Jump to content
Dogomania

Siusianie na klatce schodowej.


nancy24

Recommended Posts

Witam , nieumiem oduczyć mojego 5 miesięcznego Owczarka Niemieckiego od siusiania na klatce schodowej :( a na dodatek mieszkam na 4 piętrze więc mam to troche utrudnione. W domu już raczej nie siusia tylko czasami mu się zdaży więc tak jak by już wiedział że trzeba załatwiać swoje potrzeby na spacerku :). Niepokoji mnie jeszcze fakt że nie podnosi jeszcze nogi.
Proszę o porady jak oduczyć psa siusiania na klatce.

Link to comment
Share on other sites

a psa sprowadzasz po schodach czy znosisz? moze dlatego on nie moze wytrzymac i popuszcza na klatce bo tam czuje swoj zapach,polecam jakies srodek odstraszajacy ktorym spryskasz miejsce gdzie pies siusial,mnie sasiedzi chyba by utlukli jagby moj psiak nasikal na klatce:-/

Link to comment
Share on other sites

Na spacerach zawsze się coś dzieje np. zabawy w śniegu, patykiem, gonimy się itp. Rano i wieczorem spacery są po 20 min., natomiast popołudniu 40min. Jak narazie wróciłam do przysmaków za załatwianie się na dworze i wczoraj nie zrobił siusiu na klatce :) Jeśli to nie poskutkuje to będe wychodzić z nim częściej.

Link to comment
Share on other sites

już teraz powinnaś wychodzić częściej dla szczeniaka takie wychodzenie 3 razy dziennie to za mało. owszem znam DOROSŁE psy, którym spacer 3 razy na dobę wystarcza ale żadnego szczeniaka:/ a i nie wszystkie dorosłe psy tyle trzymają - moja beagielka wychodzi kilka razy / czasem nawet po 5-8 i więcej/. poza tym chodzisz z psem na dwór godzinę i dwadzieścia minut w ciągu całego dnia- dla psa takiego jak owczarek / a nawet pokusiłabym się, że dla każdego psa/ to trochę mało. przynajmniej jeden spacer powinien trwać godzinę - dwie i być połączony z treningami, ćwiczeniami, zabawą.
wynoś psa na dwór zaraz po przebudzeniu, posiłkach, zabawie.
spróbuj znosić go mimo wszystko / mimo ciężaru/ ale ograniczając ,,odległości,, wpierw znoś go na 1 piętro- niech ostatnie piętro pokona sam, potem na drugie, na trzecie tak aż nauczy się wytrzymywać cały dystans. dla psa z pełnym pęcherzem, szczeniaka podnieconego spacerem 4 piętra to naprawdę dużo. pochwal za każde siusiu na dworze a jeśli zrobi na klatce lekceważ. użyj jakiegoś środka neutralizującego zapachy bo to co dla nas niewyczuwalne psiak czuje;) jeśli nasiusiał gdzieś raz a Ty wymyłaś- przetarłaś podłogę psiak wyczuje;) dodaj do wody, która myjesz ocet albo kup preparat neutralizujący zapach moczu / w sklepach internetowych np. germapol/.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nancy24'] Rano i wieczorem spacery są po 20 min., natomiast popołudniu 40min. Jak narazie wróciłam do przysmaków za załatwianie się na dworze i wczoraj nie zrobił siusiu na klatce :) Jeśli to nie poskutkuje to będe wychodzić z nim częściej.[/QUOTE] Jezeli to prawda to jest po prostu okrucienstwo.
Proponuje zebys tez korzystała z toalety trzy razy dziennie.
O dziennej dawkce ruchu w okresie intensywnego rozwoju i poznawania swiata juz nie wspomne....

Link to comment
Share on other sites

Widzę że każdy z Was chodzi po 3 lub 4 dodziny dziennie z psem na spacery tylko jakoś nie zauważyłam w koło siebie żeby ludzie chodzili tak długo z psami. Poza tym czytałam że tego typu psy jak Owczarek niemiecki w chwili rośnięcia nie może mieć długich spacerów ponieważ te rasy mają problemy z dysplazją biodrową.

