BORA Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='Nor(a)']czy Ty trochę nie przesadzasz :roll: ..pies to żywy organizm a nie punkt w harmonogramie, normalnie się rozwija..jedne dostają wcześniej inne później. U was wszystko w normie.[/quote] No wiem, że akurat tego się nie dało zaplanować, ale to już nie ważne...Oproćz innych rzeczy jeszcze doszło to i tak mi się napisało... Niby w normnie, ale to jest chyba najwcześniej jak się dało. Po prostu myślałam, że będzie trochę później. To nie jest koniec świata przecież...po prostu ostatnio mi się trochę rzeczy zwaliło........:-( Quote
Nor(a) Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='BORA']Niby w normnie, ale to jest chyba najwcześniej jak się dało. Po prostu myślałam, że będzie trochę później. [/quote] ja tez myslałam ze u mojej bedzie później (najpóźniej jak tylko można :p )..i ze jeszcze może trochę urośnie :-( ...ale chyba już nie..(prawie 14 m-cy i właśnie kończymy pierwszą cieczkę :p ) Quote
BORA Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='Nor(a)']ja tez myslałam ze u mojej bedzie później (najpóźniej jak tylko można :p )..i ze jeszcze może trochę urośnie :-( ...ale chyba już nie..(prawie 14 m-cy i właśnie kończymy pierwszą cieczkę :p )[/quote] No nic, trudno, jakoś się przemęczymy ;) Też myślałam, że moja będzie większa, na razie tylko 16 kg waży. Hmm jak na takiego pieska to i tak chyba wcześnie ta cieczka? Tylko ciekawe jak Oskar zareaguje na cieczkę...tego się najbardziej obawiałam. On nigdy nie miał dziewczyny :evil_lol: Torci też nie będzie miał :p na szczęście na razie się nią nie interesuje, tylko ją częściej wącha. Kiedy mogę spodziewać się psich adoratorów? Czy może przy pierwszej to nie będzie aż takie straszne? Quote
Flaire Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='BORA']Kiedy mogę spodziewać się psich adoratorów? Czy może przy pierwszej to nie będzie aż takie straszne?[/quote]Będzie tak samo straszne i tak samo może zajść w ciążę przy pierwszej cieczce, jak przy późniejszej... Jeśli chodzi o adoratorów, to jest to bardzo indywidualna sprawa, i jeśli chodzi o sukę, i jeśli chodzi o psa. Istnieją najrozmaitsze formułki na temat tzw. "dni płodnych", ale one odnoszą się raczej do sytuacji, kiedy chcesz sukę zapłodnić, a nie do sytuacji, gdy chcesz tego unkiknąć. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że plemniki psa potrafia przeżyć w suce tydzień a nawet dłużej... Tak więc nawet jeśli pies dobierze się do suki dużo przed tymi "dniami płodnymi", to i tak może ją zapłodnić... Ja trzymam moje suki na smyczy i z daleka od psów przez cały okres cieczki, od pierwszego dnia. A niektórymi z moich suk, co wrażliwsi adoratorzy zaczynają się interesować nawet na tydzień przed cieczką. Quote
BORA Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='Flaire']Będzie tak samo straszne i tak samo może zajść w ciążę przy pierwszej cieczce, jak przy późniejszej... Jeśli chodzi o adoratorów, to jest to bardzo indywidualna sprawa, i jeśli chodzi o sukę, i jeśli chodzi o psa. Istnieją najrozmaitsze formułki na temat tzw. "dni płodnych", ale one odnoszą się raczej do sytuacji, kiedy chcesz sukę zapłodnić, a nie do sytuacji, gdy chcesz tego unkiknąć. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że plemniki psa potrafia przeżyć w suce tydzień a nawet dłużej... Tak więc nawet jeśli pies dobierze się do suki dużo przed tymi "dniami płodnymi", to i tak może ją zapłodnić... Ja trzymam moje suki na smyczy i z daleka od psów przez cały okres cieczki, od pierwszego dnia. A niektórymi z moich suk, co wrażliwsi adoratorzy zaczynają się interesować nawet na tydzień przed cieczką.[/quote] No wiem, że przy pierwszej może zajść w ciąże, trochę wiem o tych cieczkach, ale nie z własnego doświadczenia :lol: Ja trzymam Torę na smyczy, na pewno jej nie spuszczę. Problem w tym, że w domu mam psa (samca) :roll: Na razie nikt się nią nie interesuje, na szczęście. Trochę się tego boję, mam nadzieję, że będzie dobrze :cool1: Quote
