Saite Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 Jeśli radzi się komuś żywienie psa kaszą, to należałoby uściślić, jaki rodzaj kaszy jest dopuszczalny, a jaki nie nadaje się w żadnym wypadku. Na pewno nie należy psom podawać kaszy jęczmiennej, ponieważ jest ona zdecydowanie źle trawiona i wywoływać może zaburzenia ze strony układu pokarmowego, objawiające się biegunkami i wzdęciami. Pęczak- kolejny typ kaszy jęczmiennej fermentuje w żołądku i powstałe w wyniku tego gazy mogą doprowadzić nawet do ostrego rozszerzenia żołądka. Jeśli kasza to manna, jaglana lub ewentualnie gryczana, ale gotowana nie na jędrno, sypko, a poddana dłuższej obróbce termicznej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BAGI02 Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 [B]Saite [/B]nie mam zamiaru dyskutowac z Tobą o kaszach bo uważam to za BEZCELOWE napisałam tak po łepkach bo dziewczyna jeszcze nie posiada pieska :cool1:Ja osobiście swoim psom podaję ryż.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 To widać, że piszesz "po łe[B]b[/B]kach" i wielka szkoda, że nie bierzesz odpowiedzialności za swoje sugestie, rady, które mogą zaszkodzić. No, ale co tam, przecież Ty karmisz [B]swoje[/B] psy ryżem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 14, 2009 Author Share Posted November 14, 2009 [B]Saite[/B] dzięki za podanie szczegółów.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BAGI02 Posted November 14, 2009 Share Posted November 14, 2009 WIESZ nie zmierzam zniżac się do TWOJEGO poziomu i na forum tłumaczyc się ze swoich wypowiedzi.Nie mogę brac odpowiedzialności za cały świat.Nie MASZ pojęcia kim jestem i co sobą reprezętuję a osądzasz moją wiedzę .Nie podaję kaszy bo większośc odpowiedzialnych właścicieli tak robi to z tego powodu nie rozpisywałam się o kaszy a tylko o niej nadmieniłam:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 [quote name='BAGI02']WIESZ nie zmierzam zniżac się do TWOJEGO poziomu i na forum tłumaczyc się ze swoich wypowiedzi.Nie mogę brac odpowiedzialności za cały świat.Nie MASZ pojęcia kim jestem i co sobą reprezętuję a osądzasz moją wiedzę .Nie podaję kaszy bo większośc odpowiedzialnych właścicieli tak robi to z tego powodu nie rozpisywałam się o kaszy a tylko o niej nadmieniłam:razz:[/QUOTE] A po co w ogóle o niej nadmieniać? Jeśli nie masz zamiaru pomóc i szczegółowo wszystkiego opisać, to zwyczajnie nie pisz, bo namieszasz dziewczynie w głowie :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 Socjalizacja szczeniaka 8 tyg, jest ciezka jesli mowimy o hałasie ulicy.. taki piesek zwyczajnie nie moze wychodzic na zewnatrz w miejsca gdzie jest duzo psów.. :) to btw. do tego ze mały szczeniak najpierw powinien sie socjalizować a nie uczyc komend.. :) moja skonczy w srode 11 tyg. mniej wiecej rozumie co to jest siad i łapka :) ciężko ja okiełznac z atakowaniem nog i rak przy zabawie, ale robi to juz ciut rzadziej... a co do jedzenia ciekawy temat, młoda je trzy razy dziennie rano i wieczorem dostaje suchy royal canin, a popoludniu mieszam jej sucha karme z ryzem, piersia z kurczaka i z marchewka.. teraz akurat gotuje baranine na sporobowanie :) co do miesa to wiem co i jak... ale zastanawiam sie co poza ryzem? jak z makaronem? jest tuczacy ale to przeciez szczeniak ktory rosnie... mozna podac makaron np. 2 razy w tygodniu zamiast ryzu? młoda dostaje i surowa marchewke od tak aby sobie podjadła, a jakie warzywa mozna jeszcze dawac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 [quote name='zaba14']Socjalizacja szczeniaka 8 tyg, jest ciezka jesli