Link to comment
Share on other sites

Widzę że każdy z Was chodzi po 3 lub 4 godziny dziennie z psem na spacery tylko jakoś nie zauważyłam w koło siebie żeby ludzie chodzili tak długo z psami. Poza tym czytałam że tego typu psy jak Owczarek niemiecki w chwili rośnięcia nie może mieć długich spacerów ponieważ te rasy mają problemy z dysplazją biodrową.

Link to comment
Share on other sites

ludzie tu to pasjonaci, Ci co na codzień spotykasz zwykle mają psa jako dodatek do papieroska na świeżym powietrzu... można i tak, ale co za życie ma pies. A potem marudzą, jakie głupie psy mają, bo meble pogryzły, bo na spacerze uciekły... No i nie zapominaj, że Ty masz jeszcze szczeniaka.... Starszemu wystarczą i 3 spacery, ale dłuższe i z jakimś zajęciem.

Link to comment
Share on other sites

Pies nie moze skakac, pracowac pod obciazeniem, natomiast norma jest poswiecenie co najmniej 3-4 godzin dziennie psu.
Doba ma 24 godziny, proponujesz szczeniakowi zajecie tylko przez 1-2 godziny i oczekujesz, ze bedzie cicho lezal w kacie, nieslyszalny i niewidzialny przez reszte czasu?
Jak ktos wspomnial, sprobuj przez dzien, dwa sama tak pofunkcjonowac, 3x toaleta, godzina czytania/komputera, spotkan ze znajomymi, przez reszte czasu posiedz w pustym pokoju z jedna gazeta.
Wybralas psa z typu pracujacych, wymagajacych duzej ilosci kontaktu z czlowiekiem, po co?
Zajrzyj na podforum rasy, zaangazuj w opieke, zabawe i prace z psem reszte rodziny, wysil sie troche, a bedziesz miala swietnego kompana. Zostaw sprawy tak, jak sa, szybko bedzie problem z lekliwoscia, niszczeniem, wyciem, agresja.
PS. Mozesz nie zauwazyc ludzi, ktorzy wychodza na dlugie spacery, oni w poblize wyprowadzaja psy na krotkie wypady sanitarne, a na typowy spacer z wybieganiem/szkoleniem wychodza/pakuja sie do auta, tramwaju, autobusu i korzystaja z okolic troche dalszych niz trawnik pod blokiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nancy24']Widzę że każdy z Was chodzi po 3 lub 4 godziny dziennie z psem na spacery tylko jakoś nie zauważyłam w koło siebie żeby ludzie chodzili tak długo z psami. [/quote]
To, że koło bloku ludzie chodzą z psami na paruminutowe spacery oznacza, że Ty masz robić tak samo?

Owszem, wielu ludzi dostarcza zwierzęciu minimalnej, lub nawet niewystarczającej dawki ruchu i to ich błąd, bo samo przejście do windy, jedno kółko dookoła bloku i kupa + siku, to zdecydowanie za mało dla normalnego, zdrowego psa. Są psy typowo kanapowe, które nie skarżą się na taki tryb życia, bo nie potrzebują niczego więcej, lub się przyzwyczaiły, ewentualnie przyszło im to z wiekiem.

Natomiast większość psów po prostu się męczy i potem człowiek słyszy a mój to jest złośliwy bo leje na łóżko, albo "mój taki wredny, kapcie gryzie / zjadł domofon / wyżarł dziurę w drzwiach / szczeka / wyje / rzuca się na nas* niepotrzebne skreślić. Psy łażące dookoła bloku są zwykle albo niezdyscyplinowane (brak ruchu, pracy, więzi z właścicielem), albo apatyczne, ociężałe, z problemami układu trawiennego i problemami ruchowymi (otyłość, brak smarowania w stawach).

