Hitoshi Posted November 29, 2011 Posted November 29, 2011 Ja też zaglądam do Franusia i przesyłam pozdrowienia :) Quote
magdyska25 Posted November 30, 2011 Author Posted November 30, 2011 [quote name='KrystynaS']A kto by się zajął rehabilitacją Franiowej łapki???? Jakie to byłyby zabiegi??? Czy jest szansa wyleczenia tego stanu zapalnego całkowicie czy to tylko będzie takie podleczenie bo już na przykład za późno??? Jak inne sprawy zdrowotne Frania : nieszczęsny twór w woreczku żółciowym, powiększone jądro i sama już nie pamiętam co jeszcze.[/QUOTE] Ostatnio rozmawiałam z Ajlii na temat masażu, rehabilitacji. Poznałam ostatnio konkretnego i do tego z dużym sercem (adoptował "mojego" Aresa- ślepego, starego, dużego psa) lekarza wet. specjalizuje się właśnie w rehabilitacji. Napisałam z pytaniem na temat Franka i najlepiej jak Ajlii zadzwoni i się umówi. Plus też jest taki, że nie jest to aż taka długa droga. Lecznica jest w Pabianicach. Quote
magdyska25 Posted November 30, 2011 Author Posted November 30, 2011 [B]Dziękuję bardzo za wpłaty: Haliza- 15 zł. Wojtuś- 10 zł.[/B] Quote
malibo57 Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 [quote name='ajlii']Franuś przez tą łapkę ma też problemy z jedzeniem z miski na podłodze, bo rozjeżdzają Mu się pozostałe trzy łapki. Trzeba Mu trzymać miskę pod nosem, żeby mógł wygodnie zjeść swój posiłek.[/QUOTE] Zaraz mnie szlag trafi! Gdzie jest Franiowy stojak z miskami, Tolu?! Byłam pewna, że od wielu miesięcy jest już u Ajlii, miał być wysłany, podawaliśmy adres. Quote
magdyska25 Posted December 1, 2011 Author Posted December 1, 2011 Może napisać pv do Toli? Wczoraj logowała się na dogo, więc wchodzi. A tak na marginesie- moim zdaniem jeśli to był podopieczny Toli to mogłaby od czasu do czasu coś napisać.... Pies bezpieczny siedzi w hotelu to od razu zostaje tylko mała garstka prawdziwych fanów psiaka....smutne to. Edit: Poszedł przelew do Ajlii za hotel- 350 zł. Quote
KrystynaS Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Skoro z jedzeniem u Frania jest tak jak pisze ajlii to miski na stojaku rzeczywiście są mu bardzo potrzebne. Trzeba przypomnieć poprzednim opiekunkom, że nie odesłały stojaka do dziś. Quote
malibo57 Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Magdysko, może tym razem Ty napiszesz do Toli i Any? Jeśli mają problem techniczny z odesłaniem stojaka ( jaki?:shake:), to powinny zwrócić pieniążki na konto Franiowe. Quote
ajlii Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Franiowi stojak by się bardzo przydał, bo naprawdę ma duży problem ze schylaniem się teraz - balansuje na trzech łapkach przecież. Próbowałam stawiać Mu miskę w stojaku innego psa, ale ze względu na wielkość Franio miał problem z korzystaniem i bał się dźwięku przesuwanej małej miski w dużej (do której ten stojak jest przystosowany). Nie wychodzi też stawianie miski na podwyższeniach (np. pudełku), bo Franio bardzo nią jeździ w czasie posiłku - ma specyficzny sposób jedzenia. Narazie najlepiej sprawdza sie karmienie Go gdy trzymam miskę w rękach, ale dla Frania to nie jest wygodne - to jak picie z butelki, gdy nie można korzystać z własnych rąk, tylko ktoś ją podaje. Quote
