Jump to content
Dogomania

Problemy skórne, alergia i nie wiadomo co - błękitny staffik


Martens

Recommended Posts

On nie dostaje póki co sterydów, ma tylko maści, ale ja nie mam za bardzo na co ich smarować. On nie ma żadnych zaczerwienień, króst, ran, zmian, czegokolwiek, poza świądem i przerzedzeniem sierści. Na oko on naprawdę nie wygląda źle w porównaniu z niektórymi alergikami, nie mówiąc o psach ze świerzbem czy nużycą.

Na tę chwilę od dobrego tygodnia nie jadł właśnie niczego poza karmą i wodą - i było tak sobie, jak wcześniej, aż nagle od 2 dni znowu gorzej. Zresztą na samym początku też nie jadł niczego poza wodą i karmą przez dobry miesiąc, i też nie było cudów; nie dostaje nic poza tym co było sprawdzane na testach.

Pyłki można odczulać kilka rodzajów na raz; ma odczulone wszystkie drzewa pylące wczesną wiosną i poprawiło się, szczególnie z oczami, ale pod koniec kwietnia zaczynają się trawy - to dopiero będzie meksyk.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 140
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czyli jednym słowem - czarna doopa :shake:

Martens, a czy on poza tymi skórnymi problemami generalnie jest zdrowy?
Czasami zaburzenia hormonalne mogą rzutować w taki sposób na skórę.


P.S. A tak w ogóle w ogóle to mi ciągle gdzieś chodzi po głowie AZS jak czytam o Smerfie.

Takie coś przed chwilą znalazłam:
[B]
Atopowe zapalenie skóry[/B]

Atopia to nadwrażliwość na alergeny wziewne. Uczulać może prawie wszystko: roztocza z kurzu i żywności, naskórek ludzki i koci, pióra ptaków, zarodniki pleśni oraz pyłki traw i drzew. Niestety, zdarza się, że pies uczulony jest na więcej niż jeden z wymienionych czynników i trudno zauważyć prawidłowość w występowaniu uczulenia, a co za tym idzie, postawić diagnozę.

Objawem atopii może być świąd okolic głowy, brzucha i łap. Bardzo często nawracające zapalenia zewnętrznych przewodów słuchowych, z jednoczesnym wylizywaniem łap, także skłaniają do wzięcia pod uwagę tego typu nadwrażliwości. Nierzadko pojawia się też zapalenie spojówek. Niestety, objawy mogą obejmować też całą skórę i łączyć się z objawami innego typu alergii, zaburzając obraz choroby i utrudniając postawienie diagnozy. Zwłaszcza że osłabiona skóra jest podatna na wtórne infekcje grzybicze i bakteryjne, co też zamazuje pierwotne zmiany i może prowadzić do błędnych rozpoznań choroby.

W celu postawienia diagnozy można wykonać testy śródskórne, ale często wystarczy sama eliminacja innych przyczyn i charakterystyczny obraz zmian. Przy leczeniu trzeba brać pod uwagę, że atopia zwykle towarzyszy psu do końca życia, choć pojawiają się okresy polepszenia lub pogorszenia stanu, w zależności od narażenia na działanie czynnika uczulającego.

Ponieważ atopowemu zapaleniu skóry mogą towarzyszyć innego typu alergie, to czasem wystarczy wyeliminować towarzyszącą przyczynę świądu, aby pojawiła się poprawa. W leczeniu stosuje się długotrwałe podawanie sterydowych leków przeciwzapalnych, preparatów zawierających olej z wiesiołka, a także leków przeciwhistaminowych.

