Flaire Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 [quote name='URIA']No proszę - czyli panna cwaniakowała:diabloti:[/quote]Ja miałam podobnie z Misią jak była malutka - chyba już o tym pisałam. :-) I skończyło się też podobnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted May 21, 2006 Author Share Posted May 21, 2006 Wczoraj były tylko 3 spacerki! :multi: .... bo środkowy trwał 4 godziny :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 A my sie przestawłyśmy na 4 spacerki...jak narazie idzie nam bezproblemowo, ale to dopiero 3 dzień....wszystko się może zdarzyć:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted May 22, 2006 Share Posted May 22, 2006 Popołudniowe i wieczorne spacery podałam że są dość często bo wychodzi kilka osób z rodziny, które całkiem się mijają i nie mogą się ze sobą skontaktować podczas kursu - czasem mała wręcz synowi odmawia wyjścia - zapiera się łapami gdy nic się jej nie chce a czasem biegnie i czeka koło drzwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted May 24, 2006 Share Posted May 24, 2006 Chyba temat się powoli kończy ;) Dużo osób pewnie skorzysta z tego co pisałyśmy. Tora już nie zsikała się w domu od ponad tygodnia, wcześniej nasze sukcesy można było liczyć w kilku dniach, to znaczy 2 czasami 3 dni bez sikania. Wygląda na to, że już raczej nie ma zamiaru sikać w domu, bo jak widać, że jej się chce siku to już nie leci i nie sika tylko biega w kółko od drzwi do mnie jak się ubieram :evil_lol: Z rana czasami budzi się o dziwnych porach, to znaczy o 4:30, 5:30, ale odwracam się na drugi bok i się nie daje, a ona jak widzi, że dalej śpię to za chwilę też kładzie się spać :lol: Nadal wychodzimy 4 razy, dam jej jeszcze trochę czasu i spróbujemy przejść na 3. Jako ostatnie zakończyłyśmy (mam nadzieję) naukę czystości, ale i tak się bardzo cieszę, bo nie było łatwo :razz: Wyniki posiewu moczu nic nie wykazały, więc mam jej podawać tylko urosept jeszcze przez jakiś czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted May 31, 2006 Share Posted May 31, 2006 [quote name='BORA']Chyba temat się powoli kończy ;) [/quote] Kończy się... Ech, a ja mam ostatniio problem i muszę się wyżalić :placz: Tama już się nauczyła czystości, w domu żadne wpadki sie nie zdarzały. Ostatnie trzy tygodnie byłysmy poza domem- dwa tyg. na wsi i psia była prawie cały czas na zawnątrz, a teraz jesteśmy u teściów. Na wsi nie było żadnego problemu- ale tutaj... Już 4 razy zdarzyło się jej narobić qpkę, przeważnie było to gdzieś w godzinach rannych. Na początku myślałam, że to przez biegunkę, ale dziś znów, ale tym razem żadnego wytłumaczenia nie miała (chyba, że dużo zjadła, ale wtedy mogła poprosić, jak to kiedyś robiła). Nie wiem, czy to przez tą ciągłą zmianę otoczenia, czy przez to, że teściowa ją rozpieszcze- ciągle leży na kolanach. Ale to chyba nie powinno mieć znaczenia... Pilnuję jej, na noc staram się jej zabarykadować pokój- bo śpi koło mojego łóżka, ale jakoś zawsze znajdzie czas :shake: Siku na szczęście nie robi, ale boję się, że wejdzie jej to w nawyk i jak za parę dni wrócimy do bloku to będzie to samo. Wie, że źle zrobiła, wystarczy jej pokazać, to kuli ogon i ucieka, ale to nic nie daje. W domu zawsze prosiła, jak chciała, zreszta przecież z nią wychodzę na spacer. Co mam robić, pilnować i czekać, co będzie dalej? Ona ma już jakieś 10 mies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted June 4, 2006 Author Share Posted June 4, 2006 A Sonia wczoraj 2 razy zsiusiała się w mieszkaniu naszych przyjaciół :-( - w odstępie godziny. Coś takeigo zdarzyło jej