Jump to content
Dogomania

Pierwszy spacerek i nauka czystości


Behemot

Recommended Posts

Ciągle jeszcze czytam ten wątek, ale już raczej jako kibic...:multi: U nas z czystością w domu nie ma juz problemu. Locia spokojnie wytrzymuje 8 godzin i wiecej; muszę z nią wychodzić tylko trzy razy dziennie (raz zdarzyło się - niechcący :oops: - nawet tylko dwa), chociaż bywa to częściej, bo gdzieś idę i po prostu chcę ją ze sobą wziąć.

A za kilka dni kończy Lotka 6 miechów. Czyli plan (3 spacery dziennie w wieku 6 miesięcy) zrealizowany! :-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 920
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='BORA']Tora nadal sika jak ktoś przychodzi, z tej radości nie da rady się powstrzymać. Oczywiście tylko ona się tak cieszy, bo nikt już się za bardzo z nią nie wita, wszyscy już mają dość tego posikiwania przy powitaniu :roll:[/quote]

Tosia też się tak cieszy, nawet jak jest świeżo po spacerze i teoretycznie nie ma czym siknąć...pewnie z tego wyrośnie, ale narazie wychodzimy przed blok na spotkanie gości z pieskiem i kałuża powstaja na dworze :lol: albo wita się na klatce schodowej, zawsze lepiej po korytarzu mopem przejechać niż w domu podłogi szorować :evil_lol:
Na nas tak nie reaguje, tylko jak kogoś dłuzej nie widziała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='URIA']No tak ale z drugiej strony robi się gorąco więc nic dziwnego, że psiury więcej piją. Tofka jak wraca z południowego spaceru to wali prosto do miski z wodą, wipija bardzo dużo i łapczywie - czasem za bardzo bo dziś zwróciła trochę. Na wieczór też się opija jak bąk i idzie spać....sama nie wiem co o tym sądzić, ale odkąd zrobiło się cieplo spożycie wody raczej utrzymuje się na stałym - fakt wysokim - poziomie. A po drugie jak widze, że mi się sucz opiła - to jestem dużo czujniejsza w sprawie posikiwania w domu, bo logiczne, że będzie musiała to gdzieś wylać - więc spacer (po tym południowym) jest zawsze 2h później nawet jak pies jest zaspany. Ona nie wie jeszcze że będzie jej się chiało sikać, a ja jestem tego pewna - zgodne zdanie osiągamy na trawniku pod blokiem;)[/quote]
No tak tylko Tora z tym piciem wody ma tak od kiedy jest u mnie, czyli od grudnia...Ok, miała 2 miesiące 3, 4 wypiła dużo wody i sikała zaraz po tym, ale teraz ma pół roku, więc coś chyba jest nie tak...

Możecie mi powiedzieć jakie trzeba zrobić badania moczu? Bo chciałabym złapać siki, zawieźć je do badania i pojechać do weta od razu z wynikami. Czy lepiej iść najpierw do weta i zapytać jakie badania zrobić?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BORA']
Możecie mi powiedzieć jakie trzeba zrobić badania moczu? Bo chciałabym złapać siki, zawieźć je do badania i pojechać do weta od razu z wynikami. Czy lepiej iść najpierw do weta i zapytać jakie badania zrobić?[/quote]

Najpierw napewno ogólne badanie moczu, jak wyjdzie coś nie tak to posiew. Ja rano łapie na wygotowaną łyżkę wazową /środkowy strumień / przelewam do sterylnego pudełka, wiozę do lecznicy, a po południu już idziemy na wizytę z małą. Często tak robimy, bo Tosia ma problemy urologiczno-nefrologiczno-ginekologiczne :-(
Myślę, że najpierw zrób ogólne i z tym do weta, bo on też powie, żeby zrobić ogólne - skróci to czas i nie trzeba będzie dwa razy wozić psiaka do lecznicy, jak zobaczy ogólne badanie moczu i coś będzie nie fajnie to zleci posiew i/lub badanie krwi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BORA']No tak tylko Tora z tym piciem wody ma tak od kiedy jest u mnie, czyli od grudnia...Ok, miała 2 miesiące 3, 4 wypiła dużo wody i sikała zaraz po tym, ale teraz ma pół roku, więc coś chyba jest nie tak...

