Asiaczek Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Panienko - to już naprawde 13 dni...? Az się wierzyc nie chce... [url]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/together5_640_x_480.jpg[/url] Pzdr. Quote
M&S Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [quote name='panienkabubu']A nasze dzieci kończą dziś 13 dni (jeden chłopiec 14, no ale co tam hehe) [URL]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/together5_640_x_480.jpg[/URL] [/quote] super szczylki :loveu: [quote name='rodzice']właśnie wrócilam odruchy neurologiczne - prawidłowe wyglada na to ze spanikowałam - reaguje na dźwięk i światlo , wodzi oczkami za dłonią :multi: serce , płuca - ok - pani doktor pochwaliła - nie kazdy pies wychodzi z zachłystowego zapalenia płuc jest bardzo ruchliwy i żywotny , kiedy badanie mu się nie spodobało uciekał od pani doktor do mnie - badano mu podniebienie i bardzo mocno musiał otwierać paszczu , potem zaraz ssał palce lekarki wyglada na to ze maly to taki jakby wczesniaczek któremu potrzeba wiecej czasu na rozwój - bardzo ladnie przyrasta wagowo i to najważniejsze Za tydzień następna kontrola i odbiór witaminek dla małego - dostaniemy jakieś specjalne dla takich jak on chuderlaczków Dieta tak jak do tej pory - żółtko jak najbardziej ale mięsko lepiej gotowane . to i tyle - jestem szczęśliwa :multi:[/quote] Świetne wiadomości, głaski dla Mikrusa :lol: A. Quote
betka-sp Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [B]rodzice[/B]..wspaniałe wiadomości :multi::multi::multi:.. jak to dobrze, że Mikrusek sie nie poddała i ze Wy tego nie zrobiliście...tyle w nim woli życia ..oj da on jeszcze "popalić" swoim przyszłym właścicielą ...da......:razz::razz: ale to w takim pozytywnym znaczeniu....bedzie mysiał nadrobić te tygodnie leżenia i choróbska energią..........:eviltong::eviltong::eviltong: Quote
panienkabubu Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [quote name='rodzice']krycie było jednego dnia 2 razy . na następny dzień sunia zamknęła się w sobie i męża nie dopuściła :shake: Co do Mikruska na razie żyłam z dnia na dzień ( muszę się przyznać ze kazde szczenię ma w kojcu swoją maskotkę z która pójdzie do nowego domu - Mikrusek nie ma bo nie chciałam zapeszyć ) teraz kiedy pani doktor zaczęła mówić o tym ze szczepić trzeba bedzie trochę później to znaczy ze mamy już przyszłość - muszę wybrać dla małego zabaweczkę . Dzisiaj maluchy poszły na dwór - Miki został ze mna w domu - noszony jest w małym koszyczku tam gdzie ja tam i on - zgłupiała baba na starość :oops:[/quote] Co do krycia, to moja teoria niestety się nie sprawdziła, myślałam, że kryłaś kilka razy i Mikrus mógł być z tego ostatniego, a nawet kilka dni po ostatnim kryciu. Myślę, że zabawkę możesz wybrać, ale coś czuję, że i tak go nie oddasz :) [quote name='Asiaczek']Panienko - to już naprawde 13 dni...? Az się wierzyc nie chce... [URL]http://i441.photobucket.com/albums/qq135/bernardyny/together5_640_x_480.jpg[/URL] Pzdr.[/quote] Prawda? Już 13..... Ciapeczki moje kochane :loveu: I dzisiaj Idea postawiła swoje pierwsze kroki :multi: Quote
bargest Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Panienkobubu czas leci a maluchy rosna jak na drozdzach:lol: Rodzice ciesze sie z Wami, ze wyniki badan Mikruska sa pozytywne:multi: Quote
egonek5 Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 na dogomanie zaglądam rzadko ale nie ukrywam że odkąd zobaczyłam Mikrusa co wieczór zaglądałam i mooocno kciukasy trzymałam za was,,,,za waszą walką o niego......jestescie wspaniałymi ludzmi....oby teraz szło tylko z górki Quote
agata-air Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Od jakiegoś czasu wchodze tu głownie dla wieści o Mikrusku. Super że jest dobrze:) Jest przyszłość. Ładnie powiedziane. No i wchodzę jeszcze dla bostonków, moja jeszcze niespełniona miłość. Quote
