Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Golson']Po pierwsze: podobno poszedł ich "straszyć"...
Po drugie: powtórzę ponownie - jej sprawa "została załatwiona" ale co z pozostałymi osobami narażonymi na ich zaczepki? Typowe "mam to w dupie, ja będę mieć spokój, a inne osoby niech dalej zaczepiają"...
Po trzecie: jeżeli po telefonie na policję miała by dostać łomot gdzieś w lesie to dlaczego miała by go nie dostać po interwencji brata? Co w takim wypadku zmienia fakt kto interweniuje?[/QUOTE]
po pierwsze: z pewnością ich nastraszył, bo tego typu osoby po słowach: kochani, proszę nie zaczepiajcie mojej siostry, bo to niegrzeczne i tak sprawę oleją. a jak się dowiedzą, że w przypadku niezaprzestania swojego zachowania będzie bolało to dadzą jej spokój.
po drugie: a skąd pomysł, że oni zaczepiają i inne osoby? może tylko gops im się nie podoba, bo "gówniara ma takiego psa"?
po trzecie: no cóż, jeśli sam tego do tej pory nie wiesz to ja Ci tego nie wytłumaczę:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']po pierwsze: z pewnością ich nastraszył, bo tego typu osoby po słowach: kochani, proszę nie zaczepiajcie mojej siostry, bo to niegrzeczne i tak sprawę oleją. a jak się dowiedzą, że w przypadku niezaprzestania swojego zachowania będzie bolało to dadzą jej spokój.
po drugie: a skąd pomysł, że oni zaczepiają i inne osoby? może tylko gops im się nie podoba, bo "gówniara ma takiego psa"?
po trzecie: no cóż, jeśli sam tego do tej pory nie wiesz to ja Ci tego nie wytłumaczę:evil_lol:[/QUOTE]

Ad. 1 Czyli co? Należy jednak dać się sprowadzić do ich poziomu?

Ad. 2 Bo dziwnym byłoby gdyby wyskoczył tylko do jednego psa?

[quote]tak jak tu kiedyś opisywałam 2 facetów od owczarka którzy mnie wyzywali od różnych tylko dlatego że ledwo zmieściłam się na chodniku gdy ich pies wyskoczył na odległość metra bo był uwiązany pod sklepem a moje psy go prawie złapały (a on je) to byli faceci w wieku mojego brata , wróciłam tak zdenerwowana jak nigdy , brat załatwił sprawe (podejżewam że ich zwyczajnie nastraszył , cóż ważne że zadziałało) .[/quote]

Ad. 3 Fiufiu, to jakaś tajemna wiedza czy trzeba do tego jakiegoś fakultetu z bazgrania 'chwdp' na okolicznych murach? [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/smoke.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Ad. 1 Czyli co? Należy jednak dać się sprowadzić do ich poziomu?

Ad. 2 Bo dziwnym byłoby gdyby wyskoczył tylko do jednego psa?



Ad. 3 Fiufiu, to jakaś tajemna wiedza czy trzeba do tego jakiegoś fakultetu z bazgrania 'chwdp' na okolicznych murach? [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/smoke.gif[/IMG][/QUOTE]
1. jeśli dla Ciebie powiedzenie komuś, że za zaczepianie dostanie łomot to ten sam poziom co zaczepianie dziewczyny przez bandę facetów to gratuluję...
2. a może nie chodziło tylko o psa a o duet dziewczyna-pies?
3. to nie tajemna wiedza, to po prostu życie. i człowiek wie, jaka jest różnica pomiędzy pójściem na policję a pójściem do brata/ojca/faceta. ale zawsze zostają jeszcze tacy, co tylko z okien wypatrują i lecą na policję zamiast samemu sobie poradzić. widać, do której kategorii się zaliczasz:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']I to jest istota problemu.

Pytanie teraz czy akurat taka reakcja post factum jest reakcją konieczną? Istnieje wiele innych możliwości reakcji i zapobieżenia problemu na przyszłość bez biegania po osiedlu w poszukiwaniu "sprawców" by im osobiscie "wytlumaczyc"...

