Jump to content
Dogomania

Pies i rower


sprytka

Recommended Posts

  • Replies 714
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Apropo licznikow!
Blagam, poleccie mi jakis, bo oszaleje.
Juz 2 sztuki mi wysiadly . Jeden nawet podobno z tych lepszych, SIGMA, nie wiem jaka, ale kosztowala ponad 100zl. Podobno miala byc dobra........

Acha, nie musi pokazywac takich kosmicznych predkosci, wystarczy jak pokaze mi srednia 18km/h :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

A co Ci w Sigmie wysiadło?
Opisz objawy uszkodzenia.
Wiesz, tak jak w niektórych instrukcjach, np. jak licznik nic nie wyświetla - sprawdź baterię, jak wyświetla same zera to sprawdź czy magnes jest dobrze ustawiony względem czujnika, lub sprawdź czy nie ma urwanego przewodu.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Grześ']A co Ci w Sigmie wysiadło?
Opisz objawy uszkodzenia.
Wiesz, tak jak w niektórych instrukcjach, np. jak licznik nic nie wyświetla - sprawdź baterię, jak wyświetla same zera to sprawdź czy magnes jest dobrze ustawiony względem czujnika, lub sprawdź czy nie ma urwanego przewodu.;)[/quote]
Sprawdzilam baterie, sprawdzilam czujnik, czyli jeszcze trzeba sprawdzic przewod....
A moze jakis bezprzewodowy sobiekupie, dobre sa?
Ps czy licznik trzeba demontowac kiedy wsadzasz rower na dach? Czy jazda samochodem mu moze zaszkodzic?

Link to comment
Share on other sites

Dalej nie opisałaś co nie działa (przecież ja go nie widzę i Ty musisz być moimi oczami ;)).
Masz dwa elementy.
Licznik i bazę, do której go wpinasz.
Czy mam rozumieć, że licznik coś tam wyświetla, a po wpięciu do bazy i pokręceniu kołem nic się nie zmienia?

Link to comment
Share on other sites

na szybko:
- wypnij licznik z podstawki
- na pleckach ma dwa metalowe kontakty, weź spinacz, kawałek drutu, cokolwiek metalowego,czym będziesz mogła zewrzeć te kontakty. Poruszaj tym drucikiem dość szybko zwierając te kontakty i patrz na licznik. Pokazuje prędkość? Jeżeli tak, licznik jest OK, problem gdzie indziej. Jeżeli nie - problem jest w liczniku i to gorzej.
- jeżeli licznik działa, przesuń magnes na szprychach tak, żeby przesuwał się naprawdę blisko czujnika na widelcu (żeby niemal ocierał). Zakręć kołem. Licznik coś pokazuje? Jeżeli tak - znalazłaś rozwiązanie - ustaw magnes jak najbliżej czujnika, tylko na tyle daleko, żeby o niego nie ocierał.
Jeżeli nie - problem pewnie jest w kablu. Przyjrzyj się, czy kabel nie ma gdzieś uszkodzenia. Jeżeli ma - wytnij ten kawałek i połącz izolując przewody od siebie. Powtórz testy. Jeżeli nie - spróbuj może w sklepie sprawdzić z innym kablem. Jeżeli nie ma śladów uszkodzeń a diagnoza wskazuje na kabel - powinna zadziałać gwarancja.

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie do tych, ktorzy maja Springer. Czy nadaje sie on do mniejszego (24) roweru? Moja 11-letnia corka chce jezdzic z psem (Cavalier King Charles Spaniel) na rowerze, probowala juz bez Sprinera, swietnie jej szlo, ale wydaje mi sie to zbyt niebezpieczne. Ciekawa jestem waszych opinii.

Link to comment
Share on other sites

Patiszon, mój nowy kolega klubowy (jak mniemam ;) ) już Ci odpowiedział.
Ja dodam tylko, że czujnik montowany na goleni widelca ma w sobie dwie blaszki, które po zbliżeniu magnesa zwierają się. Szybkie zwieranie styków na liczniku będzie imitować działanie całości. I tak jak napisał Gregj, jeśli licznik dalej nie działa, to kicha, ale na mojego nosa będzie działał. ;)
Jeśli działa, to bierzesz miernik, ustawiasz go, by sygnazilował zwarcie. Końcówki przykładasz do styków na bazie, a magnes zbliżasz do czujnika. Jeśli miernik będzie sygnalizował zwarcie, to czujnik na goleni jest za daleko od magnesu na szprychach. Jeśli nie to przewód jest gdzieś urwany lub blaszki sa za daleko rozwarte i magnes nie potrafi ich zewrzeć. Najpierw należy rozebrac czujnik i sprawdzić magnesem, czy blaszki się zwierają. Jeśli się nie zwierają, to je dogiąć, a jeśli nie, to pozostaje wymiana przewodu (potrzebna będzie lutownica i być może taki klej z pistoletu, by zalać wlutowane końcówki do bazy). Więc do dzieła. :razz:

