Tora&Faro Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote name='Greven']Powyższy post miał być NIEZUPEŁNIE w tym wątku :lol: A Łapa... Może ją adoptujesz, poznasz uroki posiadania bezmyślnego pitbulla z ADHD, którego po prostu nie da się nie kochać i nie całować noska oraz brzuszka. Będą sobie razem z Brunem zjadać ładowarki, Łapa go nauczy przymieżać okulary przeciwsłoneczne i delikatnie oskubywać kwiaty doniczkowe z liści. Razem zgromadzą sobie Twoje skarpety i bieliznę na łóżku, a rano obudzisz się z pitbullem na piersiach (trochę trudno oddychać), patrzącym na Ciebie z lekkim oczopląsem... Ona jest słoda i na pewno pokochają się z Brunem :loveu:[/QUOTE] Mysza to jest propozycja normalnie nie do odrzucenia:evil_lol: Quote
Greven Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote name='A.R.S.']Nie musisz się modlić, bo wypada A na dodatek w dzień zapowiadali opady śniegu.[/QUOTE] To może chociaż świętego... Krzysztofa? Czy proszę o zbyt wiele? ;) Quote
urwisek Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 Ciekaw jestem czy TZ Myszy czyta Wasze pomysły? :evil_lol: Jak kiedyś się zawziąłem "jeszcze jeden pies w domu i ja się wyniosę" to poczekali z następnymi na naprawdę paskudną pogodę. Mysza - wysłałem Ci maila z nie swojej skrzynki (gmail) Quote
Nemi Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote name='Greven']JPozostaje się pomodlić, żeby jutro nie wypadło żadne święto kościelne :diabloti:[/QUOTE] Jutro 6.01 akurat wypada święto kościelne - Trzech Króli :evil_lol: W niektórych krajach to dzień wolny od pracy. U nas podobno ma być wolny od przyszłego roku :lol: Quote
urwisek Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote]Pozostaje się pomodlić, żeby jutro nie wypadło żadne święto kościelne[/quote] [quote name='Nemi']Jutro 6.01 akurat wypada święto kościelne - Trzech Króli ..[/QUOTE] ...... xD :) Quote
Greven Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 No bardzo śmieszne! Skąd Wy w ogóle wiecie, że jutro jest jakieś święto? Żyję w Matrixie!!! Quote
Ewa Marta Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 Wpadłam, podnoszę i idę spać. Dzisiaj pierwszy raz od ponad tygodnia ostatni spacer z psami zakończyłam o 23 i nie było żadnych strzałów, a mój Samik z radości wytzrzal się cały w śniegu i wcale nie chciał wracać do domu:-) Ganiał jak wariat, a Barsa wyciągnęła mi rękę o kilka centymetrów usiłując go dogonić na smyczy... Nareszcie psy wracają do normy.... ufff. Bruno, nie wygłupiaj się, nie gryź kabli. Jak Twoja tymczasowa Pani straci z nami łączność, będziesz miał od nas bęcki!!! Quote
urwisek Posted January 5, 2010 Posted January 5, 2010 [quote]...Jak Twoja tymczasowa Pani straci z nami łączność...[/quote] POPIERAM!!! "ekranowany" kabelek (w metalowym oplocie) podłączonym pod końskiego "pastucha" to najdelikatniejsze co cię może spotkać SZKODNIKU!!! Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 [quote name='Greven']Powyższy post miał być NIEZUPEŁNIE w tym wątku :lol: A Łapa... Może ją adoptujesz, poznasz uroki posiadania bezmyślnego pitbulla z ADHD, którego po prostu nie da się nie kochać i nie całować noska oraz brzuszka. Będą sobie razem z Brunem zjadać ładowarki, Łapa go nauczy przymieżać okulary przeciwsłoneczne i delikatnie oskubywać kwiaty doniczkowe z liści. Razem zgromadzą sobie Twoje skarpety i bieliznę na łóżku, a rano obudzisz się z pitbullem na piersiach (trochę trudno oddychać), patrzącym na Ciebie z lekkim oczopląsem... Ona jest słoda i na pewno pokochają się z Brunem :loveu:[/QUOTE] Ja mam lepszy pomysł, weź sobie Bruna. Skoro dogadają się z Łapą... :) Z Łapą bym nie dała rady, jej bezmyślne spojrzenie odbiera mi mowę :evil_lol: [quote name='urwisek']Ciekaw jestem czy TZ Myszy czyta Wasze pomysły? :evil_lol: Jak kiedyś się zawziąłem "jeszcze jeden pies w domu i ja się wyniosę" to poczekali z następnymi na naprawdę paskudną pogodę. Mysza - wysłałem Ci maila z nie swojej skrzynki (gmail)[/QUOTE] Mój nie czyta, uważa, że jestem szurnięta z siedzeniem w internecie, cały dzień przed kompem w pracy, potem w domu. Nie dostałam maila od Ciebie, kurde, coś mi nie dochodzą :( Edit: znalazłam maila, był w spamie :evil_lol: Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 Pusto tu :( No dobra, zgadnijcie co to: [URL=http://img509.imageshack.us/i/0012n.jpg/][IMG]http://img509.imageshack.us/img509/5378/0012n.jpg[/IMG][/URL] Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 Podpowiem: demolka. Sprawca: Bruno Zdjęcie nie oddaje tego, co dzisiaj zastałam... Zuzia i Bruno zamknęły się w pokoju i nie umiały wyjść. Sara umie otwierać drzwi ale tylko wtedy, kiedy zechce. Jakoś nie czuła potrzeby, żeby wypuścić pieski... Nowe, ulubione posłanie Sary rozprute, cała gąbka ze spodu wyciągnięta i pogryziona w drobiazgi. Szafa- otwarta! Z niej, wyjęta torba