wisela1 Posted June 8, 2009 Author Posted June 8, 2009 Ciężko Asiu... Nadal bardzo ciężko... TO NIE BYŁ JESZCZE JEGO CZAS..... Quote
evita. Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 Czotusiu, bądź szczęśliwy tam gdzie teraz jesteś... ['] ['] ['] [IMG]http://img184.imageshack.us/img184/111/candle2it91eq0hx8.gif[/IMG] Quote
ania14p Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 Elu, otrząśnij się i napisz co u reszty Twojego stada, bo wiem, że tęsknicie, ale .... Czotuś już za TM :-(, jest tam szczęśliwy i czaka na nas, musimy się przygotować, żeby mu wstydu nie narobić, żeby nasze zwierzątka, te które zostały były szczęśliwe, a tylko Ty to ptrafisz zrobić! Quote
ania14p Posted June 8, 2009 Posted June 8, 2009 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/piesek-kudlaczek-bez-oczka-w-schronie-juz-w-dt-potrzebny-ds-katowice-134503/index47.html[/URL] Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 PSIPIĘKNY chłopak..... Filuniowe serduszko BARDZO tęskni i cierpi.... A ja..... no cóż podwójnie....:placz: Patrzę na to i w środku szlocham...... Nawet Febe się zmieniła. Tak jędzowata zołza zamienia sie w pluszową przytulankę..... MARtwie się o Fila bardzo.już kiedyś koteczka Rutka odeszła w ciągu 6-ciu tygodni z tęsknoty za psem. Dobę po śmierci Gaspara już można było zauważyć zmiany..... Tylko Bunieczka nie wzruszona. Taką już ma naturę. Założyłą żę mimo wszystkiego to i tak ONA jest najważniejsza i jedyna. Może i dobrze... COŚ JEST NORMALNIE.... Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Staś nieustannie o kocie.... tym który odszedł i........ No właśnie, przedwczoraj rzekł.....gdybyś chciała to ja nie mam nic przeciwko... Musi być przecież "na mnie" A kiedy pytam czyje to sprawki - Zorka, Nuka, Cyryl,Perełka, Czotuś ..... słyszę niezmiennie- aaaaa to już tak dawno było, nie pamiętam.... Rozsądek mówi NIE ale serce wie swoje... Tak się wczoraj rozgadał na kocie tematy że prawie mi się poduszka rozpłynęła..... Quote
ania14p Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Filemonek pobiegł za Czotusiem, za Tęczowy Most, trwało to pięć minut, jeszcze zjadł śniadanie, jeszcze pomagał Eli w pracach na balkonie, a później odszeł. Ela teraz musi troszkę dojść do siebie, więc bądźmy z nią sercem i myślą i wybaczmy jeśli nie będzie przez chwilę pisać! Koteczki, bądźcie szczęśliwe po tamtej stronie. [IMG]http://img184.imageshack.us/img184/111/candle2it91eq0hx8.gif[/IMG][IMG]http://img184.imageshack.us/img184/111/candle2it91eq0hx8.gif[/IMG] Quote
malawaszka Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 jak to? odszedł? z tęsknoty? :-(:-(:-( Elu kochana :calus: Kociaczki dla Was ['] ['] Quote
jotpeg Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 No nie, to juz jest GROZA :placz::placz::placz: koteczki sa razem za TM. ale Ela tutaj musi sobie z tym poradzic... :-( tak mi przykro, ogromne wyrazy wspolczucia i usciski. Quote
Isabel Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Normalnie SZOK !!! Nie, ja się nie zgadzam, za dużo tego nieszczęścia w tak krótkim czasie:placz::placz::placz: Elu kochana, tak strasznie mi przykro, jestem myślą z Tobą i Stasiem :calus: Koteńki [*] [*] [*] Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Ja chyba nie zasługuję na żadnego zwierzaczka...... Noc była normalna... Spal na nogach raz Stasia. raz moich... Rano najpierw głaski, pieszczotki... Wskoczył na parapet, zjadł jak zwykle, popił wodą prosto z kranu, też jak zwykle. Asystował Stasiowi przy śniadaniu...wysępił szyneczki... Bardzo chętne pomagał mi sprzątać na balkonie. Nawet by nadaktywny i wysłałam go na