KrystynaS Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Ajlii mam nadzieję, że teraz po ponownym przypomnieniu dziewczyny odeślą stojak z miskami Franusia. Szkoda, że Franiu nie umie jeść na leżąco, moja suczka choć nic jej nie dolega je sobie na leżąco. Chyba tak jej najwygodniej. Quote
bea100 Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Ajlii, ja tu z pomysłem. Mały drewniany stabilny stołeczek drewniany a w blacie Jubu wytnie okrągłą dziurę na konkretną miskę (zwykła, psia, metalowa-byle z wywiniętymi rantami). Doskonale się sprawdza a jeszcze lepsze to niż kupne stojaki, które się chwieją. Pies może bezpiecznie sobie nawet jeździć z taką miską, choć to niełatwe ;) Naprawdę się sprawdza, sprawdziłam nie ja jedna! Chciałabym przy okazji zaprosić na bazarek, piękne rzeczy zrobiła Ajlii...a Franio-wszak kolega, więc wybaczy ten EOT :) Ajlii wystawiła swój pierwszy w życiu bazarek...piękny!!! Są gwiazdki i aniołki. Miał być na Jaśminka.ale biedula nie doczekał...jest na Bochnarka- Jaśminek darowuje swoje gwiazdki koledze z DT- prośba o zajrzenie i choć pomoc w podnoszeniu... [URL="http://www.dogomania.pl/threads/218734-Jaśminkowe-gwiazdki-aniołki-i-dzwoneczki!-Do-11-grudnia"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2187...-Do-11-grudnia[/COLOR][/URL]... Quote
KrystynaS Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Bea dobry pomysł z tym stołeczkiem. Ale to absolutnie nie znaczy, że miski Frania na stojaku są zbędne. Są potrzebne, a taki stołeczek to na tymczasem zanim przesyłka ze stojaczkiem dojdzie Quote
ajlii Posted December 3, 2011 Posted December 3, 2011 Niestety, u Frania znów załamanie zdrowia... Wczoraj w moczu pojawiła się krew i skrzepy. Franio był u weterynarza, ma przepisany antybiotyk aniclindan. W najbliższym czasie bezwględne zalecenie usg u dr Marcińskiego. Konieczne jest też badanie moczu i prawdopodobnie kompleksowe badania krwi. Franio nadal sukcesywnie chudnie, mimo że je Vitake Senior Light, puszki NTS i dodatkowo jest dokarmiany. Nie mam pomysłu już co robić. Może usg coś wykaże - np. wyjaśni się też sprawa woreczka żółciowego. Franio dostaje lek hepeel, wspomagający w zaburzeniach pracy wątroby i woreczka żółciowego - ale nadal nie wiadomo co tak naprawdę tam jest i jak wpływa na stan zdrowia Frania. Napewno trzeba wspomóc już Frania specjalistycznymi odżywkami, dobierze je lekarz weterynarii na podstawie wyników badania krwi i moczu. Jest już rozpoczęte leczenie barku Frania. Antybiotyk został tak dobrany, by leczył i bark i pęcherz. Franio ma przepisany też lek niesterydowy przeciwzapalny carprodyl, a w związku z nim trzeba odstawić encorton - schemat odstawiania zalecony przez weterynarza jest już wdrożony. Dodatkowo Franio ma przepisane leki: notakehl, artrokehlan U oraz passiflora i ignatia amara. Franio odziedziczył też Gelakan po Jasiu - bardzo dobry, drogi preparat wspomagający przy stanach zapalnych stawów. Choć zdjęcie rtg barku Frania wskazuje że jest to stan zapalny, zdaniem lekarza nie można chwilowo wykluczyć też zmian nowotworowych. Na cito Franek został skierowany na rtg klatki piersiowej w celu wykluczenia ewentualnych przerzutów. Wczoraj już zrobione, czeka na opis i konsultacje. Opis będzie w poniedziałek. Natomiast same zdjęcia nie nagrały się płytkę i lecznica zobowiązała się je wysłać mailem. Pytałam też lekarza robiącego zdjęcia rtg co na nich widzi i dostałam odpowiedź "nie ma książkowych przerzutów". Ale wiadomo, musi je zobaczyć i opisać specjalista. Doszedł już zamówiony przez Magdyskę Inflamex. Zamówiłam stojak na miski, to czekania na wysyłkę starego jest bez sensu - Franio potrzebuje stojaka jak najszybciej. Jedzenie przy balansowaniu na trzech łapach jest dla Niego męczące a trzymanie miski w powietrzu też nie wiele pomaga. Powinien być już w poniedziałek. Quote