Marysia_i_gończy Posted May 7, 2006 Posted May 7, 2006 [quote name='BORA']Problem w tym, że w domu mam psa (samca) :roll: Na razie nikt się nią nie interesuje, na szczęście.[/quote] BORA, pilnuj ich, ale to bardzo. Bo może się tak nie interesować, nie interesować, a potem bez zainteresowania i bez ostrzeżenia skoczyć i pokryć (pewien znajomwy właśnie tak miał, pies się suką wcale nie interesował, po czym nagle wziął się do roboty, skutecznie niestety). Jeśli idzie o cieczki - zero zaufania, zarówno do suki, jak i do psa. Pozdrawiam Marysia i Una (też właśnie cieknąca) Quote
BORA Posted May 7, 2006 Posted May 7, 2006 [quote name='Marysia_i_gończy']BORA, pilnuj ich, ale to bardzo. Bo może się tak nie interesować, nie interesować, a potem bez zainteresowania i bez ostrzeżenia skoczyć i pokryć (pewien znajomwy właśnie tak miał, pies się suką wcale nie interesował, po czym nagle wziął się do roboty, skutecznie niestety). Jeśli idzie o cieczki - zero zaufania, zarówno do suki, jak i do psa. Pozdrawiam Marysia i Una (też właśnie cieknąca)[/quote] Wiem, wiem będę pilnowała. Na pewno ich samych razem nie zostawimy :evil_lol: Jak się zacznie interesować to będą siedzieć w oddzielnych pokojach, zresztą teraz tak właśnie jest, więc to nie będzie nic dziwnego :lol: Quote
zasadzkas Posted May 26, 2006 Posted May 26, 2006 My dziś wysterylizowaliśmy schroniskową babaeczkę i poszła do nowego domku :multi: Nasza zaprzyjaźniona p.doktor ma dla nas promocje, a dla suczek takie malutkie dzziurki robi, że wracają do siebie raz dwa. Quote
zasadzkas Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 No, więc my również po. Sunia jeszcze śpi jak zabita. Niestety, szew ma jakieś 10cm. Spodziewałam się lepszego cięcia. No, nic. Serduszko jej sprawdzili, czym wzbudzili moje zaufanie. Bieda straszna z niej teraz. Zastawiłam kanapę, bo się na nią pchała. Quote
BORA Posted September 21, 2006 Posted September 21, 2006 Zapomniałam o tym temacie :evil_lol: My też już po. Minęły dopiero 3 tygodnie ;) Odczekaliśmy 2 miesiące od zakończenia cieczki, nie było na szczęście ciąży urojonej. Quote
coztego Posted September 22, 2006 Posted September 22, 2006 [B]zasadzakas[/B], jak sunia? :kciuki: [B]BORA[/B], super, że wszystko posżło super ;) Quote
LAZY Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Flair! Mam nadzieje, ze tu zajrzysz. Chciałam na pw, ale w zasadzie to dość ciekawe pytanie i moze inni skorzystają. Ostatnio siostra mojej Idy była sterylizowana po pierwszej cieczce (Ida też tak będzie-niestety pomimo wielu za...bałam się przed pierwsza:oops: ). W każdym razie mam pytanie odnosnie terminu sterylki po cieczce. Do tej pory zawsze to było jakies 2 miesiące po cieczce, ale...no własnie. Nasza siostra została ciachnięta 3 tygodnie po cieczce. Pytałam dlaczego tak wcześnie i dostałam odpowiedz. Wet siostry Idy mowił, ze sa najnowsze badania z USA i podobno idealny termin (kiedy jest cisza hormonalna) to właśnie albo 3 tygodnie po albo 3 przed. Wiesz coś o tym??? Jeszcze jedno (skleroza nie boli). Apropo szwów. Jakie sa lepsze? Te rozpuszczalne czy zwykłe. Chodzi mi o to kiedy rana lepiej sie goi, kiedy pies mniej sie interesuje, no i przede wszystkim o reakcje uczuleniowe. Quote
