wisela1 Posted April 18, 2013 Author Share Posted April 18, 2013 [quote name='Isabel']Widocznie stwierdziła, że jamnik jest niedożywiony ;) A może chciała się przypodobać kawalerowi? ;)[/QUOTE] To dziewczynka. Co najwyżej związek partnerski... ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania14p Posted April 18, 2013 Share Posted April 18, 2013 Różnie to bywa, może postanowiła utworzyć nową rasę, mam nadzieję, że jest sterylizowana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania14p Posted April 18, 2013 Share Posted April 18, 2013 Miłości nic nie pokona!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 19, 2013 Author Share Posted April 19, 2013 (edited) [quote name='ania14p']Różnie to bywa, może postanowiła utworzyć nową rasę, mam nadzieję, że jest sterylizowana![/QUOTE] Ciociu Aniu! za płotem też dziewczyna !!1 Lili tak, tamta.......?????? Pojęcia nie mam Edited April 19, 2013 by wisela1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanka Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Może jamniczka zbyt zgrabna i Lili postanowiła konkurentkę podtuczyć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 20, 2013 Author Share Posted April 20, 2013 Wczoraj zniknął mi jeden but.... Ktoś w nocy ukradł. Caluteńki dzień szukałam gdzie się dało. Przy okazji odkryłam nowy magazyn zagospodarowany przez Lilusię, ale buta tam nie było..... Intensywnie szukałam choćby szczątków też bezowocnie. Wieczorem but przyniosła mi ..... sąsiadka. Jak zamieszkałą z nami Lilusia to pozasłaniane zostały kocie "furteczki" bo Liluś drobniutka i może mogłaby sie przeczołgać. Kocinki za to wykopały sobie tunel pod płotem do sąsiadów i wychodzą tamtędy. Wczoraj tunel był już niebezpiecznie poszerzony. Zaglądałam tam ale buta nie było. Jednak wylądował po drugiej stronie płotu... Dopuszczam dwie wersje. Albo Lila przeczołgała sie tam z wizytą i but zabrała, albo wrzuciła but do dziury a jamnik sasiadów przeciągnął pod Ich tuje... But jednak nie ucierpiał.... Pierwsza wersja wydaje się trudniejsza do realizacji ale Liluś chwilami to takie numery wykręca jak po cyrkowej tresurze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted April 20, 2013 Share Posted April 20, 2013 Jak widać, Lilusia jest godną zastępczynią Lunki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 21, 2013 Author Share Posted April 21, 2013 Ona jest taka sama świruska. Już zaczęła sie ze mną próbować na ile sobie może pozwolić. Podobnie jak Lunisia jest wszędzie równocześnie i tak jak Ona przemieszcza sie z prędkością światła. Podobnie jak Luneczka - śliczna mordunia i masa wdzięku osobistego. Zaliczyliśmy nadprogramową wizytę u weta. Boniś dołował...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 23, 2013 Author Share Posted April 23, 2013 Po wyprowadzce Luneczki Ruduś stopniowo ale szybko przejął jej "obowiązki" Szczeka za troje już rozrabia....... Mam teraz takie 2 w 1 lunkowego Rudusia. Młoda to mały uroczy szkodnik. Wczoraj zwiała na łąki kocią bramką ale o dziwo sama wróciłą. Chyba już łapie gdzie konfiturki. Boniś dzisiaj wyrwał sobie kroplówkę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 24, 2013 Author Share Posted April 24, 2013 Młode przyjaciółki dziś odwiedziły futerka. Psiaki dostały prezenty. [URL=http://img713.imageshack.us/i/obraz532h.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/4201/obraz532h.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img843.imageshack.us/i/obraz533n.jpg/][IMG]http://img843.imageshack.us/img843/7569/obraz533n.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 25, 2013 Author Share Posted April 25, 2013 Nie mam pojęcia dlaczego Rudeczek jest w tym roku taki atrakcyjny dla kleszczy..... W ubiegłym roku nie złapał ani jednego. W tym...... Zaczęło się wczoraj . 