malibo57 Posted December 3, 2011 Posted December 3, 2011 Uważam, że, oprócz tego wszystkiego, Franio powinien otrzymywać Kreon. W niczym mu to nie zaszkodzi, ani nie zakłóci terapii, a może pomoże. Pies chudnie bez uchwytnej przyczyny, chociaż ma apetyt. Wskazuje to na dysfunkcję trzustki. Pies je, a jednocześnie umiera z głodu. Badania w celu stwierdzenia zewnątrzwydzielniczej niewydolności trzustki są zawodne i niemiarodajne - należy podawać Kreon i obserwować, czy stan się poprawia. Lek dostępny w każdej aptece bez recepty - dawka do ustalenia z każdym lekarzem wet. Quote
magdus84 Posted December 3, 2011 Posted December 3, 2011 Co Ci dzieciaku dolega? Starości nie masz lekkiej Franiu:( Czy weterynarz wymienił ewentualne przyczyny chudnięcia Frania? Jak dobrze, że ma Was Ajlii, że reagujecie natychmiastowo. Czy Franio zachowuje się inaczej? Quote
KrystynaS Posted December 3, 2011 Posted December 3, 2011 Noż k.... m... że tak powiem. Przepraszam Was wszystkich, ale musiałam sobie zakląć. Ja to już nie mam pojęcia co z tym Frankiem jest. Starość starością, ale z nim jest naprawdę źle. [QUOTE]"nie ma książkowych przerzutów".[/QUOTE]ale są jeszcze nieksiążkowe :-( :-( Płakać mi się chce jak to wszystko czytam. Umówiłaś się już na USG ajlii??? Bo myślę, że nikt nie będzie kwestionował zasadności wykonania tego badania Dobrze, że zamówiłaś stojak. Jak stary dotrze to będzie dla innego psa. Quote
ajlii Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Franio czuje się średnio... Jest smutny, obolały i zmęczony. Na szczeście ma dobry apetyt. Ale aktywność jest mała i nierówna - wczoraj chodził całkiem ładnie i chętnie, trochę używał chorej łapy. Dziś od rana nie chce iść na spacer, tylko się przytula i drepcze obok mnie. Ma odstawiany encorton. Więc dochodzą jeszcze objawy neurologiczne, takie jak zawsze przy zmniejszaniu dawki: splątanie, drżenie. Ale mogą to być również objawy bólowe, bo i bark ze stanem zapalnym i infekcja pęcherza. Jubu rozmawiał już dzisiaj z dr Bałucińską - wchodzimy dziś z carprodylem i obserwujemy. Jeśli nie będzie poprawy, to jutro trzeba jechać do lecznicy w Łodzi. Jeśli się pogorszy, to jeszcze dziś na ostry dyżur pojedziemy. Mamy też wyniki badania moczu - jest infekcja. Od wczoraj mocz czysty, nie ma krwi ani skrzepów. Malibo57 - kreon mam, kilka kapsułek. Dr Bałucińska określiła dawkę, 2 x dziennie po 1 kapsułce w czasie posiłku. Franio dostał już pierwszą dawkę ze śniadaniem. W poniedziałek kupię nowe opakowanie. Magdus84 - żaden weterynarz nie potrafił wskazać przyczyny chudnięcia Frania. Tylko przypuszczenia, że starość, że nie przyswaja już składników odżywczych z jedzenia. W badaniach też nie wychodziło nic konkretnego. Moim zdaniem coś we Franiu siedzi, tylko nie daje narazie konkretnych objawów - nie zmienia