zasadzkas Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Bora, dzięki za pamięć! Pierwsza doba - koszmar, ból taki, że sunia nie siadała, nie kładła się, choć padała ze zmęczenia. O 2 w nocy wyczytałam jeszcze raz wszystko o sterylce, głównie to o za i przeciw środków przeciwbólowych i zdecydowałam się na nie. Milwa wreszcie mogła wypocząć. Pojutrze miną 3 tygodnie, więc powoli zapominamy. I wracamy do dłuższych spacerów z bieganiem. To zdecydowanie problem, niewybiegany doberman to nieszczęśliwy doberman. Szwy miała zwykłe, lizała ranę mało, niczym to nie groziło, a zdjęcie ich trwało chyba minutę i raczej jej nie bolało. Polecam. Trzymam kciuki za wszystkie suńki, żeby dobrze poszły ich sterylki ;) Quote
Chocolate Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 LAZY, gdzieś wyczytałam tu na forum niedawno a propos szwów, że czyjaś sunia miała założone szwy rozpuszczalne i były jakieś komplikacje, trzeba było znowu poprawiać i zakładać zwykłe- masakra-przedłużenie cierpienia dla pieska i nerwy właściciela. Spróbuję znaleźć ten post. Quote
Chocolate Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 No, juz znalazłam. W temacie "rzetelne za i przeciw sterylce" na pierwszej stronie Dianka pisze o problemach swojej suni ze szwami. Quote
LAZY Posted October 13, 2006 Posted October 13, 2006 Czytałam, czytalam o tym przypadku. Niestety tak sie też zdarza. Ale może sa jakieś badania nad tym, które szwy są jednak lepsze... Quote
Lucyja Posted October 15, 2006 Posted October 15, 2006 Moja sunia też już po sterylce więc mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Suńka miała zabieg 2 miesiące po cieczce i niestety po 3 dniach od zabiegu zbiegło się to z ciążą urojoną. Problem był taki, że rana źle się goiła, bo cycusie były wielkie i pełne pokarmu, a rana wewnątrz się odparzała. Pisałam zresztą juz o tym na forum. Mój weterynarz twierdzi, że lepsze są szwy nie rozpuszczalne, bo weterynarz sam może ocenić, kiedy nadszedł moment na zdjęcie szwów. Sam zdjęcie szwów nie boli, bo moja sunia nie reagowała wogóle na ten zabieg. A jeśli chodzi o środki przeciwbólowe po sterylce, to ja osobiście uważam, że są jak najbardziej na miejsce, bo nie wyobrażam sobie abym mogła zadać tyle cierpienia swojej ukochanej suńce. Quote
myszol88 Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='LAZY']Flair! Mam nadzieje, ze tu zajrzysz. W każdym razie mam pytanie odnosnie terminu sterylki po cieczce. Do tej pory zawsze to było jakies 2 miesiące po cieczce, ale...no własnie. Nasza siostra została ciachnięta 3 tygodnie po cieczce. Pytałam dlaczego tak wcześnie i dostałam odpowiedz. Wet siostry Idy mowił, ze sa najnowsze badania z USA i podobno idealny termin (kiedy jest cisza hormonalna) to właśnie albo 3 tygodnie po albo 3 przed. Wiesz coś o tym???[/quote] Na VetSerwis napisali, że okres tzw. "ciszy hormonalnej" to ok. 6 tygodni od momentu całkowitego zakończenia ostatniej cieczki (pod warunkiem, że nie pojawiły się objawy ciąży urojonej). Moja suczka ma teraz 1,5 roczku. Ostatnio myślalam, zeby jednak ją wysterylizowac, chociaz mam wielgasne obawy co do komplikacji :shake: Nie wiem jednak, czy ten wiek to nie jest juz troszke pozno? Ale chyba na sterylke nigdy za pozno. Ostatnio szuka ucieka przez płot i boje sie, ze nawet jak podwyzszymy płot to cos wykombinuje. Dodam, że w listopadzie wypada jej ruja. Co robic? Na kiedy zdecydowac sie na zabieg? Czy to dobrze, ze teraz jest zimno, czy lepiej by bylo w cieplejszym miesiacu, czy ma to jakis wplyw? (suczka i tak bedzie w domu, ale wolę zapytać). W weekend mielismy jechac na szczepienie przeciwko wsciekliznie, czy w tym wypadku jechac czy lepiej nie? Prosze o rady. Aha! W miescie znam 2 dobrych wetów i nie wiem do ktorego sie zglosic, kolejny dylemat eh... :shake: pozdrawiam Quote
