Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

I ja też w międzyczasie robiłam banerek i jak okazało się obie z Paulina_mickey do banerka wybrałyśmy to samo zdjęcie ;)

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1161/ares-z-krzyczek-uratowany-od-smierci-juz-rok-czeka-na-dom-142777/index2.html#post12680887"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/8123/banerares.jpg[/IMG][/URL]

Romi, to zdjęcie to miła pamiątka z sabatu czarownic i czarodzieja ;)
Jeżeli chodzi o wklejenie to przychylam się do większości, ale zdjęcie poproszę na maila :modla::modla:

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='irenaka']Zaraz nie przyszłam;) i chyba Cię zaskoczę, bo nie będę pyskować:evil_lol:[/quote]

CUDA Panie!! CUDA!! :evil_lol::evil_lol:

Znamy swoje punkty widzenia i wszystko gra ;)

Aresik wyczesany już został dwa razy. Wiecie, że on to lubi?;)
Nie znałam do tej pory psa, który tak lubiłby czesanie.
Ja przestaję, a ten mnie łapą cwaniak zaczepia, że jeszcze;)

I gębę mi wylizuje nieustanie:cool3: I tu dopiero jestem w szoku :evil_lol:
Vario dawał mi buziaka raz na rok może, Radar notrycznie całował Sławka, no to teraz na mnie przyszła kolej i od buziaków się opędzić nie mogę.

Przy okazji ;) odkryłam, że z pyska to mu za ładnie nie pachnie niestety.
Sądzę, że to kwestia zębów - generalnie są przyzwoite, ale na górnych kłach kamienia jest tona. Będziemy czyścić - psia pasta jest, tylko szczoteczkę kupię jutro, bo stara służy jako myjka dla Rudolfa :evil_lol: (żółwia znaczy).

Acha, i zrobiliśmy testy na zostawianie samemu w domu.
Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo grzeczny pies. Naprawdę.
Znowu mnie zaskoczył bo myślałam, że będzie gorzej.

Pierwszy raz wyszliśmy na 10 minut - przesterczeliśmy pod balkonem ;)
Wycia zero, skakania zero. Grzecznie się położył pod drzwiami i czekał (nie ma to jak mieszkanie na parterze - można psa podglądać :evil_lol: )

Drugim razem wyszliśmy na półtorej godziny. Jak wyszliśmy z balkonu odporowadził nas wzrokiem. I tyle. Jak wróciliśmy czekał pod drzwiami.
Po śladach odkryłam, że jak nas nie było, leżał u siebie na posłanku.

Mądrala ;)

Paulina, Mysza - wielkie dzięki za banerek do podpisu!! :loveu:

Posted

Ale super wiadomości:lol: Troszkę się jeszcze boję jutra, bo to w końcu kilka godzin samotności, ale Ares zda egzamin - mam nadzieję.

Romi, ja zgadzam się na wklejenie dużego zdjęcia:lol:

Posted

melduję się i ja na wątku Aresa:loveu:, widzę że zmieściłam się w pierwszej dziesiątce. W moim wieku to na prawdę sukces :evil_lol:
Strasznie miło czyta się te posty Gusi. Ares to świetny chłopak.

Posted

Hej Marysiu, hej Paros :cool3:
Witamy, witamy :lol:

Nie becz Irenko, przecież zobaczycie się za niecały tydzień :evil_lol:

Ja myślę, że on da radę sam w domu.
Ale nie wiem czy ja dam ;) bo jak wychodzę to zakładam mu kołnierz.
Nienawidzę tego.

Posted

Zdjęć na pomarańczowym za szybko nie będzie :evil_lol:
Ares leży na nim tylko w trakcie czesania.

Normalnie jest mu za gorąco.
Zazwyczaj śpi tak:

[IMG]http://img150.imageshack.us/img150/134/20090726002.jpg[/IMG]

Albo tak:

[IMG]http://img23.imageshack.us/img23/5180/20090726001a.jpg[/IMG]

Posted

[COLOR=black][FONT=Verdana]To ja w takim razie przedstawię koleżankę Areska.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Jeżeli dobrze pamiętam, to ma na imię Zuzia.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Czy On ją już zauważył?[/FONT][/COLOR]
[FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[IMG]http://img33.imageshack.us/img33/3962/zuza3.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='irenaka'][COLOR=black][FONT=Verdana]To ja w takim razie przedstawię koleżankę Areska.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Jeżeli dobrze pamiętam, to ma na imię Zuzia.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Czy On ją już zauważył?[/FONT][/COLOR]

[/quote]

Ale gadzior fajnie wyrósł......:) Hmmm a ona aby na 100 procent dziewuszka?