Link to comment
Share on other sites

AZS to on miał/ma raczej na pewno, bo te alergie wziewne też objawiały się na świądem skóry, który zmniejszył się po odczuleniu pyłków. Teoretycznie gdyby znaleźć czynnik który powoduje to uczulenie i go odczulić, powinno przejść, przynajmniej w dużym stopniu. Problem w tym, że nie wiemy, co to u licha jest, a mi się kończą pomysły.
Przed sterydami bronię się rękami i nogami; on ma dopiero półtora roku, nie wyobrażam sobie stanu jego wątroby i nerek, gdyby miał je brać całe życie.
Preparaty olejowe też dostawał dłuższy czas, podobnie tabletki z cynkiem - poprawy widocznej nie było.
Zresztą poza tymi trzema sytuacjami kiedy była jako taka widoczna poprawa, mam wrażenie że nasilenie świądu jest całkowicie losowe. Non stop odnotowuję w pamięci, czy czegoś nie zjadł, czy byli goście, czy używałam jakiejś chemii w domu, czy mocno wietrzyłam, czy byliśmy gdzie indziej niż zwykle, czy miał mniej ruchu czy więcej, czy drapał się po spacerze, czy bardziej w domu, czy może przed... NIC się nie składa. Czynniki zewnętrzne sobie, jego swędzenie sobie.

Link to comment
Share on other sites

A może psu udałoby się ustalić dietę rotacyjną i spróbować? Dietę rotacyjną stosuje się przy polialergiach dających objawy opóźnione (nie natychmiastowe, typu pokrzywka). Polega na takim ustaleniu jadłospisu, żeby przez kilka dni (możliwie dużo) nie powtarzały się żadne produkty - czyli jednego dnia leci tylko np. indyk i marchewka, drugiego tylko kurczak i buraczki, trzeciego tylko królik i ryż itd. Im większy odstęp od indyka do następnego indyka - tym lepiej (to się opiera na założeniu, że alergeny pokarmowe kumulują się w organizmie - jak mi to obrazowo wytłumaczono - to jak beczka, której ciągle wywala dekiel.) Nie słyszałam, żeby ktoś stosował u psa, ale mojej córce tylko to pomogło, a mieliśmy takie fazy, że wydawało się, że właściwie tylko suchy chleb z dżemem jej nie szkodzi.
Tu jest parę słów o diecie rotacyjnej (najpierw omówiona jest eliminacyjna, potem rotacyjna):
[url]http://www.forumzdrowia.pl/id,331,art,1115,ptitle,alergie-pokarmowe-leczenie-cz-ii.htm[/url]

[SIZE="1"](Nie chcę siać defetyzmu, ale osobiście nie wierzę w biorezonans - ani w jego możliwości diagnostyczne, ani terapeutyczne)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Poczytam w wolnej chwili.
Co do biorezonansu - ja też byłam sceptyczna, na własne oczy zobaczyłam, że są jakieś efekty. Do tej pory całe "leczenie" było kręceniem się w kółko.
Jeśli miałabym teraz robić testy tradycyjne i odczulanie poszczególnych alergenów (bo sterydami i środkami antyhistaminowymi mogę psa pakować i bez testów) to zwyczajnie pójdę z torbami, biorąc pod uwagę, ile oszczędności poszło już w leczenie tego i drugiego psa, i na ile jeszcze się zanosi... Tak oto powraca temat "leczenie psa a kasa" :p
Kiedyś byłabym w szoku, gdyby ktoś mnie oświecił ile kosztów z dojazdami może pochłonąć leczenie bądź co bądź głupiego drapania plus sypiący się staruszek w pakiecie... Psy są dla milionerów :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Byliśmy dzisiaj. Właściwie nie jest z nim źle, tylko ostatnio jak zaczęły się trawy to i zaczęło się zapalenie spojówek, dostał krople. Czasem trze pysk, czasem liźnie łapę, ale jest już jako tako znośnie. Ma jeszcze trochę pyłków do odczulenia. Najbardziej zagadkowy jest pysk, bo jest co prawda lepiej, ale nadal nie wygląda to tak jak powinno. Od pyłków to raczej nie jest, bo w zimę nie było poprawy; chyba czeka mnie poszukiwanie alergenu w takich rzeczach jak klej do terakoty, etc...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Jedziemy dzisiaj z suką do waszej Pani doktor, bo dostała paskudnych krost na całym ciele (suka, nie Pani doktor ;) ):shake:
W pt było kilka na brodzie, a już wczoraj wieczorem nawet brzuch miała wysypany, a na łapach i głowie pojawiły się punktowe wyłysienia.
Ostatnio przeszła operację, była mocno osłabiona, a z tego co wyczytałam jest to idealny stan dla rozwoju nużycy...