rodzice Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Niestety nie zawsze oplaca się być szczerym . Dzisiaj spotkała mnie przykrość od osoby która takze śledzi losy Mikrusa na dogo . Na innym forum poswieconym naszej rasie w dziale gdzie przedstawiamy nasze mioty takze piszę co dzieje sie z Mikrusem , wstawiam fotki , tak jak tutaj . Nie napisalam jednak że obawiam się o wzrok małego - cóz nie zdążylam bo ktoś specjalnie się tam zalogował zeby zacytować moją wypowiedź z dogo i zarzucić mi to . Zawsze pisalam dokladnie to co tutaj nie pomijając niczego . Wystarczyła chwila i już miałam szpilę wbitą w sam tyłek . Odechciewa się wszystkiego jak człowiek sobie uświadamia że sa życzliwi i życzliwi inaczej .Cóź ta osoba pewnie to przeczyta - życzę Ci dużo zdrowia , żadnych klopotów i życia w szczęściu . Quote
rodzice Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Wszystkim tym szczerym , trzymającym za nas kciuki bardzo dziękuję . Nie będę pisała już tak często , przepraszam . dam znać za tydzień po kolejnej wizycie u lekarza . Quote
ewtos Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [quote name='rodzice']Niestety nie zawsze oplaca się być szczerym . Dzisiaj spotkała mnie przykrość od osoby która takze śledzi losy Mikrusa[/quote] Bo są ludzie i ludziska . Jedyna rada to olać to (przepraszam za kolokwializm),kierują nimi badzo niskie pobudki, zazdrość , zawiść .Najważniejsze ,że wygrywacie walkę o Mikrusa,że wszystko się układa a takich gadzin całe mnóstwo wszędzie i należy je lekcewżyć, bo nic nie da im większej satysfacji jak Twoje przejmowanie się ich gadaniem.A faktem jest,że Wasz Mikrus zdominował to podforum bo jest cudowny a to co piszecie bije szczerością i prostolijnością.[B]I tacy[/B] [B]pozostańcie[/B].:loveu:. Quote
Iza. Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Rodzice, nie przejmuj się. I pisz o Mikrusku jak najwięcej, my tu z zapartym tchem czekamy na wiesci co u niego słychać. Tak jak pisze ewatos - olej. Szkoda Twoich nerwów na kogos kto szuka zaczepki na siłę. Ja osobiście podziwiam Cię za upór i determinacje, miałaś co prawdę chwile słabości, ale takowe miewa każdy, waże, że nie poddałaś się. Koniecznie ucałuj Mikruska od ciotki :loveu::eviltong: Quote
Kasia&Rika Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 popieram dwie osoby wyżej. większość ludzi tutaj czeka na wieści o Mikrusku i szczerze cię podziwia oraz wspiera. Quote
havana Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Niewielu hodowcow poswiecaloby sie tak dla szczeniora jak wy dla Mikruska. Duzo zdrowka dla chlopaka i jego rodzenstwa, ktore juz przycmil swoim blaskiem, bo tylko o niego wszyscy dopytuja :loveu: a "życzliwi"... coz, w kynologii jest masa ludzi, ktorzy lecza swoje kompleksy. nalezy im wspolczuc :lol: Quote
Darianna Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Nie warto przejmować się jednym zawistnikiem, gdy tyle życzliwych ludzi Wam kibicuje :) Stanowczo domagam się dalszych relacji o Mikrusku! Quote
M&S Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [quote name='rodzice']Niestety nie zawsze oplaca się być szczerym . Dzisiaj spotkała mnie przykrość od osoby która takze śledzi losy Mikrusa na dogo . Na innym forum poswieconym naszej rasie w dziale gdzie przedstawiamy nasze mioty takze piszę co dzieje sie z Mikrusem , wstawiam fotki , tak jak tutaj . Nie napisalam jednak że obawiam się o wzrok małego - cóz nie zdążylam bo ktoś specjalnie się tam zalogował zeby zacytować moją wypowiedź z dogo i zarzucić mi to . Zawsze pisalam dokladnie to co tutaj nie pomijając niczego . Wystarczyła chwila i już miałam szpilę wbitą w sam tyłek . Odechciewa się wszystkiego jak człowiek sobie uświadamia że sa życzliwi i życzliwi inaczej .Cóź ta osoba pewnie to przeczyta - życzę Ci dużo zdrowia , żadnych klopotów i życia w szczęściu .[/quote] .....Wierzyć sie nie chce, "olej" to, szkoda zdrowia na ludzkie "uprzejmości" Mikrusa uściskaj mooooocno :lol: A. Quote