Posted

Zauważył:)
Ale olał ;)

Wszystko wskazuje na to, że Zuzanna jednak jest facetem, ale ja zdaję się tego nie zauważać ;)

No i został Aresik sam bidula :-(
Wyszłam do pracy godzinę później i postaram się wrócić 2 godziny wcześniej, ale to i tak długo.

On się bardzo denerwuje jak ma kołnierz dłużej niż dwie godziny....

Posted

[quote name='gusia0106']Zauważył:)
Ale olał ;)

Wszystko wskazuje na to, że Zuzanna jednak jest facetem, ale ja zdaję się tego nie zauważać ;)

No i został Aresik sam bidula :-(
Wyszłam do pracy godzinę później i postaram się wrócić 2 godziny wcześniej, ale to i tak długo.

On się bardzo denerwuje jak ma kołnierz dłużej niż dwie godziny....[/quote]

spoko Niunia...denerwuje sie jak nie śpi a jak śpi, to mu wolniej czas leci ;)

u Ciebie, to ja nie wątpie, że będzie miał raj :) doprowadzisz chłopaka do porządku Ty Aniele :loveu:

a poza tym, to ja też mam Zuzanne Gusiową :loveu:
[IMG]http://i586.photobucket.com/albums/ss302/hexadog/DSC01954.jpg[/IMG]




widzę, że znowu Ci się czyscioch i grzeczny chłopczyk trafił :loveu:

Posted

[quote name='gusia0106']Ja obstawiam ze nie śpi...bo mu to spanie w kołnierzu marnie idzie.

No ale nic, zobaczymy[/quote]

Witanko,
Cholercia, nie wiedziałam, że są wyścigi... i w zamykającym stawkę ogonie się znalazłam:placz: No ale ja wieśniak jestem, to i nie dziwota! :eviltong: Usiłowałam się jeszcze w sobotę go Gusi i do Irenki dodzwonić, ale się nie udało i w sumie nie ma się co dziwić - tyle wrażeń ;)
Dziewuszki - gdybym mogła w czymkolwiek (nie technicznym) pomóc - walcie jak w dym. Za dwa tygodnie w poniedziałek już będę na urlopie, więc tym bardziej można mnie wtedy zadymiać...
Gusia, jesteś WIELKA, KOCHANA tymczasowa MAMA i Vario z pewnością pęka z dumy tam, w krainie wiecznych łowów.
Powodzenia i wszystkiego dobrego dla wszystkich Dobrych Aniołów Aresikowych -
Magda i Tośka
ps.
Irenko, ja też chcę taki tymczas, cobyś mogła mnie "nękać", bo dla takiej frajdy - warto! :evil_lol: Buziaki!:loveu:

Posted

[quote name='Nutusia']Witanko,
Cholercia, nie wiedziałam, że są wyścigi... i w zamykającym stawkę ogonie się znalazłam:placz: No ale ja wieśniak jestem, to i nie dziwota! :eviltong: Usiłowałam się jeszcze w sobotę go Gusi i do Irenki dodzwonić, ale się nie udało i w sumie nie ma się co dziwić - tyle wrażeń ;)
Dziewuszki - gdybym mogła w czymkolwiek (nie technicznym) pomóc - walcie jak w dym. Za dwa tygodnie w poniedziałek już będę na urlopie, więc tym bardziej można mnie wtedy zadymiać...
Gusia, jesteś WIELKA, KOCHANA tymczasowa MAMA i Vario z pewnością pęka z dumy tam, w krainie wiecznych łowów.
Powodzenia i wszystkiego dobrego dla wszystkich Dobrych Aniołów Aresikowych -
Magda i Tośka
ps.
Irenko, ja też chcę taki tymczas, cobyś mogła mnie "nękać", bo dla takiej frajdy - warto! :evil_lol: Buziaki!:loveu:[/quote]

