Nikaa Posted September 9, 2003 Share Posted September 9, 2003 od jakiego wieku można zakładać dla psa kaganiec lub kolczatkę? (rasa średnia, a doładniej amstaf - :angel: ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 kolczatki od zadnego :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Kaganiec zakłada się w razie konieczności : jazda komunikacją miejską, pies puszczony luzem (chyba, że masz miejsce na wybieganie psa, gdzie bezpiecznie może latać bez) i w sytuacjach, kiedy schrzanisz coś w wychowaniu i socjalizacji pieska i Twój pupil będzie (bo domyślam się, ze na razie jest młody) wykazywał agresję w stosunku do innych psów. Do kagańca przyzwyczajaj pieska jak najwcześniej, niech pies wie, że to normalne wyposażenie jak wychodzicie z domu, to się zawsze może przydać w przyszłości, i później nie będzie problemów kiedy przyjdzie konieczność założenia kagańca A kolczatka !? Skąd taki pomysł? :o Na rynku są przecież obroże, albo jeśli piesek jest, powiedzmy delikatnie, krnąbrny i masz problem z nauczeniem go prawidłowego zachowania na smyczy to są łańcuszki zaciskowe. Kolczatka jest WYKLUCZONA chociażby z tego powodu, że jeżeli piesek bawi się z innymi psami to może kolczatką zrobić krzywdę sobie lub innemu psu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted September 10, 2003 Author Share Posted September 10, 2003 :oops: nie wiedziałam że kolczatka jest taka straszna, w moim mieście dużo psów chodzi w takiej obroży... :( No i narazie (i mam nadzieję że tak zostanie) nie wyjawia żadnej agresji, biegnie do każdego psa z ogromną radością, z każdym chce się bawić, i nie zwraca uwagi na to że tamten nie jest taki chętny jak on... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted September 23, 2003 Share Posted September 23, 2003 A jak myślicie, czy psiaka 3 letniego można przyzwyczaić do kagańca? Niestety muszę wyposażyć sunie w kaganiec bo na spacerkach wkoło bloku nie da się przejść, na każdym kroku jakaś kość, folie z kiełbas. itd., a sunia niestety zjada te rzeczy bo nie zawsze mogę ją upilnować, a potem źle się czuje :( (psiak oczywiście) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 23, 2003 Share Posted September 23, 2003 Myślę, że psa można przyzwyczaić do kagańca w każdym wieku (nigdy nie wiesz, kiedy może to być przydatne). Mój znajduch zaczął chodzic w kagańcu, kiedy trafił do mnie, czyli w wieku ok. 3 lat. Teraz traktuje go zupełnie normalnie, nie krępuje mu ruchów, chociaż pewnie miłością do niego nie pała. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aireedhelien Posted September 23, 2003 Share Posted September 23, 2003 Kolczatka jest WYKLUCZONA chociażby z tego powodu, że jeżeli piesek bawi się z innymi psami to może kolczatką zrobić krzywdę sobie lub innemu psu. bokser mojej kuzynki podczas zabawy zachaczyl sie okiem o kolczatke innego psa. ma szczescie ze widzi, ale poszarpane cos tam w srodku ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 24, 2003 Share Posted September 24, 2003 procz takich rzeczy jak kaleczenie niekiedy itp itd kolczatka jest nieestetyczna,brudzi i wyciera siersc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EleAnoR Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 Przeczytalam wlasnie wasze opinie i mam pyt... od niedawna posiadam 3 - letnia suczke bernardynke ktora nie umie chodzic na smyczy a dokladnie bardzo bardzo ciagnie, to jest naprawde uciazliwe :( wiec czy w takim wypadku moge zakladac jej na spacer kolczatke aby ja oduczyc "ciagniecia" ???