mowimy o hałasie ulicy.. taki piesek zwyczajnie nie moze wychodzic na zewnatrz w miejsca gdzie jest duzo psów.. :) [/QUOTE] E tam, można wszędzie - tylko na rękach ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted November 15, 2009 Share Posted November 15, 2009 [quote name='Martens']E tam, można wszędzie - tylko na rękach ;)[/QUOTE] a no owszem ;) moja zwiedzila w jeden dzien kilka duzych sklepów :D ale zaczynamy spacery po mało uczęszczanych drogach ;) i to mimo wszystko ne to samo co na rączkach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina & Luna Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 Według mnie przepis z wyprowadzaniem psów tylko dla pełnoletnich to Głupota ! Totalna ! W moim mieście jest to wprowadzone ... Ale ma być usunięte , ponieważ ostatnio rozmawiałam z szefową Słupskiego oddziału TOnZ i ona jest w 100% przeciw . Doszłyśmy do wniosku , że jeśli chodzi im o takie 5-cio letnie dziecko z amstaffem to dobra , tak nie powinno być , ale jaki rodzic puścił by swoje dziecko z takim psem ? Chyba naprawdę głupi . Tak samo jak jest zasada " Spacer = smycz + kaganiec" ... to już jest niesprawiedliwe ... przecież nie każdy pies muysi nosić kaganiec ! Wyobrażacie sobie takiego milutkiego np. pudelka , który idzie z metalowym kagańcem ? Bo ja nie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 [quote name='Karolina & Luna'] Doszłyśmy do wniosku , że jeśli chodzi im o takie 5-cio letnie dziecko z amstaffem to dobra , tak nie powinno być , ale jaki rodzic puścił by swoje dziecko z takim psem ? Chyba naprawdę głupi . [/QUOTE] Pech tylko taki, że wystarczy jeden głupi rodzic, zeby doszło do tragedii. W kilku sąsiednich blokach mam takich dwoje - którzy wypuszczają 7-9 letnie dzieci z psami ważącymi ok 40 kg, rwącymi się do psów nie zawsze w przyjaznych zamiarach. Ja się naprawdę nie dziwię, że wprowadza się taki zakaz, winni są temu tak jak mówisz "głupi rodzice" - miej pretensje do nich. Inna sprawa, że należałoby to rozwiżać inaczej - wprowadzić przykładowo zakaz wyprowadzania dużych psów przez dzieci poniżej 13-15 roku życia tudzież po prostu takie, nad ktorymi dziecko w danym wieku nie panuje, no i poprawić egzekwownie tego przez odpowiednie służby, bo sam zakaz to tylko zapis na papierku. Ja tam się cieszę, że ktoś w ogóle zwrócił uwagę na problem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta & Ajwi Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 U mnie 9 letnia, mała dziewczyna wyprowadza podhalana. Widać często, że nie może utrzymać tego psa ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewuśś Posted November 21, 2009 Share Posted November 21, 2009 U mnie , jest taki koleś , który wieczorami wyprowadza swojego boksera. Pies jest groźny , bez kagańca , spuszczony ze smyczy. Miałam kiedyś akcję , że szłam z moim yorkiem i ten bokser się na nas rzucił. Wzięłam psa na ręce do góry z dala od Boksera, a koleś spokojnym krokiem sobie podszedł , nawet nie przeprosił, zapiął psa, i odszedł jakieś 30 m ode mnie i znów go spuścił... ;/ A ogólnie gdzie Karolina & Luna napisała czy wyobrażamy sobie pudelka w kagańcu , to ja niee. Ale mój pies ( Yorkshire terrier ) owszem , musi nosić kaganiec. Może takie małe ale groźne :D :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 21, 2009 Author Share Posted November 21, 2009 Najczęściej powodem spacerów dziecka z psem jest brak czasu rodziców. Ale tak na prawdę dziecko staje się pełnoletnie w wieku 18 lat. Więc przez 18 lat nic.. A często rodzice kupują psa dla dziecka "Dostałeś/łaś pieska to teraz się nim zajmuj." Po