Ulka18 Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 ['] ['] ['] ['] ['] biedny Koksik, dobrze, że nie odchodzil sam Doddy, Lavinia jestescie wielkie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 :( Koksiku - dla Ciebie ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Doddy - trzymaj się . On juz nie cierpi. Dobrze , ze miał Ciebie w tej ostatniej drodze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaiTheta Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [SIZE=5]<[COLOR=red]*[/COLOR]> [/SIZE][SIZE=1]dla Ciebie Koksiku :-([/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Msand Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Przykro mi doddy, że Koks nie zdążył sie nauczyc jaka fajna z Ciebie ciotuchna dla wszystkich sierot :-( Przykro mi, że małego pomimo tylu wysiłków nie udało się ocalic :placz: [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
K@tk@ Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [*] [*] [*] biegaj szczęśliwy Koksiku za TM :calus: a to dla Ciebie doddy, trzymaj się cieplutko dzieki Tobie i lavinii Koks odszedł godnie z poczuciem, ze jest dla kogoś choć troszeczkę ważny, z głową na kolanach ciotuni, która zrobiła dosłownie wszystko, by go ratować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Dziewczyny trzymajcie się... To dzięki Wam ta psinka zaznała przy końcu swojej drogi miłosci i ciepła - i, co najwazniejsze - NIE BYŁ SAM... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra_B Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 trzymaj się Doddy, Koksik już jest najszczęśliwszym psem ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 doddy, tak mi przykro, ze nie mogę nic pisać, bo łzy lecą mi po klawiaturze:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aganiok Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Najważniejsze, że już nie cierpi i że była przy nim Doddy .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moni71 Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Doody - dziekuje! :-( Moze "pan" Koksa nie bedzie mial tyle szczescia i nie bedzie odchodzil wsrod zyczliwych ludzi. Chyba bym chciala Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bunia Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Bardzo mi przykro dziewczyny i żal Koksa:placz: Wielka szkoda,że nie każda historia na PWP ma szczęśliwe zakończenie:shake: Jednak to co robicie jest wspaniałe:loveu: Trzymajcie się cieplutko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ata Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Koksik!! dla ciebie ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GeBa Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Doody :calus: trzymaj sie dzielnie. Zrobilas wszystko co w ludzkiej mocy dla Koksa. Odszedl za Tęczowy Most otoczony milością i byl spokojny mial cieply kocyk i pełną miseczkę. A teraz biega szczęśliwy za piłeczką i czeka na nas. Kiedys wszyscy tam sie spotkamy ze swoimi pociechami. Koksiku dla ciebie [`] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagucia Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 bardzo mi ulżyło że odszedł w nocy. chcialam aby odszedl we snie. i ciesze sie tez ze nie cierpiał i nie cierpi i juz cierpieć nie bedzie o odszedł w takich cudownych warunkach domowych i otoczony taka opieką. [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mantis Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [IMG]http://img327.imageshack.us/img327/9176/znicz2gx.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
San_(jagodowa:) Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [*] dla Koksika :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [`][`][`][`][`][`][`] :-( :-( :-( :-( :-( :-( ganiaj Koksik za Tęczowym mostem teraz napewno jesteś już szczęśliwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosma Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Koksiku (') (') (') :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anielica Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Koksik (') Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [img]http://arrt-ola.cyberdusk.pl/forum/images/smiles/znicz1.gif[/img] Żegnaj Koksik [*] :placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 [*] [*] [*] Żegnaj Koksiku! Dziewczyny, trzymajcie sie - jesteśmy z Wami myślami. Dobrze, że był z Wami. Buziaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Bardzo mi przykro, trzymajcie sie jakos. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Biedny Koksik ['] :placz: Tak strasznie mi go żal.:placz: Na szczęście teraz już nic go nie boli, nikt go nie skrzywdzi. :placz: Dobrze, ze na świecie sa tak wspaniałe osoby jak Doddy i Lavia. Przynajmniej Koksik nie był sam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondella Posted January 17, 2006 Share Posted January 17, 2006 Koksiu :-( ['] ['] [']:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.