Link to comment
Share on other sites

Zdajcie relację ;) jakiś zaraz pewnie się wpaskudził, bo krosty to takie mało nużycowe...
Zostały nam do odczulenia przed latem pyłki zbóż, plus niestety ciągle ma trochę zaczerwienione oczy, bo teraz WSZYSTKO pyli jak wściekłe, szczególnie jak jestesmy w dżungli na działce i trochę nierealne robi się zebranie i odczulenie wszystkiego. Poza oczami jakoś nie ma specjalnych objawów alergicznych, tylko te fałdki przy pysku ostatnio bardziej mu się paskudzą i miał wzięty wymaz do posiewu, żeby zobaczyć, czy jakiś zaraz wredny się tam nie wpakował i nie jest odporny na nasze maści.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Było jeszcze jedno odczulanie - lipa, pokrzywa i zielsko działkowe, po tym kilka tygodni spokoju, zero alergii, po czym zakwitły zboża i zrobił się hardcore, pies drapie się jak wściekły - jak nic mi nie wypadnie to pojutrze jedziemy na odczulanie.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

hey,

ja w temacie.
Mam psa, alergika na roztocza i pylki traw i byc moze na zarelko - mimo ze ejst na hipoalergicznym royalu.
W celu wspomożenia leczenia daję mu kwasy Omega-3 i 6 , wapno w syropie i Clemastynę w syropie lub domięśniowo, ale efekt jest krótkotrwały. uzywamy Allergoff,

Ogolnie porazka, pies piszczy z powodu świądu.

Czy mozecie poradzic mi co robic a najlepiej poradzic jakiegos super dermatologa z Wrocka? Moze na Uniwerku Vet. sie tak owy ukrywa?

Link to comment
Share on other sites

Zróbcie testy alergiczne - tylko uzgodnijcie z wetem, na ile przed pies musi mieć odstawione wszystkie leki antyhistaminowe etc. żeby wyniki nie były zafałszowane. Są testy z krwi, skórne i biorezonansem - my korzystaliśmy z tych ostatnich i byliśmy zadowoleni z efektów (można tak też psa odczulać).

Royal hypoalergiczny może uczulić; mojego psa uczulił potwornie - a miał być dietą eliminacyjną :D tymczasem po przejściu na niego pies drapał się coraz bardziej. U nas z karm dla alergików sprawdzał się Trovet, Acana Lamb&Apple i Pacifica, White Wolf.

W tej chwili pyli niewiele roślin i raczej słabo, więc jeśli coś go w tej chwili mocno uczula z powietrza, to trzeba zwrócić uwagę na kurz (roztocza), pleśnie, dymy z kotłowni (zaczął się sezon grzewczy), dym papierosowy.
Obserwuj czy drapanie nasila się po spacerach; jeśli tak, płucz po nich psa wodą, żeby spłukać alergeny, które osiadły na sierści.

Żeby ulżyć w świądzie mogą pomóc kąpiele w szamponie dla alergików - my mamy Allermyl, ale na szampon pies też może być uczulony, więc najpierw zrób próbkę na małej powierzchni ciała minimum 24 h przed kąpielą.
Jeśli są jakieś zaczerwienienia, wypryski, pokrzywka - możesz smarować to np. Sudocremem (też zrób próbkę np. w pachwinie, czy to psa nie uczula).

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o żarcie, po prostu mamy dietę, która nie uczula; na pyłki i pokrewne był odczulany biorezonansem i poprawa była ogromna.
Autoszczepionki nie miał; steryd dostał raz na samym początku leczenia, z marnym zresztą skutkiem.

Oczywiście z biegiem czasu alergia że tak powiem "ewoluuje", mogą mijać uczulenia na jedne rzeczy, pojawiać się na inne.