papierowa z lekami i kosmetykami, wszystko w drobiazgi... Nawet Baileys wyciągnięty z szafy (na szczęście ocalał, bo toczy się o niego walka na bazarku ;) ) Co ciekawe, wszędzie był styropian. Już wiemy dlaczego- wokół drzwi wejściowych jest styropian, na początku nie zauważyliśmy jaka gustowna dziura została wyskrobana (dobrze, że nie drzwi zniszczone). Ta dziura ma ok 40 cm długości, jest naprawdę głęboka... Zdjęcie tego nie oddaje. Jeszcze chwila i wydrapał by się do przedpokoju...ale dalej szło trudniej, bo twardy tynk... Żaluzja w oknie balkonowym zdarta, miejscami połamana (jest drewniana). Lampa w stanie, hm- rozkładu; kabel ją zasilający pocięty na 4 części. Szuflady pootwierane ale tylko troszkę nadgryzione wystające z nich torebki... Quote
3 x Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 hmm, jakby to powiedziec zdolne masz psiaki michaś to co najwyzej na łózko wskoczy na chwilę bo potem mu za goraco i schodzi ;) ale to i tak raz na tzn ruski rok Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 Moje też są grzeczne. Sara i Hugo, mają alibi, nie było ich w tym pokoju, Zuzia nie widzi i jest grzeczna ;) Quote
gusia0106 Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 O kurna..... Przykro mi mysza, oceniaj straty, będziemy kasę zbierać Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 [quote name='gusia0106']O kurna..... Przykro mi mysza, oceniaj straty, będziemy kasę zbierać[/QUOTE] No coś Ty, nic się nie stało. Nawet mój Piotrek nie gadał, posprzątał:loveu: i był pełen podziwu, że jeszcze moment i Bruno by przez ścianę na korytarz wyszedł:evil_lol: Quote
3 x Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 ze to niby nasz śliczniutki Bruno? nie wierzę to posłanie musiało go sprowokować ;) a powaznei to współczuję i podpisuję się pod Agą Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 [quote name='3 x']ze to niby nasz śliczniutki Bruno? nie wierzę to posłanie musiało go sprowokować ;)[/QUOTE] Coś w tym jest, bo od początku mu się nie podobało, gryzł poduszkę :evil_lol: A Sara tak je uwielbia, fajne jest, posłanie plus poducha wielka- do leżenia lub tulenia, z allegro, polecam swoją drogą:eviltong: Wszystko ok, już czysto i ładnie a jutro dziurę zakleimy i zamalujemy. Jutro, a może w sobotę. Ale nam dzisiaj Warszawkę zasypało, dobrze, że wcześniej się z pracy wyrwałam, bo bym w domu była o 20 a wtedy moje łóżko by było w takim stanie:evil_lol: Quote
Greven Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Jaka piękna demolka - zuch Bruno! Ile pracy w to włożył, ile wysiłku! Quote
mysza 1 Posted January 6, 2010 Author Posted January 6, 2010 [quote name='Greven']Jaka piękna demolka - zuch Bruno! Ile pracy w to włożył, ile wysiłku![/QUOTE] Ty to zawsze umiesz docenić wysiłek ;) Skoro jesteś to dojechałaś jakoś... Quote
Greven Posted January 6, 2010 Posted January 6, 2010 Pewnie, że umiem docenić. Za coś muszę kochać moje pitbulle, a przecież nie za inteligencję ;) Jechałam nieskończoną ilość czasu po koszmarnych drogach, ale drogi to pół biedy, bo dzisiaj założyłam zimówki - gorzej, że ogrzewanie jednak nie działa (w ciągu ostatnich 2 tygodni zostawiłam u mechaników prawie tysiąc złotych... no comments), szyby zamarzają w czasie jazdy, muszę się co jakiś czas zatrzymywać i psikać je odmrażaczem... tragedia, szczególnie, gdy trzeba popryskać od środka, porzygać się można od tego syfu. Z sianem też był problem, bo gospodarza nie znalazłam ani w domu, ani w kościele (tu i tu ciemno, a niby święto), udało się zorganizować inne siano - droższe, ale lepsze. Weszło 13 kostek do auta. Umarł mi kot. Przepraszam, musiałam się wyżalić. Quote
Tora&Faro Posted January 7, 2010 Posted January 7, 2010 Zaglądam sobie z rana żeby ślicznego Brunusia pooglądać i aż mnie przytkało jak zobaczyłam fotkę.....ładnie sobie chłopak poszalał....;) znam to i nie zazdroszczę..... Quote
Tora&Faro Posted January 7, 2010 Posted January 7, 2010 [quote name='Greven']Pewnie, że umiem docenić. Za coś muszę kochać moje pitbulle, a przecież nie za inteligencję ;) Jechałam nieskończoną ilość czasu po koszmarnych drogach, ale drogi to pół biedy, bo dzisiaj założyłam zimówki - gorzej, że ogrzewanie jednak nie działa (w ciągu ostatnich 2 tygodni zostawiłam u mechaników prawie tysiąc złotych... no comments), szyby zamarzają w czasie jazdy, muszę się co jakiś czas zatrzymywać i psikać je odmrażaczem... tragedia, szczególnie, gdy trzeba popryskać od środka, porzygać się można od tego syfu. Z sianem też był problem, bo gospodarza nie znalazłam ani w domu, ani w kościele (tu i tu ciemno, a niby święto), udało się zorganizować inne siano - droższe, ale lepsze. Weszło 13 kostek do auta. Umarł mi kot. Przepraszam, musiałam się wyżalić.[/QUOTE] :calus::glaszcze: Kotka szkoda.....:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.