Jump to content
Dogomania

Proszę, podpiszcie dwie petycje dla zwierzaków ze schroniska w Lublinie :)


0bleblak

Recommended Posts

Nie zacytuje tutaj wszystkich wypowiedź które chciałabym skomentować, ale po pierwsze
Psia.Mamo czemu Ty sie tak uczepiłaś tego schroniska w Nowodworze? byłam wolontariuszką zarówno w Lubelskim schronisku jak i w Nowodworze. W Nowodworze wyprowadzam psy w schronisku w Lublinie proszono mnie o odkurzenie pomieszczeń! Wg. mnie psy z Nowodworu mają o wiele cieplej w tych nieocieplanych budach niż psy z boksów zewnętrznych w Lublinie które bud nie mają wcale! poza tym pomysł z dniem otwartym w schronisku i to co tam się dzieje to trochę pomyłka , głośniki z muzyką, wściekające się w boksach psy, tłum ludzi dający psom nadzieje. opowiadanie dzieciom o pieskach, konkursy, czy głaskanie jakiegoś super zadbanego psa lub psa na wózeczku wg. mnie uczą dzieci tego że w schronisku psom jest super fajnie i miło a nie tego że pies cierpi i czeka.
Co nie zmienia faktu ze w schronisku jest teraz o niebo lepiej niż było kilka lat wcześniej. no i wypromowane bardzo dobrze jest.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 151
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='plastelina']Nie zacytuje tutaj wszystkich wypowiedź które chciałabym skomentować, ale po pierwsze
Psia.Mamo czemu Ty sie tak uczepiłaś tego schroniska w Nowodworze? byłam wolontariuszką zarówno w Lubelskim schronisku jak i w Nowodworze.
[/QUOTE]
A dlaczego juz nie jestes w lubelskim schronisku wolontariuszem? I od kiedy jestes w nowodworskim?

[QUOTE]
W Nowodworze wyprowadzam psy w schronisku
[/QUOTE]
Jak czesto tam jezdzisz? Wyprowadz chyba te co sa "na kwarantannie", ktorych zreszta nie powinno sie niestety wyprowadzac. Reszta psow jest pozamykana w boksach, po kilka/kilkanascie wiec musi byc grupa ludzi do wyprowadzania CALEGO boksu,tyle Was tam przychodzi, jak czesto?
[QUOTE]
w Lublinie proszono mnie o odkurzenie pomieszczeń!
[/QUOTE]
Rozumiem, ze to Ci nieodpowiadalo. Rozumiem to, nie podwazam Twojej decyzji, zrezygnowalas z wolontariatu wlasnie dlatego, tak?

[QUOTE]
Wg. mnie psy z Nowodworu mają o wiele cieplej w tych nieocieplanych budach niż psy z boksów zewnętrznych w Lublinie które bud nie mają wcale![/QUOTE]
NIE GRZESZ!! Nowodwor, niedosc, ze sa to JEDYNIE MALE boksy bez czesci wewnetrznej a budy to ATRAPY BUD! "Budy", to jedna calosc i cztery dziury aby wygladalo jak cztery budy. Jak sa srednio-duze psy jak myslisz ile ich tam wejdzie??? DWA, trzeci moze, moze sie zmiesci jak go te dwa wpuszcza!!!! O tak to wygląda jak np. w Chrcynno, ze strony ARGOS zdjecie:
[URL=http://img717.imageshack.us/i/chrcynno.jpg/][IMG]http://img717.imageshack.us/img717/3726/chrcynno.jpg[/IMG][/URL]
Mam propozycje: zmierz wielkosc boksu jak i zmierz ten "czworak"
Ja juz nie wspominam o tej drucianej klatce co byly psy w niej trzymane tez.

[QUOTE]
poza tym pomysł z dniem otwartym w schronisku i to co tam się dzieje to trochę pomyłka , głośniki z muzyką, wściekające się w boksach psy, tłum ludzi dający psom nadzieje. opowiadanie dzieciom o pieskach, konkursy, czy głaskanie jakiegoś super zadbanego psa lub psa na wózeczku wg. mnie uczą dzieci tego że w schronisku psom jest super fajnie i miło a nie tego że pies cierpi i czeka.
Co nie zmienia faktu ze w schronisku jest teraz o niebo lepiej niż było kilka lat wcześniej. no i wypromowane bardzo dobrze jest.[/QUOTE]

No poprostu "załamka' totalna, co piszesz. NIC nie rozumiesz, nic nie widzisz co pozytywnego z tego wynika, DLA ZWIERZAT albo poprostu nie chcesz widziec! Rozumiem, ze mozesz sie "wykazac" w nowodworskim schronisku, "spelnic' sie. Płacze, jęki, wyciaganie psow, leczenie, smierc z powodu parwo,bazarki, hoteliki itd, to jest to co chodzi "w pomocy" zwierzetom, jaaaasne!
Nie rozumiesz tego, ze dzieci maja widziec WZORCOWE schroniko a jednoczesnie sie uczyc, ze trzeba byc odpowiedzialnym za zwierzeta, ze schronisko to nie jest miejsce dla psa! Poprostu szok, ten Twoj tok myslenia!