Może to z wiekiem przychodzi, może jest to kwestią dojrzałości... ale współczuję tym, którzy muszą dowodzić swojej męskości poprzez pyskówki czy przepychanki z żulernią... [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG] Jeszcze bardziej współczuję tym, których kobiety tego oczekują [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/IMG][/QUOTE]

Kto mówi o dochodzeniu jakiejkolwiek męskości? O ile rzucenie przekleństwem czy wyzwiskiem w stronę kobiety może nie być powodem do reakcji, o tyle uderzenie kobiety już tak. I nie mówię tu o żadnym heroizmie - przychodzi Twoja dziewczyna/żona/mama/siostra do domu i mówi, że uderzył ją ktoś, kogo nie zna pod sklepem/w parku/gdziekolwiek i co odpowiesz 'zadzwoń na policję, bo ja nie chcę problemów, a on uderzył Ciebie, więc to Twoja sprawa, nie będę się mieszał'? Tak działa Twoja 'męskość'? To gratuluję.

Dodatkowo - odkąd mieszkam w UK nigdy nie spotkałem się z jakimkolwiek przejawem agresji czy to na chodniku, w barze, pod sklepem czy w parku, niezależnie, czy byli to kibice, podpite małolaty czy starsze osoby. W Polsce owszem - i byli to jak sam określiłeś - panowie chcący pokazać swoją męskość czynami, tj. poprzez machanie rękoma, bo wystarczyło jedno słowo zapalne, a czasami i przejście bez słowa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klingos']Kto mówi o dochodzeniu jakiejkolwiek męskości? O ile rzucenie przekleństwem czy wyzwiskiem w stronę kobiety może nie być powodem do reakcji, o tyle uderzenie kobiety już tak. I nie mówię tu o żadnym heroizmie - przychodzi Twoja dziewczyna/żona/mama/siostra do domu i mówi, że uderzył ją ktoś, kogo nie zna pod sklepem/w parku/gdziekolwiek i co odpowiesz 'zadzwoń na policję, bo ja nie chcę problemów, a on uderzył Ciebie, więc to Twoja sprawa, nie będę się mieszał'? Tak działa Twoja 'męskość'? To gratuluję.[/QUOTE]

Powoli zmierzamy w kierunku "A gdyby tędy przechodziła wasza matka?"... Co by było gdyby pozostawmy na boku, bo w zależności od okoliczności można sprawcę zatrzymać, "popilnować", czasem wystarczy pójść za nim i wskazać policji miejsce pobytu, reszta lezy w ich gestii. Samosądu na pewno bym nie dokonał bo z tego zawsze więcej szkody niż pożytku, a i pobicie kogokolwiek raczej chwały nikomu nie przynosi - w moim mniemaniu to ostateczność.

A póki co, o ile mnie pamięć nie myli, dyskusja toczy się na temat "wymiany epitetów" pomiędzy jakąś panienką, a dwoma "jegomościami" będącymi właścicielami ON-ka więc może tego przypadku się trzymajmy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Powoli zmierzamy w kierunku "A gdyby tędy przechodziła wasza matka?"... Co by było gdyby pozostawmy na boku, bo w zależności od okoliczności można sprawcę zatrzymać, "popilnować", czasem wystarczy pójść za nim i wskazać policji miejsce pobytu, reszta lezy w ich gestii. Samosądu na pewno bym nie dokonał bo z tego zawsze więcej szkody niż pożytku, a i pobicie kogokolwiek raczej chwały nikomu nie przynosi - w moim mniemaniu to ostateczność.

A póki co, o ile mnie pamięć nie myli, dyskusja toczy się na temat "wymiany epitetów" pomiędzy jakąś panienką, a dwoma "jegomościami" będącymi właścicielami ON-ka więc może tego przypadku się trzymajmy...[/QUOTE]

Tyczyła się, dopóki nie zacząłeś kpić z jej brata i dochodzić do tego, że wystarczy telefon na policję i 30 sekundów, by sprawa była rozwiązana. Jak pilnowałbyś sprawcę, dwóch lub trzech? 'Niech Panowie nie odchodzą, zaraz przyjedzie policja, to sobie wyjaśnimy' czy chowałbyś się za drzewami z przypiętym nadajnikiem GPS żeby broń Boże nikt Cię nie zauważył?