wskaźników krwi, nie rzuciło się w oczy na usg. Trzeba powtórzyć badania, bez tego nie ustali sie przyczyny i będzie tylko coraz gorzej. KrystynaS - narazie nie ma opisu radiologa, czekamy. Ale skoro lekarz robiący zdjecie nie widział przerzutów, to jestem raczej dobrej myśli. Usg będę umawiać w poniedziałek, na pierwszy wolny termin. Dr Marciński przyjmuje w kilku warszawskich lecznicach, więc mam nadzieję że będzie coś wolnego w tym tygodniu. W razie czego spróbuję rozmawiać z Nim bezpośrednio. Bo generalnie do Niego są długie terminy :/ Quote
malibo57 Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Są wolne terminy u dra Marcińskiego na wtorek przed południem i na środę po południu - dzwoniłam wczoraj po termin dla mojego kota. Na Umińskiego 22 671 40 00. Nie przypuszczam, żeby Franio miał objawy neurologiczne z powodu odstawiania encortonu - dziś to miał być normalny termin podania chyba? Sądzę, że to objawy bólowe, niestety. Mam nadzieję, że Carprodyl zadziała szybko. Antybiotyk działa też na układ moczowy, na szczęście. Jeszcze jedno - jeśli dostaniecie jakiś wcześniejszy termin, niż 13.00 ( mój) we wtorek i będzie problem z dojazdem, to ja się zamienię. Sugeruje połączyć to z wizytą u dr Bałucińskiej. Jeśli dostaniecie termin na środę po południu, to tez proponuję połączyć z wizytą w Meridianie - ze zdjęciami rtg. Zamówiłam dla Frania 2 zestawy [B][URL="http://www.denys-petshop.pl/produkty/produkty_vetfood/NTS_Diet_powder_100_g_5_pak/"]NTS Diet - powder 100 g 5-pak[/URL][/B] To jest kompletna karma ( 100g dziennie) na 10 dni. Jeśli Franio będzie jadł też suchą karmę, to proponuję podawać mu połowę NTS Diet, czyli 50g. Quote
KrystynaS Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Nie wiem co powiedzieć. Po prostu - Franiu zdrowia ci życzę. Quote
ajlii Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Franuś nie miał wczoraj łatwego dnia... Dostał carprodyl - efekt przeciwbólowy był po kilku godzinach i Franio zaczął używać wszystkich czterech łap do chodzenia. Choć niezbyt sprawnie, ale jednak mógł oprzeć się na tej łapce, i kuśtykać powoli. Mocz też czysty, antybiotyk działa. Za to pogorszył sie oddech. Franio zaczął sie wentylować, takiego oddechu w domu nie widziałam od czasu zapalenia płuc. A dzięki zdjęciu rtg i obstawieniu Frania antybiotykiem wiemy, że nie mamy do czynienia z infekcją dróg oddechowych raczej. Wentylowanie się bardzo męczyło Frania, do tego łykał powietrze - i prawdopodobnie z tego powodu dwa razy zwymiotował. Najpierw śniadaniem, potem rozwodnionym gerberkiem (był karmiony małymi porcjami, żeby nie było ucisku na przeponę). Nie pomogła druga dawka theoventu, więc lekarz po konstultacjach telefonicznych zalecił podanie małej dawki encortonu (tej, którą powinien dostać dzisiaj gdyby nie przyśpieszony proces odstawiania ze względu na carprodyl). Po ok. 2,5 h Franio ustabilizował się oddechowo. Zjadł suchą karmę i już nie wymiotował. Przespał spokojnie do rana. Dziś wyszedł sam na spacer do ogrodu, oddycha normalnie. Łapki trochę używa. Zjadł narazie pół porcji swojej porannej Musimy jednak jechać do lecznicy. Weterynarz musi obejrzeć brzuszek Frania - dwa razy zwymiotował przy wentylacji, ale nie można wykluczyć że to kolejny objaw. Trzeba też Frania ustabilizować oddechowo. Wiemy że theovent, przynajmniej w takiej dawce, nie jest w stanie zaradzić problemom z oddychaniem (Franio ma zakrzywioną tchawicę). A przy dusznościach nie da rady dojechać na usg do dr Marcińskiego. Quote
