Isabel Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Widać, że NOWI już się całkiem zadomowili :loveu: Quote
malawaszka Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 [quote name='wisela1']SZczególnie Dyzio.... Podszedł do fotela, ogonek w bok i psik. Wrzasnęłam ale zanim uciekł zrobił to samo na drugim rogu fotela....:angryy:[/quote] o kurde to migiem go pod skalpel bo jak się przyzwyczai to nie oduczysz :mad: Quote
ania14p Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Tak tak, migiem, bo jeśli on był kotem wolnym, to i tak trzeba będzie popracować zanim się oduczy znaczenia :cool3:. Quote
evita. Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 O rety ciociu, ale masz super Rodzinkę :loveu::loveu::loveu: Pozdrawiamy Was wszystkich serdecznie :lol: Quote
wisela1 Posted June 17, 2009 Author Posted June 17, 2009 Najuprzejmiej donosimy że IMĆ KOCUR RASY EUROPEJSKIEJ imieniem DYZIO stał sie już posiadaczem własnego dokumentu. Odwiedziliśmy naszego ulubionego wecika. Nareszcie był w naszym zasiegu :lol: Temperaturka w normie, płucka i gardziołko czyste. Trzydniowe odrobaczanie. Najprawdopodobniej wygląd skórki jest efektem silnego zarobaczenia. Liczne blizny po pogryzieniach, wiekszość zębów do usuniecia, stan zapalny dziąseł. W piątek o 12,30 pozbawiamy Pana Kota atrybutów męskości i usuwamy ząbki. Ponad godzinę goniłam się z tym szatanem zeby wsadzić do kontenerka... Udało mu się wejsc za zmywarkę.... Zmywarka na srodek - kota nie ma..... I to nie ma NIGDZIE !!!! Zdążył się przeprowadzić za lodówkę....Zanim to bydlę ruszyłam kota już nie było... Oboje szukaliśmy.... A on się zwinął w maleńki kłebuszek i wcisnał za thermomix.. Tak się złapał łapsiami że nie mogałm go oderwać.... po drodze złapał kabel i wyrwał gniazdko ze ściany.... Dziś już nie mam siły, ale jutro to właściwie mały remoncik mnie czeka:cool3: Ale co tam... Przynajmniej mi sie nie nudzi Quote
malawaszka Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 [quote name='wisela1'] Ale co tam... Przynajmniej mi sie nie nudzi[/quote] i o to chodzi :klacz: :evil_lol: Quote
wisela1 Posted June 17, 2009 Author Posted June 17, 2009 [quote name='malawaszka']i o to chodzi :klacz: :evil_lol:[/QUOTE] A żebyś wiedziała :evil_lol: Quote
Ola164 Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 A to Dyź... chyba czuje się jak u siebie skoro zachciało mu się remontu... Ząbki rzeczywiście nie były za ładne i z tego co zauważyłam to nie miał kła na dole... Jak można tak zaniedbać kota... wrrr... A jak będzie finansowo? Bo ktos już na wątku Dyzia wcześniej proponował pomóc... Quote
jaanka Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Cieszę się że stan zdrowia Dyzia jest lepszy niż można byłoby się spodziewać . Może pomyślimy o bazarkach na zabieg i leczenie ? Quote
supergoga Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Uwielbiam ten wątek i wieści o Waszym zwierzyńcu. Dyzio jest superasem - łobuzolem z fantazją zaiste rewelacyjną. Koksownik nasz kochany - przyjął nowy dom bez problemów co mnie cieszy. Jest bezpieczny i to dla nas wielka rzecz. Obejrzałam też resztę ferajny - niezłe stadko. Pozdrawiamy Was ciepło z Pyrlandii. Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 Ja sobie do domu sprowadziłam podglądacza, szpiega PODGLĄDACZ [URL=http://img14.imageshack.us/i/podgldacz.jpg/][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/5122/podgldacz.jpg[/IMG][/URL] SZPIEG Z KRAINY DESZCZOWCÓW [URL=http://img150.imageshack.us/i/szpieg.jpg/][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/7791/szpieg.jpg[/IMG][/URL] No i zamieszkał jakiś czarny potwór który może bez końca jeśc.... Wystarczy przekroczyć linię pokój - kuchnia on pędzi z prędkością swiatła, wpada pierwszy i zaczyna na środku kuchni tańczyć na dwóch łapkach ewentualnie zwraca sie pycholem w stronę lodówki i rozpoczyna modły... Od wczoraj mam kłopoty z otwarciem lodówki bo NATYCHMIAST... [URL=http://img145.imageshack.us/i/potwr.jpg/][IMG]http://img145.imageshack.us/img145/7959/potwr.