galilea Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 [quote name='dronusia']Witam, piszę w związku z chorobą mojego psa. Jestem właścicielką suczki bokserki, Luna (bo tak się nazywa) ma rodowód i została kupiona w hodowli. Obecnie ma dwa lata i strasznie kuleje na jedną z tylnych łapek. Weterynarz stwierdził zaawansowaną dysplazję, biodro jest w złym stanie i coś jest nietak z kością. Z doświadczenia jednak wiem, że przed podjęciem decyzji o operacji lepiej skonsultować taki przypadek ze specjalistą. Dlatego szukam namiaru na lekarza weterynari ze specjalizacją pasującą do przypadłości naszej Luny. Mieszkam w Toruniu, jeżeli ktoś zna takiego weta w moich okolicach byłabym wdzięczna za wszelkie informacje. PS. Pani z owej hodowli oczywiście zapewniała, że psiaki są zdrowe, Lunka podobno ma jednak wrodzoną dysplazję (nie wiem, czy może być nabyta?) i jesteśmy źli na siebie, że daliśmy się oszukać, szybciej wykryta dysplazja nie spowodowałaby tych wszystkich trudności i cierpienia Luny :roll:[/quote] Witam, jestem wlascicielka Yorka, który ma dysplazję, w grudniu przebył operację na tę chorobę - dokładnie miał "wycinana glowe kosci udowej". Obiawy byly takie same jak u Twojej bokserki, jednak im wczesniej przeprowadzona zostanie operacja tym lepiej. W chwili obecje mój piesek chodzi "normalnie" a nawet biega. Nietety chyba juz nigdy nie nauczy sie wskakiwac np na łózko - ale najwazniejsze - chodzi!!! :):):) Jesli moge Ci zaproponowac jakas klinike weterynaryjna to tylko na Bemowie w Warszawie do [COLOR=red][B]dr Jacka Sterny tel. 022/638-39-14[/B][/COLOR] - z tego co sie orientuje jest to jeden znajlepszych lekarzy - chirurgów w Polsce. Nie ukrywam, ze bardzo nam pomógł, dzieki niemu moj pies teraz chodzi. Podczas pierwszej wizyty (a byla to juz chyba 4 z kolei u kolejnego weterynarza) dr stwierdził, że natychmiast trzeba przeprowadzic operacje. Poprzedni albo nie wiedzieli co mu jest, albo nie widzieli ze powłóczy noga:( pozdr. Magda Quote
cuciola Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 ojejku nie wiedzialam ze yorki tez sa objete ta choroba! wiedzialam o pekinczykach,gryfonikach ale jeszcze i yorki :( zdrowia dla twojego malenstwa! Quote
Flaire Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 Spójrzcie przynajmniej, proszę, na datę postu, na który odpowiadacie... :roll: Quote
galilea Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 wg mnie to bardzo wazne informacje i moze komuś sie przydadza.... ps. dysplazja dotyka w głownej mierze małe psy miedzy innymi takie jak yorki ale nie tylko, z tego co wiem chorują na nie także wieksze psy. Quote
sylwiaskalska Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 [quote name='galilea']wg mnie to bardzo wazne informacje i moze komuś sie przydadza.... ps. dysplazja dotyka w głownej mierze małe psy miedzy innymi takie jak yorki ale nie tylko, z tego co wiem chorują na nie także wieksze psy.[/quote] Zapraszam tez na ten temat jeżeli chodzi o małe psy i dysplazje [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26544&page=5"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26544&page=5[/URL] Quote
BabyCakes Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 [QUOTE]ps. dysplazja dotyka w głownej mierze małe psy miedzy innymi takie jak yorki ale nie tylko, z tego co wiem chorują na nie także wieksze psy.[/QUOTE] Wszystkie dostepne mi zrodla podaja zgola odmienne informacje odnosnie wystepowania dysplazji stawow biodrowych :roll: Chyba, ze masz na mysli inna dysplazje, np. dysplazje nerek, siatkowki etc. Roznica jest taka, ze u psow lzejszych latwiej jest dysplazje leczyc. Pies wazacy 2kg lepiej poradzi sobie ze stawem rzekomym niz pies wazacy 50kg, u ktorego taki zabieg ma duzo mniejsze szanse powodzenia (choc znam psa, ktory wazy ponad 50kg i radzi sobie swietnie po operacji resekcji glowy kosci udowej). Quote