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 Berrnardyn to duży i silny pies i do tego ma sporo sierści. Toteż jak będzie Cie chciał pociągnąć to i tak to zrobi, nawet chodząc na kolczatce. :P Po jakiś czasie pies się do kolczatki przyzwyczaja i nie robi ona na nim żadnego wrażenia. Najlepiej nauczyć psa chodzić przy nodze. Smakołyki podawane jak piesek idzie ładnie przy nodze, a jak próbuje ciągnąć to ty się zatrzymuj jak pies stanie spokojnie odwołaj go do siebie, nagródka i dalej na spacer.. Itp. Po jakimś czasie psiur zrozumie, że jak jest przed tobą to daleko nie zajdzie. Możesz zmieniać kierunek ruchu, pies ciągnie do przodu to ty skręcasz np. w prawo itd Ona ma 3 miesiące to powinnaś dać sobie radę, zresztą to nawet konieczne zacząć uczyć psa chodzenia na smyczy. Jeżeli już naprawdę, nie możesz sobie poradzić to proponuję w ostateczności łańcuszek zaciskowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mała Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 KOLCZATAK???DZIEWCZYNO!!!PO CO???CHCESZ ZEBY TWOJ PIES BYL NIENORMALNY?I ZROBIL SOBIE KRZYWDE LUB INNYM PSOM? A KAGANIEC TO JAK JESTES W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mała Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 EJ,SLUCHAJCIE,ŁAŃCUSZEK ZACISKOWY DZIALA DOKLADNIE JAK KOLCZATKA,TYLKO NIE JEST NIEBEZPIECZNY W TYM SENSIE,ZE PIES SIE NIE POKALECZY. MOZE TAK.JAK MACIE MLODE PSY TO PRZECIEZ CO ZA PROBLEM NAUCZYC PSA CHODZENIA PRZY NODZE???JA MOJEGO PSA UCZYLAM JAK MIAL 7LAT... A PO ZA TYM JAK PIESEK CIAGNIE TO NIE TAK O,BO LUBI.TYLKO SA JAKIES POWODY.SLOWO HIERARCHIA COS WAM MOWI?BO PEWNIE POWINNO.NO WIEC CIAGNIECIE PSA NA SMYCZY WYNIKA WLASNIE Z TEGO.JESLI PIES JEST OD WAS WAZNIEJSZY TO BEDZIE CIAGNAC.BO MUSI ISC PIERWSZY RAZ,ZEBY BRONIC WAS,ZEBY PRZYPOMINAC ZE JEST WAZNIEJSZY ITD. ALE PEWNIE TO WSZYSTKO WIECIE,TYLKO TE PSY TAKIE GLUPIE.... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Godelaine Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 Jakiś czas temu będąc w zoologcznym byłam świadkiem mało sympatycznej sytuacji. Właśnie wybierałam michę, gdy do sklepu weszło dwóch chłopaków z małym boksiem na rękach. Sprzedawca bez mrugnięcia okiem zaproponował psiakowi... kolczatkę :o Wychodząc spytałam się jeszcze gościa, ile mały ma. Okazało się, że 3,5 miesiąca! Nikt mi nie powie, że pies w tym wieku, jakikolwiek pies w tym wieku, powienien nosić kolczatkę! Najgorsze jest to, że sprzedawca nawet nie zwrócił im uwagi. Nie zaproponował czegoś innego :( Cóż... To była moja ostatnia wizyta w tamtym sklepie :evil: Pozdrawiamy Goddy i Diana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 a ja się nie zgadzam. mój onek nosi kolczatkę odkąd skończyl roku i naprawdę nie jest mu w niej źle. a nawet kiedy zakładam mu zwykłą obroże skórzaną to nie za bardzo wie jak ma iśc. a co do zabawy to skoro jest miejsce, gdzie pieski się mogą bez problemów pobawić to zawsze zdejmuję swojemu psiakowi kolce i ani sobie ani innym nie zrobi krzywdy. koleżanki suka chodziła w łańcuchu zaciskowym i niestety