tomcug Posted September 26, 2009 Posted September 26, 2009 Ale śliczności. :crazyeye: :loveu::loveu::loveu: Quote
Onaa Posted September 26, 2009 Posted September 26, 2009 Przepraszam za offa :oops:, ale temu psiakowi bardzo potrzebna jest pomoc, on nie ma szans na dom w schronisku :-(: [IMG]http://i26.tinypic.com/2pqmb7t.jpg[/IMG] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/nie-dostanie-szansy-dlatego-ze-kibic-pomozcie-mu-na-nowo-zaufac-czlowiekowi-146558/[/URL] Quote
wisela1 Posted September 26, 2009 Author Posted September 26, 2009 [quote name='Isabel']Piękne:loveu: Ty to masz talent Elu - wszechstronny:crazyeye::loveu:[/QUOTE] Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak....... Jestem zdolna do.................... wszystkiego ;-):eviltong: Quote
Isabel Posted September 26, 2009 Posted September 26, 2009 [quote name='wisela1']Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak....... Jestem zdolna do.................... wszystkiego ;-):eviltong:[/quote] No i o to chodzi:evil_lol: Quote
wisela1 Posted September 27, 2009 Author Posted September 27, 2009 Ja rozumiem Koks.... Narwany, postrzelony, stuknięty ryzykant, wdał sie we mnie..... Ale DYŹ :crazyeye: :shake: Jak tylko otworzę drzwi to obaj wychodzą na korytarz i KAŻDEMU, ktokolwiek by to nie był wykładają się pod nogami brzucholami do góry.... Zsyp mamy pół piętra nizej. Dyziulec ZAWSZE chodzi z nami smieci wyrzucac... Quote
Wiedźma Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Rozpuściłaś dziadostwo, to teraz uważają, że człowiek został stworzony, aby służyć kotu. Quote
Wiedźma Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 [SIZE=5][COLOR=Red][B][URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/decoupage-dla-dyzia-do-5-x-147540/#post13047855[/URL] No, zapraszam! Serdecznie. [/B][/COLOR][/SIZE] Quote
Wiedźma Posted September 28, 2009 Posted September 28, 2009 [SIZE=5][COLOR=Plum][B]I jeszcze jeden - jak szaleć, to szaleć: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/wysyp-decoupagea-owy-na-dyzia-do-10-x-147618/?highlight=[/URL][/B][/COLOR][/SIZE] Quote
wisela1 Posted October 1, 2009 Author Posted October 1, 2009 Trochę nie pisaliśmy..... Koksior sobie zasnął na telewizorze.....Tak twardo że spadł... prościutko na mój stoliczek przy którym dekupażuję..... Farby, klej, lakiery, papier...na mój kochany bambusi dywanik i na panele.... 2 dni czyściąłm, skrobałam..... Wczoraj mnie nie było, a dziś wzięłam się troche za sprzątanie..... Myłam lampę a kołek wyleciał z sufitu... Stara ruina budowana na akord w 50-tym roku...No i Koksidło znowu dał popalić.... Wyszedł na balkon i przegryzł żyłkę która mocowała siatkę do balkonu na dole. Wypchnął siatkę i WYLAZŁ na zewnętrzny gzyms.... Jak zobaczyłam - zamarłam.... Nie wiedziałam czy się drzeć czy łapać czy milczeć i czekać co będzie... Zorientował się ze za nim stoję i dość gwałtownie się odwrócił... Jedna łapka sie zemknęła... Krew uderzła mi do głowy... Tumaństwo zamiast cofnąć się tyłem, to na tym WĄZIUTKIM gzymsie zrobił obrót o 180 stopni i wszedł na balkon... A ja sie trzęsłam jeszcze z godzinę.... Quote
evita. Posted October 1, 2009 Posted October 1, 2009 O rety- to Koksik pojechał po bandzie, że tak powiem :roll:. Dobrze, że wsio się szczęśliwie skończyło. Pozdrowionka dla całej Rodzinki :loveu: Quote
wisela1 Posted October 1, 2009 Author Posted October 1, 2009 [quote name='evita.']- to Koksik pojechał po bandzie, [/QUOTE] To już znak firmowy Koksa.................. Quote
Isabel Posted October 1, 2009 Posted October 1, 2009 U Was nigdy nie jest nudno:evil_lol: A tak na serio, to wyobrażam sobie co przeżyłaś na tym balkonie. A i sprzątania nie zazdroszczę:shake: Quote
Wiedźma Posted October 1, 2009 Posted October 1, 2009 A ja tak na marginesie ponowię zaproszenie na bazarki z mojego podpisu :) Quote
wisela1 Posted October 2, 2009 Author Posted October 2, 2009 Jeszcze mnie nie wykończyli.... Ale chyba zadzwonie na Błękitną Linie....Rozpaskudziłam WSZYSTKICH i teraz padam ofiarą zwierzoludzioprzemocy... Quote
wisela1 Posted October 3, 2009 Author Posted October 3, 2009 Wyjeżdżam.... Uskutecznię najazd na Ciotkę Tomcugową....Ponaprzykrzam się Tomcugom co nieco a może i wiecej..... Dzieci zostają z ojcem i to jest stress nie byle jaki.... Quote