3 spacery - z każdego przyszedł z kleszczem, dziś 1 spacer, i też kleszcz. Na szczęście Ruduś jest blondynkiem z króciutkę fryzurką, łatwo zauważyć. Wszystkie kleszcze jeszcze były na wierzchu, nie zdążyły się wbić.... Spacer był szeroką asfaltową, drogą gdzie tylko na poboczu są niziutkie jeszcze trawy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted April 25, 2013 Share Posted April 25, 2013 Może kleszcze lubią kolor żółty, czy też rudy, bo moją Vegę też sobie upatrzyły, na ciemną Tinę natomiast nie miały ochoty ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 26, 2013 Author Share Posted April 26, 2013 [quote name='Isabel']Może kleszcze lubią kolor żółty, czy też rudy, bo moją Vegę też sobie upatrzyły, na ciemną Tinę natomiast nie miały ochoty ;)[/QUOTE] Wredmi "smakosze"............... i do tego wybredni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 27, 2013 Author Share Posted April 27, 2013 Pożegnałam dzisiaj istotkę dla której bardzo chciało mi się żyć..... Był jak promyk słońca w szarej codzienności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted April 27, 2013 Share Posted April 27, 2013 Darowałaś mu ten czas, kiedy był u Ciebie. Być może pobił rekord długowieczności i zadziwiał weterynarzy, bo czuł się bezpiecznie. Żył w luksusie i odszedł spokojnie, a jego raj zaczął się u Ciebie. Do zobaczenia, piesku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted April 27, 2013 Share Posted April 27, 2013 :-( :-( :-( Biegaj TAM tak szczęśliwy i radosny, jak byłeś tutaj - w swoim, najlepszym domu [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jadwiga Posted April 28, 2013 Share Posted April 28, 2013 pomyśl,że teraz biega szczęśliwy, i nic go już nie boli, i nie musi przyjmować leków ani kroplówek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted April 28, 2013 Author Share Posted April 28, 2013 Nie miał już rano kto policzyć samochodów na parkingu, nikt nie sprawdził czy limonka metalic stoi na swoim miejscu..... Pilnował tego do samego końca....... :loveu::placz::candle::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania14p Posted April 28, 2013 Share Posted April 28, 2013 Smutno, nigdy nie można tak naprawdę przygotować się do tego dnia kiedy odejdzie ktoś kogo kochamy. Ściskamy Cię Elu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted May 2, 2013 Share Posted May 2, 2013 Na prośbę Eli: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/856/zdjecie0908jpg.jpg/][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/4681/zdjecie0908jpg.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanka Posted May 2, 2013 Share Posted May 2, 2013 Elu bardzo współczuję. Wiem jak boli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted May 18, 2013 Author Share Posted May 18, 2013 Rozsypałam się po śmierci Boneczka.... Nie tylko ja płaczę, niedawno dowiedziałam się że i poniektórzy sąsiedzi uronili łzę. Zapsieni i nie zapsieni.Jedna z młodych sąsiadek mówiła mi że Jej mama która mieszka na Śląsku chlipała po Boniu kilka dni...l. Przyjeżdża tu raz w miesiącu i miała okazję Bonia poznać.... Okoliczni mieszkańcy bardzo ciepło wspominają Bonusia. Pamiętają Jego miłośc do światełek. Sami Mu mrugali światłami żeby miał uciechę. Mówią ze już nikt nie liczy samochodów na parkingach, pamiętają jak się ze wszystkimi witał podstawiając główeczkę do głaskania......... Podobno Boniś to najmilszy, najsympatyczniejszy psiak jaki tu kiedykolwiek w okolicy mieszkał.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted May 24, 2013 Author Share Posted May 24, 2013 Nam zastój nie pisany. Lusia zaniemogła wczoraj.... Żeby nie było za prosto to nie wiadomo co się dzieję. Wczoraj leczenie zachowawcze, dziś Lusia od rana w lecznicy przechodzi kompleksowe badania..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Jak już będą wyniki, to coś będzie można wywnioskować. Lusia wychodzi z domu, więc mogła się czymś podtruć na zewnątrz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 zajrzałam tu. Smutno mi. Ale dałaś Mu najpiękniejszy czas w życiu! Jak Lusia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.