Rozumiem, ze dla Ciebie model schroniska to "nowodworski' model. Zwierzeta musza byc umeczone w schronisku,[B][U] suki być równo kryte[/U][/B],[B][U] psy nieleczone, zapadac na parwo czy nosowke[/U][/B]. Absolutnie nie moze byc nowoczesnego schroniska, w ktorym zwierzetom dzieje sie dobrze poniewaz Ty wtedy nie widzisz w takim schronisku dla siebie miejsca, potrzeby pomocy, tak??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='plastelina']Nie zacytuje tutaj wszystkich wypowiedź które chciałabym skomentować, ale po pierwsze
Psia.Mamo czemu Ty sie tak uczepiłaś tego schroniska w Nowodworze? byłam wolontariuszką zarówno w Lubelskim schronisku jak i w Nowodworze. W Nowodworze wyprowadzam psy w schronisku w Lublinie proszono mnie o odkurzenie pomieszczeń! Wg. mnie psy z Nowodworu mają o wiele cieplej w tych nieocieplanych budach niż psy z boksów zewnętrznych w Lublinie które bud nie mają wcale! poza tym pomysł z dniem otwartym w schronisku i to co tam się dzieje to trochę pomyłka , głośniki z muzyką, wściekające się w boksach psy, tłum ludzi dający psom nadzieje. opowiadanie dzieciom o pieskach, konkursy, czy głaskanie jakiegoś super zadbanego psa lub psa na wózeczku wg. mnie uczą dzieci tego że w schronisku psom jest super fajnie i miło a nie tego że pies cierpi i czeka.
Co nie zmienia faktu ze w schronisku jest teraz o niebo lepiej niż było kilka lat wcześniej. no i wypromowane bardzo dobrze jest.[/QUOTE]

Mnie jakoś specjalnie ten widok nie zachęca [url]http://emir.eev.pl/viewtopic.php?t=504&postdays=0&postorder=asc&start=0[/url] (takich zdjęć jest więcej), a chyba nie o to chodzi, żeby ludzi odstraszać i rozbudzać w nich odczucie, że schrony, to miejsca, w których o psy się nie dba.
Wnioskuję, że masz pretensje o to, że tylko odkurzałaś boksy, ale jeśli ktoś uznał, że nie jest konieczne, abyś wyprowadzała psy, to należy to chyba uszanować. Skoro studenci tam przebywający twierdzą, że psy wyprowadzają, to wyprowadzają: dlaczego mieliby kłamać? Może nie było już takiej potrzeby, a sprzątanie boksów jest również ważne dla prawidłowego funkcjonowania placówki ;)

Link to comment
Share on other sites

i ja mam dzis do Was prosbe -

[COLOR=Red][B]ABY W NADCHODZACY WEEKEND PSY W SCHRONACH NIE UMIERALY Z ZIMNA - piszemy MROŹNY APEL do schronisk - [/B][/COLOR][B]zajrzyjcie proszę - przykładowy tekst, jaki wysylamy do urzedow miast -
[/B][B]
post 175 -

[/B][url]http://www.dogomania.pl/threads/145348-MATRIX-mroczna-tajemnica-wieluA-skiej-Fundacji-Zwierzyniec?p=13947040&viewfull=1#post13947040[/url]

[B]i prosze - pomozcie oglosic to na dogo...[/B]

Link to comment
Share on other sites

Kwoty na OPP wcale nie muszą być wydane zgodnie z przeznaczeniem darczyńców. Nie muszą i w praktyce nie zawsze są. Przejrzałam sprawozdania finansowe OTOZ Animals, nie podejmuje się oceniać czy sa zrobione zgodnie z prawem.

Chciałabym jednak wiedzieć ile z pieniędzy stowarzyszenia idzie do kieszeni pani prezes, jej syna i innych członków rodziny. Zresztą nie tylko tej organizacji, ale skoro o tym stowarzyszeniu mowa....gdzie można się tego dowiedzieć, w sprawozdaniu tego nie ma, a dopiero wówczas można byłoby wiedzieć, czy celem nie jest zysk i czy tak bardzo OPP różni się to od komercyjnego zarządcy. Nie ma w tym drugiego dna, po prostu sprawozdania sa bardzo ogólne, a takie informacje powinny być jawne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ciasteczko1']Kwoty na OPP wcale nie muszą być wydane zgodnie z przeznaczeniem darczyńców. Nie muszą i w praktyce nie zawsze są. Przejrzałam sprawozdania finansowe OTOZ Animals, nie podejmuje się oceniać czy sa zrobione zgodnie z prawem.

