Jump to content
Dogomania

Papuga znosla jajko, co robic?


ewa32

Recommended Posts

witam, nasza papuzka nimfa, siedzac na klatce znosla jajko. przelozylismy je delikatnie do kartonowego pudelkai wstawilismy do klatki(tak pisalo na internecie). szczerze powiedziawszy nie liczylismy na to ze papugi sie tam zadomowia ale jednak. po 4 dniach Sofii zniosla drugie i od wczoraj je wysiaduje. Filip jak narazie sie tylko przyglada. pytanie co mamy robic dalej. naprawde nie wiemy. zywia sie specjalna mieszanka dla nimf i i czasem dostaja owoce i warzywa np jablko czy lisc salaty. przeczytalismy ze podawac nalezy jajkko na twardo. musimy sprobowac ale czy one to zjedza??nie sa nauczone. tez nie posiadamy zbytniej wiedzy na temat ptakow, raczej znikoma, ale maja dobre warunki i opieke. tylko sa na pol dzikie bo adoptowalismy je od kogos kto ich nie chcial i na nie narzekal, sa tylko po czesci oswojone przez nas:roll:

Link to comment
Share on other sites

dodam jeszcze, ze tamci panstwo narzekali ze papugi potwornie skrzecza, my myslimy przeciwnie sa bardzo grzeczne i nie krzycza bez przyczyny. co nalezy z nimi zrobic? czy jakos mozna im pomoc czy dopiero jak sie wylegna mlode? o ile sie to stanie. bo dodam ze myslelismy ze to tylko jedno jajko zniosla tylko dlatego ze ma cos z hormonami. tak tez pisalo na internecie. bo one przeciez nawet nie mialy budki. aha cale zycie mieszkaly razem , u nas sa ok pol roku, a tam mieszkaly okolo 3 lat i nic takiego nie mialo miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Ptaki rozmnażają się, kiedy mają dobre warunki. Widocznie w poprzednim domu bylo im źle.

Czy wiesz, jak opiekować się papugami? Dieta, o której mówisz, jest dość uboga, trzeba dawać jajko raz w tygodniu, codziennie podawać zieleniny. Trzeba zapewnić możliwość kąpieli i lotu, trzeba dać wapno (sepia stale w klatce) i kamień mineralny. Żerdki powinny być z naturalnych gałązek z korą, najlepiej z wierzby, brzozy albo jabłoni. Dobrze jest wieszać miotełki ze świeżych gałązek, wierzba w wazonie puści listki i takie gałązki z listkami to dobra zabawa i źródło minerałów.

Nie wiem, czy wylęgną się zdrowe, silne pisklaczki, skoro przez 3 lata papugi pewnie nie jadły nic, prócz ziaren. Ja bym wyrzuciła jajeczka, a za hodowlę wzięła się po przynajmniej półrocznym dobrym karmieniu. O ile miałabym co zrobić z malutkimi.

Dodam jeszcze, że klatka powinna być takiej wielkości, żeby ptak mógł swobodnie rozprostować skrzydła. Ptaki niewypuszczane powinny mieć klatkę/wolierkę pozwalającą na krótki lot w poziomie.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za odpowiedz, kazda rada sie przyda. tylko ja nie mam serca wyrzucic tych jajek :-( one sie tak strasznie wkrecily w opieke nad nimi. w szczegolnosci Sofii, a Filip zaczyna wlasnie tam wchodzic i tez wysiaduje. Maja kilka zerdzi na roznej wysokosci zrobione przez nas bo mialy tylko jedna :-( dwa karmniczki, czysta wode, wapno w kostce, w lecie mialy galazki jabloni do zabawy i przebywaly na ogrodku, klatka tez jest dos duza, czesto zawisaja i prostuja skrzydelka, czasem tez lataja po domu. tylko Sofii to straszna niezdara i czesto spada na podloge, chlopczyk jest sprytniejszy no i tez bardziej zlosliwy:) , ale to prawda ze zbyt dobrych warunkow tam nie mialy jesli chodzi o opieke. dostaja tez czasem winogron, wiem ze musi byc bez pestek. ale boje sie co dalej??a jak sie cos wykluje i by mialo zdechnac?to moze lepiej zeby te jajka zlikwidowac??ale ja je skrzywdze!!jeszcze beda mialy jakas traume...czym ci rodzice maja to pisklatko karmic?tym co normalnie jedza same?

