majqa Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 US - potrzebujesz umowy? Podaj mi, proszę, mail na PW, prześlę. Inna inszość. Najlepiej byłoby, gdyby taka umowa była umową fundacyjną - adopcyjną. Umową cywilną, gdyby po drodze coś się na prawdę obsunęło, można sobie podetrzeć... Sami/ Same wiecie. :roll: Quote
Dorothy Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 trzymam kciuki. Rozumiem ze w razie czego bedziesz miala do Jantarka niedaleko? Quote
Ajula Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='majqa']Benek, inny wielkopies to "jeden pies", każdy odnajdzie się w bloku, wszystko bowiem zależy od chęci, woli, uczuć i mocy przerobowych człowieka. [/quote] święta racja Quote
gameta Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 a ja kiedyś usłyszałam, że nie ma za małych miszkań - są tylko za małe serca. I zgadzam się z tym w 100% :) Quote
majqa Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='gameta']a ja kiedyś usłyszałam, że nie ma za małych miszkań - są tylko za małe serca. I zgadzam się z tym w 100% :)[/quote] Dokładnie to miałam na myśli. Trudno wyrazić to trafniej Gameto, niż Ty to zrobiłaś. Quote
Kaja i Aza Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Oczywiscie, psu wszystko jedno gdzie spi, moja najczesciej w szafie. Kibicuje Piracikowi troche z ukrycia, bo nie bardzo mam jak pomoc, ale mysle, ze wszystko bedzie dobrze. Zdrowia zycze Ukrytemu Smokowi i Piratowi. Quote
Poker Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Kaja , to jest Jantarek ,a nie Piracik.Mimo wszystko miłe , że mu dobrze życzysz :evil_lol: Myślę,że ten domek można na razie potraktować jako DT, szczególnie ,że wtedy będzie łatwiej zbiórkę na jego leczenia zrobić. Kolejne pytanie do tej pani, czy będzie mogła zapewnić mu właściwą opiekę w razie operacji? Skąd ta pani się dowiedziała o Jantarku ? Quote
matrioszka2 Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Myślę, że bazarki i drobne kwoty z deklaracji dogomaniaków wesprą , w razie potrzeby, panią, która zechce podjąć trud opieki na psiutkiem. Quote
rita60 Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Dobry wieczor Jantarku:lol:co ja czytam,domek sie szykuje:multi: Quote
anielica Posted August 16, 2009 Author Posted August 16, 2009 Ooooo, nie było mnie tylko jeden dzień, a tu takie fajne wieści :crazyeye::loveu: Smoku, myślę, że skoro sprawy tak się układają - tak szybko ktoś się znalazł, ktoś znajomy, ktoś, kto miał psiaka - to widocznie tak miało być! Jantarek po prostu ma szczęście w życiu odkąd spotkał Ciebie :loveu: Nie oszukujmy się... psiaków w potrzebie jest mnóstwo, mógł czekać na dom kilka miesięcy, niektóre czekają dłużej... Także kciuki za Jantarka przenosiny! :kciuki::kciuki::kciuki: Jak będzie trzeba wspomóc finansem, to też coś tam wyskrobię... Quote
Ukryty Smok Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Wiecie, no biję się z myślami i biję,ale przecież nie mogę zaprzepaścić szansy psa na normalny dom, gdzie byłby jedynym psem i żył normalnym życiem psa rodzinnego... Pani Beata chce leczyć Jantarka, obiecała, że będzie stosować się do wszelkich instrukcji, że zrobimy mu operację, jak trzeba będzie, kastrację, i że będzie się nim opiekować. Także podczas ewentualnej rekonwalescencji... Jantarek mieszkałby niedaleko, w razie czego zawsze mogłabym skoczyć i skontrolować.:razz: Sama nie wiem... Ale przecież nie mogę podchodzić nieufnie do człowieka, tylko dlatego, że tu na dogo, słyszymy o różnych historiach...:shake: Pocieszam się, że gdy coś nie wypali, zawsze będzie można go odebrać. No cóż, chyba idę się z tym przespać. A Jantarek tak już fajnie sobie dziś człapał do ogrodzie, już naprawdę te nóżki są bardziej stabilne... :lol: Tak strasznie bym chciała, żeby miał dobre życie..... Mogę duszę diabłu zapisac, żeby tylko się udało... Pzdr, Ukryty Smok PS. Pani Beata nie dowiedziała się o Jantarku. Zadzwoniła do mnie, żeby się pożalić i wyznać, że jest ciężko chora "na dotyk psa", a ja wtedy opowiedziałam jej jego historię... Uznała to za wskazówkę od losu chyba... Quote
majqa Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='Ukryty Smok'] (...) Pani Beata chce leczyć Jantarka, obiecała, że będzie stosować się do wszelkich instrukcji, że zrobimy mu operację, jak trzeba będzie, kastrację, i że będzie się nim opiekować. Także podczas ewentualnej rekonwalescencji... Jantarek mieszkałby niedaleko, w razie czego zawsze mogłabym skoczyć i skontrolować.:razz: (...) [/quote] Jakkolwiek przeciwna jestem (na ogół :razz:) takim manewrom na odległość, coś przyszło mi do głowy i tym się z Wami podzielę. Jeśli pani jest rzut szpadlem od US może warto uczynić próbę bez umowy na Jantarku? Zobaczyć, jak się zachowa on, jak będzie odbierane przez US zachowanie/ postępowanie pani (tu sam pies stanie się wyznacznikiem), na ile szybko zjedna ona sobie Jantarka etc. Dopiero wtedy, przy pozytywnym obrocie sprawy, podpisać umowę, a Jantarka już nie zabierać? Głupie? Z góry przepraszam. Quote