części racja, ale dziecko same się zwierzęciem nie zajmie. Ciężko dopasować przepis do ludzi.. Tak źle i tak nie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 niestety tak bywa.Dziecko kusi rodziców na psa, rodzice kupują dla świętego spokoju i nie pomogą dziecku w opiece nad psem :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 23, 2009 Author Share Posted November 23, 2009 [quote name='Daga & Maks']niestety tak bywa.Dziecko kusi rodziców na psa, rodzice kupują dla świętego spokoju i nie pomogą dziecku w opiece nad psem :/[/QUOTE] Ja sama nie jestem pełnoletnia, ale zdaję sobie sprawę z tego co to jest opieka nad psem. Poza tym wiem, że rodzice mi pomogą w tych zajęciach. Bali by się zostawić psa pod moja opieką.:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogarka Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 U nas jest rodzina z bichonem havanaise. Pies został kupiony dla dziecka i rodzice ucza dziewczynke zeby sama wyprowadzała swojego psa, czesto spotykałam ja o 6 rano z psem. Ale tego jej nie nauczyli (bo pewnie sami niewiedzieli) ze jak pies chce podbieg do innego psa to sie nie biegnie za nim, tylko sie nie pozwala po to jest pies nasmyczy nie? Bo jak piesek zobaczył Hadara to chciał do niego podbieg w złych zamiarach a dziewczynka pedziła za nim na drugim koncu smyczy ja sie az jej zapytałam czy nie moze psa utrzymac? Ostatnio wiecziorem spotykam mame dziewczynki z tym psem, jak nas zobaczy w srodku klatki bierze psa na rece i sie chowa za sciane. I nie tego sie boi ze Hadar sie rzuci na jej psa tylko ze jej pies sie rzuci na Hadara. A co do tematu watku: dwa razy miałam do czynienia z ludzmi pełnoletnimi wyprowadzajacymi psy do których oni byli fizycznie za słabi. W obu przypadkach psy chciały zjesc mojego, jeden z nich (dog niemiecki) był luzem i jak szedł za moim psem warczac, to jego pani cichutko mu cos mówiła a on dalej szedł warczac za moim a wkomcu go zaatakował. Niedaleko było boisko gdzie jacys chłopcy grali wpiłke jeden z nich jak to zobaczył wrzasnał na ta kobiete, ze po co jej taki wielki pies. Drugi, kaukaz był na smyczy ale jego pan go z trudem utrzymywał przez jakis czas jechał za nim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 [quote name='zuza:D']Ja sama nie jestem pełnoletnia, ale zdaję sobie sprawę z tego co to jest opieka nad psem. Poza tym wiem, że rodzice mi pomogą w tych zajęciach. Bali by się zostawić psa pod moja opieką.:D[/QUOTE] też nie jestem pełnoletnia i wszystko związane z psem robię ja.Ale jeśli mam dużo zajęć to oczywiście rodzice wyprowadzą psa. Najbardziej mnie wkurza jak dzieci kuszą rodziców na yorka żeby pochwalić się koleżankom a rodzice się zgadzają i wychodzi że pies jest tylko na pokaz a tak to nie ma żadnych dłuższych spacerów, zabawy nic :angryy: chociaż jeszcze gorsi są tacy co kupują amstaffy żeby pokazać innym że mają groźnego psa.I większość nie wychowuje dobrze tego psa no i pies jest naprawdę groźny nawet dla właściciela :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 24, 2009 Author Share Posted November 24, 2009 [quote name='Daga & Maks']też nie jestem pełnoletnia i wszystko związane z psem robię ja.Ale jeśli mam dużo zajęć to oczywiście rodzice wyprowadzą psa. Najbardziej mnie wkurza jak dzieci kuszą rodziców na yorka żeby pochwalić się koleżankom a rodzice się zgadzają i wychodzi że pies jest tylko na pokaz a tak to nie ma żadnych dłuższych spacerów, zabawy nic :angryy: chociaż jeszcze gorsi są tacy co kupują amstaffy żeby pokazać innym że mają groźnego psa.I większość nie wychowuje dobrze tego psa no