Nor(a) Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 [quote name='galilea']wg mnie to bardzo wazne informacje i moze komuś sie przydadza.... ps. dysplazja dotyka w głownej mierze małe psy miedzy innymi takie jak yorki ale nie tylko, z tego co wiem chorują na nie także wieksze psy.[/quote] rozdziel dysplazję "radiologiczną" od "klinicznej". Większość właścieli małych psów przez całe ich życie może nie wiedzieć o dysplazji swojego psa, a tym ostatnim w niczym to nie przeszkadza i nigdy nie daje o sobie znać. Problem w większości dotyczy dużych (ciężkich) psów. Quote
sylwiaskalska Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 [quote name='Nor(a)']rozdziel dysplazję "radiologiczną" od "klinicznej". Większość właścieli małych psów przez całe ich życie może nie wiedzieć o dysplazji swojego psa, a tym ostatnim w niczym to nie przeszkadza i nigdy nie daje o sobie znać. Problem w większości dotyczy dużych (ciężkich) psów.[/quote] Problem owszem dotyczy dużych psów ale małych też, u psów małych dlatego własciciele nic nie wiedza bo nie ma objawów takich jak kulawizna itd. Ale trzeba pamietać ze to też pies i warto dawać profilaktycznie na stawy. Oczywiście nie przeszkadza ale u mnie - Pies wazy 4 kilo wypadło biodro a też nie miał symtomów dysplazji a teraz mam grupę "C" z dysplazją postępującą. I teraz własciciele psów mniejszych mają dylemat jak wykryto dysplazje co robić jak nie ma symptomów a stawy na zdjęciu sa tzw do d....... i dalej się posuwa ta dysplazja. Ja postaowiłam nie ciac psa ale cały czas mam obawę że przyjdzie taki czas i co wtedy ...... Quote
isacz Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 [quote name='sylwiaskalska'] Ja postaowiłam nie ciac psa ale cały czas mam obawę że przyjdzie taki czas i co wtedy ......[/quote] moja duza sunia ma tez dysplazje w lokciu, nie da sie tego operowac, bo lekarz powiedzial ze jest za duze zwyrodnienie stawu wiec poco psa niepotrzebnie meczyc, Ostatnio przy zerwanym sciegle krzyzowym w prawej tylniej lapce, lekarz stwierdzil dysplazje w biodrze i zalecil operacje tego biodra, po wyleczeniu sciegna i mam problem co robic? W trakcie jak bylo zerwane sciegno, to nawet widac bylo ze cos tam wystaje w biodrze, teraz juz nie. A ona nie kuleje i sadze ze ja nic nie boli, ten lokiec mamy po kontrola, bierze taki wyciag z muszli I MSM i jest dobrze tzn nie jest gorzej i jak piszesz 'przyjdzie taki czas i co wtedy...' Quote
dziuba Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 Witam, oto kolejny odcinek telenoweli pt "dysplazja", Flaire - tylko się nie denerwuj :) Jesteśmy po kontroli, tak jak przypuszczałam nie jest kolorowo, o ile jedna łapa się wzmocniła i wygląda nie najgorzej, to z drugą padaka. Panewki wyglądają na w miarę głebokie, ale krętarze są fatanie ustawione (zbyt pionowo). Odradzono TPO, zalecono operację polegającą na wycięciu klinu w krętarzach i zmianie ich ustawienia, przez co byłyby lepiej dopasowane do panewek. Będę się jeszcze konsultować, ale może ktoś się spotkał z takim rozwiązaniem? Quote
madziara1983 Posted July 2, 2006 Posted July 2, 2006 [quote name='isacz']moja duza sunia ma tez dysplazje w lokciu, nie da sie tego operowac, bo lekarz powiedzial ze jest za duze zwyrodnienie stawu wiec poco psa niepotrzebnie meczyc, '[/quote] U mnie tez tak było, i lekarz powiedział ,ze po operacji łokci będzie może być na poczatku gorzej ze względu na tragiczne i postępujące zwyrodnienia wszystkich stawów, ostrzegał też przed wystąpieniem stanu zapalnego po operacji ,który mógł się pojawić i mogła być koniecznosc podania sterydu.Teraz jestesmy 9 dni po artroskopii lewej łapy, pies dobe po operacji nawet nie utykał na operowana łape, wszytsko obeszło sie po operacji nawet bez środków przeciw bólowych, dostał tylko w pierwszą dobe.Czuje sie dobrze do tego teraz dołożyliśmy Hialgan dostwowo i za kilka dni druga łapa.Dodam ,ze mamy też zaawansowaną dysplazje bioder, w tej chwili półtora miesiaca po przecięciu mięśnia i odnerwieniu.A zapomniałam, wet po operacji powiedział mi ,ze Gruby kwalifikował się już do otwarcia stawu. Quote