ms_arwi Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Franio, badz dzielny piesku. Masz doskonala opieke i wsparcie... Quote
ranias Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 [quote name='ms_arwi']Franio, badz dzielny piesku. Masz doskonala opieke i wsparcie...[/QUOTE] tak, tylko piesio już starszy i schorowany.... Quote
ajlii Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Byliśmy z Franiem w lecznicy. Oddechowo nie jest najlepiej. W domu Franio oddychał spokojnie, nie wentylował się. W drodze jednak zaczął oddychać gorzej, bardzo pracował klatką piersiową. W lecznicy oddech Frania bardzo zaniepokoił weterynarza - szczególnie że dokładnie tydzień temu miał prześwietlany bark, i mimo sytuacji stresowej, nie miał problemów z oddychaniem. Franio dostał steryd krótko-działający. Już w drodze do domu oddech się uspokoił - Franio dyszał, ale nie pracował już tak przeponą. Teraz leży i już spokojniej oddycha. Nadal nie mam opisu zdjęć rtg Franka, choć miały być dzisiaj. Po awanturze telefonicznej stanęło na tym, że radiolog "postara się zrobić opis jeszcze dziś" :/ Natomiast zdjecia które dostaliśmy wczoraj mailem zostały obejrzane dziś przez weterynarza. Dobra wiadomość jest taka - nie widać ognisk nowotworowych. Niestety, są stare zmiany pozapalne, co wpływa na wydolność oddechową. Dochodzi do tego zakrzywiona tchawica. Franio ma też podwyższoną temperaturę - w lecznicy 39,3. Dostaje antybiotyk, ze względu na bark i infekcję pęcherza. Jeśli jeszcze coś się wykluwa np. w drogach oddechowych, to aniclindan też powinien zadziałać. Na ten moment nie widzę możliwości wyjazdu Frania na usg do dr Marcińskiego. Choć uważam że to bardzo dobry specjalista, i bardzo bym chciała żeby Franio mógł być zbadany przez dr Marcińskiego. Ale na tą chwilę ryzyko jest za duże - trzeba najpierw ustabilizować Frania oddechowo. Jedyne co możemy teraz zrobić to usg w Łodzi. Sam brzuszek palpacyjnie ok, nie ma nic niepokojącego. Wymioty mogło spowodować to łykanie powietrza w czasie wentylowania, lub mogła być to wczoraj reakcja na carprodyl. Narazie Franio ma dostać osłonowo alugastrin i espumisan na odgazowanie żołądka. Krwi w moczu na szczęśnie nie ma. Franuś chodzi używając chorej łapki do podpierania się, choć stara się jej nie obciążać. Smutny jest i zmęczony. Bardzo chce być blisko, najlepiej cały czas by stał i by się tulił. Staram się by cały czas czuł naszą obecność, mam wrażenie że staje się spokojniejszy gdy daje Mu się zapewnienie że jest się blisko - choćby dotykajac Go, trzymając rękę na łepku, głaszcząc... Quote
juli88 Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Franio trzymaj sie psiaczku! Ty jestes takim pozytywnym psem! Walcz z tymi przeciwnosciami! Moj staruszkowy ulubiencu :( Quote
KrystynaS Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 To tak wygląda jakby organizm Frania bardzo przyzwyczaił się do Encortonu i źle reaguje na jego brak. Oj chyba trudno będzie teraz ten lek całkowicie odstawić. Niedobrze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.