LALUNA Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 [QUOTE]A co z Supergogą i innymi?[/QUOTE] O Supergoge jestem spokojna, nie zrezygnuje a i myśle ze inni też ja nie opuszczą;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Catrina Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 [quote name='LALUNA']O Supergoge jestem spokojna, nie zrezygnuje a i myśle ze inni też ja nie opuszczą;)[/quote] Wierz mi że jak Supergoga powie żebym przyjechała o 12 w nocy na te bagna to przyjadę (oby tylko nie w godzinach pracy;) ) natomiast uważam że oczekiwania wobec Gosi są zbyt wygórowane. Ja czuję że tutaj na forum jest wywierana na Nią presja. To nie jest tak że Gosia ma full czasu i nic ciekawego do roboty i że reszta osób też tylko marzy żeby całe dnie siedzieć na wygnajewie i czekać aż Bordi się pojawi. Wiem że Gosia będzie ostatnią osobą, któraz zrezygnuje z poszukiwania suni ale to co robi robi kosztem swojego zdrowia i swojej rodziny i uważam, że możecie zrobić chociaż tyle żeby Jej nie zmuszac do tych poszukiwań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 [QUOTE]że możecie zrobić chociaż tyle żeby Jej nie zmuszac do tych poszukiwań.[/QUOTE] Catrino nikt rozsadny Supergogę nie zmusza do poszukiwań pozatym co moze zrobić, a ona jest dorosła i na tyle jej wierzymy że to co mówi jest prawdą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 ja nie twierdzez e supergoga nic nie robi wiem ze akurat ona przejela sie losem bordie najbardziej tutaj i probuj ja zlapc roboac najwiecej niezrozumiala jest dla mnie postawa innych ale nei zamierzam wiecej dyskutowac w tym temacie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Catrina Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 [quote name='LALUNA']Catrino nikt rozsadny Supergogę nie zmusza do poszukiwań pozatym co moze zrobić, a ona jest dorosła i na tyle jej wierzymy że to co mówi jest prawdą.[/quote] Chciałabym wierzyć w to że jak Gosia podejmie decyzję o tym że kończy akcje to dostanie tyle samo poparcia i zrozumienia co dostaje teraz gdy działa z takim uporem. Mam nadzieję że wśród namawiąjących do dalszych poszukiwań znajdą się wyłącznie osoby, które same osobiście biorą udział w akcji i znają realia. Tymczasem wpadłam na jeszcze jeden pomysł złapania Bordi i idę sprawdzić czy da się go zrealizowac. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonika Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 Ja uważam, że do póki Bordi żyje - pojawia się - to nie można zaprzestać prób łapania/oswajania jej.. Jedynie - jeśli osoby w to bezpośrednio zaangażowane stwierdzą, że trwa to zbyt długo to powinny zmienić sposób na takie długotrwałe oswajanie jej tzn. codziennie zawozić jej jedzenie. I właśnie - jeśli już teraz jest taka potrzeba to może potrzebne jest abyśmy się złożyli na jedzonko dla suni i może na dojazdy do miejsca gdzie jest ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
schroniskoJozefow Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 No jaki, jaki??? uchyl rabka tajemnicy ;o) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 21, 2006 Share Posted February 21, 2006 Sunia jest codziennie karmiona w miejscu, w którym jest zawsze - wystawiliśmy jej miskę i zawozimy karme - tak, że z tym sprawę opanowaliśmy. Może w razie czego będzie to dobre miejsce na akcje. A innych konkretów o których pisze Catrina - na razie nie będziemy podawać. To wymaga trochę pracy i działania. Więc jak to słusznie ktoś napisał, nie będziemy ględzic, tylko cos robić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonika Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 To dobrze z tą karmą. Ja tylko jeszcze napomknę - czy daliście też tam suni wodę - niech może ma na miejscu aby nie chodziła gdzieś szukać. I może.. jakieś smakołyki jej tam jeszcze dawać - np. kawałeczek surowego mięska ( z piersi kurzej lub schabu ) czy coś - tak aby się "czepiła" i jakby "pilnowała" jednego miejsca i nie latała szukać już niczego. I oczywiście żadnych konkretów nie zdradzajcie - nie potrzeba więcej kłopotów. ( tylko dawajcie może tylko znać czy się pojawia :roll: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaniMagda Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 czekamy, czekamy i hop sunia do góry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