LAZY Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 No ja właśnie wiem, ze na vetserwisie jest 6 tygodni, ale właśnie mnie doszły słuchy, ze podobno 3 tygodnie po lub 3 miesiące przed....i to mnie nurtuje. Na pewno nie jest za późno na sterylizację. Co do pory roku to chyba najgorsze jest upalne lato, choćby ze względu na narkozę. Quote
myszol88 Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='LAZY']No ja właśnie wiem, ze na vetserwisie jest 6 tygodni, ale właśnie mnie doszły słuchy, ze podobno 3 tygodnie po lub 3 miesiące przed....i to mnie nurtuje. [/quote] No wlasnie. chcialbym tez dokladnie wiedziec, poneiwaz za miesiac Diana bedzie miala ruje, wiec raczej teraz odpada, trzeba czekac na koniec tej rui i dopiero iles po niej. I teraz nie wiem, czy przed zabiegiem powinny byc przeprowadzone jakies badania? Czytałam o badaniu krwi i serducha, ale mozna od nich ostapic kiedy pies jest młody. Czy jednak zdecydowac sie na te badania? Jaki moze byc ich koszt? pozdrawiam Quote
Cortina Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 badania trzeba robic zawsze, już się o tym przekonałam bez względu na wiek. Co do szwów mimo, że Haga była uczulona na rozpuszczalne, to było to o wiele wygodniejsze. Zresztą psica naszej forumowej koleżanki mch miała zwykłe szwy i tez wystąpiła reakcja alergiczna. No i co jest jeszcze ważne to jak najmniejsze cięcie i najlepiej wybrać weta który go stosuje Quote
simbik Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='LAZY'] Co do pory roku to chyba najgorsze jest upalne lato, choćby ze względu na narkozę.[/QUOTE] Z tego co wiem, to silne mrozy też źle wpływają na gojenie się ran. Ja Ope sterylizowałam w marcu, właśnie czekając jak zima trochę odpuści. Oczywiście pies mieszka w domu, ale u mnie nie jest za ciepło w mieszkaniu, a szczególnie nie było zeszłej mroźnej zimy. Quote
coztego Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='myszol88']No wlasnie. chcialbym tez dokladnie wiedziec, poneiwaz za miesiac Diana bedzie miala ruje, wiec raczej teraz odpada, trzeba czekac na koniec tej rui i dopiero iles po niej. [/QUOTE] A która to cieczka się zbliża? Moja sucz była sterylizowana właśnie ok. 1,5 roku, jakiś miesiąc przed drugą cieczką. Tzn. nie dawała żadnych znaków, że cieczka się zbliża, nie wylizywała, srom w normie, ale pani wet po zabiegu powiedziała, że zdążyłyśmy w samą porę przed cieczką, bo już zaczynały się zmiany w macicy, świadczące o nadchodzącej cieczce. Mnie bardzo zależało, żeby zdążyć przed drugą cieczką, skoro przed pierwszą się nie udało :cool1: [QUOTE]I teraz nie wiem, czy przed zabiegiem powinny byc przeprowadzone jakies badania? [/QUOTE] Moja miała badaną krew, serce tylko osłuchowo. Nie kosztuje to wiele, a moze pomóc. Co do pory roku, najgorsze chyba jest lato. Moja była operowana w styczniu, była wówczas umiarkowanie zimna i lekko mokra zima ;) Quote
myszol88 Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='coztego']A która to cieczka się zbliża? Moja sucz była sterylizowana właśnie ok. 1,5 roku, jakiś miesiąc przed drugą cieczką.(...) Moja była operowana w styczniu, była wówczas umiarkowanie zimna i lekko mokra zima ;)[/quote] To będzie 3 cieczka. Suczka ma 1,5 roku (ur. w marcu 2005). No właśnie pomyślałam, że chyba zdecyduję się na to na kilka dni przed feriami. Dzięki temu będę mogła się nią zająć po zabiegu. I tutaj pytanie: suczka śpi w budzie na dworze. Do mieszkania jest wpuszczana, ale większość czasu spędza na dworze. Po zabiegu byłaby w domciu oczywiście, ale nie wiem jak długo powinna wtedy być w domu? Przez jaki czas? Quote
coztego Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 Ja bym ją przetrzymała do zdjęcia szwów, zeby mieć spokojną głowę, że sobie w samotności szwów nie wyciągnie samodzielnie :cool1: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.