Behemot Posted February 14, 2006 Share Posted February 14, 2006 Flaire, bardzo dziękuję, będę czekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted February 14, 2006 Share Posted February 14, 2006 Moja Cortina zaczela posikiwac 3,5 roku po sterylce, tez niestety zdarzylo jej sie zasikac kanape:p , poszlam do weta, zapisal jej hormon, bodajze ovestin i narazie jest spokoj, mam nadzieje ze juz bedzie dobrze. Haga jest dopiero miesiac i tydzien po sterylce i narazie nic nie pokojacego sie nie dzieje, wloski odrastaja, ma tylko kreske 5 cm na brzuszku;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 Mam jeszcze takie pytanko w związku z tematem sterylizacji :lol: Czy po sterylce trzeba od razu karmić karmą o niższej zawartości tłuszczu czy można normalną, ale obserwować czy nie tyje i wtedy zmieniać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 [quote name='BORA']Mam jeszcze takie pytanko w związku z tematem sterylizacji :lol: Czy po sterylce trzeba od razu karmić karmą o niższej zawartości tłuszczu czy można normalną, ale obserwować czy nie tyje i wtedy zmieniać?[/quote] Obserwować i ewentualnie zmienić karmę, gdyby coś było nie tak. Poza tym proponuję duzo ruchu. Suka nie ma obowiązku przytyć po sterylce. Moja suczka jest u mnie już 5,5 roku, była wycięta od początku i jest nadal tak szczupła, jak w dniu, kiedy do mnie przybyła. Znam jeszcze kilka takich, więc niekoniecznie Twoja musi się roztyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 [quote name='Mokka']Suka nie ma obowiązku przytyć po sterylce. [/quote] Dzięki :lol: O to mi chodziło, bo jak mówię, że będę sterylizować to zaraz słyszę, że przytyję, że to trzeba karmić specjalną karmą niewiadomo jaką ;) Ja się tym nie przejmuje i tak zrobię swoje :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 ja tez stale slysze o tym ze przytyje, ale moja Cortina jest gruba, ale przytyla na dluuugo przed sterylka,po samej sterylce schudla 3 kilo i nie przytyla. Haga jest 1,5 miesiaca po, serwuje jej duzo ruchu, karmy nie zmienilam, jedzenia tez poki co nie ograniczam;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
simbik Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 [quote name='BORA']Dzięki :lol: O to mi chodziło, bo jak mówię, że będę sterylizować to zaraz słyszę, że przytyję, że to trzeba karmić specjalną karmą niewiadomo jaką ;) [/QUOTE] Ja moją poprzednią sunię sterylizowałam po pierwszej cieczce. Do końca życia była szczuplusieńka, a nigdy nie była na specjalnej diecie:lol: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 22, 2006 Share Posted February 22, 2006 [quote name='BORA'] O to mi chodziło, bo jak mówię, że będę sterylizować to zaraz słyszę, że przytyję, że to trzeba karmić specjalną karmą niewiadomo jaką ;) [/QUOTE] Kreska jest rok po sterylce, je to samo co przed sterylką, tylko może trochę większe porcje :evil_lol: Akurat była ważona niedawno- co do grama ta sama waga co przed rokiem :cool3: Tylko nabrała masy mięśniowej (jak była młodsza to była bardziej tłustawa), nawet pani wet nie może wyjść z podziwu nad jej sylwetką :razz: [QUOTE]Ja się tym nie przejmuje i tak zrobię swoje :evil_lol:[/QUOTE] I tak trzymaj :kciuki: Zawsze powtarzam, ze o tym tyciu najczęsciej mówią ci, którzy mają niesterylizowane, grube suki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 ratujcie,podtrzymajce mnie na duchu. Psychicznie juz nie wytrzymuje. Moja suka ma 10 lat,jest to collie. właśnie jest pod nożem. nawet czasu nie było na dłuższe zastanowienie :placz: teraz pukam się w głowę czemu temat kastracji nie był poruszany w moim domu wcześniej. Jestem młodą osobą,może dlatego nigdy człwike nei myślał o tego typu sprawach. Dziś jestem jak najbardziej za kastracją wszytskich zwierząt,które nie są wybitnymi egzemplarzami w swojej rasie i nie są w hodowlach. Teraz trochę naszej historii. Sonia,bo tak się moja krówka zwie,musiała być natychmiast operowana. Po 10 latach nagle dostała p cieczce ciązy urojonej :-o i to naprawdę bardzo uciążliwej dla niej samej :-( pierwsze co pomyślałam,że jednka wra ja wykastrowac by się nei męczyła.. U weterynarza zauważyliśmy dziwną wydzielinę z jednego sutka :-o od razu pobrano krew.. okazało się,że ma 18 tys leukocytów :crazyeye: co więcej, te wielkie zmiany patologiczne(gdyż nie było to jeszcze ropomaczicze) sprawiły,że a ciąża urjona wcale nie była lub nie musiała być ciąża urojoną.. to wszystko te zmiany hormonalne. a rodzina chciała to zbagatelizować :-( okropność. ogólnie Sonia zawsze miała raz do roku cieczkę,c jak wiaodmo czasem się zdarza.. nigdy żadnyh problemów,cieczke urojonych brak. a tu proszę, 10 roczek na karku i zaczęły się poważne zmianu u zawsze zdrowego psa.. dlatego nie mogę sobie wybaczyć,że nie myślałam o kastarcji w szczenięcym wieku. Teraz umieram znerwów,siedzę jak na szpilkach,cały czas czytam tematy dotyczące mojego problemu. Ludzi edecydujcie się na kastracje póki Wasz psiak jest zdrowy. zaoszczędzicie psu takich sytuacji i sami sobie okropnego stresu. o 20 mam dzownić czy piesek dobrze się czuje i kiedy odbiór. Jestem totalnym laikiem w tym temacie,więc wybaczcie za błedny w rozumowaniu niektórych sformułowań. Trzymajcie kciuki za moją staruszkę :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Magda :kciuki: :kciuki: :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 dziękuję [B]coztego [/B]siedzę tu i mam łzy w oczach. matko ile tu nerwów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KaRa_ Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Moja Saba przed sterylka miala nadmiar tluszczyku, a teraz jeszcze wiecej go ma:lol: Ale nie jest fatalnie naszczescie;) . Duzo biega, ruch ma zapewniony ona poprostu byle co nie zje odrazu rosnie wszesz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 Magdalena1, trzymamy kciuki! [quote name='KaRa_TC']ona poprostu byle co nie zje odrazu rosnie wszesz[/quote]A to jest po prostu typowe zwalanie winy za własne grzechy na psa ;-) , bo to właściciel kontroluje, ile pies je. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KaRa_ Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 [quote name='Flaire']A to jest po prostu typowe zwalanie winy za własne grzechy na psa ;-) , bo to właściciel kontroluje, ile pies je.[/quote] Ciii:lol: nie jest z nia zle, nie wyglada jak spaslak:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted February 23, 2006 Share Posted February 23, 2006 już w domciu.. Niestety Sonusia też ma troszkę tłuszyczyku,ale do tego jest trochę duża jak na collie :roll: nie było sensu trzymać dłużej w klinice,teraz odpoczywa sobie obok mnie.. dziękuję za trzymanie kciuków,zmykam do niej :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Magdalena1 pisz, co z sunią. Mam nadzieję, że wszystko będzie z nią dobrze, choć to już pani w sile wieku ;) . A jeśli jeszcze kiedyś będziesz miała sunię, to wiesz, co robić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 a więc.zaraz wychodzę do pracy,ale chcę się pochwalić,że z krówką już lepiej..w nocy raz zwymiotowałam,ale podono to normalne po narkzie,tzn zdarza się. teraz wyleguje się w kołnierzu na moim łóżku..Mam tylko pewne obawy,jest to collie,więc szyję ma grubszą od głowy.. i ten kołnierz jej się zsuwa..na pewno jej nie wygodnie,a do tego trudno porusza się,może znacie jakieś patenty. co do kastracji,ja zawsze byłam jak najbardziej za.. Mam jeszcze dwa yoreczki. I tu jest mój problem. jestem za sterylką,ponieważ jedna strasza,ma już 7 lat i więcej rozmnażana nie będzie,druga jej córeczka(która została w hodowli,z czystej miłości ;) ) nie nadaje się na rozmnażanie gdyż jest za malutka(1.60kg). Naprawdę,jestem jak najbardziej za kastracją,ale wysterylizowane yorki mogę na palcac policzyć(które znam) :( mało osób ryzykuje taką operacją przy tak małym ciałeczku. i co mam robić :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 Magda fajnie ze twoja sunia juz dochodzi do siebie. Ja mam dwie sunie owczarka niemieckiego i jedna sterylizowalam wwieku 9 lat, a kilka miesiecy przed sterylka usuwalam jej guzy przu sutkach. Sunia miala urojone i cieczki co 3-4 miesiace i wlasciwie byla wykonczona po tych cieczkach, chodzila skapcaniala, nie za bardzo chciala biegac, bardzo przytyla, w koncu ja ciachnelismi i sunia poki co jest z nami a 11 lutego skonczyla 13 lat i mimo ze ma nadwage to jest w niezlej formie. Dwa lata temu kupilam sobie rasowa ONke i juz mialam co do niej plany ze zaraz po cieczce ja wykastruje, niestety