Chciałabym jednak wiedzieć ile z pieniędzy stowarzyszenia idzie do kieszeni pani prezes, jej syna i innych członków rodziny. Zresztą nie tylko tej organizacji, ale skoro o tym stowarzyszeniu mowa....gdzie można się tego dowiedzieć, w sprawozdaniu tego nie ma, a dopiero wówczas można byłoby wiedzieć, czy celem nie jest zysk i czy tak bardzo OPP różni się to od komercyjnego zarządcy. Nie ma w tym drugiego dna, po prostu sprawozdania sa bardzo ogólne, a takie informacje powinny być jawne.[/QUOTE]

Masz rację; wcześniej już też nawiązałam do tego tematu- papier przyjmie wszystko. A tam, gdzie brakuje realnych, legalnych możliwości, to dopiero mogą przyjść fantazje do głowy- wszyscy jesteśmy przecież ludźmi i nikt z nas nie ma monopolu na uczciwość i wstrzemięźliwość; pieniądz kusi. Do tego by się mu oprzeć, potrzebna jest silna wola i mocny pancerz moralny, a nie statuty, itp. Etykietka w moim przekonaniu, powtarzam, nie jest żadną gwarancją. Nie lubię takiego szufladkowania. Liczą się konkretne argumenty. Tak naprawdę nie wiadomo kto jest uczciwy, a kto nie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='carolinascotties']i ja mam dzis do Was prosbe -

[COLOR=Red][B]ABY W NADCHODZACY WEEKEND PSY W SCHRONACH NIE UMIERALY Z ZIMNA - piszemy MROŹNY APEL do schronisk - [/B][/COLOR][B]zajrzyjcie proszę - przykładowy tekst, jaki wysylamy do urzedow miast -
[/B][B]
post 175 -

[/B][URL]http://www.dogomania.pl/threads/145348-MATRIX-mroczna-tajemnica-wieluA-skiej-Fundacji-Zwierzyniec?p=13947040&viewfull=1#post13947040[/URL]

[B]i prosze - pomozcie oglosic to na dogo...[/B][/QUOTE]


Hej Karolinko, jasne że wyślemy :)

Ja Ciebie zdaje się kojarzę z wizażu :)

Link to comment
Share on other sites

Psia.Mamo czy nie sądzisz że rozmowa sama ze sobą mija się z celem? zadajesz mi pytanie,później sama na nie odpowiadasz, na tej zasadzie to po co w ogóle dyskutować?
moi podopieczni ze świetlicy środowiskowej chodzą na dni otwarte do schroniska i uważali że w schronisku jest tak super fajnie, porównywali je do hotelu dla psów. w ich sytuacji na edukacje w domu nie ma co liczyć dlatego wg. mnie powinno się edukować dzieci na tych dniach otwartych a nie koncert robić i cukierki rozdawać.
Czy ja gdziekolwiek napisałam że zrezygnowałam z wolontariatu przez prośbę o odkurzenie pokoju pani kierownik(a nie boksu)?pierwszy wolontariat jakieś2 lata temu był rozwiązany bo ktoś zrobił zdjęcia umierającego psa, czekającego kilka godzin na chodniku w słońcu na weterynarza. była wielka afera przez co do tej pory nie można robić zdjęć, o ogłaszaniu psów nie wspominając. W tym momencie niestety nie mogę dołączyć do wolontariatu lubelskiego bo działa(ł?) w soboty a ten dzienń niestety mi nie pasuje.
Nowodwór nie jest schroniskiem idealnym i żadne schronisko nigdy nie będzie bo to zwyczajnie niemożliwe.
Nie rozumiem co w tych zdjęciach z odnośnika jest złego? robiłyśmy jej zdjęcia do ogłoszeń , bo tam jest to normalne że psy są obfocone i ogłaszane a ludzie dzwonią do kierownika lub do nas. co jest w tym złego?


ps. "wykazuję" się codziennie realizując wszystkie swoje plany i zaspokajając swoje potrzeby:multi: , psom pomagam nie dla zaspokojenia własnych ambicji, czy potrzeb tylko po to żeby było im lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='plastelina']
Czy ja gdziekolwiek napisałam że zrezygnowałam z wolontariatu przez prośbę o odkurzenie pokoju pani kierownik(a nie boksu)?[/QUOTE]

Tego nie napisałaś, również nie pisałaś, że odkurzałaś pokój Pani kierownik. Ale to akurat byłoby tak nie na miejscu, że nie wpadłabym na pomysł, że mogłaś zostać zmuszana do sprzątania pokoju kierownika. Więc teraz rozumiem, że byłaś wolontariuszką sprzątającą takie pomieszczenia

[quote name='plastelina']moi podopieczni ze świetlicy środowiskowej chodzą na dni otwarte do schroniska i uważali że w schronisku jest tak super fajnie, porównywali je do hotelu dla psów. w ich sytuacji na edukacje w domu nie ma co liczyć dlatego wg. mnie powinno się edukować dzieci na tych dniach otwartych a nie koncert robić i cukierki rozdawać.[/QUOTE]