Możecie mi powiedzieć jakie trzeba zrobić badania moczu? Bo chciałabym złapać siki, zawieźć je do badania i pojechać do weta od razu z wynikami. Czy lepiej iść najpierw do weta i zapytać jakie badania zrobić?[/QUOTE]

BORA - janse, że lepiej zrobić badania. Będziesz pewna co się z sunią dzieje. Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego - daj znać jak będziesz miała wyniki.

Tunia - w zyciu bym nie wpadła na łyżkę wazową - świetny pomysł:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Sońka nie sika w domu już chyba ze 3 miesiące :multi:
Liczba spacerków spadła do 4 dziennie. Jeszcze trochę odczekam i będę ją przestawiać na 3.
Co do picia dużej ilości wody - to jasne, że teraz nasze psy są okropnie spragnione - w końcu zrobiło się ciepło. Sonia po intensywnym spacerze potrafi wypić całą michę wody na raz. Czasami też wstaje w nocy, by się napić, co wcześniej jej się nie zdarzało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Ja łapię wprost do pojemniczka :razz:[/quote]

Tosi noga jest niewiele dłuższa pojemnika :roll: a jak jeszcze kucnie to bym musiała wkopac pojemnik w ziemie :evil_lol:
Nawet łyżkę wazową ma nie taką całkiem wazowa...to raczej łyzka do sosów czy do czegoś, wygląda jak wielka łyżka do zupy :evil_lol: /taka bardziej płaska/ standardowa wazowa by mi się pod siusiającego psa nie zmieściła :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']:hmmmm: albo ja taka zdolna, albo moja suka tak wysoko sika :p Łapię w normalny pojemniczek na mocz zakupiony w aptece, wyskości ok. 6-7 cm...[/quote]Albo ja taka leniwa sknera, że nie chce mi się iść do apteki coby za plastikowe pudełeczka płacić ;-).

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam...
Nie było mnie od piątku i Tora zsikała się raz jak moja siostra wróciła po całym dniu nieobecności w domu :razz:
Kupiłam ten pojemniczek na mocz i jutro rano spróbuję złapać. Już sama nie wiem czy ona chora czy nie, ale dla pewności zbadam mocz i będę wiedziała czy mam ją traktować ulgowo z powodu choroby czy nie :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']Bora, a może ten epizod ze skikaniem się Tory jest związany z pojawieniem się u niej cieczki? :roll:
BTW: czy ona w końcu ma tę cieczkę, czy nie? ;)[/quote]
Ma cieczkę, zostawia takie plamki, ale już nie są czerwone...

Jak tylko ją pochwalę to musi się zsikać...przed chwilą się zsikała. Jutro niosę mocz do badania. Nie wytrzymam tego dłużej, ona ma prawie 6,5 miesiąca :placz:

Wygląda to tak jakby nie umiała trzymać moczu. Jak zaczyna sikać to nie może przestać. Jak zobaczyłam, że sika to zaczęłam iść w jej stronę i krzyczeć, żeby przestała, a ona zamiast przestać to zaczęła uciekać ode mnie jednocześnie sikając. Niech mi ktoś powie, że to nie jest normalne? Tak samo z tym sikaniem jak kogoś zobaczy, nie trzyma moczu...boję się pomyśleć jak to może wpłynąć na nietrzymanie moczu po sterylizacji :roll: Chyba, że to co ma teraz da się wyleczyć :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BORA'] Jak zaczyna sikać to nie może przestać. Jak zobaczyłam, że sika to zaczęłam iść w jej stronę i krzyczeć, żeby przestała, a ona zamiast przestać to zaczęła uciekać ode mnie jednocześnie sikając. Niech mi ktoś powie, że to nie jest normalne? Tak samo z tym sikaniem jak kogoś zobaczy, nie trzyma moczu...[/QUOTE]
Wiesz co...moja sucz ma to samo - czasem nawet jak łapałam ją na ręce i pedem na dwor to lała mi przez ręce...nie wiem czy to cos nadzwyczajnego. Posikiwanie na widok gości też mamy - czasem parę kropelek czasem kałuża w zalezności czy pies jest wysikany czy nie...
A poza tym Coztego ma rację (jak zwykle zresztą;) ). Najpierw badanie potem się martwimy. Ja przechodzę z Tofką fazy - okres gdzie 0 sików w domu, pies ładnie prosi o spacer(np. wczoraj 1.30 w nocy - otwieram oko i widzę psi pychol z obrożą i smyczą nad głową)- a potem okres lania po parę razy dziennie w domu (jakiś miesiąc temu tak było i żeby nie zapeszyć nie chwale dnia przed zachodem słońca). Tofa ma 5 miesięcy i jesteśmy na etapie 5 spacerków dziennie. Daj znać jak dostaniesz wyniki koniecznie.

