następnego dnia wróciła, bo pani nie zauważyła, że to sunia, a ona chciała pieska :shake: I tak mijały miesiące, i nikt na Mysię nie zwracał uwagi, oprócz nas... Nie mogąc znieść bezmiernego smutku w Mysiowych oczach, FCEF zapewniła jej dt, gdy tylko nadarzyła się okazja ;) pierwsze chwile w dt... [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/3820/dscf0526br9.jpg[/IMG] Mysia musiała odespać koszmar schroniska... [IMG]http://img451.imageshack.us/img451/5100/57611801cq2.jpg[/IMG] [IMG]http://img451.imageshack.us/img451/5494/33in0.jpg[/IMG] i na każdym kroku okazywała swoją wdzięczność... [IMG]http://img362.imageshack.us/img362/1635/dsc01961ol5.jpg[/IMG] Quote
Diana S Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Mnie po prostu brak slow na dzialanie ze tak swietnie wspaniale reagujecie na niemy krzyk tych bid....nie moge dalej pisac bo sie rozrycze... Quote
GoniaP Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Mysia w dt studiowała medycynę... [IMG]http://img362.imageshack.us/img362/3840/14ae9.jpg[/IMG] czasem jednak mówiła dość :) [IMG]http://img362.imageshack.us/img362/4971/dsc00441yn8.jpg[/IMG] i zabierała swoje Panie na spacery, żeby się odstresować... [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/7867/17hz5.jpg[/IMG] [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/1183/mysia3hc2.jpg[/IMG] [IMG]http://img451.imageshack.us/img451/918/55045128dk7.jpg[/IMG] Quote
GoniaP Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 A 13 lutego 2007 roku, Mysia stała się Warszawianką :loveu: I tyle ją widziałyśmy ;) [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/2619/mysiazpikyx6.jpg[/IMG] hmmmm.... [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/8683/a6ew8xd1.jpg[/IMG] jaki Pan, taki Pies :evil_lol: [IMG]http://img362.imageshack.us/img362/1494/a4wk6au3.jpg[/IMG] fruwający boksio :evil_lol: [IMG]http://img451.imageshack.us/img451/9603/a2gp5oz1tt7.jpg[/IMG] boski nietoperek :evil_lol: [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/7893/img0046ry1ms1.jpg[/IMG] Quote
Diana S Posted July 21, 2007 Posted July 21, 2007 Fruwajacy Boksio to jest TO!!! swietne zakonczenie!!:loveu::loveu::loveu: Quote
Rybc!a Posted July 22, 2007 Posted July 22, 2007 Lula w schronisku. [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img247.imageshack.us/img247/3288/lula2nu3.jpg[/IMG][/URL] Lula w nowym domu. [IMG]http://farm2.static.flickr.com/1220/847334011_e4f0d8e3d2.jpg[/IMG] [IMG]http://farm2.static.flickr.com/1236/847333983_2b5ad0b5f8.jpg[/IMG] [IMG]http://farm2.static.flickr.com/1054/847333973_746f764f2a.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.