Karjo słusznie zauważyła, że psów aktywnych możesz po prostu nie widywać podczas swoich rundek po osiedlu, ponieważ blokowisko to nie miejsce na wybieganie psa i pracę z nim. Gdy jestem z moimi psami w mieście, to albo idziemy na długi spacer do lasu i tam je puszczam, albo jedziemy samochodem na wybieg dla psów, żeby poćwiczyć na przeszkodach, ewentualnie wywożę je na odludne tereny polno-łąkowe i tam szaleją do woli.

[quote name='nancy24']Poza tym czytałam że tego typu psy jak Owczarek niemiecki w chwili rośnięcia nie może mieć długich spacerów ponieważ te rasy mają problemy z dysplazją biodrową.[/QUOTE]
Przede wszystkim pies w wieku Twojego powinien być już po pierwszym RTG pod kątem dysplazji.
Jeśli pies jest "czysty", to nie ma potrzeby ograniczania mu swobodnego ruchu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nancy24']Widzę że każdy z Was chodzi po 3 lub 4 godziny dziennie z psem na spacery tylko jakoś nie zauważyłam w koło siebie żeby ludzie chodzili tak długo z psami. Poza tym czytałam że tego typu psy jak Owczarek niemiecki w chwili rośnięcia nie może mieć długich spacerów ponieważ te rasy mają problemy z dysplazją biodrową.[/QUOTE]

To dlaczego kupiłaś psa rasy, która według jej twórcy potrzebuje codziennie ok 4-5 godzin kontaktu z człowiekiem, pracy, szkolenia?
Argument, że nie widzisz żeby ludzie tyle chodzili z psami jest dość zabawny; ja z 11-letnią suką-staruszką jestem na dworzu więcej czasu niż Ty z młodym dorastającym psem pracującej rasy - wulkanem energii. I też mnie nie widać, tyle co wychodzę z klatki i idę w swoją stronę; wątpię, żeby sąsiedzi liczyli ile mnie nie ma; czasem widzą jak wychodze z nią tylko na siku przed wyjściem gdzies - też może myślą, że ona wychodzi na 3 minuty.
Ludzie różne rzeczy robią z psami, co nie znaczy, że tak trzeba, no ale jak chcesz brać z takich przykład - proszę bardzo.
Co do dypslazji, niewskazane są gwałtowne skoki, zbyt intensywny ruch, schodzenie ze schodów (ach te 4 piętro :roll:) - nic się stawom psa nie stanie podczas normalnego 1-2 godzinnego spaceru połączonego ze szkoleniem i bieganiem w jego własnym tempie.
Po prostu włos się jeży - młodziutki owczarek w bloku trzy spacerki po 20-40 minut... Mopsa trzeba było kupić :shake:

Co do sikania, mój pies dopiero w wieku 8-9 miesiecy wytrzymywał z trzema wyjściami dziennie; niektóre psy potrzebują całe życie wychodzić przynajmniej 4 razy - to po części cecha osobnicza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nancy24']Widzę że każdy z Was chodzi po 3 lub 4 godziny dziennie z psem na spacery [/quote]
A gdzie to widzisz?
[QUOTE]tylko jakoś nie zauważyłam w koło siebie żeby ludzie chodzili tak długo z psami[/QUOTE].Dla mnie wazniejsze są zdrowie i komfort moich zwierzaków a nie to co "ludzie" robią ze swoimi psami ale każdy ma swoja liste priorytetow...[quote]i z Poza tym czytałam że tego typu psy jak Owczarek niemiecki w chwili rośnięcia nie może mieć długich spacerów ponieważ te rasy mają problemy z dysplazją biodrową.[/QUOTE]Gdyby tak było to prawie wszystkie psy miałyby dysplazje. Jest zasadnicza róznica miedzy forsownym, wymuszonym, nadmiernym wysiłkiem a zapewnieniem psu elementarnych warunków . Mięsnie, kościec, koordynacja ruchowa, połączenia nerwowe itd prawidłowo rozwijaja sie w ruchu a nie od lezenia na kanapie.

p.s. Owszem, staram sie zapewnic psom minimum trzy godziny dziennie efektywnego ruchu przy czym włóczenia na smyczy w celach higienicznych nie wliczam w czas spacerów.
W okresie rozwoju poświecałam im znacznie wiecej czasu. Teraz, gdy maja 7 lat, dbam po prostu o utrzymanie ich w optymalnej kondycji fizycznej i psychicznej.