Jeśli możesz, napisz proszę, o jakich podopiecznych piszesz; może jednak da się coś zorganizować, bo akcje edukacyjne poza schroniskiem są prowadzone, ale trudno mi cokolwiek pisać, jeśli nie wiem dokładnie o co chodzi.
Rozdawanie cukierków i organizowanie występów wszelkiego rodzaju... nie uważam, żeby to w czymś przeszkadzało, jeśli już to przyciągnie to więcej ludzi; schronisko nie musi swoim wizerunkiem odstraszać, a na Dniach Otwartych przecież są prowadzone wykłady, poza tym obecni są też lekarze, zoopsycholog i hodowcy zwierząt egzotycznych, chyba jedni z najlepszych specjalistów w naszym kraju, o ile nie najlepsi.
Poza wykładami od nich samych też na pewno można się sporo dowiedzieć- od tego są Dni Otwarte. Na pewno nie sposób jest załatwić wszystkiego i wszystkich w tym jednym dniu, bo trzeba przecież dotrzeć do bardzo różnych grup ludzi, nie tylko do dzieci, dlatego też są akcje edukacyjne organizowane poza schroniskiem, np. w przedszkolach.

[quote name='plastelina']pierwszy wolontariat jakieś2 lata temu był rozwiązany bo ktoś zrobił zdjęcia umierającego psa, czekającego kilka godzin na chodniku w słońcu na weterynarza. była wielka afera przez co do tej pory nie można robić zdjęć, o ogłaszaniu psów nie wspominając.[/QUOTE]

Wolontariat w schronisku lubelskim istnieje właśnie od dwóch lat, wprowadził go obecny administrator. Ponieważ wątek został założony, żeby głosować ZA i zyskiwać stronników dla lubelskiego schroniska pod takim zarządem pod jakim jest na chwilę obecną, jeśli możesz, staraj się uściślać informacje, żeby nie wprowadzać innych w błąd. Wiem, że dla wszystkich wypowiadających się tutaj, temat jest bardzo emocjonalny, bo wszyscy kochamy zwierzęta i chcemy dla nich jak najlepiej, ale starajmy się pisać bardziej konkretnie. Na temat, o którym piszesz, nie wypowiem się, bo nie znam sprawy. Sama osobiście jestem przeciwna robieniu zdjęć w schronisku dla zwierząt, bo znanych jest wiele przypadków, kiedy zdjęcia te nie odzwierciedlały sprawy takiej, jaką faktycznie była i robiło się z tego niepotrzebne afery. Będąc osobą z zewnątrz, wielu spraw nie rozumiemy, bądź widzimy je w sposób bardzo subiektywny, nie mający nic wspólnego z prawdą. Każdy może przecież w schronisku zrobić zdjęcie okaleczonego psa, który np. przed momentem pogryzł się z kolegą z boksu (takie prawo natury), a potem wysłać do gazety z dopiskiem: "tam się nad zwierzetami znęcają". Oczywiście nikogo tu nie posądzam o nic złego, bo jak mówię nie znam sprawy i jest to z mojej strony tylko taka mała dygresja. No niestety, musze teraz zmykać, ale zajrzę tu potem, żeby zakończyć, bo nie wszystko zdążyłam napisać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elliannia']A dlaczego mają być nie organizowane? Wg mnie dni otwarte to świetna sprawa na przyciągnięcie potencjalnych rodzin dla zwierzaków, czy zebranie dodatkowych funduszy :roll:[/QUOTE]

Eee... bo może hałas płoszy pieski???
Jak najbardziej jestem za organizowaniem dni otwartych. Spotkania z gwiazdami TAK, rozdawanie autografów, loterie fantowe, itp. Ale koncert :crazyeye:

Sama pracowałam dwa lata w schronisku i uważam, że jeśli schronisko chce się cieszyć zaufaniem, powinno pozwolić na robienie zdjęć.

Link to comment
Share on other sites

Jak zwykle na dogo, zamiast wyjaśnić o co chodzi zaczynacie pluć i toczyć jad.

Skoro elbląskie schronisko zostało wywołane to szkoda, że ktoś sobie nie zadał trudu i nie poszukał innych artykułów np: [url]http://www.info.elblag.pl/19,15724,Psiaki-beda-mieszkaly-w-lepszych-warunkach.html[/url]

Tak się składa, że razem z basia0607 przez ponad dwa lata walczyłam o lepsze jutro dla zwierząt ze schroniska w Elblągu.
Wreszcie się udało i OTOZ Animals - Ewa Gebert, pomogła nam zmusić Prezydenta to konkursu. Konkurs wygrał OTOZ, prowadzi schronisko od stycznia i mimo dotacji z Urzedu Miasta, również dofinansowuje nasze schronisko. Z 1% w zeszłym roku uzbieraliśmy ok 50 tys zł, a OTOZ do dnia dzisiejszego przekazał, na poprawę bytu zwierząt dodatkowo ponad 150 tys. zł.