Tak nawiasem mówiąc można kupić samą bazę z czyjnikiem.
[URL]http://www.centrumrowerowe.pl/index.php?s=711&kid=0&prid=0&ts=0&did=170&l=pl[/URL]
A do nich nie masz daleko.

Link to comment
Share on other sites

Witam

[IMG]http://images25.fotosik.pl/181/687f72cc5a9ccff9.jpg[/IMG]


Mam pytanie.
Mam Sznaucera Olbrzyma (wabi się Lump ;)), który wymaga trochę odchudzenia i wzmocnienia kondycji.
Był on jakiś czas bezdomny, potem 15 msc. w schronie, a u nas jest od jesieni 2007 r.
Wiek - ok. 5 lat.
Po schronie miał anemię i nie chcieliśmy go "obciążać". Potem przyszła zima... Ale teraz już jest w pełni "sprawny" i czas troszkę zgubić zbędny tłuszczyk (36 kg. przy 65 cm wzrostu)
Lump miał robione EKG, serce ma w porządku, a nawet vet określił je jako "serce sportowca" - prawdopodobnie sporo sie ruszał w przeszłości.... (być może także w okresie bezdomności)
Pytanie:
[B]Jakie dystanse na rowerze z psem pokonujecie, jakim tempem, co ile robicie przystanki, co ile dajecie mu pić i jak go "przyzwyczajaliście" - chodzi mi o stopniowe nabranie kondycji, żeby nie przesadzić na początku, ale też żeby nie "pieścić się" zbędnie.[/B]..
Łażenie łapa za łapą z nami na spacer + trochę rzuconych patyków schudnięcia i kondycji mu raczej nie zapewni...
Ponadto widać, że chłopak sie nudzi łażeniem ciągle tymi samymi trasami, a w nowych miejscach nabiera energii, wigoru i chęci na dalszy spacer ...
Dodam, że nie zamierzamy go ganiać po betonie, tylko po piaszczystych dróżkach leśnych...

(przeczytałem ok 20 stron z tego tematu i nie znalazłem żadnego info - przyznaję, całości jeszcze nie miałem czasu przeczytać)

Na razie był na kilku wypadach, ale na krótkie dystanse, częste odpoczynki i raczej powoli ...
Codziennie robi z nami jakieś 2-4 km, a w weekendy ma podwójną dawkę spacerów. Tak więc nie jest jakiś zupełnie "zastały", ale przydało by mu się więcej ruchu...

Tak wygladał w schronie:
[IMG]http://images28.fotosik.pl/83/1c169903efc82fb4.jpg[/IMG]

A tak teraz:
[IMG]http://images27.fotosik.pl/182/0ef845cf76ffc373.jpg[/IMG]

[IMG]http://images29.fotosik.pl/182/37f1fc9363019bec.jpg[/IMG]

[IMG]http://images13.fotosik.pl/93/86e095fb980e4db9.jpg[/IMG]

UPDATE:
[B]Patiszon[/B] - ostatnio w markecie widziałem bezprzewodowy licznik, wyglądający na dość solidnie wykonany, za ok. 50 zł ... ;)