schroniskoJozefow Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 up, up slicznotko caly czas trzymamy kciuki wierze, ze supergogoa wie, co robie. Bordie!! Daj sie zlapac, oni naprawde chca dobrze dla ciebie kurcze, najgorsze, ze czas nagli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewana Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 oj sunka, szkoda, ze to tyle musi trwac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tata-Ybot Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Wczoraj byl 1-szy po dwoch wczesnych (5-7 lutego) falszywych alarmach odglos na ogloszenia Poznaniakow....dzwonila Pani z Poznania, ktora widziala sunie w okolicach ustalonych i potwierdzonych przez dogomaniakow i widziala tez ogloszenie o jej zaginieciu w jakiejs lecznicy - wiec zadzwonila. Mile. Ale to 1 telefon na 100000 mozliwych. Pani nie moze pomoc ale zainteresowanie bylo zywe i bardzo serdeczne. Pani obiecala ze zadzwoni za jakis czas i sie dowie jak i co z sunia:) Mile ale to 1 sygnal na 1500 maili i tyle ogloszen? Przykre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonika Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Tak to jest niestety - jak "sprawa" jest świeża to ludzie dają nawet znać na początku, potem - człowiekowi się wydaje, że będą nadal reagować na ogłoszenia a tu nic, ale jakby kogoś z okolicy zapytać to ...sobie nagle przypomni, że widział :p Dobrze by było co kilka dni pytać okolicznych mieszkańców i prosić ich by pytali sąsiadów oraz sprawdzać ogłoszenia czy po prostu są całe, nie pozaklejane jakimiś innymi i czy paski z tel. są do oderwania. Oj trzymam kciuki cały czas za suńkę - powolutku, powolutku i może się wszystko dobrze skończy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 teraz juz i tak nieistotne sa tel po fakcie ze ktoś gdzies widział skoro Supergoga ma ja namierzoną a problem jest "tylko " w złapaniu a nie w widzeniu. Supergoga jakieś wiadomości? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lewana Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 trace nadzieje :(((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Ja też dostaję codziennie kilka wiadomości o niej. Nie sa jednak juz istotne, gdyz wiem, gdzie sunia jest i jakie ma trasy. Naprawdę nie chce jednak rozpisywać się co do szczegółów. Wiem, trwa to długo - codziennie wozimy karmę w wyznaczone miejsce - sunia ja je systematycznie. Nie sztuka zrobić rzut szturmem i ją wypłoszć - wiemy gdzie jest, dziś ją widzieliśmy - nie można jej spłoszyć. Teraz niewłaściwym działaniem możemy wszystko zaprzepaścić. Postarajcie się uzbroić w cierpliwość - my tez chcemy ją już mieć - i wreszcie nie pałętać sie po tym zadu...u, ale... To bardzo trudny przecownik który wyraźnie nie chce być złapany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
schroniskoJozefow Posted February 25, 2006 Share Posted February 25, 2006 qrcze Bordie przypomnij sobie te rece ten czuly glos ten zapach ta milosc ta radosc to lozko TYCH YBOTow i wracaj do nich,prosze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tata-Ybot Posted February 25, 2006 Share Posted February 25, 2006 Yboty czekają wraz z łóżeczkiem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 25, 2006 Share Posted February 25, 2006 Czy nadal Ybot nie może pojechać osobiście do Poznania? Grypa grypą, a Bordi może znalazłaby swa przystań? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tata-Ybot Posted February 25, 2006 Share Posted February 25, 2006 Malagos, wybacz, ale teraz ja pracuje 7 dni w tygodniu, a nie jest to praca etatowa, czy nie mam prawa do urlopu :-(. [quote name='malagos']Czy nadal Ybot nie może pojechać osobiście do Poznania? Grypa grypą, a Bordi może znalazłaby swa przystań?[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 26, 2006 Share Posted February 26, 2006 Co nowego u Uparciuszka :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YBOT Posted February 26, 2006 Author Share Posted February 26, 2006 podobno brudny i czarny jak diabel!;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 26, 2006 Share Posted February 26, 2006 [quote name='YBOT']podobno brudny i czarny jak diabel!;)[/quote]no to teraz tylko niech się wybierze do kąpieli :razz:Bordi daj się złapać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted February 27, 2006 Share Posted February 27, 2006 Supergoga a już mozecie ją obserwować jak podchodzi do miski ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.