Pytanie dot. tego ile Ewa i Paweł wzięli do kieszeni chyba powinno brzmieć ile z niej wyjęli i dali.

Nie znam zupełnie sytuacji lubelskiego schroniska, więc na ten temat się nie wypowiadam, ale nie pozwolę byście pluli na ciężką pracę pracowników elbląskiego schroniska.

Tak, elbląskie schronisko prowadzi OTOZ Animals, za co jestem ogromnie wdzięczna! Psy i koty są wreszcie bezpieczne. Nasze schronisko jest właśnie przykładem na to, że OTOZ walczy o schroniska, gdzie zwierzęta mają złe warunki, tak jak teraz próbuje coś zrobić dla schroniska pod Ostródą, czy w Ełku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elliannia']

Zmiana kierowniczki w Elblągu, z tego co się orientuję, przebiegała dość szemranie, przy veto wolontariuszy i mieszkańców, a dodatkowo już po odpisaniu 1% na schronisko, bo wasz OTOZ wiedział że ludzie by złamanego grosza nie dali, gdyby ta sytuacja nastąpiła wcześniej. Upychać swoich zaufanych którzy nic nie wyniosą na stołkach, niezła praktyka ;)
[/QUOTE]

słabo się orientujesz- przeczytałaś internetowy szmatławiec i wydaje Ci się, ze posiadłas wiedzę. dziewczyny obecnie kierujące schroniskiem ( ale także część pozostałych pracowników i wolontariuszy) to osoby, które przez lata walczyly o zmiany w tym miejscu i o elbląskie zwierzęta. Przejęcie tego schroniska przez OTOZ to najlepsze co mogło te zwierzęta spotkać. To żenujące, że osoba nie posiadająca żadnej, nawet najmniejszej wiedzy wypowada się w temacie. Chesz sobie zaistnieć- pisz sobie, tylko nie zapomnij, że tutaj chodzi o żywe stworzenia, o zwierzęta- one nie są wirtualne. Zastanów się więc co piszesz.

Link to comment
Share on other sites

Ale ciekawy ten wątek jest aż sobie go zapiszę:D
psia.mamo widzę że lubisz rozmawiać o Prywatnym schronisku w Nowodworze lecz jakoś nie zauważyłem że jak o nim mówisz zawsze zapominasz napisać że jest ono prywatne dziwne na wątku właśnie dotyczącym Nowodworu też robiłaś awantury teraz tu przyszłaś ale masz frajdę z tego no nie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']słabo się orientujesz- przeczytałaś internetowy szmatławiec i wydaje Ci się, ze posiadłas wiedzę. dziewczyny obecnie kierujące schroniskiem ( ale także część pozostałych pracowników i wolontariuszy) to osoby, które przez lata walczyly o zmiany w tym miejscu i o elbląskie zwierzęta. Przejęcie tego schroniska przez OTOZ to najlepsze co mogło te zwierzęta spotkać. To żenujące, że osoba nie posiadająca żadnej, nawet najmniejszej wiedzy wypowada się w temacie. Chesz sobie zaistnieć- pisz sobie, tylko nie zapomnij, [B]że tutaj chodzi o żywe stworzenia, o zwierzęta- one nie są wirtualne. Zastanów się więc co piszesz.[/B][/QUOTE]

No właśnie, żywe - nie wirtualne. Tak więc ponawiam pytanie jak ów przejanwspanialszozadżebiściesmerfastyczny OTOZ planuje zająć się gadami? Jakie ma z nimi doświadczenie poza przejmowaniem schronisk? Dla zwierząt wszelakich z Lublina OTOZ nie jest najlepszym, co może je spotkać, pokusiłabym się wręcz o stwierdzenie, że byłby to przeciwny biegun od 'najlepszego'. Swoją drogą nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ile gady kosztują - z pewnością ich sprzedaż przez adopcję nad stołem podreperowałaby budżety coponiektórych. Nie da się ich wysterylizować jak przykładowo psów czy kotów. Piszę to, co wiem. I tyle wystarczy w tym temacie. Myślisz że ludzie z Lublina nie walczyli o to, żeby schronisko doprowadzić do takiego stanu, jaki jest teraz? Że z siebie nie wyprówali co mogli?

Zaistnieć nie potrzebuję, tam gdzie mam zaistnieć to już istnieję bardziej niż Ty, więc wara od osobistych wycieczek moja droga.