Link to comment
Share on other sites

Miałam parkę nimf, które poza ziarnami i jabłkiem czy kawałkiem jajka nie chciały jeść NIC, pomimo naszych wysiłków. No, czasem się zlitowały i skubnęły jakiś listek, albo podziobały sepię, ale żadne granulaty, żadne witaminki.... I odchowały czwórkę ślicznych maluchów - wszystkie przeżyły i wszystkie znalazły nowe domy bardzo szybko (ogłoszenie w gazecie, oczywiście każdy zainteresowany był dokładnie przepytywany). Jedyny problem, jaki był u nas, to ten, że samiczka zaczęła wydziobywać piórka na szyi maluchom, gdy zaczęły podrastać, więc musiała zostać odizolowana, a dziećmi zajął się tatuś. Karmił je naprawdę długo - były prawie tak duże, jak on, a jeszcze goniły go po klatce z takim strasznym "jeeeeść, jeeeeść, jeeeść!!!!".
Ja bym spróbowała...;-). Wiem,że to, napiszę, wywołałoby oburzenie papugo-manów ;-), ale...fajnie jest mieć małe papuzie ;-).
Tylko..pytanie, czy Twoje papugi się...ekhem...papuziły? ;-) Nasze się tak papuziły,że omal z żerdek nie pospadały, ale i tak nie mieliśmy pewności, czy jajeczka są zapłodnione (potem sprawdziliśmy i wszystkie były :-) ).

edit: teraz sobie przypominam, że od momentu, gdy zauważyliśmy, jak one się intensywnie papuzią, dawaliśmy im więcej jajka, tzn. taką mieszankę, posiekane jajko, jakieś otręby, słonecznik itp. - potem coś podobnego dostawały też maluchy, gdy zaczynały samodzielnie jeść.

Link to comment
Share on other sites

A to zostaw im te jajeczka, co ma być, to będzie. Tylko karm porządnie. Winogron nie dawaj, są nasączone chemią, sałatę też bym odpuściła. Trzyj na tarce warzywa, jajko konieczne, próbuj dawać przekrojone, albo rozciapciane, różnie ptaki wolą. Najlepsza mieszanka ziaren to Prestige Premium. Słonecznika nie dawaj, nimfy nie powinny jeść wiele tłustych nasion, nawet w tej mieszance jest go, prawdę mówiąc, trochę za dużo. Warzywa możesz też powiesić w kawałkach, nanizane na sznurek, albo patyczek - czasem skuszą się na taką zabawkę, choć nie chcą rozdrobnionych.

Link to comment
Share on other sites

dzieki za rady i pocieszenie:) wlasnie, nie za bardzo sie papuzily, tylko troche;) i to bardziej Sofii podchodzila ostatnio do niego i robila zalotne frrr, frrr czy jakies tyrli tyrli (takie dzwieki co inaczej brzmialy niz te normalne). ale ciezko to tez zaobserwowac bo my pracujemy i wracamy kolo 16 do domu, ale przy nas nic nie "dzialaly"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa32']tak, w budce sa, tylko to jest kartonowe pudelko. teraz sa juz trzy jajeczka, i zrobily sobie kolejne wejscie od gory- idealnie okragle. caly czas wysiaduja, i co dalej z tego wyniknie to nie wiem.[/QUOTE]


Nie wiem, czy to jest możliwe, ale ja bym im podmieniła to pudełko na bardziej trwałą budkę (ze sklejki). Gdy maluchy się już wyklują, będą tam robiły niesamowity "meksyk", a nie bardzo można wtedy im sprzątać - kartonik będzie poszarpany i zawilgocony.
My naszym dawaliśmy jako ściółkę pocięte gazety.

Link to comment
Share on other sites

Nie znam się zbytnio na papugach,ale jedno wiem:ja też nie miałabym sumienia wyrzucić jajek...Pozwoliłabym papugom je wysiadywać,a w razie czego zaopiekowałabym się maluchami.Skoro udało mi się odchowac papużkę,znalezioną w śmietniku jako małe pisklę,to pewnie i kolejne maluchy bym odchowała...
Polecam forum papuzie,tam jest dużo osób,które mają papugi.Podaję link do mojego wątku,z niego możesz trafić na ogólne forum.
[URL]http://www.papugi.webserwer.pl/forum/forum/forum_posts.asp?TID=23599&PN=2[/URL]
Powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