ledwo co widzi bo popękały jej naczynka w oczach od ciągnięcia się na smyczy. wzięta była ze schorniska i była raczej niereformowalna jeśli chodzi o chodzenie przy nodze. od kiedy ma kolczatkę jest dużo lepiej. dotarło, że ciągnięcie pani na smyczy nie jest zbyt przyjemne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 mój onek nosi kolczatkę odkąd skończyl roku i naprawdę nie jest mu w niej źle. a nawet kiedy zakładam mu zwykłą obroże skórzaną to nie za bardzo wie jak ma iśc. a nauczylas go chodzenia w zwyklej obrozy i nie ciagniecia? bo jesli nie, to to nie jest zaden argument :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 Mala po pierwsze wylacz Caps lock i nie krzycz, bo styl twojej wypowiedzi jest napastliwy - "Duzo krzyku nic nie wnoszacego. SLOWO HIERARCHIA COS WAM MOWI?BO PEWNIE POWINNO. Sa tacy co wiedza, sa tacy co nie wiedza, sa tacy co sie zgadzaj a i tacy co sie nie zgadzaja. Generalnie forum jest po to, aby sie dowiedziec, wiec pytanie w stylu "A nie slyszalas..... z kikoma wykrzyknikami jest w tym momencie nie na miejscu. poza tym nie podejrzewalabym 3 mies psa o dominacje, w tym wieku on szuka swego miejsca w stadzie i oczywiscie trzeba mu to miejsce pokazac, jak pozwolimy to piesek szybko przywudztwo przejmie. w tym wieku on ciagnie, bo go rozpiera energia, ma chec zwiedzenia swiata i po prostu nie umie prawidlowo chodzic na smyczy, czesto pies nie wie do czego taka smycz sluzy.. I trzeba psa tego nauczyc jak ma wygladac prawidlowy spacer Poza tym Ty wiesz, ze istniejke cos takiego, jak dominacja, ale nie potrafisz odpowiedznio zintepretowac zachowania psa w tym kontekscie BO MUSI ISC PIERWSZY RAZ,ZEBY BRONIC WAS,ZEBY PRZYPOMINAC ZE JEST WAZNIEJSZY ITD. przepraszam, przed czym broni ciągnący pies? :o No chyba, ze przed nadwaga, bo ja se codziennie godzine polatasz za ciagnacym bernardynem, to kilka kilogramow zrzucisz - to pewne. Ciagnacy pies, ktory uwaza sie za szefa stada, jak prawdziwy szef pokazuje nam w ktorym kierunku idziemy, bo przeciez to on decyduje gdzie pojdzie stado. I stad wynikla moja rada - aby przy ciagnacym psie zmieniac kierunek spaceru, zeby mu od malego pokazac, ze to my decydujemy, gdzie idziemy. I, przynajmniej, wedlug mnie kolczatka i lancuszek roznia sie miedzy soba i to bardzo - jak nie wiesz czym to zaluz sobie jedno i drugie to na pewno zobaczysz roznice. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 Kolczatka dużo daje pod pewnymi warunkami: 1. odpowiednio używana 2. używana przez osobę, która wie, jak to robić 3. stosowana krótkotrwale tylko jako bodziec do oduczenia pewnych zachowań, nie na stałe Przy spełnieniu tych warunków kolczatka jest pomocnym narzędziem, jej działanie jest dużo mocniejsze niż łańcuszka. Nadal jednak uważam, że należy ją stosować w sytuacjach ekstremalnych, gdzie inne metody zawodzą lub poprawa przychodzi zbyt wolno, a pies utrwala złe zachowania. Ja stosowałam (i czasami jeszcze zakładam) kolczatkę przy socjalizowaniu mojego psa - dorosłego, agresywnego, po przejściach, dla którego każde zwierzę, a czasami i człowiek miał wypisany na czole wyrok śmierci. Teraz chodzi w obroży, czasami w łańcuszku, ale kiedy jedziemy autobusem lub udajemy się do lecznicy (śnaidanie w poczekalni :eating: - tylko wybierać) bierzemy kolczatkę, aby