Agaithea - schronisko w Lublinie jest przykładem, że OTOZ nie walczy o schroniska które mają złe warunki - bo w nim złych warunków nie ma, za to jest świetnie rozreklamowane, wyposażone, urządzone, co czyni je łakomym kąskiem dla łowców okazji :)

Link to comment
Share on other sites

To po co nas wymieniacie jako jakiś przykład, grom wie czego. Nic nie wiecie o nas, o naszej współpracy z OTOZem i tym co jest w schronisku. Ja do Was nie zaglądam, więc i Wy odczepcie się od naszego schroniska.
A jak chcesz znać szczegóły na temat rozliczeń i finansów OTOZu to napisz do nich, mogę zapewnić, że otrzymasz wszelkie dane finansowe.
Ciekawe co wiecie o schronisku w Tczewie, jak tam było zanim OTOZ się zajął zwierzętami. Wstyd, że tak bez zająknięcia potraficie osądzać ludzi. Zróbcie chociaż jedną setną tego co Ewa Gebert i Paweł Gebert robi dla zwierząt i wtedy oceniajcie.

Jak już wspominałam nie znam sprawy lubelskiego schroniska, ale nasze schronisko zostało wywołane tu, dlatego się odzywam, bo pracę Ewy, jak i OTOZu znam na codzień i szkalowanie ich godzi również we mnie.

Link to comment
Share on other sites

Na prośbę mojego stowarzyszenia Animalsi zgodzili sie stanąć do konkursu na prowadzenie schroniska w Elblągu. Miejsce każni setek zwierząt zaczęlo przypominać azyl dla tych najbiedniejszych. Animalsi prowadzą je od roku. Od samego początku zaczeli inwestować, zmienili karmę na lepszą, zakupili wiele bud, kojców. Psy są leczone za wszelka cenę , nikt nie oszczedza na lekach, badaniach. Z racji swojego stanowiska odwiedzam schroniska w różnych miejscach Polski i wierzcie mi nie znam drugiego takiego schroniska jak nasze schronisko a to tylko dlatego, że prowadza go Animalsi. Zwierzeta są najważniejsze i nie mówicie mi, że osoba prywatna staje go przetargu na prowadzenie schroniska dla ideii. Ona chce wycisnąć dla siebie jak najwiecej kasy. Manipuluje przy tym mlodymi ludzmi, wciska farmazony dla względów osobistych.Schroniska powinny prowadzić tylko organizacje OPP bo tylko one dokładają z 1%. Nigy , przenigdy Ewa G. nie odmowiła nam przyjęcia psa z interwencji a nawet psy z dogo, wystaczył telefon i pies tam jechał, które schronisko przyjmuje psy z nieswojego terenu ? te z którymi nie idzie kasa .
Wracając do tematu zwolonionej poprzedniej kier, schroniska (ktoś tu wtracil jej sprawe )informuje, że w dużym stopniu ja za tym stoję , poniewaz zaczeła dzialać na szkodę zwierzat a my na błedy nie możemy sobie pozwolić.
Nie znam p. Kiedrowskiej ale jestem pewna,że nie ma takiego doswiadczenia w prowadzeniu schroniska jak Animalsi. Uważam, że jej zaciekli obrońcy powinni zacząć patrzec trzeżwo na fakty a nie bić piany bo podsycają i tak gorący temat.
Kończąc swoje spostrzeżenia radzę zacząc trzeżwo myśleć !

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam cały ten wątek od początku, wszystkie posty, żeby się upewnić do tego, co zaczęłam już dawno odczuwać; pominę już kwestię tego, że rozmowa schodzi w ogóle z tematu, bo choć często dotyczy spraw ważnych, nie po to ten wątek zakładałam. Wątki dotyczące różnych schronisk i organizacji na tym forum są, więc tam spokojnie można kontynuować swoją polemikę i odnotowywać spostrzeżenia. No ale niech będzie, bo pewnych rzeczy czasem trudno uniknąć ;)
Zaczyna mnie jednak denerwować ta przepychanka, wyliczanka i czepianie się wszystkiego, czego można się uczepić. To nikomu nie pomoże, co najwyżej może dać szansę na skłócenie się kilku osób.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elliannia']No właśnie, żywe - nie wirtualne. Tak więc ponawiam pytanie jak ów przejanwspanialszozadżebiściesmerfastyczny OTOZ planuje zająć się gadami? Jakie ma z nimi doświadczenie poza przejmowaniem schronisk? Dla zwierząt wszelakich z Lublina OTOZ nie jest najlepszym, co może je spotkać, pokusiłabym się wręcz o stwierdzenie, że byłby to przeciwny biegun od 'najlepszego'. Swoją drogą nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ile gady kosztują - z pewnością ich sprzedaż przez adopcję nad stołem podreperowałaby budżety coponiektórych. Nie da się ich wysterylizować jak przykładowo psów czy kotów. Piszę to, co wiem. I tyle wystarczy w tym temacie. Myślisz że ludzie z Lublina nie walczyli o to, żeby schronisko doprowadzić do takiego stanu, jaki jest teraz? Że z siebie nie wyprówali co mogli?