[quote name='karjo2']
PS. Mozesz nie zauwazyc ludzi, ktorzy wychodza na dlugie spacery, oni w poblize wyprowadzaja psy na krotkie wypady sanitarne, a na typowy spacer z wybieganiem/szkoleniem wychodza/pakuja sie do auta, tramwaju, autobusu i korzystaja z okolic troche dalszych niz trawnik pod blokiem.[/QUOTE]Dokładnie.
Żeby poćwiczyc z psami i pozwolic im na szalenstwa musze zasuwac kilka kilometrów na butach albo jechac kilka przystanków autobusem.

Link to comment
Share on other sites

Niewiem dlaczego z góry osądzacie że mam mały kontakt z psem i mało czasu mu poświęcam. Więż między człowiekiem a psem wcale nie rodzi się głównie na spacerach. Mój piesek nie jest ani agresywny , ani nie niszczy nic w domu a zabawy dostarczam mu w 100% bo zabawe można dostarczać również w domu - a to tak na marginesie jakby ktoś nie wiedział. Pozatym pracuje z nim ( jak to nazywacie) ucząc go różnych komend. Gratuluje również czasu, widzę że tu chyba rzaden z Was nie pracuje hehehe.

Link to comment
Share on other sites

W domu nikt nie zdoła wypracowac z psem posłuszeństwa przy rozproszeniach jakie są obecne na zewnątrz, ani tym bardziej wybiegać psa wielkości ONka. Pies może być w domu aniołkiem skupionym na nas, bo tam nietrudno nawiazac z nim kontakt - po wyjściu z domu, kiedy pies wejdzie w okres dojrzewania, mogą zacząć się poważne problemy, jesli nie będziecie teraz poświęcali dużo czasu na takie zajęcia w różnym otoczeniu.

W tej chwili Twój pies mentalnie jest dużym szczeniakiem, ma dopiero 5 miesięcy. Poczekaj jeszcze pół roku, wtedy powiesz czy pies jest agresywny - bo wtedy niestety zaczynają się ewentualne problemy z agresją psa u tej rasy, tym większe im bardziej pies jest niewybiegany.

nancy24, to ty prosiłaś o rady odnośnie wychowania psa, nikt tu nie prosił o analizę częstotliwości wchodzenia na forum (z dobrej woli zresztą, żeby udzielać ci odpowiedzi na pytania, które powinnaś znaleźć jeszcze przed wzięciem psa) czy tym bardziej sytuacji zawodowej. Jakoś nie wzięłaś pod uwagę, że ktoś może mieć wolny zawód, zamiast tyrać 10 godzin dziennie żeby wieczorem mieć czas wpaść na chwilkę na kompa i wylecieć z psem na 20 minut :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nancy24']Niewiem dlaczego z góry osądzacie że mam mały kontakt z psem i mało czasu mu poświęcam. Więż między człowiekiem a psem wcale nie rodzi się głównie na spacerach. Mój piesek nie jest ani agresywny , ani nie niszczy nic w domu a zabawy dostarczam mu w 100% bo zabawe można dostarczać również w domu - a to tak na marginesie jakby ktoś nie wiedział. Pozatym pracuje z nim ( jak to nazywacie) ucząc go różnych komend. [/quote]
To nie jest osądzanie z góry, tylko na podstawie Twoich wypowiedzi.

[quote name='nancy24']Gratuluje również czasu, widzę że tu chyba rzaden z Was nie pracuje hehehe.[/QUOTE]
Myślę, że większość z nas pracuje. Jedni na etacie, inni wykonują wolny zawód.