W profilu masz 29 lat, wcześniej pisałeś o dojrzałości i śmiesz twierdzić, że wystarczy telefon, bo tak to po prostu działa? 'No oni ją pobili, ale nie ma świadków, proszę ich zaaresztować bo ja ich śledziłem a całą sytuację widziałem z balkonu'.
Ecccccch. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klingos']Tyczyła się, dopóki nie zacząłeś kpić z jej brata i dochodzić do tego, że wystarczy telefon na policję i 30 sekundów, by sprawa była rozwiązana. Jak pilnowałbyś sprawcę, dwóch lub trzech? 'Niech Panowie nie odchodzą, zaraz przyjedzie policja, to sobie wyjaśnimy' czy chowałbyś się za drzewami z przypiętym nadajnikiem GPS żeby broń Boże nikt Cię nie zauważył?

W profilu masz 29 lat, wcześniej pisałeś o dojrzałości i śmiesz twierdzić, że wystarczy telefon, bo tak to po prostu działa? 'No oni ją pobili, ale nie ma świadków, proszę ich zaaresztować bo ja ich śledziłem a całą sytuację widziałem z balkonu'.
Ecccccch. :roll:[/QUOTE]

Bo w zdecydowanej większości przypadków wystarczy. Kolejną kwestią jest to, że skoro byli oni jej w większym lub mniejszym stopniu znani to nawet pilnować ich nie ma większego sensu - bo i po co? Zadzwonić, zgłosić, poczekać na reakcję.

Idiotą trzeba być by w takim przypadku biegać po osiedlu "wymierzając sprawiedliwość". No ale jak rozumiem by zyskać uznanie i okryć się chwałą należy złapać kawałek pałki do ręki i pobiec w kierunku sprawców najlepiej pokrzykując przy tym by większy popłoch w szeregach "wroga" wywołać... [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/wazniak.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson'][B]Bo w zdecydowanej większości przypadków wystarczy.[/B] Kolejną kwestią jest to, że skoro byli oni jej w większym lub mniejszym stopniu znani to nawet pilnować ich nie ma większego sensu - bo i po co? Zadzwonić, zgłosić, poczekać na reakcję.
[/QUOTE]

...i właśnie po tym tekście jestem przekonana, że gadasz, aby gadać - "w zdecydowanej większości przypadków wystarczy" - EHE, bo tak mówisz.

w "zdecydowanej większości", no błagam, z jakich to statystyk wziąłeś?

...chyba że pasjami dzwonisz wypatrując draki z okna i faktycznie przyjazd policji
+ spisanie łebków jest tym, co "wystarcza".
po raz któryś pragnę też podkreślić, że nie było SŁOWA odnośnie rękoczynów (ani w zamiarze, ani "niechcący"), uważasz, że nie ma NIC pomiędzy pobiciem gości albo wezwaniem policji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Zadzwonić, zgłosić, poczekać na reakcję.
[/QUOTE]

'Dzień dobry, chciałam zgłosić napaść słowną. Tak, znam napastników, nie personalnie, ale widuję ich co wtorek, piątek i sobotę pod sklepem przy ulicy X zawsze w godzinach wieczornych pomiędzy 18-stą a 20-stą. Jeden włosy rude, drugi ma zakola, rozpoznają ich panowie po owczarku niemieckim, który siedzi na smyczy. Lubią sobie wypić.'

'Dzień dobry, patrol prewencji został już wysłany'.

Dobro zawsze zwycięża? :D :multi:

Link to comment
Share on other sites

i poczekać na reakcję - najlepiej w krzakach, przyczajonemu, ewentualnie wyparadować z dumną miną, żeby na pewno wiedzieli, kto wezwał policję.

takie gadanie, że "samemu się nic nie załatwia, od tego jest policja" przypomina mi gadkę z podstawówki, kiedy mama uczyła, żeby nie natłuc kolegi, który zabrał Ci pączka, tylko "zgłosić do pani", a pani już się tym zajmie.

oczywiście każdy myślący człowiek wie, po cóż mamy tak mówiły i że to kwestia wyczucia, kiedy interweniować samemu (albo z pomocą brata/faceta), a kiedy naprawdę nie warto zaczynać. przecież nie mówimy tutaj o wysłaniu TŻ-ta na bandę dziesięciu nawalonych kiboli, żeby wyszedł ich uspokoić, bo rozwalają przystanek i nie mogę spać - no błagam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']...i właśnie po tym tekście jestem przekonana, że gadasz, aby gadać - "w zdecydowanej większości przypadków wystarczy" - EHE, bo tak mówisz.

w "zdecydowanej większości", no błagam, z jakich to statystyk wziąłeś?