Zaistnieć nie potrzebuję, tam gdzie mam zaistnieć to już istnieję bardziej niż Ty, więc wara od osobistych wycieczek moja droga.

Agaithea - schronisko w Lublinie jest przykładem, że OTOZ nie walczy o schroniska które mają złe warunki - bo w nim złych warunków nie ma, za to jest świetnie rozreklamowane, wyposażone, urządzone, co czyni je łakomym kąskiem dla łowców okazji :)[/QUOTE]

nie jestem Twoją drogą to raz, a dwa oceniać mogę wyłącznie Twój tutaj wkład (czyt. posty); ja wiem o czym mówię, Ty natomiast wypowiadając się na temat zmian w schronisku w Elblągu wykazałas się wręcz żenującą ignorancją.

Schronisko w Eblągu jest swietnym przykladem, że Otoz walczy o schroniska w ktorych są złe warunki[IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_razz.gif[/IMG]
Nie bardzo rozumiem po co prowadzić dyskusję popierając ją argumentami niezgodnymi z prawdą.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie dziewczyny!
Jest mi bardzo przykro kiedy czytam niektóre wypowiedzi szkalujące Animalsów. Czuję się tak, jakbym dostała od niektórych po twarzy. Dogomania zawsze kojarzyła mi się ze wspaniałymi ludźmi, pomagającym z dobroci serca zwierzętom. Wiele z Was bardzo pomogło mi w walce o lepszy byt zwierząt, kiedy jeszcze prowadziłam tę walkę samotnie mimo, że należałam do TOZ. Dzięki Dogomani poznałam Basię, Animalsów, Ewę Gebert. To od nich, od Basi, Ewy, Pawła dostałam największe wsparcie i dostaję je do dzisiaj. To oni nie patrząc na koszty jeździli setki kilometrów do Braniewa, Elbląga, żeby pomóc mi wywalczyć z władzami rozmowy nt. schroniska, żeby dorwać cwanego Niemca, który bezkarnie uśmiercał swoje zwierzęta, to oni godzili się ratować psa, któremu nie byłam w stanie zapewnić warunków. To dlatego zapragnęłam być jednym z nich. I była to najmądrzejsza decyzja. Teraz zawsze i o każdej porze mogę na nich liczyć. Dlatego nie rozumiem, jak można nie znając dokładnie ogromnych osiągnięć Animalsów dla zwierzaków wypisywać takie bzdury oczerniające Ewę i Pawła. To bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące, że ludzi, którzy ratowaniu zwierząt poświęcili całe swoje życie, czas, energię i zdrowie tak się szkaluje.
Pozwólcie im pomóc zwierzakom na swoim terenie, przekonacie się sami, że piszę prawdę. Bywałam w schronisku elbląskim od wielu lat, zabierałam z tego miejsca jamnika przed wielu laty, ledwo go uratowalam, był w takim stanie, natomiast teraz spokojnie mogę powierzyć elbląskiemu schronisku, będącemu pod kontrolą i opieką Animalsów każdego bezdomnego psiaka i kota. Poza tym wejdźcie na portel.pl stronę elbląską z ogłoszeniami, zobaczycie jak Animalsi i wolontariusze walczą o psy, jak zawalone tam są strony ofertami ze schroniska. Dzięki temu Animalsi mają jedne z najliczniejszych adopcji, a o to przecież chodzi, prawda?

Link to comment
Share on other sites

Dodam, że z umieralni próbujemy zrobić jedno z najlepszych schronisk w Polsce i po woli dążymy ku temu. Nasze psy jedzą Eukanubę, Royala,mają bawialnię,są kochane. Niedawno 2 adoptowane psy uciekły z nowych domów i przybiegły do schroniska. Operujemy ciężkie złamania, wozimy je na diagnozy do spcjalisów i zapraszamy fizjoterapeutkę, ktora przyjeżdza do nas z daleka.
Zajrzyjcie na wątek Dąbrówki , zabaczcie jaki majatek przejeli Animalsi i jak zmnienili do straszne miejsce .
Zaraz chyba szlag mnie trafi jak czytam niektóre bzdurne wpisy, chociaż wyczuwam kto sie za nimi kryje ? Zgadałam moje zbanowane koleżanki ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elliannia']Swoją drogą nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ile gady kosztują - z pewnością ich sprzedaż przez adopcję nad stołem podreperowałaby budżety coponiektórych.[/QUOTE]

Nie można z góry zakładać, że ktoś, kto przejmie to schronisko, będzie się chciał wzbogacić na sprzedaży gadów ;) Choć prawda jest taka, że UM w Lublinie bardzo chętnie pozbyłby się tych zwierząt, czemu dał wyraz w wielu publicznych wypowiedziach.