Biorąc psa, trzeba wziąć za niego odpowiedzialność - nie tylko za to, żeby dostał michę i wyszedł na dwór trzy razy dziennie w celu wypróżnienia się, ale także za to, by wysiłek fizyczny i psychiczny był dostosowany do jego wymagań. [B]Masz bardzo absorbującą pracę? Mało czasu dla psa? [/B] Zapytam za przedmówcami: [B]to po co brałaś owczarka niemieckiego?[/B]

P.S. Czy przodkowie Twojego psa byli badani pod kątem dysplazji? Bo widzę, że jesteś bardzo rozbawiona naszą postawą i odpowiedziami, a może pora, żebyś zadbała o swojego ONka? Prześwietliła, wybiegała, ulżyła jego pęcherzowi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Jakoś nie wzięłaś pod uwagę, że ktoś może mieć wolny zawód, zamiast tyrać 10 godzin dziennie żeby wieczorem mieć czas wpaść na chwilkę na kompa i wylecieć z psem na 20 minut :evil_lol:[/QUOTE]

[quote name='Greven']
Myślę, że większość z nas pracuje. Jedni na etacie, inni wykonują wolny zawód.[/quote]
Niektórzy maja wolny zawód a tyrają często i po 10 godzin dziennie. :evil_lol:
Poza tym robią zakupy, pichcą psom (i nie tylko) papu, piora, sprzatają, prasują, zmywają itd , czytaja książki, zagladaja do internetu i zajmują sie paroma innymi rzeczami. I maja zadbane psychicznie i fizycznie psy, które spedzaja na spacerach po 3-4 godziny dziennie.
Żaden problem. wystarczy chciec...


[quote]Biorąc psa, trzeba wziąć za niego odpowiedzialność - nie tylko za to, żeby dostał michę i wyszedł na dwór trzy razy dziennie w celu wypróżnienia się, ale także za to, by wysiłek fizyczny i psychiczny był dostosowany do jego wymagań. [B]Masz bardzo absorbującą pracę? Mało czasu dla psa? [/B] Zapytam za przedmówcami: [B]to po co brałaś owczarka niemieckiego?[/B]

P.S. Czy przodkowie Twojego psa byli badani pod kątem dysplazji? Bo widzę, że jesteś bardzo rozbawiona naszą postawą i odpowiedziami, a może pora, żebyś zadbała o swojego ONka? Prześwietliła, wybiegała, ulżyła jego pęcherzowi...[/QUOTE]
...albo zastanowiła sie czy nie lepiej wymienic go na pluszowego..:roll:

Link to comment
Share on other sites

Ja mam owczarka niemieckiekiego 6 miesięcznego. To, co wszyscy napisali jest niestety prawdą (choć pewnie mozna było zrobic to łagodniej, ale tutaj gdzie są milosnicy psów nie licz na to;), oni naprawdę potrafia zajmowac się psami i dają obre rady) i musisz psa wyprowadzać na dłużej.Ja pracuje na etacie, ale moj pies spedza na dworze, na zabawie i pracy kilka godzin, zaczynajac od 5.40 rano. Wytrzymuje bez sikania, gdy jestem wpracy, ale potem TRZEBA koniecznie zapewnić mu nie tyle sporą dawke ruchu (moj pies na przyklad nie biega bez celu zeby pobiegac, musi miec zajecie ode mnie), co pracy. Nie będe się wymądrzać, ale na pewno jak ustalisz kilka spacerów więcej i co najmniej jeden długi (1,5 godzinny) to bedzie lepiej. Ze smaczków za siusiu na dworze nie rezygnuj, ja wciąż daje mojemu cos na zab za siusiu i teraz jak powiem Bazyli zrób siusiu, to mam siusiu "na komende" :)
Pozdrawiam
Edyta



[quote name='puli']Niektórzy maja wolny zawód a tyrają często i po 10 godzin dziennie. :evil_lol:
Poza tym robią zakupy, pichcą psom (i nie tylko) papu, piora, sprzatają, prasują, zmywają itd , czytaja książki, zagladaja do internetu i zajmują sie paroma innymi rzeczami. I maja zadbane psychicznie i fizycznie psy, które spedzaja na spacerach po 3-4 godziny dziennie.
Żaden problem. wystarczy chciec...



...albo zastanowiła sie czy nie lepiej wymienic go na pluszowego..:roll:[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...