Link to comment
Share on other sites

M@d ja Ci napisze jak jest u mnie .Od jakiegos czasu bardzo sie z TZtem pasjonujemy wycieczkami rowerowymi w towarzystwie psow.Nawet w zeszlym sezonie bylismy na czterodniowej objazdowce po Mazurach.Bylo super.Ale nie o tym chcialam.
Ja zaczynam b. wczesna wiosna od kilku doslownie kilometrow.Nie wiem czy Lump chodzil wogole przy rowerze to trzeba wyprobowac czy sie nie boi czy nie odskakuje gwaltownie itp
Poczatkowo robimy trasy po naszym lesie -Mazowiecki Park Krajobrazowy - rzedu 6-8km .Jedziemy mniej wiecej ze stala predkoscia ok 11-14km/h wtedy moje sredniaki biegna pieknym wyciagnietym klusem.Na takiej trasie mamy jeden przystanek na picie.
Cwiczymy mniej wiecej co drugi dzien w weekendy czasami rano i wieczorem.Bardzo powoli dobrzucamy kolejne kilometry .Wyznacznikiem sa psy to jak szybko pzrestaja nas wyprzedzac i biegna przy kole, to jest znak ,ze maja dosc.
Zwykle nie jezdzimy wiecej niz jednorazowo 16-18km.Tu u nas po lasie ,po piachach ,po wydmach to naprawde super wyczerpujaca trasa i psy po czyms takim padaja.
W lato jezdzimy tylko rano lub tylko wieczorem.
Nie jezdzimy prawie po szosie w trosce o stawy psow.
Smycz zawsze trzymam w reku majac na uwadze skocznosc i sklonnosci moich sznaucerow do gwaltownych zwodow.W razie duzego skoku psa puszczam smycz poniewaz pies mi nie ucieknie a to chroni mnie przed bolesnym upadkiem.Nie pozwalam psom ciagnac roweru poniewaz tu w lesie grozi to wypadkiem.
Orientacyjnie przystanki robimy co jakies 40 min jazdy ,szczegolnie kiedy jest cieplo.Pic daje zawsze kiedy stajemy ,psy chetnie plucza pyski wtedy.
Co do pieszczenia .Starsze psy ktore nigdy nie biegaly moga poprostu zrobic sobie krzywde naglym i dlugotrwalym wysilkiem.Dlatego jestem zdanie ,ze rozsadne podwyzszanie kryteriow jest lepsze niz silenie sie na wyniki.Pies na ogol nie porusza sie z taka stala szybkoscia jak rower i jest dla niego meczacy takie wielominutowy , czasem parogodzinny, wysilek.
W kazdym razie jak zrobimy taka dobra trase tu po lesie ,przejazd powyzej 2 godz to potem mamy psy z glowy na reszte dnia.Swiadczy to jednak o ich zmeczeniu.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za info.
My mamy dość odludny lasek i Lump biega grzecznie przy rowerach luzem.
On nawet na spacerach jak jest luzem, to jest bardziej skupiony na nas, niż na "otoczeniu" - co powoduje, ze nie interesują go ludzie, ani zwierzęta i nie ma tendencji do oddalania się (no chyba, że coś trzeba powąchać, albo zasikać) ;)
Na razie byliśmy na ok. 10 wypadach rowerowych. po 2-4 km, z żółwimi prędkościami - w granicach 10 km/h
Na pierwszych 3-4 wypadach Lump pił jak smok najpierw cały bidon, potem już tylko pół, a teraz wypije 1/4 i już nie chce.
Chyba go nie "przetrenowujemy" bo jak zaczynamy wracać, to teraz dostaje takiego "kopa", że musimy zdrowo pedałować, aby za nim nadążyć :evil_lol:
Ponadto zauważyłem, że przestał pić od razu po powrocie (owszem napije się po kilku minutach, ale bez łapczywości i pośpiechu...)
Chyba chłopak się zaczyna "rozkręcać" bo ma coraz bardziej sprężysty bieg.
Nie zauważyłem też aby w którymś momencie zwisał mu język z pyska, więc chyba się nie przemęcza ...
Co do "nie biegania" to chyba kiedyś sporo biegał. Potwierdzały by to tak wyniki EKG, jak i to że jak ma nadmiary energii (a ma często) to zaczyna nas "prowokować" przypadaniem przodem do ziemi i potem się zaczynają szaleńcze galopady, ze zwodami zygzakiem w biegu, nagłe hamowania i gwałtowne przyspieszenia ....
A mówiąc szczerze, jak zaczyna galopować, to aż dziw bierze jakie ma przyspieszenie i prędkość ...
Jak dzisiaj zaczął galopować w kierunku domu, to tak na wyczucie (nie mam teraz licznika, ale po ustawieniu przerzutek w rowerze i prędkości pedałowania) oceniam to tak w okolicach 40 km/h ... :crazyeye:
Jak znajdę po przeprowadzce prędkościomierz to podam dokładniej ... :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Myslisz ,ze naprawde to mozliwe zeby ok 40 km/h biegl ??
Nie znam sie wiec nie wiem .Moje suki z pewnoscia takiej predkosci nie osiagaja :-)
No i jeszcze gdzies mi sie o uszy obilo ,ze nie jest dobrze wprowadzac organizm na najwyzsze obroty ,potem zwalnic i znow na obroty.Dlatego ja staram sie ustalic jakas srednia predkosci i w miare jej sie trzymac .
W kazdym razie ja bardzo lubie te wspolne ludzko-psie wyprawy rowerowe i polecam kazdemu kto ma tylko gdzie jezdzic :-)
Mysle ,ze lUmp w takim razie skoro jest teren do biegow i sa checi :-) szybko wroci do kondycji .Napisz jakas relacje jak juz ustalisz sobie z nim pewien tryb tych wycieczek .