galilea Posted July 12, 2006 Posted July 12, 2006 [quote name='sylwiaskalska']Problem owszem dotyczy dużych psów ale małych też, u psów małych dlatego własciciele nic nie wiedza bo nie ma objawów takich jak kulawizna itd. Ale trzeba pamietać ze to też pies i warto dawać profilaktycznie na stawy. Oczywiście nie przeszkadza ale u mnie - Pies wazy 4 kilo wypadło biodro a też nie miał symtomów dysplazji a teraz mam grupę "C" z dysplazją postępującą. I teraz własciciele psów mniejszych mają dylemat jak wykryto dysplazje co robić jak nie ma symptomów a stawy na zdjęciu sa tzw do d....... i dalej się posuwa ta dysplazja. Ja postaowiłam nie ciac psa ale cały czas mam obawę że przyjdzie taki czas i co wtedy ......[/quote] nie koniecznie nie widac obiawów dysplazji u małych psów... u mojego były one na tyle duze, ze dalo sie je zuwazyc (mimo, ze pies wazy 2 kg) powiem tyle... wszystkich tych, którzy podejrzewaja, ze jego pociecha moze miec jakis problem z chodzeniem, zapraszam do odwiedzenia kliniki o której pisałam juz wczesniej, dobry lekarz to poczatek do szybkiego wykrycia problemów i zaprzestaniu dalszemu rozwojowi choroby:) pozdr. galilea Quote
sylani Posted October 5, 2017 Posted October 5, 2017 Witajcie, Wczoraj zdiagnozowano u mojego 7-mio miesięcznego labradora dysplazję stawów biodrowych. Jeden w skali B, drugi C. Lekarz z pobliskiego miasta polecił nam pectinectomie, a potem terapię IRAP. Proszę Was o radę jakiego weterynarza jeszcze możemy poradzić się o rozpoznanie wyników. Najlepiej w okolicy kujawsko-pomorskiego. Nie chce narażać Kaprysa na niepotrzebny stres i ból, jeśli operacja miałaby nic nie pomóc, bo i takie opinie o tym zabiegu słyszałam. Liczę na wszystkie komentarze. Quote
bou Posted October 8, 2017 Posted October 8, 2017 W Warszawie jest jeden z najlepszych ortopedów w Polsce - dr Janicki,a także dr Bissenik.Nie zastanawialabym sie nawet sekundy I poprosiłabym o konsultację. Quote
bou Posted October 16, 2017 Posted October 16, 2017 Napisz jaka decyzja zapadła.Mojemu psu tez oferowano w wieku 6 m-cy ten zabieg.Po konsultacji z Dr Janickim - nie zgodziłam się.Dziś pies (molos z avataru) ma 6 lat I ...ani sladu dysplazji,ma jedynie tzw.'krowia postawę'.W niczym to nikomu nie przeszkadza,zapewniam Cię. Quote
sylani Posted October 16, 2017 Posted October 16, 2017 Decyzja po konsultacji z dwoma innymi lekarzami, w tym z chirurgiem ortopedą, zapadła taka, że na operację się nie zgodziliśmy. Uznaliśmy wspólnie, że z powodu jednego takiego przypadku kiedy Kaprys okazał jakikolwiek ból (niewiadomo czemu, po sprawdzeniu przez chirurga okazało się, że bolało go od lewej tylnej łapy, a na zdjęciu rtg dysplazja była mocniejsza w prawej), nie ma sensu reagować tak drastyczne. Umówiliśmy się na telefon za miesiąc aby stwierdzić czy objawy ustąpiły (jest już widocznie lepiej), a potem zrobić kolejne zdjęcia rtg kiedy Kaps skończy 11miesięcy. Quote
bou Posted October 16, 2017 Posted October 16, 2017 :) Moim zdaniem - dobra decyzja.A i tak jest już "za stary" na ten zabieg.Pamietam,ze w rozmowie na SGGW,lekarka wypytywana przeze mnie 'zeznała',ze poprawa jest w 30 %. Dla mnie to bylo za mało. Kaprys nie powinien łazic po schodach,ogranicz nieco ruch,poza tym - niech biega jak chce.Moja moloska miała prognozowane bole 'za około miesiąc',sugerowano chodzenie wyłącznie na smyczy (mając ogromny ogród - smieszne mi sie wydało),zdecydowalam więc,ze będzie sie cieszyć życiem I robic wszystko,co szczeniakowi pisane.No I...szczeniakiem juz nie jest,chodzi dobrze,nie utyka,nic z tych rzeczy...Zyczę Wam tego samego!Acha - suplementowałam w celu wzmocnienia stawów (choroba,nie pamietam - Arthrosan?),dawałam kurze łapki I galaretkę z nóżek.No I biega jak konik polny.Tylko aportowania nie uczyłam,żeby nie ganiała za dużo. Quote
nat85w Posted January 14, 2018 Posted January 14, 2018 Niestety u mojego psa stwierdzono dysplazje stawow łokciowych szukam teraz dobrego ortopedy na pomorzu, możecie kogos polecić? Psa diagnozowalam w przychodni Benkowski&Hajdo czy polecacie tam wykonać operacje stawow? Wiem ze najlepsi specjaliści sa w warszawie i wroclawiu, ale nie mam niestety jak tam dojechać :/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.