Ukryty Smok Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Niegłupie...:lol: I tak chyba trzeba będzie zrobić. Czyli tzw. okres próbny chyba, nie? Pzdr, Ukryty Smok Quote
anielica Posted August 16, 2009 Author Posted August 16, 2009 majga: myślę, że całkiem sensowne :) Quote
Poker Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 nie wiem czy jednak nie byłoby lepiej jakiś ślad przekazania psa, nawet czasowego, mieć na piśmie. Quote
Ukryty Smok Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 No i miotam się...:shake: Pzdr, Ukryty Smok Quote
majqa Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='Poker']nie wiem czy jednak nie byłoby lepiej jakiś ślad przekazania psa, nawet czasowego, mieć na piśmie.[/quote] I racja i...tu decyzja należy do US. Wyjaśniam - uwaga, by nie wylać dziecka z kąpielą. Jeśli ta pani jest dobrze i z dobrej strony znana US, uważać należy, by zbytnim obwarowaniem nie urazić tej osoby. Umowa czasowa, jak najbardziej zasadna, jest sygnałem zdrowej i asekuracji i, nazwę to po imieniu, totalnego braku zaufania. Stopień zaufania, charakteru relacji pani - US jest w stanie ocenić tylko i wyłącznie sama US. Jeśli np. przekazuję psa pod opiekę mojej przyjaciółce, dobrej znajomej, a przekazuję na czas wyjazdu na wakacje, wyjścia do sklepu, na okoliczność parogodzinnego załatwiania spraw, nie spisuję z nimi umowy czasowej. Ja, na miejscu wymienionych, poczytałabym to sobie za duży nietakt. Czy coś sugeruję? Nic, ponad rozważenie tego, co napisałam, przez jedyną osobę uprawnioną do oceny sytuacji, czyli US. Quote
Lu_Gosiak Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='Ukryty Smok']Stwierdziła, że bez psa nie wytrzymuje, wypytała o Jantarka i powiedziała: "Czekamy na niego"..."Im szybciej tym lepiej"...:crazyeye: [/quote] nie było mnie chwilke a tu takie wieści:crazyeye: zrzadzenie losu po prostu:loveu::loveu: jeżeli to dobra znajoma, tym bardziej z takim stosunkiem do psów, ja bym dała na próbe narazie bez umowy, żeby nie poczuła sie urażona...niewiem głośno mysle Quote
Ukryty Smok Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Kochane, dziękuję, myślę, że wspólnie coś się wymyśli.:hmmmm: Teraz to NAPRAWDĘ idę spać. Myślenie chyba mi szkodzi ostatnio...:grab: Będę Was informować, jak toczą się rozmowy, a co ważniejsze - jak wypadła kolejna wizyta u lekarza (zaplanowana na jutro bądź pojutrze). Kończmy na dzisiaj akcentem optymistycznym: 1. Cieszę się, że nie jestem sama, a Wy jesteście ze mną :calus: 2. Pies czuje się odrobinkę lepiej - nie jest to, co prawda, cudowne ozdrowienie - ale liczy się chyba każdy kroczek bez rozrywającego drobne ciałko bólu, nie? :) Pzdr, Ukryty Smok Quote
anielica Posted August 16, 2009 Author Posted August 16, 2009 Ić spać Smok :p Lato tak szybko mija i niedługo nam się robotniczy sezon rozpocznie... Będzie Smok zapracowany, coś tak czuję. Kolega kfiatek już dłubie wakacyjnie. Los Programos Produkejros :razz: Quote
Basia i Barni Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 ale wieści :crazyeye: trzymam kciuki Quote
marysia55 Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='Ukryty Smok']No i miotam się...:shake:[/QUOTE] Smoku przestań się miotać, tylko znając tę kobietę, załatwiaj Jantarkowi 'staż' u tej pani. Czas pokaże czy to dobra decyzja ( chociaż moje odczucie jest jak najbardziej pozytywne). Czas też spowoduje, że będziemy wiedzieć o tym na pewno. Najgorsza jest niepewność czy nie przegapi się dla Jantarka szansy na kochający dom, a w razie niespodziewanych komplikacji ( mam nadzieję, że nie ) zawsze go będzie można odebrać. I tak jesteś w komfortowej sytuacji, że znasz p.Beatę i coś jednak o niej wiesz. Ile było takich adopcji tu na Dogo gdzie jedynym wykładnikiem były maile. Nigdy nie ma się 100% gwarancji, że dobrze czynimy, ale jak tego nie uczynimy to nigdy sie nie dowiemy. Przespij się tematem. Z rana zawsze przychodzą dobre pomysły:loveu: Quote
Ukryty Smok Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 No idę, idę. :cool3: Poklepię jeszcze tylko psy po tyłkach na dobranoc... Pzdr, Ukryty Smok Quote
Energy Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 Jeśli Smoku znasz panią kilkanaście lat, tak zrozumiałam, to też myślę, że można spróbować bez umowy;) Quote
majqa Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 [quote name='Ukryty Smok'] (...) Poklepię jeszcze tylko psy po tyłkach na dobranoc... (...) [/quote] A ode mnie poklep je po przodkach. ;) Wypocznij Smoczku, co racja to racja, nowy dzień = nowe spojrzenie na dylematy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.