się pierwszy raz od 4 miesięcy. Skłądam to na karb skołowania (miała pełen emocji dzień) i podniecenia zabawą, ale i tak mnie to zaskoczyło..... No i oczywiście uruchomiły się moje obawy o nietrzymanie moczu po sterylce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted June 4, 2006 Share Posted June 4, 2006 Samba zsiusiała się w nocy w domu- wydaje mi się że u rodzinki nie piła (chyba boi się ruszyć wspólną michę na wodę dużych psów) i jak wróciłyśmy do domu to dużo wypiła i mimo siusiu na spacerku nocnym, nie wytrzymała do rana:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 4, 2006 Share Posted June 4, 2006 [quote name='Behemot'] Skłądam to na karb skołowania (miała pełen emocji dzień) i podniecenia zabawą, [/QUOTE] I słusznie, może jeszcze chciała teren oznakować :cool1: [QUOTE]No i oczywiście uruchomiły się moje obawy o nietrzymanie moczu po sterylce...[/QUOTE] Behemocie Drogi ;) Zsikała się świadomie, czy popuściła? Ty się nie dopatruj tego nietrzymania moczu na każdym kroku, to się naprawdę rzadko zdarza ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted June 4, 2006 Author Share Posted June 4, 2006 [quote name='coztego'] Behemocie Drogi ;) Zsikała się świadomie, czy popuściła? Ty się nie dopatruj tego nietrzymania moczu na każdym kroku, to się naprawdę rzadko zdarza ;)[/quote] Hmm... chyba świadomie, bo przykucnęła, a nie zrobiła tego w "locie" :cool3: Wiem, że za bardzo panikuję, po prostu straszliwie mi zależy na jej zdrowiu... A emocje wczoraj miała podwojne, bo: 1) Najpierw odwiedziliśmy teściów, u których niedawno mieszkaliśmy przez parę dni - Sonia być może myślała, że znowu tam pomieszkamy. 2) Potem poszliśmy na długi, intensywny spacer po parku 3) I na koniec pojechaliśmy do przyjaciół i ich suni, z ktorymi niedawno przez 10 dni byliśmy na działce. W sumie Sonia była poza domem jakieś kilkanaście godzin i chyba wszystko jej się pomerdało :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 4, 2006 Share Posted June 4, 2006 [quote name='Behemot'] 3) I na koniec pojechaliśmy do przyjaciół i ich suni, z ktorymi niedawno przez 10 dni byliśmy na działce.[/QUOTE] I to u nich nasikała? O ile mnie pamięć nie myli, to z tą sunią odchodziły jakieś walki o dominację :cool3: Pewnie nasiurała, żeby jej pokazać, kto tu rządzi :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted June 4, 2006 Author Share Posted June 4, 2006 [quote name='coztego']I to u nich nasikała? O ile mnie pamięć nie myli, to z tą sunią odchodziły jakieś walki o dominację :cool3: Pewnie nasiurała, żeby jej pokazać, kto tu rządzi :diabloti:[/quote] Tak, u nich. Tym razem sunie nie walczyły, bardzo ładnie się bawiły, a Sonia od samego początku okazywała Luce podleglość. Może uznała, że skoro nie może jej pogryźć, to chociaż zasiura jej mieszkanie :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 4, 2006 Share Posted June 4, 2006 [quote name='Behemot']Może uznała, że skoro nie może jej pogryźć, to chociaż zasiura jej mieszkanie :cool3:[/QUOTE] Otóż to :diabloti: Niedawno [B]Flaire[/B] opowiadała, jak zupełnie dorosła Apcia zasikała jej mieszkanie, żeby pokazać małej Lotce kto tu rządzi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted June 4, 2006 Share Posted June 4, 2006 A u nas cisza odkad jestesmy w Bielsku - 3 spacerki dziennie, pies senny, ja senna - pogoda do bani. Boje sie ze po powroce do Wawy bedzie kiszka:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 8, 2006 Share Posted June 8, 2006 Behemot, no i jak z tym sikaniem? Zgaduję, że jednorazowa sprawa? U nas wszystko Loci leci ;-) super. Straszny