Link to comment
Share on other sites

Ja i moj pies jezdzimy sobie rowerem okolo 2 razy w tygodniu al enie sa to regularne treningi. Dystans to odleglosc jaka zdazymy przejechac rozwijajac sie z predkoscia szybkiego klusu mojego psa przez okolo 1,5-2 godziny(uprawiam bikejoring) ;) Po takim treningu moj pies nie jest wycienczony, nie ma pada mi w domu ze zmeczenia-jest to zasluga utrzymywania jednostajnego tempa podczas calej wyprawy. Nie obedzie sie bez hamowania bo Kesi lubi czasem pogalopowac na co jej nie pozwalam bo wiem ze w ten sposob szybciej sie zmeczy. Przystanek robie jeden w polowie wycieczki, nie daje wtedy psu pic. Pije dopiero po powrocie do domu, choc czasem w trakcie wycieczki uda jej sie napic czegos z kaluzy... Nasza trasa znajduje sie w duzym lesie gdzie zadko mozna kogos spotkac :lol: Dobrze, ze mam takie tereny do jazdy bo bez tego bylybysmy bardzo biedne :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romas']Myslisz ,ze naprawde to mozliwe zeby ok 40 km/h biegl ??
.[/quote]

Jak napisałem, nie mam teraz licznika, ale to był krótki sprint w kierunku domu.
Tak więc nie mogę się jakoś dokładnie wypowiedzieć... (jak zmierzę to nie omieszkam Wam tego napisać weryfikując empirycznie to, co aktualnie opiera się tylko na przypuszczeniu) ;)
Ja na swoim rowerze w krótkim sprincie po płaskim osiągam ok. 50 km/h. (tak przynajmniej było jeszcze w zeszłym roku) ;)
Nawet zakładając, że przez zimę "zardzewiałem" i że to było na drodze gruntowej, to fakt, że musiałem baaardzo się wysilić, aby mu dorównać i przejść na najwyższe przełożenie przerzutek, to nawet jak nie było to 40 to z pewnością sporo ponad 30 km/h...
BTW - przeciętna maksymalna prędkość psów to ok. 50 km/h. Wytrenowane psy wyścigowe osiągają ponad 70 km/h (ale to Charty, a nie Sznaucery ...;))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romas']Myslisz ,ze naprawde to mozliwe zeby ok 40 km/h biegl ?? [/quote]
Romas, ja ze swoim futrem ciągnącym rower osiągałem prędkości maksymalne rzędu 42-44 km/h. Co prawda z wiekiem te maksy są mniejsze (rzędu 37-39 km/h), ale za to pies biega dużo równiej.
M@d pisał o biegu luzem (przynajmniej ja tak to odebrałem), a tu nie ma najmniejszych problemów, by pies taką prędkość osiągnął.
Mogę potwierdzić, że dla psa dużo gorszy jest krótkotrwały bieg na maksymalnej prędkości i rwane tempo, ale dotyczy to biegu, w którym pies ciągnie. Natomiast w biegu luzem pies się raczej nie zajedzie. Poza tym, jest to bardzo dobra forma treningu (oczywiście jeśli na nią można sobie pozwolić - z haszczem o to raczej trudno ;)).

Chiken, jedziesz z psem godzinę i robiąc przerwę nie dasz mu się napić? :crazyeye:
Dlaczego?

Link to comment
Share on other sites

Biegł luzem, sprintem, na krótkim odcinku + "efekt stajni" (jak pewnie wiecie zabrania się galopować konno na ostatnim odcinku do stajni - bo może ponieść i nie dać się opanować ...) ;)

UPDATE:
Ja tam gadam ze swoim psem :D
Co jakiś czas przystajemy i pytam "Woda"? (mam zawsze dla niego bidon)
A Lump albo podbiega i robi siad, albo spojrzy ale nie podbiega...
Zresztą z wycieczki na wycieczkę biega szybciej a pije mniej ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...