Jump to content
Dogomania

ZAWODY - WYSOKA


wiosna

Recommended Posts

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no widze ze jednak wiekszosc ludzi zgodzi sie ze mna ze scooter w gorach nie pasuje :) chocby dlatego ze jest malo stabilny i latwo sie na nim przewrocic, dlatego nadaje sie jednak zdecydowanie na teren plaski, owszem przejechac trase w wysokiej mozna no ale ile sie bedzie na nim jechalo a ile bieglo obok niego?

a co do wielkosci kolek -na kolkach o malej srednicy mozna rowniez uzyskac duze predkosci, po prostu male kolko musi sie szybciej obracac i wykonac wieksza ilosc obrotow zeby pokonac ta sama droge z ta sama predkoscia co kolo 'duze' ,to jest tak samo jak z czlowiekiem - gdzie jednemu potrzeba na pokonanie odcinka np 10m 10 krokow a drugiemu 20 krokow ale tzn ze ten co robi mniejsze kroczki z zasady przebiegnie z mniejsza predkoscia? nie , po prostu bardziej sie namacha i tyle :)

Link to comment
Share on other sites

UWAGA, UWAGA!!!

"Chwila prawdy" dla szalonego scootermaniaka i pozostałych nieubłaganie się zbliża :lol: niektórzy są już w drodze do Kalwarii.

mike napisał

przypnij sobie do tego scootera na fotce dwa psy, krzyknij "GOOOO !!!" i spróbuj później zahamować hamulcem na przednim kole....
jest w tym pewna racja, ale... wystarczy pamiętać, że nie hamuje się samym przednim hamulcem. No i jeszcze psy muszą dość ostro zareagować na "go!". Bo jeśli to psiaki "turystyczne" nic zawodnikowi nie grozi poza ostatnią lokatą :D
Link to comment
Share on other sites

No ja już wróciłam do domku. Jak zwykle było bardzo fajnie :D Trasa miała 4,3 km a więc była krótka, ale dała popalić. Była chyba nawet bardziej trudniejsza niż w Sobótce. Bardzo duzo kamieni na długim, stromym zjeździe, gdzie było kilka wywrotek, a na koniec był kilkusetmetrowy podjazd pod góre, gdzie większość szła na nogach, bo ciężko było wyjechać.

Wieczór maszera był bardzo udany :) Pooglądalismy sobie filmy z innych lat z zawodów, było piwo i Prochalowa śliwowica, przez którą niektórych na drugi dzień głowa bolała :wink:

A dogomaniacy zajęli następujące miejsca :

Rav - 8 w SM

Grześ - 2 w Velo M

Mike - 4 w Velo M

mąż Basii Tomek - 7 w Velo M

Alaska - 1 w D1

Ja - 3 w Velo D

Link to comment
Share on other sites

hej :) no i po zawodach..ehhhh

no jak napisala Agnieszka bylo fajnie, trasa naprawde dawala popalic, mozna bylo pluca wypluc :) nno i ta pogoda..bylo bardzo cieplo (a ja sobie krotkich spodenek zapomnialem :) ) co do wieczora maszera no to sliwowica dala znac o sobie szczegolnie jak ktos ja mieszal z piwkiem albo herbatka :D..pare osob nie pojawilo sie z forum..szkoda..ale z tego co wiem noe mogli przyjechac,ale za tydzien lubliniec wiec sie spotkamy pewnie tam :) pozdrawiam i do zobaczyska

Link to comment
Share on other sites

A napiszcie jeszcze po ile osob w klasie bylo

SM - 19 os.

SK - 9 os.

Velo M - 11 os.

Velo K - 3 os.

Pulka - 3 os.

B1 - 2 os.

B5 - 3 os.

C1 - 7 os.

C3 - 2 os.

C5 -3 os.

D1 - 2 os.

D2 - 2 os.

D3 - 4 os.

D5 - 2 os.

no i gratuluje wszystkim, a szczegolnie Agnieszce_, bo 3 miejsce to jest cos...

... Aga tylko wiesz taki drobny szczegól : w mojej klasie były 3 osoby :P

Link to comment
Share on other sites

Manu:
Rav już widział ...Grzesia

no to wyobraź sobie, że Grześ w Wysokiej w ubiegłym roku był dopiero czwarty!!! POmyś jak musieli zasuwać ci przed nim!