jeszcze z niej szczenior, i fizycznie, i psychicznie, ale w domu nie siusia. Rano już ne muszę się wcale spieszyć, wychodzę kiedy mi wygodnie, a Lotka zrobiła się największym śpiochem i często w ogóle z wyra nie schodzi dopóki jej nie wołam na spacer. Nic raczej nie niszczy, więc zaczęłam ją zostawiac luzem w domu (dotąd zostawała w klatce, chyba że wychodziłam na kilka minut dosłownie, np. do piwnicy) i na razie jest super - ale na razie zostaje tylko z Misią. Mocno podejrzewam, że gdyby miała zostać sama, to podniosłaby wrzask... W sumie cieszę się, że jest taka szczeniakowata, bo ja kocham szczeniaczki :loveu: , ale z drugiej strony coraz częściej się zastanawiam, jaki z tego szczeniaka wyrośnie PIES. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted June 8, 2006 Author Share Posted June 8, 2006 [quote name='Flaire']Behemot, no i jak z tym sikaniem? Zgaduję, że jednorazowa sprawa? [/quote] Tak, od tamtej pory nie było wpadek :lol: No i - chwalić Boga - nadal wychodzimy 4 razy dziennie. Niedługo spróbuję Sonię przestawić na 3 spacery, ale nawet gdyby mialy zostać cztery, to i tak jest super :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nomu Posted July 16, 2006 Share Posted July 16, 2006 Mój mały sika gdzie popadnie...ale w domu:P Wychodze z nim na dwor zaraz z rana i przed spaniem i pare razy w ciagu dnia. Na pierwszym spacerku wogole nie siusiał, zrobił tylko kupcie. I teraz tak, niektórzy mówili że jak widzą, że pies się kręci to szybko idą z nim na dwór, lub gdy już zacznie siusiac, biora go w rece i na dwor. I teraz moje pytanie... moj kreci sie pare sekund i wacha podloge, ale ogolnie czesto tak robi (kręci się i wącha) i nawet wtedy nie sika. Kiedy juz zacznie a ja go podniose to sika dalej, więc co mam zrobić? Lecieć z nim z 2 piętra na dwór? Przecież już caly sie wysiusia wtedy na mnie i na klatke, bo mu leci jak z ciurka (dobrze ze nie duzo). Wytłumaczcie mi to jeszcze raz:oops: I jezcze to nagradzanie. Mam go chwalić jak si "wypnie" i kupka albo sika czymoze jak dopiero przestanie? I czy nagradzać go jak zaczyna sikac/kupkać na chodniku po przeniesieniu przezemnie na trawe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 Ok to ja się podzielę moim skromnym doświadczeniem... Wychodziłam z sucza na początku bardzo często - pierwszy miesiąc spacerków to było co 2 h. Są newralgiczne momenty kiedy wiadomo, że psu sie bedzie chcialo...: - po obudzeniu - po jedzeniu - po zabawie - po drzemce - i jeszcze parę pomiedzy gdzie poprostu trzeba się nauczyć "czytać" własnego psa np. dyszene i popiskiwanie Jeśli chodzi o to gdy pies zacznie sikać w domu to myśmy robili tak, że próbowaliśmy przerwać sikanie - np. jakimś dziękiem - klaskaniem w ręcę czy brzeczeniem kluczami , albo mówiliśmy "feeeeee"- wtedy pies zaniepokojony przerywał sikanie - barny był pod pachę i na dwór. Jak sie nie dało przerwać, to i tak jak skończył brany był na dwór - nawet jak nie miał nic do wysikania już z siebie;) Nagradzałam jak sucz skończyła siusiu czy koopę...nie w trakcie. W pewnym momencie doszłyśmy do takiego etapu, że Tofka sikała i już patrzyła czy mam w ręku smakołyk:evil_lol: Nie bałabym się, że pies skojarzy nagrodę z przestaniem siusiania a nie z samym siusianiem...Możesz ewentualnie słownie dać psu znać, że dobrze robi w trakcie siusiania, a smakołyk czy głaskanie wprowadzić jak już skończy. Jeśli zdarzył się wypadek na chodniku, a nie udało mi się jej przesunać na trawę - nie dostawała nagrody. Jeśli dokończyła na trwace był chwalona jak za normalne siusiu. Tak to u nas wyglądało i już 2,5 miesiąca