...chyba że pasjami dzwonisz wypatrując draki z okna i faktycznie przyjazd policji
+ spisanie łebków jest tym, co "wystarcza".
po raz któryś pragnę też podkreślić, że nie było SŁOWA odnośnie rękoczynów (ani w zamiarze, ani "niechcący"), uważasz, że nie ma NIC pomiędzy pobiciem gości albo wezwaniem policji?[/QUOTE]

Tak, dzwonię. Za każdym razem gdy istnieje ryzyko realnego zagrożenia dla kogokolwiek w moim otoczeniu. I nie zdarzyło mi się jeszcze by w poważnej sytuacji zbagatelizowano takie zgłoszenie bez względu na to czy dotyczy pijanego durnia awanturującego się na parkingu czy bandy wyrostków demolujących przystanek i zaczepiających wszystkich dookoła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']oczywiście każdy myślący człowiek wie, po cóż mamy tak mówiły i że to kwestia wyczucia, kiedy interweniować samemu (albo z pomocą brata/faceta), a kiedy naprawdę nie warto zaczynać. przecież nie mówimy tutaj o wysłaniu TŻ-ta na bandę dziesięciu nawalonych kiboli, żeby wyszedł ich uspokoić, bo rozwalają przystanek i nie mogę spać - no błagam.[/QUOTE]

Oczywiście najlepiej pobiec po męża/brata/kochanka by ten z kolei pobiegł do panów "smakoszy" i wyjaśnił im niestosowność zachowania słowami: "odejdźcie źli panowie stąd, nie tykajcie mojej matki/córki/siostry, idźcie gdzie indziej i tam znajdźcie sobie inną ofiarę ku memu i mej wybranki zadowoleniu"... Po czym w poczuciu spełnienia męskiego obowiązku w glorii i chwale powrócić do swego domostwa. A dwie przecznice dalej, parafrazując, choćby potop...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klingos']Może otworzymy bazarek by Ci nigdy na rachunek nie brakło? Charytatywnie oczywiście.[/QUOTE]

To może grupowo? Starczy i na odrobinę meliski dla Ciebie? Zaparzysz sobie, wypijesz, może przejdzie ochota na odgrywanie "osiedlowego mściciela"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']To może grupowo? Starczy i na odrobinę meliski dla Ciebie? Zaparzysz sobie, wypijesz, może przejdzie ochota na odgrywanie "osiedlowego mściciela"...[/QUOTE]

Melisę piję, bo lubię, ale czuję, że jakbym miał takiego telefonicznego batmana na osiedlu to nigdy bym skołatany nie chodził.
:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klingos']Melisę piję, bo lubię, ale czuję, że jakbym miał takiego telefonicznego batmana na osiedlu to nigdy bym skołatany nie chodził.
:D[/QUOTE]

Większy kubek proponuję zatem. Obecna dawka ewidentnie nie wystarcza.

Link to comment
Share on other sites

a'propos chamstwa psiarzy-szliśmy dzisiaj do kolejnych ringów po zewnętrznej stronie Spodka[jak to się fachowo nazywa?]-i przeszliśmy koło dwóch wielkich,malowniczo parujących kup.
czy oprócz szczotki nie da się ze sobą wziąć worka foliowego?koniecznie trzeba dołożyć roboty pracownikom[albo tej imprezy,albo tego budynku]?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rosa']W tym miejscu pojawiają się jednorożce, różowe kucyki i tęcza, kwitną kwiatki ptaszęta świergolą i świat jest cudowny.