karenina Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 rodzice, absolutnie się nie przejmuj. Zapewniam Cię, ze jest mnóstwo ludzi których nie stac na taką walkę o szczeniaczka. Wolą się np. wyspac - serio, znam takich. I pozniej płacz- bo szczenie padło ( ojojoj, a mozna było kase za nie zgarnąc). A generalnie to taka nasza polska-kynologiczna specjalnosc - co sie da to zniszczyc, a czego sie nie da to choć opluc.:angryy: Ja uwazam, i ba, jestem pewna ze kazde zło wraca do człowieka który je wyrzadza, spokojnie, i im ktos kiedys szpile w dupe wbije.:evil_lol: Mikrus niech rosnie a Ty nas nie pozbawiaj wiadomosci o nim i jego rodzenstwie. Powodzenia Wam zycze :multi: Quote
milamini Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Rodzice- nie daj się ponieść emocjom. U nas na forum też są wywlekane sprawy sprzed...lat. O jeden głupi tytulik, o .....byle co. Taki naród wierzących inaczej :diabloti:. Dzielni jesteście i już. Chylę czoła przed taką szczerością w dzisiejszych czasach. Quote
Kisses Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 [B]rodzice[/B], nie przejmujcie się . Tacy ludzie nie są w stanie sobie wyobrazić, jak stersujace, czasochłonne jest wyrabianie przy takim maluchu jak Mikrusek, jak i całym miocie. Nie przestawajcie nas informować, bo ja codziennie tu zaglądam i patrze, czy jest coś nowego :loveu: Quote
miniaga Posted August 27, 2009 Posted August 27, 2009 Rodzice tysiące całusków dla Małego Księcia!!!!!!!!!!!! Powiem szczerze, że bałam się tutaj zajrzeć. Przez cały ten czas tkwiła gdzieś we mnie obawa czy mały bedzie rozwijał się prawidłowo , czy ten trudny start nie pozostawi po sobie powikłań neurologicznych. Nie umiem wyrazić jaką ulgę poczułam czytając dzisiejsze wieści. Jestem pełna podziwu dla Ciebie, dla twojej rodziny za walkę o maluszka- nie każdy by się na to zdobył- dałaś maluchowi szansę na normalne życie i myślę, że każdego dnia będzie się Ci za to odwdzięczał (albo nowym właścicielom) Maskototka dla Micrusa? Nio nie może być nic innego jak Słonik- koniecznie z podniesionym ogonkiem:multi: Quote
Vectra Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Rodzice , rezygnując z udziału tu w tej jak że uroczej dyskusji , dajesz satysfakcje tym , co się nie chcą pod swoim gówienkiem podpisać .... Śmiej się z tego co piszą , miej to w głębokim poważaniu ... rób swoje i nie rezygnuj z dawania nam tu info o Mikrusie , bo jego losami to pół mojej rodziny jest przejętych :evil_lol: Są tacy , żądni sensacji , wszędzie tacy są w każdej branży ..... :) trzeba ich ciepłym moczem :cooldevi: Quote
madeleine Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 same dobre wieści :loveu: po takiej walce i tylu godzinach wspólnie spędzonych to ja bym chyba Mikruska nie oddała :eviltong: Quote
Asiaczek Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 [B]Rodzice[/B] - w każdej rasie - jak się okazuje - sa zawistni i szukający sensacji... Bądź ponad to i bądź z nami. A dla Mikrusa:loveu: - koniecznie słonik i z ogonkiem i z trąba podniesionymi do góry; nie może byc innej maskotki!:lol: Pzdr. Quote
AnkaW Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 [B]Rodzice[/B] - trzymających kciuki i podziwiających Cię za taką determinację w walce o jego życie jest naprawdę duuuużo więcej niż "dupków" szukających sensacji, opisana przez Ciebie walka o jego zdrowie może także posłużyć innym w przyszłości gdy urodzi się taki berbeć, będą wiedzieć co ich czeka i i jak duże szanse mają. Mam nadzieję, że będę mogła czytać dalej same już dobre wieści o Mikrusku. :loveu::loveu::loveu: ps. maskotka - TYLKO SŁONIK !!!!! Quote
Kisses Posted August 28, 2009 Posted August 28, 2009 Ja również popieram pomysł na maskotkę dla Mikruska :loveu: Tylko słonik. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.