mu głupoty nie przychodziły do głowy. Wiem, wiem, jestem zła i podła, ale zapraszam na spotkanie z Leonkiem w celu wyrobienia sobie opinii, co przedstawiciele rodzaju ludzkiego mogą zrobić ze swoim (podobno) najlepszym przyjacielem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 Zgadzam sie z Mokka w sytuacjach ekstremalnych, kiedy pies ma wpojone zle nawyki i inne metody nie daja rezultau - to tak. Ale nie przy mlodym psie, ktory wkracza w zycie i nie ma jeszcze zlych nawykow. dalej uwazam, ze przy mlodziencu ras duzych i ciezkich, kiedy wlasciciel nawet przy szczeniaku ma problem z utrzymaniem i opanowaniem psa - to proponuj e lancuszek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aireedhelien Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 Jakiś czas temu będąc w zoologcznym byłam świadkiem mało sympatycznej sytuacji. Właśnie wybierałam michę, gdy do sklepu weszło dwóch chłopaków z małym boksiem na rękach. Sprzedawca bez mrugnięcia okiem zaproponował psiakowi... kolczatkę :o Wychodząc spytałam się jeszcze gościa, ile mały ma. Okazało się, że 3,5 miesiąca! ja widzialam goscia ktory na kolczatce prowadzil 2 miesiecznego boksia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mała Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 ok ok. z ta kolczatka to sie i tak nie zgadzam,nawet w ekstremalnych sytuacjach. jesli np jest taka sytuacja:pies jest agresywny w stosunku do innych.i wtedy mu sie zaklada kolczatke zeby byla wieksza kontrola itd. wasz pies widzi drugiego psa i w tym momancie zostaje szrpniety kolczata.zaczyna sobie kojarzyc psy inne psy z karą.i to jest bez sensu.nawet jesli przy was na smyczy bedzie w miare spokojny,to nie zostal oduczony agresji.jak znajdzie sie bez kolczatki i bez smyczy to nie zazdroszcze psom ktore spotka.... a psa przeciez trzeba spuszczac... i niech nikt mi nie mowi,ze psom jest w kolczatkach fajnie i przyejemnie.bo jesli tak,to proponuje sobie zalozyc kolczatke,tudziez lancuszek i niech ktos was szarpnie powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted October 18, 2003 Share Posted October 18, 2003 Znam pewna osobe ktora swojemu boksiowi ktory ma 4 msc kupila kolczatke bo ciagnie na spacerach :( to jest straszne wszyscy isa na wygode " ciagnie na smyczy to w kolczatke" zamiast poswiecic mu czas i go uczyc :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag Posted October 19, 2003 Share Posted October 19, 2003 A PO ZA TYM JAK PIESEK CIAGNIE TO NIE TAK O,BO LUBI.TYLKO SA JAKIES POWODY.SLOWO HIERARCHIA COS WAM MOWI?BO PEWNIE POWINNO.NO WIEC CIAGNIECIE PSA NA SMYCZY WYNIKA WLASNIE Z TEGO.JESLI PIES JEST OD WAS WAZNIEJSZY TO BEDZIE CIAGNAC.BO MUSI ISC PIERWSZY RAZ,ZEBY BRONIC WAS,ZEBY PRZYPOMINAC ZE JEST WAZNIEJSZY ITD. ALE PEWNIE TO WSZYSTKO WIECIE,TYLKO TE PSY TAKIE GLUPIE.... :roll: "Okiem Psa" przeczytalas co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted October 19, 2003 Share Posted October 19, 2003 Mnie też wkurza gdy widze małe szczenie prowadzące na łańcuszku zaciskowym czy kolczatce... :/ wrr.. ja bym tego żadnemu psu nie załorzyła.. każdego psa idzie wychować i oduczyć ciagnięcia .. prócz husky.. to psy któe mają to we krei i krew mnie zalewa keidy idzie gosciu z pięknym Haszczakiem a na szyji ma kolczatke Bo ciągnie