i pies jest naprawdę groźny nawet dla właściciela :shake:[/QUOTE] "Bo przecież york jest pieskiem na kolanka". Jeśli rodzice dają się naciągać na takie cuś, to później z takich dziewczynek(najczęściej są to dziewczynki) wyrosną paniusie a z ich dzieci... Ad.2 Tak. To też jest dobijające. Ludzie kupują psa obronnego i czekają, aż raczy ich obronić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mat33 Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 [QUOTE] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]Daga & Maks[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=13568523#post13568523"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL] też nie jestem pełnoletnia i wszystko związane z psem robię ja.Ale jeśli mam dużo zajęć to oczywiście rodzice wyprowadzą psa. Najbardziej mnie wkurza jak dzieci kuszą rodziców na yorka żeby pochwalić się koleżankom a rodzice się zgadzają i wychodzi że pies jest tylko na pokaz a tak to nie ma żadnych dłuższych spacerów, zabawy nic [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/anger.gif[/IMG] chociaż jeszcze gorsi są tacy co kupują amstaffy żeby pokazać innym że mają groźnego psa.I większość nie wychowuje dobrze tego psa no i pies jest naprawdę groźny nawet dla właściciela [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/shake.gif[/IMG] "Bo przecież york jest pieskiem na kolanka". Jeśli rodzice dają się naciągać na takie cuś, to później z takich dziewczynek(najczęściej są to dziewczynki) wyrosną paniusie a z ich dzieci... Ad.2 Tak. To też jest dobijające. Ludzie kupują psa obronnego i czekają, aż raczy ich obronić. [/QUOTE] Mnie też to wkurza sczególnie małe dzieci, ale nie tylko bo też dorosłe osoby, z agresywnymi yorkami i innymi podobnymi pieskami, które puszczają swoich pupili luzem i nie potrafięą odwołać, podczas gdy ja dwoję się i troję aby mój pies nic nie zrobił malemu agresorowi. Dzisiaj na przyklad widziałem dziewczynkę, około 6 letnią, która spuścila ze smyczy trzymiesięcznego yorka tuż przy ulicy, po czym szczeniak pognał w te pędy do przechodzącego w pobliżu asta ( na smyczy z właścicielem) i zaczął go obskakiwć. Dziewczynka miała szczęście że jej piesek trafił akurat na najlepiej wychowanego amstaffa w okolicy bo inaczej to nie wiem co by się stało. No ale przynajmniej ostatnoio podbudowała mnie pod tym względem koleżanka mojej jedenastoletniej siostry. Myślałem zawsze żę to ostatnia osoba która dobrze wychowa psa, a tu niespodzianka.Ostatni raz widzialem jej pieska jak miał 3 miesiące, więc spodziewałem się zobaczyć kompletnie niewychowanego małego jazgota. Spotkaliśmy ją ostatnio na spacerze i okazało się żę psiak jest świetnie zsocalizowany, nie histeryzuje, nie atakuje psów, zna wiele komend, chodzi na smyczy w mieście, a nie luzem jek większość. Ogólnie byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Kupowanie dla szpanu astów też mnie wkurza. Ostatnio jeden z takich psów zaatakował mojego, a właściciel zamiast go zlapać to się dar na niego. Kiedy zapytałem dlaczego go nie łapie to odpowiedział że się boi bo może go ugryżć. Na dodatek się głupio tłumaczył że pies "się zerwał" a ja widziałem że był luzem. No ale nadal nie pojmuję jak można się bać własnego psa... jaki by nie był... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogarka Posted November 26, 2009 Share Posted November 26, 2009 Jest w naszej ulicy taki facet, który ma suke mieszanca która jego zdaniem ma 20 lat ale jest całkiem sprawna. Nie wiem, ile ma lat, wiem, ze juz była dorosła (albo prawie dorosła) kiedy miałam swojego pierwszego charta czyli w drugiej połowie lat 90-tych. Kiedys ta suka była tylko wypuszczona na spacer (najprawdopodobniej bo nigdzie pana nie widziałam) a mój grey za nia pobiegł, bardzo daleko, ja nie mogłam go dogonic znikneły mi z oczu. Przeraziłam sie ze zginał mi pies i byłam wsciekła na tego faceta czemu on suke z cieczka wypuszcza zamiast jej wyprowadzic na smyczy. Poszłam z siostra szukac go, i znalazłysmy jakies 300 metrów od miejsca gdzie mi zginał, ale wracał z powrotem skas dalej. Jak nas zobaczył od razu do nas podszedł. Pózniej sie dowiedziałam, ze ta suka jest wysterylizowana, ale nie wiem, czy wtedy tez juz była, wiem tylko ze nie miała szczeniaków po moim psie. Teraz ta suka sie zachowuje jakby była zakochana w Hadarze, jak go zobaczy podbiega do niego z piskiem. Kiedys prawie miałam przez nia nieprzyjemnosc, bo Hadarowi sie własnie zerwała obroza, a ja zobaczyłam niedaleko nas ale po drugiej stronie ulicy jednego z najwiekszych wrogów Hadara i w tym samym momencie ona do Hadara podbiegła i zaczeła go zachecac do zabawy. A ja chciałam Hadara jak najszybciej złapac,bo jakby zobaczył tamtego drugiego psa przeleciałby do niego przez ulice zeby go zjesc. A przez nia nie mogłam go złapac, ale naszczescie udało mi sie wziac go na smycz zanim zobaczył tego drugiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 26, 2009 Author Share Posted November 26, 2009 [quote name='mat33']Mnie też to wkurza sczególnie małe dzieci, ale nie tylko bo też dorosłe osoby, z agresywnymi yorkami i innymi podobnymi pieskami, które puszczają swoich pupili luzem i nie potrafięą odwołać, podczas gdy ja dwoję się i troję aby mój pies nic nie zrobił malemu agresorowi. Dzisiaj na przyklad widziałem dziewczynkę, około 6 letnią, która spuścila ze smyczy trzymiesięcznego yorka tuż przy ulicy, po czym szczeniak pognał w te pędy do przechodzącego w pobliżu asta ( na smyczy z właścicielem) i zaczął go obskakiwć. Dziewczynka miała szczęście że jej piesek trafił akurat na najlepiej wychowanego amstaffa w okolicy bo inaczej to nie wiem co by się stało. No ale przynajmniej ostatnoio podbudowała mnie pod tym względem koleżanka mojej jedenastoletniej siostry. Myślałem zawsze żę to ostatnia osoba która dobrze wychowa psa, a tu niespodzianka.Ostatni raz widzialem jej pieska jak miał 3 miesiące, więc spodziewałem się zobaczyć kompletnie niewychowanego małego jazgota. Spotkaliśmy ją ostatnio na spacerze i okazało się żę psiak jest świetnie zsocalizowany, nie histeryzuje, nie atakuje psów, zna wiele komend, chodzi na smyczy w mieście, a nie luzem jek większość. Ogólnie byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. [/QUOTE] I w tym jest główny problem. Są ludzie, którzy swoimi psami umieją się zajmować, a są ludzie którzy nie umieją. Nie zależnie od wieku.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mat33 Posted November 27, 2009 Share Posted November 27, 2009 [QUOTE]I w tym jest główny problem. Są ludzie, którzy swoimi psami umieją się zajmować, a są ludzie którzy nie umieją. Nie zależnie od wieku.. [/QUOTE] Święta racja... Powinny być obowiązkowe testy psychologiczne dla kandydatów na posiadacza psa, ach, szkoda że to tylko utopia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 27, 2009 Author Share Posted November 27, 2009 [quote name='mat33']Święta racja... Powinny być obowiązkowe testy psychologiczne dla kandydatów na posiadacza psa, ach, szkoda że to tylko utopia...[/QUOTE] Niestety. Jestem ciekawa za ile lat wyjdzie taki przepis.. Ale pewnie owi ludzie, to będą uważali za chore. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.