zadnej wpadki:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted July 17, 2006 Author Share Posted July 17, 2006 U nas nauka czystości została zakończona już parę miesięcy temu - pełnym sukcesem, ale pojawił się inny problem..... ..... od jakiegoś czasu Sonia budzi nas b. wcześnie - ok. 5-6 rano, choć do tej pory wychodziła na pierwszy spacer ok. 7.30, a w weekendy nawet później. Nie muszę tłumaczyć, że to męczące - ciągle chodzimy niedospani :cool1: przypuszczam, że przyczyną są upały - pewnie w nocy Sonia pije wodę i dlatego wcześnie rano żąda spaceru. Co zrobić? przeczekać? Przecież nie będę jej na noc zabierać wody... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 Behemot spróbujcie przeczekać, myślę, że powinna wytrzymać. Tora jak była malutka to trzeba z nią było wychodzić o 6, a teraz śpi do 8, a raz nawet spała z nami do 11 :evil_lol: Ale byliśmy na długim wieczornym spacerku, który skończył się około północy ;) Tora w nocy śpi, wody nie pije, ogólnie już nie pije tak dużo wody, teraz jak jest gorąco pije mniej niż przed tym zapaleniem pęchęrza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 [quote name='Behemot']U nas nauka czystości została zakończona już parę miesięcy temu - pełnym sukcesem, ale pojawił się inny problem..... ..... od jakiegoś czasu Sonia budzi nas b. wcześnie - ok. 5-6 rano, choć do tej pory wychodziła na pierwszy spacer ok. 7.30, a w weekendy nawet później. Nie muszę tłumaczyć, że to męczące - ciągle chodzimy niedospani :cool1: przypuszczam, że przyczyną są upały - pewnie w nocy Sonia pije wodę i dlatego wcześnie rano żąda spaceru. Co zrobić? przeczekać? Przecież nie będę jej na noc zabierać wody... :shake:[/QUOTE] Behemot mam to samo z tą jedna różnicą, że godzina to 4 rano. To na bank wina upałów, od paru dni jest chłodniej i u nas się unormowało - dziś Tofa łaskawie otworzyła oko o 9.00. Trza przeczekać...dodam, że przeczekać upały nie psa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 [quote name='URIA']Behemot mam to samo z tą jedna różnicą, że godzina to 4 rano. To na bank wina upałów, od paru dni jest chłodniej i u nas się unormowało - dziś Tofa łaskawie otworzyła oko o 9.00. Trza przeczekać...dodam, że przeczekać upały nie psa ;)[/quote] A ja dziś zaliczyłam pobudkę o 3.30 :cool1: Jak psisko po ostatnim spacerze wychłeptuje całą michę wody, to potem takie są skutki... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 [quote name='Behemot']A ja dziś zaliczyłam pobudkę o 3.30 :cool1: Jak psisko po ostatnim spacerze wychłeptuje całą michę wody, to potem takie są skutki... :roll:[/quote] Jak ostatni spacer jest długi i dużo biega, to może po wypiciu tej michy odczekać i wyjść na 5 minut tylko na siku :cool3: Chyba lepsze to niż pobudka w środku nocy :evil_lol: P.S. My mamy gorszy problem, wolałbym pobudki o 3 i wszystko inne :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 [quote name='BORA'] P.S. My mamy gorszy problem, wolałbym pobudki o 3 i wszystko inne :placz:[/quote] Chodzi o zostawanie Tory samej w domu...? Ech, Bora, każdy z nas ma jakieś problemy ze swoim psem i każdemu wydają się najgorsze. Ja też już czasami nie wyrabiam :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 [quote name='Behemot']Chodzi o zostawanie Tory samej w domu...? Ech, Bora, każdy z nas ma jakieś problemy ze swoim psem i każdemu wydają się najgorsze. Ja też już czasami nie wyrabiam :shake:[/quote] Dokładnie o to :-( Jesteśmy w trakcie nauki, idzie tak sobie, ale wiem, że potrzeba dużo czasu....ćwiczymy codziennie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.