Golson Ty musisz się bardzo nudzić, skoro czepiasz się braci, którzy stają w obronie sióstr. BTW ojciec, brat lub TZ są tymi istotami, które w razie potrzeby potrafią zaczepiającemu spokojnie lecz stanowczo wytłumaczyć, że kobieta którą akurat ośmielili się zaczepić nie jest k...ą tylko ich ukochaną księżniczką.[/QUOTE]

Ty przeczytałaś "całą" dyskusję czy kilka ostatnich postów? [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/img]

Może wróć najpierw do poprzednich postów, przeczytaj co tam na początku dyskusji stoi napisane i wtedy być może obejdzie się bez "jednorożców" [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Oczywiście najlepiej pobiec po męża/brata/kochanka by ten z kolei pobiegł do panów "smakoszy" i wyjaśnił im niestosowność zachowania słowami: [B]"odejdźcie źli panowie stąd, nie tykajcie mojej matki/córki/siostry, idźcie gdzie indziej i tam znajdźcie sobie inną ofiarę ku memu i mej wybranki zadowoleniu"[/B]... Po czym w poczuciu spełnienia męskiego obowiązku w glorii i chwale powrócić do swego domostwa. A dwie przecznice dalej, parafrazując, choćby potop...[/QUOTE]


jeśli tak dostosowujesz poziom rozmowy do wymogów sytuacji (i 'oponentów'), to nie mam więcej uwag :cool3: dodam tylko, że inteligentni ludzie potrafią być zazwyczaj choć trochę elastyczni, ale co Ty możesz o tym wiedzieć.
jako wybranka czuję się zdecydowanie zadowolona z takiego obrotu sytuacji, jakbym miała chłopa, który mi odpowie "to idź zadzwoń na policję", to bym mu kazała założyć konto na dogomanii i spierać się z innymi babami. :cool3:

"ja pier**lę" - parafrazując Dodę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ironia by Cię mogła podejść od tyłu jak te przysłowiowe dziady spod sklepu i trzasnąć w łeb, a i tak byś chyba nie zauważył.[/QUOTE]

Cokolwiek by leżało u podstaw Twojej wypowiedzi... to faktem bezsprzecznym jest, że mentalnie pasujesz tam jak ulał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Cokolwiek by leżało u podstaw Twojej wypowiedzi... to faktem bezsprzecznym jest, że mentalnie pasujesz tam jak ulał.[/QUOTE]

bardzo mnie poruszyła ta darmowa psychoanaliza, smaczku dodaje fakt, że wykonana przez faceta, o pierwszej w nocy, na portalu traktującym o szeroko pojętej psiej tematyce. jak będę chciała poznać jakąś inną, głęboką prawdę na swój temat, to przynajmniej wiem, gdzie uderzać :loveu:
a jeśli w jakimś innym wątku znów będzie dyskusja na temat męskości, to nie omieszkam podesłać Ci linka, będziesz mógł znowu pokazać, co Cię boli ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']bardzo mnie poruszyła ta darmowa psychoanaliza, smaczku dodaje fakt, że wykonana przez faceta, o pierwszej w nocy, na portalu traktującym o szeroko pojętej psiej tematyce. jak będę chciała poznać jakąś inną, głęboką prawdę na swój temat, to przynajmniej wiem, gdzie uderzać :loveu:
a jeśli w jakimś innym wątku znów będzie dyskusja na temat męskości, to nie omieszkam podesłać Ci linka, będziesz mógł znowu pokazać, co Cię boli ;)[/QUOTE]

Żadna to psychoanaliza - czysta obserwacja i wniosek nasuwający się nawet laikowi...

No tak, boli mnie strasznie i wyjątkowo... [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/rotfl.gif[/IMG] Pobiegam z kijem po osiedlu - wtedy od razu poczuję się lepiej [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/rotfl.gif[/IMG][IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/IMG] Jak nikogo nie znajdę to obudzę żonę... może na nią ktoś chociaż spojrzał dziś krzywo... zawsze to jakiś powód. [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/rotfl.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Żadna to psychoanaliza - czysta obserwacja i wniosek nasuwający się nawet laikowi...

No tak, boli mnie strasznie i wyjątkowo... [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/rotfl.gif[/IMG][B] Pobiegam z kijem po osiedlu - wtedy od razu poczuję się lepiej [/B][IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/rotfl.gif[/IMG][IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/IMG][/QUOTE]

[B]:diabloti:[B]:diabloti:[B]:diabloti:[/B][/B][/B]jakie to piękne uczucie - mieć rację [B][B]:diabloti:[/B][/B]

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...