tomcug Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 Ela jest u mnie, balujemy sobie ostro, co Ty na to, Wiedźma? :eviltong: :diabloti: Quote
ania14p Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 A ja jesatem chora, z nosa mi się leje, głowa mi pęka:shake:, a teraz dodatkowo zazdroszczę Wam zabawy:razz:! Quote
Isabel Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 Mnie też od tygodnia jakaś infekcja męczy... Quote
wisela1 Posted October 3, 2009 Author Posted October 3, 2009 Jestem lepsza bo mnie od dwóch..... Wróciłam.... Tomcugi mnie rozpiescili, rozpaskudzili..Dogadzali....Oj, ciężko teraz będzie mojej rodzince....Mam sie za królewnę... Monika... Staś już parska ze smiechu nad neurotycznym psem..... Quote
Wiedźma Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='tomcug']Ela jest u mnie, balujemy sobie ostro, co Ty na to, Wiedźma? :eviltong: :diabloti:[/quote] A ja w tym czasie balowałam na weselu, co prawda bez Was, ale było odlotowo! Quote
wisela1 Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 [quote name='Wiedźma']A ja w tym czasie balowałam na weselu, co prawda bez Was, ale było odlotowo![/QUOTE] BEZ NAS ??? :crazyeye: ODLOTOWO ??? Zapewne mijasz sie z prawdą :razz: To ABSOLUTNIE nie mozliwe :mad: Quote
wisela1 Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 Jeszcze wczoraj NIE WIERZYŁAM że to napiszę.....:placz: Od momentu jak z nami zamieszkało 2 brunecików ( Koksik i Hektorek) nie było nam dane przespać nawet JEDNEJ CAŁEJ nocki. Wierzyłam, bardzo wierzyłam że to się wszystko poukłada. Ale niestety to był hurra optymizm.... Kochane, miziaste, proludzkie, propsie kotki.... Ale razem - POTWORY. Hektorek wady - kidnapping kanapkowy, ponadnormatywne zainteresowanie jedzeniem dla dwunogów, rozbuchane nocne życie. zalety - poza tym co wyżej, to same... :loveu: Mnóstwo energii do zabawy. Koksik wady - rozbuchane zycie nocne zalety - poza tym co wyżej, to same... :loveu: Razem - nie do zniesienia ( nie przesadzam) w małym mieszkaniu i dla starszych ludzi. Nie wyrabiam juz fizycznie. Dnie mam zapełnione obowiazkami poza granice realizmu... Kto mnie zna, wie ze nie kłamię.... Wiek też "słuszny".... Koksik już nie broi, doniczki nie fruwają... we dnie, podobnie jak Hektorek - ANIOŁEK Nocami piorą futra, aż pióra lecą. Koci wrzask na maxa....Miałam już krew na podłodze, ale ran nie znalazłam. Kiedy zapalam lampkę - zamierają w bezruchu.... TO NIE MY !!! Wiedzą oba ze źle robią. Gaszę światło - zaczyna się za chwilę to samo. Wstaje i ciskam za nimi kapciami a jak mi sie uda to i któryś kapciem w doopkę zarobi... Uspokajają sie wtedy na kilkanascie minut. Właśnie jak zasypiam zaczynaja od nowa.... Nie mam pojecia czy jak zostałby jeden to nie zacznie wojny z Dyziem albo z Febe.... To okrutnie boli, ja jeszcze NIGDY nie oddałam zwierzaczka którego przygarnęłam... :help1::Help_2: Może KTOŚ mi chociaz na razie 1 klatke pożyczy????? 2 klatki to marzenie... Wiem. Rycze z bezsilnosci....... Bardzo, bardzo obu pokochałam... Oba zasłuzyły na miłośc , wielką miłośc, oba potrzebują domowego ciepełka i wygodnej kanapy..... Ale TA miłosc mnie zabija.... Żaden z nich nie moze juz NIGDY wyladowac w ŻADNYM schronie, przytulisku ani hotelu... Oba muszą już do końca swoich dni mieć własną kanapę z ludziem.... Pomoze mi ktos ? Quote
Isabel Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Nie wiem Elu co napisać, jak Ci pomóc...:shake: U mnie podobne warunki, też 4 koty, też jest nam ciasno - wszystkim - i zwierzakom i mnie. W dawnym mieszkaniu była przestrzeń, nie wchodziliśmy sobie w drogę, a teraz "w każdym kątku po zwierzątku", wszędzie ich jest pełno. Ja jedna, one 4 + Vega. Ja wiem, że koty nie mogą cały dzień spać, że muszą pobiegać, tylko że przy obecnej przestrzeni nie mają gdzie biegać. Kofik, przedtem bardzo spokojny, teraz rozbuchał się, zaczepia Teosia, prowokuje do bójek, a Teoś przed nim ucieka w szalonym pędzie. Jak taka gonitwa wygląda i jakie są jej skutki nie muszę Ci mówić, bo sama wiesz. Całe szczęście, że noce przesypiają spokojnie, rzadko się zdarza, żeby mi nie pozwalały spać - to ogromny plus. Co do klatki, to nie wiem jaki będzie efekt. Delikwent może się wydzierać, szarpać, hałasować i też nie będzie można spać. Ale może być też zupełnie inaczej. Warto by spróbować. Tylko że ja takiej klatki nie mam...:shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.