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 Ponieważ zrobiło się u nas tak miło, słodycz się aż przelewa to trzeba trochę dziegciu żeby nie było mdło... W nocy Rexiulek miał OKROPNY atak duszności, zesztywniały mu tylne nózie....:placz: Podałam dodatkowy Furosemid, chyba z godzinę masowałam nózie i bioderka..... Ok 3 się pozbierał i sobie wyszliśmy troszkę pochodzić...:loveu: Febunia dzisiaj idzie rano na badania ..... trzeba szybko operowac...najprawdopodobniej.:placz: Buni znowu ślepka podbiegają krwią - ma zamówioną wizytę po południu Nie chciałam psuć atmoasfery na wątku ale wczoraj jeszcze mi dołożyła pralka... Rozsypała sie na amen.:mad: Usiłowałam apelować do serca i kieszeni PANA MAJSTRA, ale ON aż czkawki dostał ze śmiechu kiedy namawiałam żeby choć spróbował.. Wierzę mu bo zajmował sie również jej poprzedniczką.... Młódka to nie była - skończyła 22 lata, ale kto jej kazał zdychać? Mogła się jeszcze choć trochę pokręcić.... choć do czasu póki nie odreaguję kanapowego wydatku:angryy: No cóż, i tak najważniejsze żeby zdrowie było... Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 To ja, Wiedźma. Weszłam na konto Eli, bo od dłuższego czasu nie mogę z mojego pisać postów ani wysyłać pm-ów. Zanim sobie pójdę, chcę oficjalnie napisać, że bazarek, który - mam nadzieję - pojawi się za chwilę dla Dyziulka - jest mój. Quote
Ola164 Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 Trzymam kciuki za zwierzaki by wszystk przebiegło jak trzeba. I za pralkę też trzymam :kciuki: Dyziulek jest mistrzem kamuflażu :loveu: To takie wspaniałe że kocisko które miało już nie żyć na nowo poznaje świat. I jak widać Dyziowi się to bardzo podoba :loveu::loveu::loveu: Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 To jeszcze raz ja, Wiedźma. Dziewczyny, proszę, pilnujcie bazarku. Kocinom potrzebne wsparcie: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f99/wyzloluby-przybywajcie-do-30-czerwca-magnesiki-ekstra-de-lux-140128/[/url] Nie mogę przecież siedzieć cały czas na koncie Eli :) Quote
Ola164 Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 I jeszcze do Wiedźmy - ja już mam patent na logowanie ;) w 99% działa... Wpisuje nazwę użytkownika, hasło a potem szybko otwieram nową kartę i tam robię inne rzeczy np. otwieram pokolei strony. Nie wiem jaki to ma wpływ ale udaje mi się wtedy zalogować... Quote
Isabel Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 Ta fotka z lodówką - cuuudna:loveu: Co do pralki, to niestety prawo serii, jak się coś zaczyna psuć, to inne przedmioty nie chcą być gorsze:diabloti: Febe ma mieć operowany guzek? Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 Febunia ma już 2 guzki...:placz: Dzisiaj miała pobraną krewkę..... Pan Doktor opukał, osłuchał, wypytał....i właściwie nie bardzo jest się czego "chwycić"... Zobaczymy wyniki:-( Ale to i tak NIE FEBUNIA :-( Nawet się nie szarpała.... nie broniłą... Pan Doktor powiedział że TAKIEJ FEbuni to nie poznaje... Ot, staruszka..... Quote
malawaszka Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 kurde co to się dzieje - Elu trochę przesadziłaś z tym dziegciem!!!!! :shake: za duzo - i kochane zwierzaki mają być zdrowe!!!!! I JUŻ!!!!!!! ZDROWE!!!!! :kciuki: Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 [quote name='malawaszka']kurde co to się dzieje - Elu trochę przesadziłaś z tym dziegciem!!!!! :shake: za duzo - i kochane zwierzaki mają być zdrowe!!!!! I JUŻ!!!!!!! ZDROWE!!!!! :kciuki:[/QUOTE] Ja przesadziłam? Kto winien? Jakie powody? Matka Natura Prawo serii Tam gdzie cienko to się rwie Stara gwardia odchodzi Nieszczęścia nie chodzą parami tylko stadami *niepotrzebne skreślić Quote
malawaszka Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 ehhhhh ale teraz już ma byc tylko lepiej!!!! :kciuki: Quote
supergoga Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 Trzymamy kciukasy wszyscy za Febunię, za całą resztę zwierzyńca żeby nie dolewali oliwy do ognia. Za pralkę...choć pewnie za nią za póxno. U nas zresztą też niestety źle - dzisiaj mojego TZ-a staranował TIR - rozwalił nam nowy samochód (Elu, ten czerwony!!!) dobrze, że Jemu się nic nie stało. Miał refleks i udało mu sie między słupami wciskać. Mam doła!!! Quote
ania14p Posted June 18, 2009 Posted June 18, 2009 Dziewczyny, pięknie jest: mąż supergogi żyje i nie jest pokiereszowany, koty Eli, poznają dom i wpisują się w jej życie, Febe ma koci obowiązek wyzdrowieć ... myślimy pozytywnie, żadnych dołów! Quote
wisela1 Posted June 18, 2009 Author Posted June 18, 2009 [quote name='ania14p']Dziewczyny, pięknie jest: mąż supergogi żyje i nie jest pokiereszowany, koty Eli, poznają dom i wpisują się w jej życie, Febe ma koci obowiązek wyzdrowieć ... myślimy pozytywnie, żadnych dołów![/QUOTE] Czy mogłabyś sprawić Dobra Kobieto aby optymizm Twój przybrał rozmiary pandemii ????:diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.