[quote name='AgaiTheta']Jak już wspominałam nie znam sprawy lubelskiego schroniska, ale nasze schronisko zostało wywołane tu, dlatego się odzywam, bo pracę Ewy, jak i OTOZu znam na codzień i szkalowanie ich godzi również we mnie.[/QUOTE]

Wasze schronisko zostało tylko dlatego wywołane, że jest drugą stroną przetargu, nikt raczej nie zrobił tego złośliwie. Emocje zaś ponoszą niestety obie strony i to na pewno nie jest dobre dla tej dyskusji. Troszkę mi przykro, bo nie o to mi chodziło, kiedy zakładałam ten wątek. Zrobiło się troszkę niepotrzebnego zamieszania, zwłaszcza, że to nie Animalsi w zasadzie mieliby zarządzać placówką, a SDZ. Ci ostatni najpierw jednak muszą doprowadzić do ładu bałaganik na swoim podwórku.

[quote name='basia0607']Na prośbę mojego stowarzyszenia Animalsi zgodzili sie stanąć do konkursu na prowadzenie schroniska w Elblągu. Miejsce każni setek zwierząt zaczęlo przypominać azyl dla tych najbiedniejszych. Animalsi prowadzą je od roku. Od samego początku zaczeli inwestować, zmienili karmę na lepszą, zakupili wiele bud, kojców. Psy są leczone za wszelka cenę , nikt nie oszczedza na lekach, badaniach.[/QUOTE]

Również obecny administrator schronu w Lublinie przejął schronisko po kimś, komu nie chciało się w nim niczego zrobić; Pani Kiedrowska z ekipą doprowadziła je do porządku. Zwierzęta są tam leczone (nie usypiane, jak to onegdaj bywało, bo miasto płaci tylko za szczepionki przeciwko wściekliźnie i środki do eutanazji); żebrają o leki, współpracują też z Wydziałem Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. W placówce jest kilku lekarzy weterynarii, włączając w to stażystów, bo przy takiej liczbie zwierząt, jeden wet nie poradziłby sobie.

[quote name='basia0607'] Nie znam p. Kiedrowskiej ale jestem pewna,że nie ma takiego doswiadczenia w prowadzeniu schroniska jak Animalsi.[/QUOTE]

A skąd ta pewność ? Jakieś fakty ? Skoro doprowadziła to schronisko do takiego poziomu, na jakim ono jest obecnie, tzn., że jej doświadczenie jest wystarczające- dlaczego robić problem tam, gdzie go nie ma ? Nie przesadzajcie ;)

[quote name='AgaiTheta'] Wracając do problemu wątku, przetarg na prowadzenie schroniska to chyba ostatnia rzecz jaka powinna być zorganizowana, czy nie można było wymusić na władzach miasta konkursu?.[/QUOTE]

Nie wiem czy było to poruszone, ale UM jest oporny na różne kwestie związane ze schroniskiem. Jedynie szczerze, to zależało im na zrobieniu toru motocrossowego w centrum miasta. Pojawiła się jednak propozycja przekształcenia schronu w jednostkę budżetową, ale to ze strony SOZ Arka i chyba raczej UM tego nie popiera.

[quote name='basia0607'] Operujemy ciężkie złamania, wozimy je na diagnozy do spcjalisów i zapraszamy fizjoterapeutkę, ktora przyjeżdza do nas z daleka.[/QUOTE]

Tak samo postępuje się w lubelskim schronie; mają zaprzyjaźnionych specjalistów z Wydziału Weterynaryjnego i zdaje się jednego z dwóch specjalistów w naszym kraju, który leczy zwierzęta egzotyczne- ta kobieta także przyjeżdża z daleka, bo jej wiedza i umiejętności są potrzebne na terenie całego kraju (Dr Aleksandra Maluta). Nad dobrem psychicznym zwierząt czuwa zoopsycholog, Pan Darek Ornal. Także tu też nikt nie siedzi bezczynnie, a zwierzęta mają bardzo fachową opiekę ;)
Mam wrażenie, że nikt nie czyta tego, co piszę :razz: Przecież nie chodzi o to, by się licytować:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AgaiTheta'] Ja ponawiam pytanie, czy nie dało się wymusić konkursu? Przetarg w takich instytucjach to paranoja, jak można oszczędzać na życiu?[/QUOTE]



To odpowiedź ze strony władz na propozycję, która mogłaby być niegłupim rozwiązaniem:

[url]http://lublin.naszemiasto.pl/artykul/283351,przetarg-jest-lepszy-dla-zwierzat,id,t.html[/url]

Smutne to bardzo i przykre, że takie jest ich podejście.
Korzystając z okazji, że został jednak poruszony ponownie wątek tego nieszczęsnego przetargu, proszę Was o podpisanie petycji mającej na celu zobligowanie władz miasta do ustalenia kryteriów, które zapewnią zwierzakom godziwe warunki. Najniższa cena nie zaspokoi potrzeb istot żywych, które potrzebują jeść i czerpać radość z życia!!

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...