miłość do Staszka... Pokochały się chłopak troszkę, zostawił w kuwetce wszysto co trzeba i Filunio poszedł spać. Wstał, zakaszlał tak jakby chciał się odkłaczyć.... Spojrzałam czy będzie tego dużo..... A z NIEGO chlusnęło ogromnie dużo krwi, z pyszczka i z noska, przewrócił się na bok.... próbował wstać ale tylko przewrócił się na drugi, krew chlusnęła raz jeszcze....... Ubierałam się jedną ręką a drugą stetoskopem próbowałam wysłuchać serduszka..... Ale tylko w środku coś bulgotało.... Zanim wsunęłam drugą nogę w spodnie już odszedł...... To nie trwało WSZYSTKO nawet 5 minut.... Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Miał 12 lat. Znalazłam GO na wycieraczce pod drzwiami...... taki maleńki tylko 1 oczko miał otwarte..... Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Staś powiedział przed chwilą - rozejrzyj się na forum czy nie ma jakiegoś kitka bo ta pustka jest nie do zniesienia. Nie mam pojęcia jak...... To zawsze ONE same do nas trafiały... Nie mogę, ja wypłączę oczy. Rexiulek wstał i szuka Filusia...:placz: Quote
jadwiga Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 po prostu szok,nie wiem,co powiedzieć,jak pocieszyć...:-(:-(:-( Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 Ich OSTATNIE wspólne zdjęcie.....:placz: [URL=http://img150.imageshack.us/my.php?image=wodopj.jpg][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/2346/wodopj.jpg[/IMG][/URL] Minęły 4 doby i znowu są kotuśki RAZEM.....:placz::placz: Quote
tomcug Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Teraz dotarłam. Zamurowało mnie kompletnie, wszystkiego mogłam się spodziewać, ale....................... Elu, tak bardzo współczuję. Filemonku [*] [IMG]http://images47.fotosik.pl/141/ee4bababd22b7581.jpg[/IMG] Quote
wisela1 Posted June 9, 2009 Author Posted June 9, 2009 [quote name='malawaszka']to nie do pomyślenia :-([/QUOTE] Okrutnie mnie dręczy... CZekam na podpowiedź weta co to było..... Gdyby to był kotuś wychodzący to pewnie obstawiałabym otrucie.... To za dużo....rozpadam się na kawałki i drżę o Febe... Ona zawsze była w gromadzie... Rexiulek wylizuje miejsce w którym umarł Filo....:-( Quote
ania14p Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Elu, Kalmsa i spać :mad:, pomyślimy o tym jutro, za dużo smutku na Twoją skołataną głowę! Quote
Isabel Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Elu, jesteśmy z Tobą, masz w nas zawsze podporę :calus: Trzymaj się kochana. Staś też pewnie rozpacza...:-( Quote
malawaszka Posted June 9, 2009 Posted June 9, 2009 Elunia :calus: i dla Stasia też :calus: mimo wszystko, mimo ogromnego bólu i smutku śpijcie spokojnie Quote
wisela1 Posted June 10, 2009 Author Posted June 10, 2009 Przecież wszystko odchodzi... To dlaczego to tak cholernie boli....????????????????:placz::placz::placz: Quote
wisela1 Posted June 10, 2009 Author Posted June 10, 2009 Febe od wczoraj nie sika i nie qpka.... Nie je.... Sierść sie zmieniła i jakoś tak się zgięła... nie chodzi już tak prościutko i dumnie.... Ona NIE CHODZIŁA! ONA KROCZYŁA..... Quote
lidusia Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 BArdzo mi przykro, ze straciliście swoje futrzaki:( Nie odzywam sie, choc właściwie jestem na bieżąco. Kiedyś trafiłam tutaj z miau. Moze to za wcześnie a może właśnie nie. Sprowokowana tym co napisała Ela, żeby poszukac na forum zdobylam się na odwagę i chcę zaproponowac zajrzenie na tę stronę [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90303&postdays=0&postorder=asc&start=1155]Miau.PL :: Zobacz temat - S.K.NIEKOCHANE X-kurek z kociakami odkr Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.