Madzia:loveu: Po pierwsze odezwij się na mój mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Szukam Twojego i nie mogę znaleźć. Zdjęcia Ci prześlę ze spotkania.
Dodzwonić się do nas nie mogłaś, bo Gusia ma takie sprytne mieszkanko, że jak nie stoisz na balkonie, to nijak nie pogadasz, nie ma zasięgu. Sama byłam zdziwiona, że telefon milczy, dopiero Sławek mnie uświadomił;)
Co do nękania;), to bardzo chętnie, tylko sama nie wiem kiedy, ciągle mam te same kłopoty i ciągle brak czasu. Z drugiej strony w końcu bym chciała stare kości wyłożyć w ogródku i spokojnie pogwarzyć, zamiast ciągłych nerwów i biegania:shake:. A może mnie Gusia weźmie na tymczas;), świetnie gotuje, złote serce ma i [COLOR=black][FONT=Verdana]cierpliwość[/FONT][/COLOR]? Mogę pomarzyć:evil_lol:

Posted

Paskudne?:mad:
Zuzia jest boska!:loveu:

No trochę zadymy było...
Poziom strat na dzisiaj:
- wszystkie kwiaty w sypialni z paraptu przemieściły się na podłogę
- w związku z powyższym kwiatową ziemię mam wszędzie z balkonem włącznie
- poszarpane żaluzje w sypialni
- przewrócone książki z regału przy drzwiach wejściowych
- podrapana ściana przy tych samych drzwiach
- zerwane sznurki na pranie na balkonie
- pozrzucane poduszki z kanapy w pokoju i w sypialni

I chyba tyle.

Zyski:
- pies cieszący się z mojego powrotu - szt. 1

;)

Posted

[quote name='Nutusia']Witanko,
Cholercia, nie wiedziałam, że są wyścigi... i w zamykającym stawkę ogonie się znalazłam:placz: No ale ja wieśniak jestem, to i nie dziwota! :eviltong: Usiłowałam się jeszcze w sobotę go Gusi i do Irenki dodzwonić, ale się nie udało i w sumie nie ma się co dziwić - tyle wrażeń ;)
Dziewuszki - gdybym mogła w czymkolwiek (nie technicznym) pomóc - walcie jak w dym. Za dwa tygodnie w poniedziałek już będę na urlopie, więc tym bardziej można mnie wtedy zadymiać...
Gusia, jesteś WIELKA, KOCHANA tymczasowa MAMA i Vario z pewnością pęka z dumy tam, w krainie wiecznych łowów.
Powodzenia i wszystkiego dobrego dla wszystkich Dobrych Aniołów Aresikowych -
Magda i Tośka
ps.
Irenko, ja też chcę taki tymczas, cobyś mogła mnie "nękać", bo dla takiej frajdy - warto! :evil_lol: Buziaki!:loveu:[/quote]


Oooo, hej Magduś :multi:
Fajnie, że jesteś!

Wkurzam się na tego mojego Variucha - on był takim cierpliwym nauczycielem, że mówię Wam. I zamiast mi tu pomagać to mu się za tęczowy most zachciało...

Wiecie...strasznie za nim tęsknię.
Co kolejny tymczas - bardziej.

Posted

Boże kochany:shake: Musial biedak w tym kołnierzu szarpac sie i szukać możliwości zdjęcia go:roll:
Gusiu, przemyśl moją propozycję, przynajmniej na kilka pierwszych dni, dopóki ma kołnierz. Potem zdąży się odzwyczaić....

Posted

[quote name='Ewa Marta']Boże kochany:shake: Musial biedak w tym kołnierzu szarpac sie i szukać możliwości zdjęcia go:roll:
Gusiu, przemyśl moją propozycję, przynajmniej na kilka pierwszych dni, dopóki ma kołnierz. Potem zdąży się odzwyczaić....[/quote]

Myślę właśnie intensywnie...
Ja myślę, że on go nie usiłował zdjąć tylko intensywnie wyglądał prze okna. Za każdym razem jak wychodze odprowadza mnie wzrokiem stojąc na tylnych łapkach, na balkonie.
Balkon ma cały czas otwarty, bo tam mu najlepiej.

Wieczorem będę wymyślać alternatywę dla kołnierza. Nie mam serca go w nim zostawiać.

Kwiatki przesadzone, książki poukładane, żaluzje połatane, ziemia odkurzona, sznurki na balkonie pozwiazywane - w zasadzie straty można uznać za niebyłe ;)

Posted

Ojej, ale wiesz, to ma swoje dobre strony;)
Ty zniesiesz to ze stoickim spokojem, Aresik nauczy się jak powinien sie zachowywać a gdyby znalazł dom w takim stanie to mało kto by to wytrzymał.
Dobra kobieta z Ciebie.
P.S. Kwiatki to może w wannie zostawiaj;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...