boshe.. :[ co za ludzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guciek Posted May 2, 2005 Share Posted May 2, 2005 Cóż, pozwolę sobie topik 'odświerzyć' :roll: Chodzi o kolczatke... :roll: Mój pies zaskakuje mnie coraz bardziej! :o Zawsze na spacerach olewał inne psy, szedł równo przy nodze i wyprzedzał żeby coś oblać. A teraz inny pies! :o Wyszłam wczorajz dwoma psami-i to był bład, chociaż zawsze jak z dwoma naraz wychodze to jest ok :roll: Ide chodnikiem, suka kaganiec i smycz, pies łańcuszek i smycz (2,5cm szerokosci). Idzie jakis pies szosą. Sajlorowi piana z pyska, zaczoł się rzucać no to go łańcuszkiem przystopowałam a ten jeszcze bardziej! :o W końcu mu sie popie***ło i zaczół Toske gryźć :evil: Ok, pies poszedł, ide dalej. Znowu pies tylko ze na smyczy. Sajlor sie rwie, mi juz ręce wiszą no chrząstkach(bo Tośka tez niezla jest...). Poszli no to ruszam dalej. Za jakies 10 metrów, pies w ogrodzeniu. MAKABRA!! Już wytrzymac się nie da :( a potem taki jeden licealista spuścił na mnie i koleżanke mieszańca doga :( tamta zaczeła rąbac Sajlora w doope a temu już normalnie mało wary sie w druga strone nie wywiną. Niczym nie myśląc szybkim ruchem ściągnełam kaganiec Tośce i w tego psa kagańcem...to sie gość jeszcze pienił. I nie wiem-czy kastracja pomoże? A zanim go wykastruje czy wychodzic w kolczatce? Przyduszanie łańcuszkiem podsyca jego agresje. Kagaca nie nosi-nie nawidzi i nie ma sposobu nauczenia no hcuba ze sobie łapska o niego powyrywa. Jeszcze podsunieto mi pomysł haltera. Ale przy jego sile ciągnięcia nie wydaje mi się to najlepsze :-? Błagam, czy kupicmu te kolce czy nie? Dodam że to za przeproszeniem cholerny dominant a jego ojciec to niestety pies nadto agresywny który rzuca sie nawet na ludzi :evil: Pies ma jakies 6 lat moze mniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted May 2, 2005 Share Posted May 2, 2005 [quote name='Gucio'] A zanim go wykastruje czy wychodzic w kolczatce? Przyduszanie łańcuszkiem podsyca jego agresje.[/quote] Kolczatka Ci nie pomoże, będzie na niego działać identycznie (albo i gorzej ) . [quote name='Gucio'] Kagaca nie nosi-nie nawidzi i nie ma sposobu nauczenia no hcuba ze sobie łapska o niego powyrywa. .[/quote] No i co z tego? ja wielu rzeczy nie lubię a musze nosić albo robic :wink: Łapska se będzie „wyrywal” przez 1 dzień, dwa potem mu przejdzie :wink: [quote name='Gucio'] a potem taki jeden licealista spuścił na mnie i koleżanke mieszańca doga :( tamta zaczeła rąbac Sajlora w doope a temu już normalnie mało wary sie w druga strone nie wywiną. .[/quote] A tu wcale mu się nie dziwię, tez bym się wkurzyła :wink: Sorki Gucia, że Ci tak powiem, ale ten pies ma Cie generalnie w doopie i ani sam fakt posiadania kolczatki, ani kagańca tego nie zmieni. Jak będzie chciał pociągnąć to pociągnie, jak będzie chciał zaatakować to zaatakuje Jak z nim wychodzisz to nie zabieraj z nim innego psa do pary. Jak on reaguje na Twoje komendy? Zna jakieś? Bo to ważne przy pracy z nim a jak widzę sporo Cie jej czeka, bo kastracja sama w sobie tez nie wychowa Ci psa :wink: Acha, czy Tośka, moze jest przed/po cieczce? Bo jesli to się stalo nagle, (chociaz nic się nagle nie dzieje z reguly) to ten wariat bronil jej dziewictwa :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.