Link to comment
Share on other sites

dzieki za info.
W zasadzie to nei chodzi o "mojego prywatnego" ps atylko o jednego, ktorego kiedys wyadoptowalam dlatego nie mam az tak duzo informacji jak zapewne miec powinnam.

Czy mozesz powiedziec mi jaka diete teraz stosujecie i koniecznie wiecej o biorezonansie? To zabieg jednokrotny czy sie go powtarza? jaki jets koszt?

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o dietę, pies dostaje w tej chwili karmę sprawdzaną na testach, Acanę Pacifica, plus dodatki, na które nie jest uczulony - niedługo pewnie wracamy do barfu z wykluczeniem uczulających pokarmów (u nas kurczak, wołowina, jaja, nabiał, cytrusy).

Odczulaliśmy się w wetlandii, w Warszawie, na Starzyńskiego 10 - tu info z ich strony:
[url]http://wetlandia.pl/Uslugi-%20dermatologia-%20biorezonans.html[/url]
Na jednej sesji odczula się zwykle jeden alergen (w przypadku pyłków może to być kilka), sesje w odstępach minimum tygodnia, koszt kilkadziesiąt złotych sesja - pewnie różnie u różnych wetów, ale i tak wychodzi taniej niż odczulanie tradycyjne.

Biorezonans to medycyna niekonwencjonalna, opinie są różne, od bardzo entuzjastycznych po "to w ogóle nie działa, bzdura jakaś" ;)
Moim zdaniem warto spróbować, bo po odczulaniu obserwowałam u mojego psa dużą poprawę z dnia na dzień, kiedy odczulaliśmy pyłki - w skrócie pies tydzień przed wizytą chodził załzawiony, drapał się; dzień po odczulaniu świąd zanikał, po 2 dniach schodziło zaczerwienienie oczu i łzawienie.
Oczywiście odczulanie może się nie udać (ważne, żeby po zabiegu wykonać test na odczulany alergen), alergia może po czasie nawracać (szczególnie pokarmowa, stąd my jedzenia nie odczulaliśmy, bo w tym wypadku efekt utrzymuje się zwykle max. około roku - przy pyłkach itp. zazwyczaj minimum kilka lat) - no i dopóki nie odczulimy wszystkiego, jakieś tam objawy mogą się utrzymywać; niemniej jednak po odczuleniu większości alergenów, na które pies jest najbardziej narażony, poprawa jest widoczna.

Zapytam moją wetkę, czy może polecić kogoś z Waszej okolicy.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam:) niedlugo jade ze swoim czarnuchem na testy alergiczne tzn chcialbym zrobic testy bo mialem wiele wizyt u weta u siebie w Ciechanowie i mojemu staffikowi po tych wizytach nie polepszylo sie wrecz przeciwnie po karmie jaka zalecila mi pani wet czyli RC sensetive control zaczol drapac sie coraz bardziej;/ ma wylysienia pod oczami wygryza sobie sierc na lapach i trapie tylną czesc przednich lap i brzuch zaczerwieniony i za uchem na czerwone od drapania;/ wiec postanowilem zrobic testy i polecony mi zostal gabinet derma wet [url]http://www.dermawet.com/[/url] Pani Joanny Karaś-Tecza:) i podobno lekarz bardzo dobry..jade tam po 10 stycznia i chcialbym wiedziec czego moge sie spodziewac na pierwszej wizycie i ile mogą kosztowac mniej wiecej ewentualne testy. A i jak jest z tym odczulaniem??co jest najlepsze dla psa w przypadku stwierdzonej ewentualnej alergii??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']alergia może po czasie nawracać (szczególnie pokarmowa, stąd my jedzenia nie odczulaliśmy, bo w tym wypadku efekt utrzymuje się zwykle max. około roku - przy pyłkach itp. zazwyczaj minimum kilka lat) [/QUOTE]

Kurcze, Galina miała odczulanego Troveta RRD i to już ponad 2 lata jak go wcina (tfu tfu!) ;)
Wszystko zależy od organizmu ;)

A jak Wy się czujecie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...