miala klopoty zdrowotne i musialam sie wstrzymac, jednak wyprowadzilam ja na prosta i 6 stycznia zostala wysterylizowana. Są niestety ludzie ktorzy mi mowia ze mi pies przytyje jak Cortina i ze ja wynaturzylam ale ja mam juz wyrobione zdanie o sterylizacji i kazda nastepna sunia o ile nie bedzie hodowlana zostanie poddana temu zabiegowi:evil_lol: . Zycze szybkiego powrotu do zdrowia twojej suni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 [quote name='Magdalena1'] i ten kołnierz jej się zsuwa..na pewno jej nie wygodnie,a do tego trudno porusza się,może znacie jakieś patenty. [/QUOTE] "Uszyj" suni kubraczek, prostokąt miękkiego materiału, cztery dziury na łapy i tasiemki, żeby całość zawiązać porządnie na grzbiecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 [B]coztego[/B] co mi po głowie,skoro i tak jej nie używam :cool3: przeciez hoduję yorki,a one non stop w kubrakach na papiloty chodzą,a o collie nie pomyślałam by jej kubrak uszyć :lol: mako,jak dobrze,że mam Was :lol: dziękuję [B]coztego :loveu: [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted February 24, 2006 Share Posted February 24, 2006 te szyte samemu najlepiej sie sprawdzaja jak Tofik byl po sterylce to dostał spodenki zrobione z dziewczecych rajstop (ta czesc na dziewczeca pupke i obciełam nogawki). Sprawdzil sie super, o niebo lepiej niz kołnerz :-) A jak wyglądał to juz inna sprawa :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zasadzkas Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 Czytałam linki i Wasze zdania i nadal nie wiem, co robić. Przygarnęłam na jesieni schroniskową dobermankę, 5-letnią. Nie chciałabym, by odeszła od nas przedwcześnie na guza, ale... Ma już swoje lata, cieczkę jedną już u nas miała. Miała poważne kłopoty z trzustką, jelitami i nie wiem, czy wycięcie nie spowoduje obsunięć jakiś organów dla niej bardziej groźnych. Puszczania moczu przy sporym psie, mieszkaniu i pracowaniu poza domem też się boję. Wiem, co to znaczy, bo Milwa miała syndrom kojcowy i załatwiała się w domu przez pare tygodni, łącznie ze sraniem. Ostatnio staje się zaborcza/zadziorna do innych suk. Nie wiem czy to wskazane dla niej, czy przeciwskazania są jakieś. Poradzćie coś, plis :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 [B]zasadzkas[/B] ja jestem jak najbardziej za sterylizacją psa, mój pierwszy pies (samiec) nie był sterylizowany ale na własnej skórze dowiedzialam się a raczej "jego" czym to grozi w póżniejszych latach , mój pies miał guza przy odbycie (gruczolaka) u suk umiejscawia się on na sutkach. Gdyby był wczesniej wysterylizowany pewnie by go to nie spotkało, bo te guzy powstają pod wpływem hormonów. 2 tyg temu miał operację( usuniecie guza + kastracja), pies w tym roku skończy 11 lat dzięki wspaniałemu Dr. Kanzawie pies ma się bardzo dobrze. Nawet nie wie i nie widać , że został pozbawiony swoich "atrybutów";);) (metoda z wetservisu) Drugi pies "suczka" w rękach mojgo TZ też bedzie sterylizowana zabieg planowany jest za 3 miechy podczas ciszy hormonalnej(tak zawsze się robi). Poprzedni suczka nie była sterylizowana i w wieku 11 lat dostała ropomacicza. Teraz wiem że kolejne moje psy, będa poddane sterylizacji/ kastracji jesli nie będa psami hodowlanymi. Więc nie masz się czego obawiać , wybierz tylko naprawdę dobrego i polecanego Weta , zrób badania krwi suczce przed operacją (nerki , wątroba i morfologia) będziesz miec pewność że suczka jest zdrowa. A potem tylko stosowna dieta i duzo rucho aby nie przytyła i wszystko bedzie OK . A ha piszesz że twoja suczka ma problemy z trzustką , podczas operacji stosowane sa w tedy specjalne leki odciążające ten organ, zreszta wypytaj weta o to :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 zasadzkas, też jestem za sterylką. Idź do zaufanego weta, zrób suni wszystkie badania. Będzie dobrze :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zasadzkas Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 Dzięki, chyba tak zrobię. Niestety, musiałabym pojechać do Warszawy, żeby trafić do kogoś tak kompetentnego. Obawiam się, że najlepszy wet w naszym prowincjonalnym miasteczku do którego chadzamy wie mniej niż Wy tu :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.