Ewaka tak we mnie nie wierzyłaś. :(

A tu niespodzianka.

W pierwszym dniu byłem 2 sekundy przed Romanem Balazsem (dla niezorientowanych to ten co wygrał w zeszłym roku velo w Wysokiej). :lol: Drugiego dnia pies mu nie pobiegł mimo dwóch podejść.

Przegrałem jedynie z Jasiem Łackiem (tak jak w Dziergowicach), ale z greysterem nie mam szans.

W korespondencyjnym pojedynku z Jolką Kałat (Biały Kieł), na chwilę obecną pozostaje ona dalej poza moim zasięgiem. Jak na dziewczynę naprawdę szybko zasuwa, dużo szybciej niż w zeszłym roku.

Link to comment
Share on other sites

nooo... ja tam bylam tylko w niedzxiele na troche, ale bylam ;p bylo calkiem fajnie, ale szczerze to nawet sie ciesze ze nie startowalam bo przypuszczam ze moglabym nie miec juz wozka.. tam to by trzeba bylo jakis taki czolg miec.. ;p poza tym to pewnie bylo fajnie, ale kurcze.. ehh.. nie bylo mnie no ;p

ale jak wrocilismy do domku to se zrobilismy trening nocny - 6 psiakow, wozeczek, latarka... uhhh, super bylo ;)))) nom.. to pozdrowka ;)))

Link to comment
Share on other sites

Atmosfera - super!

Pogoda - super!! (psy pewnie myślały inaczej - ciepło było)

Trasa - krótka, ale jak zwykle dająca w kośc

8)

Sprzęt troche mi nawalał (wiem, wiem, złej tanecznicy..... :roll: )

Ja z kondycją kiepsko, ale za to Kiara wchodzi w wysoka formę - zobaczymy co bedzie w Lublińcu.... :D

Link to comment
Share on other sites

Grześ, no co ty? ja w Ciebie nie wierzyłam?! Wtedy to jeszcze za dobrze cię nie znałam. A teraz to się wolę do twojego roweru nie zbliżać ;-) Ale przecież sie martwiłam ;-) Ja tylko mogłam to zawdzwoniłam sprawdzić jak CI poszło.....

A tak żeby odbić piłeczkę, to ty też nie wierzyłeś w wynik Dominika w pierwszy dzień w Dziergowicach ;-)

A TAK POZA TYM - GRATULUJE WSZYSTKIM NA PODIUM CZY NIE - KTóRZY UKONCZYLI ZAWODY W WYSOKIEJ!!!! PRZEPRASZAM JEDNOCZESNIE WSZYSTKICH Z KTORYMI SIE UMAWIALAM. NIESTETY, SIŁA WYZSZA w POSTACI PRACODAWCY SPRAWIŁA, ŻE ZAMIAST SIEDZIEC OD CZWARTKU U PROCHALA CAŁY WEEKEND SPEDZIŁAM W PRACY. WIERZE ZE BYŁO CUDOWNIE. Mysle, że dzieki Jurkowi trochę wariacji przeniesie sie wraz z nim do Lublińca.

Link to comment
Share on other sites

Ewaka spoko, dla mnie to, że wykręciłem czas lepszy od Balazsa też było niespodzianką. :D

Wracając do zawodów, to myślę, że były one o wiele bardziej udane niż te w zeszłym roku. Dużo więcej startujących, lepsza pogoda, start i meta w tym samym miejscu spowodowały, że była super atmosfera. :D

Trasa standardowo (jak to w Wysokiej) męcząca - dość stromy, szybki zjazd po luźnych kamieniach (jadąc drugiego dnia z Lukasem zaliczyłem tam niezłą glebę), grząski odcinek wykoszonej łąki i ostatnie 700 metrów pod górkę, z czego ok. 250 cholernie stromo.

Link to comment
Share on other sites

Gratulacje dla wszystkich, którzy dotarli do mety :) !

Oczywiście szczególnie dla tych, którzy na lokatach :D !

A nasz "scooter" cały i zdrowy :P

No i co wy na to?

Nawet nie był ostatni. :D

I średnią osiągnął większą niż przewidywałem (9,64km/h). :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...