Link to comment
Share on other sites

Mam wyniki, byłam u weta.
Jednak jest coś nie tak...zapalenie pęcherza chyba. Za dużo leukocytów wyszło w badaniu (8-10 tys) i jutro jeszcze muszę zanieść mocz na posiew.
Dlaczego wcześniej nie zrobiłam tego badania skoro intuicja podpowiadała mi, że coś jest nie tak?...bo wszyscy mówili, że jest ok, że to szczeniak i dałam się przekonać :roll:

Coztego pani wet powiedziała tak jak Ty:to, że więcej pije może być spowodowane właśnie tym zapaleniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BORA']Mam wyniki, byłam u weta.
Jednak jest coś nie tak...zapalenie pęcherza chyba. [/quote]

No to przynajmniej wiadomo, na czym stoisz. Zapalenie pęcharza to dość uciążliwe (i bolesne) schorzenie, ale przy pomocy antybiotyków z łatwością da się je wyleczyć.
Trzymam kciuki!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BORA']Coztego pani wet powiedziała tak jak Ty:to, że więcej pije może być spowodowane właśnie tym zapaleniem.[/QUOTE]

BORA trzymam kciuki mocno za Torę - raportuj koniecznie jak postępy w leczeniu. Ja już się sama zastanawiam jaka jest granica między normalnym wzmożonym pragnieniem związanym z ociepleniem pogody, a tym związanym z chorobą....bo rozumiem, że sikanie w domu to efekt tego, że pies sie opija i nie wytrzymuje:hmmmm: , a nie tego, że nie trzyma moczu ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']Bora, tu znalazłam coś jeszcze o związku między cieczką a siusianiem w domu:
[URL="http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=525&w=41336272&v=2&s=0"]http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=525&w=41336272&v=2&s=0[/URL][/quote]
Dzięki ;) Zaraz poczytam.
[quote name='URIA']BORA trzymam kciuki mocno za Torę - raportuj koniecznie jak postępy w leczeniu. Ja już się sama zastanawiam jaka jest granica między normalnym wzmożonym pragnieniem związanym z ociepleniem pogody, a tym związanym z chorobą....bo rozumiem, że sikanie w domu to efekt tego, że pies sie opija i nie wytrzymuje:hmmmm: , a nie tego, że nie trzyma moczu ?[/quote]
Na pewno będę pisała. Zaraz jadę z moczem.
Nie wiem jak jest u was, ale Tora potrafiła na raz wypić ponad pół litra wody...i jeszcze dodatkowo później trochę, więc to jest dużo. Często było tak, że sikała po tym jak wypiła cała miskę wody, ale nie zawsze. Czasami też zdarzało jej się zsikać nawet jak nie piła tak dużo. Pewnie ją bolało i nie dała rady trzymać.

Pewnie dzisiaj zaczniemy leczenie. Cieczka niedługo się skończy i zobaczymy jaki efekt da koniec cieczki i wyleczenie. Mam nadzieję, że w końcu zapomnę o zasikanych podłogach :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Behemot przeczytałam to, ale wydaje mi się, że u tamtej suczki sikanie mogło być spowodowane ropomaciczem...
Ogólnie z Torą nie było tak źle, że sikała co 2 godziny. Zdarzały się dni, że w ogóle nie sikała w domu i takie kiedy sikała, ale to zdarzało się raz w ciągu dnia...ale się zdarzało. Sonia w wieku Tory już nie sikała i tak ogólnie porównując z Sonią i Lotką to sobie pomyślałam, że te sikanie nie jest normalne. Wiem, że każdy pies w innym wieku przestaje sikać, ale u Tory to było jakoś dziwnie....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BORA']Behemot przeczytałam to, ale wydaje mi się, że u tamtej suczki sikanie mogło być spowodowane ropomaciczem...
[/quote]

Tak, ale wet tam napisał, że u niektórych suczek cieczka = częstsze siusianie, również posikiwanie w domu. Reszta rzeczywiście miała się nijak to Torci - i całe szczęście!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...