Może masz rację,choć moje papugi mimo,że to dwie pary na razie się nie mnożą.Nie znam się aż tak dobrze na papugach,by wypowiadać się autorytatywnie,dlatego podałam link do forum specjalistów.
Dla mnie jedno jest pewne:nie zabijam.Bez względu na to czy to "dopiero" jajko.Jeśli moje ptaki się naniosą mimo braku budki-zostawię jajka.Jestem czarnym kwiatkiem więc mam prawo do swego zdania,bardzo jasnego:każde życie jest święte.Nawet nienarodzone.I to nie tylko ludzkie.
Nie wiem,jak można zapobiegać lęgom ptaków,poza tym,by nie dawać budki,co jak widać nie zawsze skutkuje.Ale jedno wiem:skoro już są jajka,to trzeba dać ptakom szansę na ich wysiedzenie.Sama natura reguluje pewne sprawy.Bywa,że jajka są puste,że rodzice przestają wysiadywać,albo,że młode wykluwa się słabe i nie przeżywa.Ale w takim wypadku moje sumienie pozostaje czyste. :-)
Jak robią inni,to już jest ich sprawa.Każdy ma swoje sumienie.Nie było mym celem prowokowanie dyskusji,jedynie wyraziłam swoje zdanie. ;-)
Trzymam kciuki za to,by się udało.

Link to comment
Share on other sites

Mieszanka jajeczna i kiełki są niezbędne aby młode przeżyły jak się wyklują, również mielone skorupki jajek,oraz witaminy, owoce, warzywa, żeby rodzice mieli czym karmić młode. Poczytaj tutaj [url]http://www.papugi.resnet.pl/main.htm[/url] - znajdziesz dużo informacji na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

Yhhh ;/
Szkoda ze pozwolilas im na legi:(
Papugi musza miec conajmniej pol roku idealnej diety by bylo silne i zdrowe potomstwo...
Teraz to juz trudno,jak jaja sa zalezone to beda mlode....
Zadbaj o dobra diete,wejdz na strone [url]www.hodowlapapug.pl[/url] i napisz do Pani Justyny i nich Ci doradzi witaminy czy preparat na wzmocnienie dla samicy.
No i dieta dieta dieta,trzeba bylo pomyslec i przyzwyczaic papugi wczesniej do warzyw i owocow...
Teraz zima to ciezko o zielenine,ale chociaz pozrywaj im galezi drzew owocowych,wstaw pare do wody by wypuscily liscie...

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem, że przemawia przez Ciebie troska o ptaki, ale jestem ciekawa, czy w Australii tamtejsze nimfy również wstrzymują się z lęgami i stosują specjalną dietę ;-). Naprawdę, nie dajmy się zwariować.... Ciąża/lęgi to coś najbardziej naturalnego dla zwierzęcia, a nie ciężka choroba czy stan specjalny.


[quote name='Cockermaniaczka']Yhhh ;/
Szkoda ze pozwolilas im na legi:(
Papugi musza miec conajmniej pol roku idealnej diety by bylo silne i zdrowe potomstwo...
Teraz to juz trudno,jak jaja sa zalezone to beda mlode....
Zadbaj o dobra diete,wejdz na strone [url]www.hodowlapapug.pl[/url] i napisz do Pani Justyny i nich Ci doradzi witaminy czy preparat na wzmocnienie dla samicy.
No i dieta dieta dieta,trzeba bylo pomyslec i przyzwyczaic papugi wczesniej do warzyw i owocow...
Teraz zima to ciezko o zielenine,ale chociaz pozrywaj im galezi drzew owocowych,wstaw pare do wody by wypuscily liscie...[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Acha i jeszcze jedno one powinny mieć budke taką zakrytą z otworkiem na wejście . Papugi nie lubią jak się je podgląda w czasie jak wysiadują jajka .A jak małw się wyklują to jak nie będą miały takiej zakrytej butki to będą czuły zagrożenedla małych i mogą je zadziobać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzka']Zacznij podawać im rozgniecione na miazge jajko z kaszą manna i odrobiną maku .Muszą nauczuć się to jeśc bo jak wyklują się małe to rodzice będą je takim jedzeniem karmic .[/QUOTE]

Wydaje mi się, że to raczej jest dla zdrowia samej mamy, a młode będą przecież i tak karmione tym, co rodzice mają w wolu, czyli co sami zjedli (a jedzą nie tylko mieszankę jajeczną). Natomiast ( z różnymi modyfikacjami) będzie to pierwszy samodzielny pokarm, gdy pisklaki podrosną.

Link to comment
Share on other sites

bardzo dziekuje wszystkim za rady i za zainteresowanie tematem, jak narazie nic sie nie wyklulo a papuzki zrobily sobie dwukrotnie przerwe w wysiadywaniu. nie wiem czy cos sie z tego wykluje poczekamy jeszcze tydzien i chyba trzeba bedzie to sprzatnac. prosze o pomoc w usunieciu watku, nie bardzo wiem jak to zrobic. dzieki wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...